xvidasd pisze:Udało mi szybciej niż myślałem dopiąć całośc dlatego zapraszam:
Bardzo dziekuję. Tyle pisaliście pozytywnych rzeczy o tym serialu, że na pewno ścągam! Kiedys załapałam się na kilka odcinków, ale pracowałam wtedy na zmiany (brrrr) i nie obejrzałam całości. Teraz mam okazję.
Jeszcze raz dzięki Admin
[quote="xvidasd"]Udało mi szybciej niż myślałem dopiąć całośc dlatego zapraszam: [/quote]
Bardzo dziekuję. Tyle pisaliście pozytywnych rzeczy o tym serialu, że na pewno ścągam! Kiedys załapałam się na kilka odcinków, ale pracowałam wtedy na zmiany (brrrr) i nie obejrzałam całości. Teraz mam okazję. Jeszcze raz dzięki Admin :)
Film dokumentalny ujawniający wiele interesujących wątków dotyczących pewnego małego miasteczka położonego w USA. Przez ponad dwadzieścia lat tamtejsza społeczność wybierała na swojego reprezentanta człowieka, który celowo i w pełni świadomie skazał dziesiątki niewinnych osób na pobyt w więzieniu wykorzystując do tego władzę daną mu przez swoich wyborców.
[quote]Film dokumentalny ujawniający wiele interesujących wątków dotyczących pewnego małego miasteczka położonego w USA. Przez ponad dwadzieścia lat tamtejsza społeczność wybierała na swojego reprezentanta człowieka, który celowo i w pełni świadomie skazał dziesiątki niewinnych osób na pobyt w więzieniu wykorzystując do tego władzę daną mu przez swoich wyborców.[/quote]
Hehe, może nie uwierzysz, bo często się tak mówi, ale dokładnie to samo pomyślałem, żeby o tym tu napisać (ale jakoś nie napisałem), odnośnie słusznych wątpliwości asd, co do kwestii opanowania miasteczka przez złą postać. Skoro dwóch pomyślało tak samo, znaczy - coś jest na rzeczy. A dokument warto by zobaczyć, swoją drogą
Hehe, może nie uwierzysz, bo często się tak mówi, ale dokładnie to samo pomyślałem, żeby o tym tu napisać (ale jakoś nie napisałem), odnośnie słusznych wątpliwości asd, co do kwestii opanowania miasteczka przez złą postać. Skoro dwóch pomyślało tak samo, znaczy - coś jest na rzeczy. A dokument warto by zobaczyć, swoją drogą :)
ana81 pisze:Po pilocie niewiele potrafię napisać...
Ale czołówka, szczególnie muzycznie, kojarzy się mi z True Blood
:roll: Muzycznie ? Może samym klimatem i tymi scenami wyrwanymi z kontekstu odrobinę nawiązują do siebie, ale w American Gothic masz tylko jakąś nędzną niewyraźną melodyjkę, tymczasem w True Blood fantastyczny Track idealnie wpasowany w cały koncept.
Tymczasem obejrzałem już trochę więcej i w sumie nie jest złe, ale jakoś specjalnie nie zachwyca :roll: sam pomysł jest bardzo na plus. Jest klimat jak w mało której produkcji z tamtych (zamierzchłych już jakby nie było) czasów. Ale całości brakuje dużo subtelności, przez co jakoś ciężko wczuć się w fabułę, bo ciągle mam wrażenie że ktoś mnie tu próbuje nabić w butelkę a całość jest trochę naiwna.
[quote="ana81"]Po pilocie niewiele potrafię napisać... Ale czołówka, szczególnie muzycznie, kojarzy się mi z True Blood[/quote]
:roll: Muzycznie ? Może samym klimatem i tymi scenami wyrwanymi z kontekstu odrobinę nawiązują do siebie, ale w American Gothic masz tylko jakąś nędzną niewyraźną melodyjkę, tymczasem w True Blood fantastyczny Track :shock: idealnie wpasowany w cały koncept.
Tymczasem obejrzałem już trochę więcej i w sumie nie jest złe, ale jakoś specjalnie nie zachwyca :roll: sam pomysł jest bardzo na plus. Jest klimat jak w mało której produkcji z tamtych (zamierzchłych już jakby nie było) czasów. Ale całości brakuje dużo subtelności, przez co jakoś ciężko wczuć się w fabułę, bo ciągle mam wrażenie że ktoś mnie tu próbuje nabić w butelkę ;) a całość jest trochę naiwna.
Po dwóch odcinkach już mam dość szeryfa, który jest wszędzie, wszystko kręci wokół niego i w ogóle robi się zbyt monotematycznie...
A co do muzyki, to czołówka i końcówka pilota jakoś bardziej są rozwinięte muzycznie niż kolejny epizod, stąd muszę cofnąć to co napisałam :roll:
Added after 4 hours 22 minutes:
W Twin Peaks dziwne wydarzenia i w ogóle ta otoczka tajemniczośći: a. była na prawdę tajemnicza, b. potraktowana przy tym ze sporym dystansem i przymrużeniem oka..
Jak na razie o AG nie da się tego napisać, ale daję mu jeszcze szanse :pirat:
Boję się, że ten serial idzie w stronę karykatury gatunku grozy, przy czym udaje się tam w bardzo poważnym nastroju, nie mającym nic wspólnego z komedią, prędzej z pomyłką....
Po dwóch odcinkach już mam dość szeryfa, który jest wszędzie, wszystko kręci wokół niego i w ogóle robi się zbyt monotematycznie...
A co do muzyki, to czołówka i końcówka pilota jakoś bardziej są rozwinięte muzycznie niż kolejny epizod, stąd muszę cofnąć to co napisałam :roll:
[size=75][color=#999999]Added after 4 hours 22 minutes:[/color][/size]
W Twin Peaks dziwne wydarzenia i w ogóle ta otoczka tajemniczośći: a. była na prawdę tajemnicza, b. potraktowana przy tym ze sporym dystansem i przymrużeniem oka.. Jak na razie o AG nie da się tego napisać, ale daję mu jeszcze szanse :pirat: Boję się, że ten serial idzie w stronę karykatury gatunku grozy, przy czym udaje się tam w bardzo poważnym nastroju, nie mającym nic wspólnego z komedią, prędzej z pomyłką....
Klimatu Twin Peaks nie da się porównać z niczym innym. Mnie osobiście American Gothic jako całość się podoba, ale jeżeli patrzeć na niego przez pryzmat TP, to nie ma on żadnych szans. Bo z serialem Lynch'a żaden inny nie ma szans.
Uważam, że American Gothic warto obejrzeć, jedyne co mnie drażniło to sposób w jaki ten młody odgrywał postać Caleba. Wiadomo, że dzieciak ale strasznie sztucznie to wyglądało. Niemniej serial polecam.
Klimatu Twin Peaks nie da się porównać z niczym innym. Mnie osobiście American Gothic jako całość się podoba, ale jeżeli patrzeć na niego przez pryzmat TP, to nie ma on żadnych szans. Bo z serialem Lynch'a żaden inny nie ma szans.
Uważam, że American Gothic warto obejrzeć, jedyne co mnie drażniło to sposób w jaki ten młody odgrywał postać Caleba. Wiadomo, że dzieciak ale strasznie sztucznie to wyglądało. Niemniej serial polecam.
Mnie serial totalnie nieprzekonuje. Już po drugim odcinku chciałam dać sobie spokój, ale poświęciłam jednak kolejne dwie godziny i... nic. Jakies pomieszane z poplątanym. Nijakie czary-mary szeryfa, irytujący jakby niedorozwinięty duch, nijaki charakter większości postaci, jedyna postacią która mi się spodobała to postać tej nauczycielki. wzorowy przykład femme fatale ale to za mało by poświęcić 50 min na jeden odcinek.
Aha i mimo iż akcja też toczy się w podobnym rejonie co w True Blood, to ani scenografia ani muzyka w tym serialu mi sie nie podobają.
Mnie serial totalnie nieprzekonuje. Już po drugim odcinku chciałam dać sobie spokój, ale poświęciłam jednak kolejne dwie godziny i... nic. Jakies pomieszane z poplątanym. Nijakie czary-mary szeryfa, irytujący jakby niedorozwinięty duch, nijaki charakter większości postaci, jedyna postacią która mi się spodobała to postać tej nauczycielki. wzorowy przykład femme fatale :D ale to za mało by poświęcić 50 min na jeden odcinek. Aha i mimo iż akcja też toczy się w podobnym rejonie co w True Blood, to ani scenografia ani muzyka w tym serialu mi sie nie podobają.
Smallville pisze:Uważam, że American Gothic warto obejrzeć, jedyne co mnie drażniło to sposób w jaki ten młody odgrywał postać Caleba. Wiadomo, że dzieciak ale strasznie sztucznie to wyglądało. Niemniej serial polecam.
Nie gra tak źle ale ma dziwny akcent :x
Chwilami, to śmiech na sali mają w radiu raport o korkach ulicznych w Trinity, a tam to chyba tylko sam szeryf zrywa pajęczyny z ulicy swoim "krążownikiem" No dosłownie kilka samochodów naliczyłem przez 10 odcinków
[quote="Smallville"]Uważam, że American Gothic warto obejrzeć, jedyne co mnie drażniło to sposób w jaki ten młody odgrywał postać Caleba. Wiadomo, że dzieciak ale strasznie sztucznie to wyglądało. Niemniej serial polecam.[/quote]
Nie gra tak źle ale ma dziwny akcent :x
Chwilami, to śmiech na sali :-p mają w radiu raport o korkach ulicznych w Trinity, a tam to chyba tylko sam szeryf zrywa pajęczyny z ulicy swoim "krążownikiem" :D No dosłownie kilka samochodów naliczyłem przez 10 odcinków :alien:
[quote="Gawith"]No dosłownie kilka samochodów naliczyłem przez 10 odcinków[/quote]
W końcu to produkcja telewizyjna i raczej nioskobudżetowa, ale z tymi korkami to fakt. Przegięcie :D Chyba że stada krów albo owiec blokują skrzyżowania. :grin:
[size=75][color=#999999]Added after 4 minutes:[/color][/size]
P.S Ewentualnie John Winchester jako początkujący łowca walczy z demonami akurat na skrzyżowaniach i blokuje ruch :D
I stało się , polubiłam szeryfa Bucka
Co więcej, to jego wystawianie ludzi na próbę, podpuszczanie ich przypomina mi trochę Housea :-]
Pokazuje, że każde wartości są płynne, i można je ominąć stosując odpowiednią marchewkę.
Czyli, wracając do porównania z Housem, wszystko co robimy to tylko fasada, iluzja, kłamstwo... :fire
I stało się , polubiłam szeryfa Bucka :grin: Co więcej, to jego wystawianie ludzi na próbę, podpuszczanie ich przypomina mi trochę Housea :-] Pokazuje, że każde wartości są płynne, i można je ominąć stosując odpowiednią marchewkę. Czyli, wracając do porównania z Housem, wszystko co robimy to tylko fasada, iluzja, kłamstwo... :fire
Za to postać dziennikarki... z odcinka na odcinek coraz bardziej wkurza.
Jakaś taka rozmyta i bez wyrazu. Niby wielka dziennikarka z wielkiego miasta, nowoczesna, niezależna kobieta, a przy jej tekstach czy rozterkach po prostu ręce opadają
Added after 1 minutes:
Serial oceniam 6/10.
Można obejrzeć. Kończy się w miarę, ale furtka ciągle otwarta. Tylko wątpię, by ktoś z niej miał skorzystać
Za to postać dziennikarki... z odcinka na odcinek coraz bardziej wkurza. Jakaś taka rozmyta i bez wyrazu. Niby wielka dziennikarka z wielkiego miasta, nowoczesna, niezależna kobieta, a przy jej tekstach czy rozterkach po prostu ręce opadają :-p
[size=75][color=#999999]Added after 1 minutes:[/color][/size]
Serial oceniam 6/10. Można obejrzeć. Kończy się w miarę, ale furtka ciągle otwarta. Tylko wątpię, by ktoś z niej miał skorzystać ;)