Powiem tak, że seks był tutaj zapowiadany od dawna. Miał to być serial pełen przemocy i erotyzmu, ale wszędzie jest granica.
Spoiler:
Orgie przy tych ogniskach były bardzo dużą przesadą... I tak macie rację, było to trochę naciągane.
Btw. Także mam nadzieję jak nova.nike ,że ten Eggs w niedługim czasie zniknie, bo jest to zbędna postać, w dodatku niczym się nie wyróżniająca.
Za to Jessica - myślałem, że znów uraczą nas "złą wampirzycą" , a tu nawet ciekawy wątek się zrobił, wydaję mi się, że da się jeszcze dużo wycisnąć z tej postaci.
Jason i Eric - o wiele ciekawsza gra aktorska niż w pierwszej serii. Za to Sookie drażni mnie , ale podobno w książce taka ona była. Niepozorna i źle oceniana na pierwszy rzut oka.
Czekam za to na konfrontację wampirów z Mary Anne. Może to dostarczy jakiejś nowej dawki akcji .
I zobaczyliśmy Dr. Nathan'a Stark z Eureki , który w moim odczuciu zagrał wampira bez jakichkolwiek emocji co w ogóle do jego poprzedniej roli nie pasowało ;D. Bardzo ciekawie było go zobaczyć bo dłuższym czasie.
Powiem tak, że seks był tutaj zapowiadany od dawna. Miał to być serial pełen przemocy i erotyzmu, ale wszędzie jest granica.
[spoiler]Orgie przy tych ogniskach były bardzo dużą przesadą... I tak macie rację, było to trochę naciągane.
Btw. Także mam nadzieję jak nova.nike ,że ten Eggs w niedługim czasie zniknie, bo jest to zbędna postać, w dodatku niczym się nie wyróżniająca.
Za to Jessica - myślałem, że znów uraczą nas "złą wampirzycą" , a tu nawet ciekawy wątek się zrobił, wydaję mi się, że da się jeszcze dużo wycisnąć z tej postaci.
Jason i Eric - o wiele ciekawsza gra aktorska niż w pierwszej serii. Za to Sookie drażni mnie , ale podobno w książce taka ona była. Niepozorna i źle oceniana na pierwszy rzut oka.
Czekam za to na konfrontację wampirów z Mary Anne. Może to dostarczy jakiejś nowej dawki akcji :).
I zobaczyliśmy Dr. Nathan'a Stark z Eureki , który w moim odczuciu zagrał wampira bez jakichkolwiek emocji co w ogóle do jego poprzedniej roli nie pasowało ;D. Bardzo ciekawie było go zobaczyć bo dłuższym czasie.[/spoiler]
Miałem pewne zaległości, ale dzisiaj (w zasadzie "nocaj") je nadrobiłem. Pięć odcinków, których oglądania nie zamieniłbym na nic innego, nawet gdyby jakiś tajemniczy bóg pozwolił mi cofnąć czas i wykorzystać te prawie pięć godzin na coś innego
Bo gdzie indziej zobaczyłbym, jak zakochana kobieta nie czuje strachu przed istotą przewyższającą ją w każdym calu?
Albo jak można kochać kogoś nie za coś, po coś, ale że po prostu, bo tak jest?
Gdzie można obejrzeć tak wyraźną metamorfozę z potwora do istoty z sumieniem?
Jak lepiej można ukazać bezsensowne zaślepienie religijne?
Public Relations wampirów?
"Wii trening" dla opętanych?
Itp., itd.
Nie tworzę spoilerów, bo w sumie nie w tym rzecz, żeby wskazywać na imiona, dokładne wydarzenia. Sens w tym, że to serial znakomity, sezon drugi jest - według mnie - bliżej doskonałości niż elipsa, a radość z oglądania nie bardzo porównywalna - dla mnie - z czymś innym (no może z "El Internado", ale to jest moja specyfika ). Cieszę się, że choć nieliczni docenili wątek Jessici, czyli wampira "beginnera". Ja nie wiem, w czym problem, ale przecież ta część serialu jest bardzo oryginalna i jednocześnie urocza. To nie "Zmierzch", w którym (książce czy filmie) mówi się o seksie, jak w podręcznikach dla panien z epoki wiktoriańskiej A oglądam i czytam sporo, ale wątku tak poprowadzonego (licząc w to Hoyta) jeszcze nie spotkałem Jak rozumiem, wszyscy narzekający przeczytali (obejrzeli) tyle historii o wampirach, że dostrzegają tu nieustanne nawiązania. To ja poproszę o wskazówki, gdzie?
A jeśli ktoś przeoczył scenę ostatnią odcinka 9 i nie dostrzegł jej - no nie wiem - znakomitości, to ja nie bardzo wiem, czy w ogóle oglądamy ten sam serial Bo są inne seriale o wampirach i tam takich rzeczy nie widziałem. Może jakaś pomyłka, albo co?
No dobra, będzie jeden spoiler:
Spoiler:
jeśli nie zobaczę epickiej walki między Billem a Erickiem o Sooki, w której oczywiście - wbrew regułom, logice i wampirzemu prawu - zwycięży Bill - to się obrażę na serial ewentualnie - inny scenariusz - walka trwa, a Sooki przezwycięża urok krwi Erica i zostaje z Billem; zdaję sobie sprawę, że z boku to brzmi dziwnie, kiczowato, ale jak się ogląda ten serial, to takie dywagacje nabierają jakby większego sensu
No i będzie drugi, bo faktycznie, jak ktoś zauważył powyżej:
Spoiler:
szykuje się bitwa między wampirami a ... bogiem? szatanem? Dionizosem? - kurczę, to jest naprawdę dobry motyw, w ilu serialach pojawia się taka skala zmagań?
No, więc - jakkolwiek bym nie spojrzał - to jest naprawdę świetny serial
A że taki mam zwyczaj omawiania seriali szczególnie mnie "porywających", to norma, proszę się nie dziwić, wystarczy zajrzeć do - ostatnio - choćby "Wire in the Blood", żeby wiedzieć, że tak to wygląda. I (przepraszam), ale nie sądzę, żebym się mylił w ocenie. Po prostu czasem "zawieszam niewiarę", przestaję się skupiać na niedociągnięciach, błędach, tylko niezwykle dobrze się bawię. Ten serial - "True Blood" - sezon 2 - pozwolił mi na to w 100%
Miałem pewne zaległości, ale dzisiaj (w zasadzie "nocaj") je nadrobiłem. Pięć odcinków, których oglądania nie zamieniłbym na nic innego, nawet gdyby jakiś tajemniczy bóg pozwolił mi cofnąć czas i wykorzystać te prawie pięć godzin na coś innego :)
Bo gdzie indziej zobaczyłbym, jak zakochana kobieta nie czuje strachu przed istotą przewyższającą ją w każdym calu?
Albo jak można kochać kogoś nie za coś, po coś, ale że po prostu, bo tak jest?
Gdzie można obejrzeć tak wyraźną metamorfozę z potwora do istoty z sumieniem?
Jak lepiej można ukazać bezsensowne zaślepienie religijne?
Public Relations wampirów?
"Wii trening" dla opętanych?
Itp., itd.
Nie tworzę spoilerów, bo w sumie nie w tym rzecz, żeby wskazywać na imiona, dokładne wydarzenia. Sens w tym, że to serial znakomity, sezon drugi jest - według mnie - bliżej doskonałości niż elipsa, a radość z oglądania nie bardzo porównywalna - dla mnie - z czymś innym (no może z "El Internado", ale to jest moja specyfika ;) ). Cieszę się, że choć nieliczni docenili wątek Jessici, czyli wampira "beginnera". Ja nie wiem, w czym problem, ale przecież ta część serialu jest bardzo oryginalna i jednocześnie urocza. To nie "Zmierzch", w którym (książce czy filmie) mówi się o seksie, jak w podręcznikach dla panien z epoki wiktoriańskiej :) A oglądam i czytam sporo, ale wątku tak poprowadzonego (licząc w to Hoyta) jeszcze nie spotkałem :) Jak rozumiem, wszyscy narzekający przeczytali (obejrzeli) tyle historii o wampirach, że dostrzegają tu nieustanne nawiązania. To ja poproszę o wskazówki, gdzie? :)
A jeśli ktoś przeoczył scenę ostatnią odcinka 9 i nie dostrzegł jej - no nie wiem - znakomitości, to ja nie bardzo wiem, czy w ogóle oglądamy ten sam serial :) Bo są inne seriale o wampirach i tam takich rzeczy nie widziałem. Może jakaś pomyłka, albo co? ;)
No dobra, będzie jeden spoiler:
[spoiler] jeśli nie zobaczę epickiej walki między Billem a Erickiem o Sooki, w której oczywiście - wbrew regułom, logice i wampirzemu prawu - zwycięży Bill - to się obrażę na serial ;) ewentualnie - inny scenariusz - walka trwa, a Sooki przezwycięża urok krwi Erica i zostaje z Billem; zdaję sobie sprawę, że z boku to brzmi dziwnie, kiczowato, ale jak się ogląda ten serial, to takie dywagacje nabierają jakby większego sensu :) [/spoiler]
No i będzie drugi, bo faktycznie, jak ktoś zauważył powyżej:
[spoiler]szykuje się bitwa między wampirami a ... bogiem? szatanem? Dionizosem? - kurczę, to jest naprawdę dobry motyw, w ilu serialach pojawia się taka skala zmagań? :) [/spoiler]
No, więc - jakkolwiek bym nie spojrzał - to jest naprawdę świetny serial :)
A że taki mam zwyczaj omawiania seriali szczególnie mnie "porywających", to norma, proszę się nie dziwić, wystarczy zajrzeć do - ostatnio - choćby "Wire in the Blood", żeby wiedzieć, że tak to wygląda. I (przepraszam), ale nie sądzę, żebym się mylił w ocenie. Po prostu czasem "zawieszam niewiarę", przestaję się skupiać na niedociągnięciach, błędach, tylko niezwykle dobrze się bawię. Ten serial - "True Blood" - sezon 2 - pozwolił mi na to w 100% :)
obejrzalem ep210, Jason Stackhouse nie przestaje mnie zadziwiac
Spoiler:
wpada do miasteczka niczym Rambo, a jego przedstawienie z Andym i motyw z brakujacymi rogami to byl popis, byl niczym Hern z Robin Hooda
nie moge sie doczekac nastepnych odcinkow
Spoiler:
konfrontacja wampirow z "tym czyms", boginia/bogiem zbliza sie nieublaganie, no i Sookie ujawnila nieoczekiwana "moc"
dorwalem ksiazke, pasuje przeczytac, podobno slabsza niz serial, chyba wezme sie za nia jak skonczy sie sezon 2 zeby niepsuc pozytywnych wrazen po swietnym serialu
obejrzalem ep210, Jason Stackhouse nie przestaje mnie zadziwiac :D
[spoiler]wpada do miasteczka niczym Rambo, a jego przedstawienie z Andym i motyw z brakujacymi rogami to byl popis, byl niczym Hern z Robin Hooda :D[/spoiler]
nie moge sie doczekac nastepnych odcinkow
[spoiler]konfrontacja wampirow z "tym czyms", boginia/bogiem zbliza sie nieublaganie, no i Sookie ujawnila nieoczekiwana "moc"[/spoiler]
dorwalem ksiazke, pasuje przeczytac, podobno slabsza niz serial, chyba wezme sie za nia jak skonczy sie sezon 2 zeby niepsuc pozytywnych wrazen po swietnym serialu
Jason Stackhouse w 2x10 też wgniata w ziemie. scena z racami i latarka zeby wiecej nie zdradzac - genialna :D:D:D:D:D:D.
Spoiler:
Konfrontacja zbliża sie nieubłaganie i już się nie moge doczekac co z tego wyniknie. I w ostatnim odcinku juz było widać noge królowej wampirów jeśli się nie myle. Ciekawe czy wie jak pokonać tamta devil's bitch MaryAnne i jej rogatego Boga
[quote="Bostonq"]"Wii trening" dla opętanych? [/quote]
chyba the best scena 2 sezonu.
Jason Stackhouse w 2x10 też wgniata w ziemie. scena z racami i latarka zeby wiecej nie zdradzac - genialna :D:D:D:D:D:D:D. [spoiler]Konfrontacja zbliża sie nieubłaganie i już się nie moge doczekac co z tego wyniknie. I w ostatnim odcinku juz było widać noge królowej wampirów jeśli się nie myle. Ciekawe czy wie jak pokonać tamta devil's bitch MaryAnne i jej rogatego Boga[/spoiler]
Mortarovitch pisze:Nie wiem jak to możliwe, że ten serial z odcinka na odcinek staje się coraz lepszy.
Ja wiem, ja wiem ! Bo to jest po prostu genialny serial A tak na poważnie, to sądzę, że ktoś tam dobrze przysiadł przy scenariuszu, co niby wydaje się oczywiste, ale jednak nie zawsze tak jest. I chyba zaplanowali to właśnie tak, że zaczyna się powoli, później dochodzi coraz więcej elementów, aż w końcu następuje apogeum. Zobaczcie, jak ułożone są zakończenia - to już było zresztą w pierwszym sezonie, ale tu widać to jakby wyraźniej. Są za każdym razem zaskakujące i kapitalnie wprowadzają element silnego zaciekawienia, co będzie dalej.
A propos obecności seksu w serialu - mi to jakoś nie przeszkadza. Nie żebym oczekiwał po każdej produkcji takich jego ilości, ale w tym serialu jest on uzasadniony, nawet w tak dużych ilościach. Nie jest tylko po to, by przyciągać "napalonych nastolatków" Jest wykorzystany funkcjonalnie i zwróćcie uwagę, że te orgie nie były pokazywane jakoś wyjątkowo szczegółowo.
[quote="Mortarovitch"]Nie wiem jak to możliwe, że ten serial z odcinka na odcinek staje się coraz lepszy.[/quote]
Ja wiem, ja wiem ! :) Bo to jest po prostu genialny serial ;) A tak na poważnie, to sądzę, że ktoś tam dobrze przysiadł przy scenariuszu, co niby wydaje się oczywiste, ale jednak nie zawsze tak jest. I chyba zaplanowali to właśnie tak, że zaczyna się powoli, później dochodzi coraz więcej elementów, aż w końcu następuje apogeum. Zobaczcie, jak ułożone są zakończenia - to już było zresztą w pierwszym sezonie, ale tu widać to jakby wyraźniej. Są za każdym razem zaskakujące i kapitalnie wprowadzają element silnego zaciekawienia, co będzie dalej.
A propos obecności seksu w serialu - mi to jakoś nie przeszkadza. Nie żebym oczekiwał po każdej produkcji takich jego ilości, ale w tym serialu jest on uzasadniony, nawet w tak dużych ilościach. Nie jest tylko po to, by przyciągać "napalonych nastolatków" :) Jest wykorzystany funkcjonalnie i zwróćcie uwagę, że te orgie nie były pokazywane jakoś wyjątkowo szczegółowo.
Bostonq pisze:zwróćcie uwagę, że te orgie nie były pokazywane jakoś wyjątkowo szczegółowo.
Jeszcze brakuje tego żeby pokazywali je szczegółowo to by się z tego istny horror erotyczny zrobił rodem z filmów klasy B.
Co do TB, nie ukrywam, że ten sezon jest o wiele bardziej interesujący, ale poprzedni? Uważam, że scenarzyści totalnie go schrzanili. Nie mogłem przebrnąć przez odcinki mając do wyboru chociażby Supernatural, czy Breaking Bad. Wiem , że to całkiem inna półka, ale serial jak serial, a w szczególności taki hit powinien być zdecydowanie lepszy.
Oczywiście większość się ze mną nie zgodzi, ale to moja skromna opinia.
[quote="Bostonq"]zwróćcie uwagę, że te orgie nie były pokazywane jakoś wyjątkowo szczegółowo.[/quote]
Jeszcze brakuje tego żeby pokazywali je szczegółowo to by się z tego istny horror erotyczny zrobił rodem z filmów klasy B.
Co do TB, nie ukrywam, że ten sezon jest o wiele bardziej interesujący, ale poprzedni? Uważam, że scenarzyści totalnie go schrzanili. Nie mogłem przebrnąć przez odcinki mając do wyboru chociażby Supernatural, czy Breaking Bad. Wiem , że to całkiem inna półka, ale serial jak serial, a w szczególności taki hit powinien być zdecydowanie lepszy. :)
Oczywiście większość się ze mną nie zgodzi, ale to moja skromna opinia.
N'dobrah, jak pisałem parę stron temu, 1 sezon przypadł mi do gustu taak soobie, dlatgo na 2 nie rzuciłem się od razu; ba: uległem dopiero po tym jak znudziło mi się cotygodniowe wysłuchiwanie rozpływania się nad tym serialem dwóch moich kolegów.
Faktycznie sezon 2 jest dużo lepszy. Na mega plus postać Erica (dresiarski style :D ), dużo ciekawszy, właściwie gwiazda tego sezonu. Bill jak to Bill, jest ok, natomiast Sookie się wyrobiła i jest już nawet calkim całkiem sexy, ach fajna taka ponętna wieśniaczka. No i Godric - ten to jest czad. Na minus oczywiście Tara i Eggs - prze!! nudny!! wątek, Maryann mnie aż tak nie odrzuca (no ale to sentymenty z BSG, eh), jedyne co w tym całym wątku fajne to te orgie - miły przerywnik Lafayette też jakiś taki straumatyzowany, no ale mu się nie dziwię. Byle to za długo nie trwało.
Jason taki eee nijaki. Znaczy nie drażni, ale też nie kibicuję mu tak jak Ericowi i spółce. Ot, taki wątek humorystyczny.
Aha, no i Jessica - sympatycznie ukazane "wampirze początki". Ale z tą odrastającą błoną... nooo ehehe lekkiego życia to nie będzie miała, jaki z tego wniosek - dziewczyny trzeba się puszczać młodo, bo potem można spędzić wieczność w cierpieniach
aa i zapomniałbym - Andy!! b. fajnie prowadzony w tym sezonie. Zawsze banan na twarzy jak on pojawia się na ekranie.
Przede mną 9 odcinek, ale to już jutro. Nie jest to oczywiście poziom Supernaturala czy LOSTa, ale jest już dużo lepiej. Myślę że z 3 sezonem będę już ciągnął na bieżąco.
N'dobrah, jak pisałem parę stron temu, 1 sezon przypadł mi do gustu taak soobie, dlatgo na 2 nie rzuciłem się od razu; ba: uległem dopiero po tym jak znudziło mi się cotygodniowe wysłuchiwanie rozpływania się nad tym serialem dwóch moich kolegów.
Faktycznie sezon 2 jest dużo lepszy. Na mega plus postać Erica (dresiarski style :D:D ), dużo ciekawszy, właściwie gwiazda tego sezonu. Bill jak to Bill, jest ok, natomiast Sookie się wyrobiła i jest już nawet calkim całkiem sexy, ach fajna taka ponętna wieśniaczka. No i Godric - ten to jest czad. Na minus oczywiście Tara i Eggs - prze!! nudny!! wątek, Maryann mnie aż tak nie odrzuca (no ale to sentymenty z BSG, eh), jedyne co w tym całym wątku fajne to te orgie - miły przerywnik :D Lafayette też jakiś taki straumatyzowany, no ale mu się nie dziwię. Byle to za długo nie trwało.
Jason taki eee nijaki. Znaczy nie drażni, ale też nie kibicuję mu tak jak Ericowi i spółce. Ot, taki wątek humorystyczny.
Aha, no i Jessica - sympatycznie ukazane "wampirze początki". Ale z tą odrastającą błoną... nooo ehehe lekkiego życia to nie będzie miała, jaki z tego wniosek - dziewczyny trzeba się puszczać młodo, bo potem można spędzić wieczność w cierpieniach :D
aa i zapomniałbym - Andy!! b. fajnie prowadzony w tym sezonie. Zawsze banan na twarzy jak on pojawia się na ekranie.
Przede mną 9 odcinek, ale to już jutro. Nie jest to oczywiście poziom Supernaturala czy LOSTa, ale jest już dużo lepiej. Myślę że z 3 sezonem będę już ciągnął na bieżąco.
pierwsza postac w tym serialu ktora mnie nie irytowala i mozna bylo ciekawe rozwinac jego wątek. Ogolnie meczy mnie ten sezon, motyw z ta boginia i banda redneckow uprawiajacych seks na łące jakos do mnie nie przemawia i przewijam do scen z wampirami i Sookie.
Nie wybacze im zabicia [spoiler]Godrica[/spoiler] pierwsza postac w tym serialu ktora mnie nie irytowala i mozna bylo ciekawe rozwinac jego wątek. Ogolnie meczy mnie ten sezon, motyw z ta boginia i banda redneckow uprawiajacych seks na łące jakos do mnie nie przemawia i przewijam do scen z wampirami i Sookie.
Gwiazdy serialu "True Blood" w Gdańsku!
Wczoraj, 31 sierpnia w gdańskim kinie Neptun miała miejsce europejska premiera filmu "Dzieci Ireny Sendlerowej", w której mogłem uczestniczyć. Główną rolę gra
gwiazda serialu "True Blood", Anna Paquin, a przyjechała razem ze swoim narzeczonym, również grającym w serialu, Stephenem Moyerem.
Po całej otoczce związanej z czerwonym dywanem i pozowaniem do zdjęć
, tylko Anna i Stephen zostali i wyszli do ludzi, dając autografy czy pozując z nimi do zdjęć. Wręcz można powiedzieć, że Paquin była rozchwytywana, a reszta gwiazd weszła do środka. Chociaż trzeba przyznać, że Moyer trzymał się w cieniu, dając szansę błyszczeć swojej pani.
Ponadto na premierze można było spotkać Jana A.P. Kaczmarka, Danutę Stenkę, Maję Ostaszewską, Johna Kenta Harrisona i zdobywczynię Oscara, Marcie Gay Harden
Wczoraj, 31 sierpnia w gdańskim kinie Neptun miała miejsce europejska premiera filmu "Dzieci Ireny Sendlerowej", w której mogłem uczestniczyć. Główną rolę gra gwiazda serialu "True Blood", Anna Paquin, a przyjechała razem ze swoim narzeczonym, również grającym w serialu, Stephenem Moyerem.
Po całej otoczce związanej z czerwonym dywanem i pozowaniem do zdjęć , tylko Anna i Stephen zostali i wyszli do ludzi, dając autografy czy pozując z nimi do zdjęć. Wręcz można powiedzieć, że Paquin była rozchwytywana, a reszta gwiazd weszła do środka. Chociaż trzeba przyznać, że Moyer trzymał się w cieniu, dając szansę błyszczeć swojej pani.
Ponadto na premierze można było spotkać Jana A.P. Kaczmarka, Danutę Stenkę, Maję Ostaszewską, Johna Kenta Harrisona i zdobywczynię Oscara, Marcie Gay Harden[/code]. http://hatak.pl/news/6535/Gwiazdy_serialu_True_Blood_w_Gdansku/
Coś tam słyszałem, przechodziłem niedaleko tego miejsca i jedyne co się dało usłyszeć od Billa to " Sookie is mine !!!!" Zawsze mnie rozbrajał ten jego typowy tekst , to tak samo jak u Jacka Baura "Damn it!" tylko troche rzadziej
Coś tam słyszałem, przechodziłem niedaleko tego miejsca i jedyne co się dało usłyszeć od Billa to " Sookie is mine !!!!" :D Zawsze mnie rozbrajał ten jego typowy tekst , to tak samo jak u Jacka Baura "Damn it!" tylko troche rzadziej :D
Na prośbę (i za pewnie nie małe pieniądze) stacji HBO, zespół Depeche Mode zgodził się nagrać specjalny kawałek promujący finałowy odcinek drugiego sezonu "True Blood" ("Czysta Krew"). Klip nosi tytuł 'Corrupt' i zobaczymy w nim zarówno gwiazdy zespołu jak i serialu. Finał bardzo popularnej serii HBO już w nadchodzącą niedzielę!
hatak.pl
bardzo fajne, jeden minus:myslalem ze kolesiom z Depeche Mode wyrosna wampirze zabki a tu klapa, drugi minus: zbyt krotkie, 3:33minuty tylko
Na prośbę (i za pewnie nie małe pieniądze) stacji HBO, zespół Depeche Mode zgodził się nagrać specjalny kawałek promujący finałowy odcinek drugiego sezonu "True Blood" ("Czysta Krew"). Klip nosi tytuł 'Corrupt' i zobaczymy w nim zarówno gwiazdy zespołu jak i serialu. Finał bardzo popularnej serii HBO już w nadchodzącą niedzielę! hatak.pl[/quote]
http://www.youtube.com/watch?v=w5hXBbEbvPg
bardzo fajne, jeden minus:myslalem ze kolesiom z Depeche Mode wyrosna wampirze zabki a tu klapa, drugi minus: zbyt krotkie, 3:33minuty tylko
[quote="Shen"]Tragiczny ten drugi sezon, zabrakło mi w nim tylko wilkołaków i wróżek.[/quote] To wszystko i jeszcze więcej znajdziesz w Supernatural :-p
Shen pisze:Tragiczny ten drugi sezon, zabrakło mi w nim tylko wilkołaków i wróżek.
Misz masz dość spory się z tego zrobił fakt. Na usprawiedliwienie scenarzystów trzeba wspomnieć, że trzymali się w sumie bardzo dokładnie drugiego tomu "Przygód małej Sookie wśród wampirów" czyli Death in Dallas. Książka głupawa (czytałam niejako z rozpędu) to i serial taki sobie. Pierwszy sezon mnie troszkę znudził. Drugi oglądałam już na filmio bo nie chciało mi się ściągać odcinków- też mnie nie zachwycił.
Added after 1 minutes:
A jak scenarzyści dalej będą się dokładnie trzymać książki- menażeria się rozszerzy. I to znacznie
[quote="Shen"]Tragiczny ten drugi sezon, zabrakło mi w nim tylko wilkołaków i wróżek. [/quote]
Misz masz dość spory się z tego zrobił fakt. Na usprawiedliwienie scenarzystów trzeba wspomnieć, że trzymali się w sumie bardzo dokładnie drugiego tomu "Przygód małej Sookie wśród wampirów" czyli Death in Dallas. Książka głupawa (czytałam niejako z rozpędu) to i serial taki sobie. Pierwszy sezon mnie troszkę znudził. Drugi oglądałam już na filmio bo nie chciało mi się ściągać odcinków- też mnie nie zachwycił.
[size=75][color=#999999]Added after 1 minutes:[/color][/size]
A jak scenarzyści dalej będą się dokładnie trzymać książki- menażeria się rozszerzy. I to znacznie :-p