Zakończenie sezonu jest ciekawe - może bez jakiś spektakularnych wizji, ale w sumie to nie jest tego typu serial. Przyznać też trzeba, że choć scena kluczowa w tym odcinku jest łatwa do przewidzenia i chyba każdy liczył na to od samego początku - czyli
Spoiler:
rozmowa Raya z byłą żoną w momencie, gdy ta czeka na niego w pokoju hotelowym
jest dobrze zrobiona i potwierdza, że Thomas Jane jest niezłym aktorem.
Odcinek jest w ogóle dość poważny, mniej jest elementów zabawnych - no, może poza dość absurdalnym
Spoiler:
miodem
ale w ramach podsumowania uważam, że warto poświęcić tę chwilę czasu na ten serial, który - choć nie jest niczym przełomowym - potrafi wciągnąć i miejscami daje sporo satysfakcji fabularnej
Zakończenie sezonu jest ciekawe - może bez jakiś spektakularnych wizji, ale w sumie to nie jest tego typu serial. Przyznać też trzeba, że choć scena kluczowa w tym odcinku jest łatwa do przewidzenia i chyba każdy liczył na to od samego początku - czyli [spoiler] rozmowa Raya z byłą żoną w momencie, gdy ta czeka na niego w pokoju hotelowym [/spoiler] jest dobrze zrobiona i potwierdza, że Thomas Jane jest niezłym aktorem.
Odcinek jest w ogóle dość poważny, mniej jest elementów zabawnych - no, może poza dość absurdalnym [spoiler] miodem :) [/spoiler] ale w ramach podsumowania uważam, że warto poświęcić tę chwilę czasu na ten serial, który - choć nie jest niczym przełomowym - potrafi wciągnąć i miejscami daje sporo satysfakcji fabularnej :)
Trudno powiedzieć, czy to jest cliffhanger czy nie Na pewno nie jest tak, że zostajemy z jakąś niewyjaśnioną zagadką, bo to nie ten rodzaj serialu. Po prostu zostawiamy bohatera w dość trudnej sytuacji życiowej, która w sumie trwa przez cały sezon, tylko co najwyżej trochę się intensyfikuje, z nadzieją, że zobaczymy, co będzie dalej
Trudno powiedzieć, czy to jest cliffhanger czy nie :) Na pewno nie jest tak, że zostajemy z jakąś niewyjaśnioną zagadką, bo to nie ten rodzaj serialu. Po prostu zostawiamy bohatera w dość trudnej sytuacji życiowej, która w sumie trwa przez cały sezon, tylko co najwyżej trochę się intensyfikuje, z nadzieją, że zobaczymy, co będzie dalej :)
Serial w miarę krótki, bo 10 odcinków po niecałe 30 minut (z wyjątkiem pierwszego odcinka) więc można spokojnie zobaczyć w 1-2 dni. To na plus. Ogólnie uważam, że serial ma w sobie duży potencjał, ale scenarzyści chyba poszli w złą stronę. Moim zdaniem ta jego "fucha" powinna wypalić i dzięki temu powinno się coś dziać. Teraz wygląda to tak, że jest więcej gadania, spotykania się i nic z tego nie wynika.
Spoiler:
Moim zdaniem zdecydowanie niepotrzebnie przeciągany wątek z tą blond klientką od teatrzyku z wymianą koła (nie pamiętam imienia). Sam nie wiem czemu, ale kompletnie mi się to nie podobało.
Podoba mi się postać ex-żony i dzieci. Żona taka odjechana krejzolka z niskim IQ. A dzieci są nietuzinkowe i nadają serialowi "barwy".
Zobaczyłem bo byłem ciekawy jak to się rozwinie. Mam nadzieję, że będzie drugi sezon i to dużo lepszy.
Serial w miarę krótki, bo 10 odcinków po niecałe 30 minut (z wyjątkiem pierwszego odcinka) więc można spokojnie zobaczyć w 1-2 dni. To na plus. Ogólnie uważam, że serial ma w sobie duży potencjał, ale scenarzyści chyba poszli w złą stronę. Moim zdaniem ta jego "fucha" powinna wypalić i dzięki temu powinno się coś dziać. Teraz wygląda to tak, że jest więcej gadania, spotykania się i nic z tego nie wynika. [spoiler]Moim zdaniem zdecydowanie niepotrzebnie przeciągany wątek z tą blond klientką od teatrzyku z wymianą koła (nie pamiętam imienia). Sam nie wiem czemu, ale kompletnie mi się to nie podobało.[/spoiler] Podoba mi się postać ex-żony i dzieci. Żona taka odjechana krejzolka z niskim IQ. A dzieci są nietuzinkowe :D i nadają serialowi "barwy". Zobaczyłem bo byłem ciekawy jak to się rozwinie. Mam nadzieję, że będzie drugi sezon i to dużo lepszy.
serial bardzo fajny. trochę taki hm "smutny", ale podoba mi się ten klimat. na początku obawiałem się, że to będzie kopia californication, ale na szczęście twórcy mieli własny pomysł na serial. teraz nic tylko czekać na drugi sezon, premiera (z tego co pamiętam) latem 2010...
serial bardzo fajny. trochę taki hm "smutny", ale podoba mi się ten klimat. na początku obawiałem się, że to będzie kopia californication, ale na szczęście twórcy mieli własny pomysł na serial. teraz nic tylko czekać na drugi sezon, premiera (z tego co pamiętam) latem 2010...
Obejrzałąm z ciekawości, serial rzeczywiście dośc interesujący, Jak widac zycie nauczyciela nigdzie nie jest łatwe
Trochę mnie tylko dziwi główne założenie z któego wysnuto całą historię...
Added after 1 minutes:
Spoiler:
Dlaczego mężczyźni sądza, że rozmiar ma aż takie znaczenie?
Obejrzałąm z ciekawości, serial rzeczywiście dośc interesujący, Jak widac zycie nauczyciela nigdzie nie jest łatwe :D Trochę mnie tylko dziwi główne założenie z któego wysnuto całą historię...
[size=75][color=#999999]Added after 1 minutes:[/color][/size]
[spoiler] Dlaczego mężczyźni sądza, że [b]rozmiar[/b] ma aż takie znaczenie? :-p [/spoiler]
Nie mówię, że niektóre kobiety też tak nie uważają ( ha, strasznie niegramatyczne zdanie mi wyszło )
Spoiler:
Ale według MNIE znacznie istotniejsza jest technika a jak powiedział klasyk ( hehehe) prawdziwego meżczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy
Nie mówię, że niektóre kobiety też tak nie uważają ( ha, strasznie niegramatyczne zdanie mi wyszło :D )
[spoiler]Ale według MNIE znacznie istotniejsza jest technika :-p a jak powiedział klasyk ( hehehe) prawdziwego meżczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy :D [/spoiler]
Prawda jak zwykle leży pośrodku. Co z techniki jak nie ma co włożyć?? hehe
Dlaczego mężczyźni sądza, że rozmiar ma aż takie znaczenie?
Już Ci odpowiadam: W każdym filmie pornograficznym zatrudniani są głównie "aktorzy", których natura wyjątkowo chojnie obdarzyła (jak to powiedział młody w Rescue Me "mają fiuty jak słupy telefoniczne" )
W takiej sytuacji nie trudno jest nabawić się kompleksów.
Serialu (Hung) nie oglądałem ale biorąc pod uwagę listę płac:
Prawda jak zwykle leży pośrodku. Co z techniki jak nie ma co włożyć?? ;) hehe
[quote]Dlaczego mężczyźni sądza, że rozmiar ma aż takie znaczenie?[/quote] Już Ci odpowiadam: W każdym filmie pornograficznym zatrudniani są głównie "aktorzy", których natura wyjątkowo chojnie obdarzyła (jak to powiedział młody w Rescue Me "mają fiuty jak słupy telefoniczne" :D ) W takiej sytuacji nie trudno jest nabawić się kompleksów.
Serialu (Hung) nie oglądałem ale biorąc pod uwagę listę płac:
xvidasd pisze:to na pewno będzie tylko pogłębiał depresję co poniektórych facetów
Widocznie towarzystwo się zebrało specyficzne przy tym filmie
A co do pornosów, to wydaje mi się że w 99% producentami są faceci...więc co, chcą innych facetów nabawić kompleksów??? Nawiasem mówiąc jeśli chodzi o aktorki- to i w tym względzie KAŻDA kobieta może nabawić się kompleksów ( zwłąszcza jak ma uczulenie na silikon hehehe )
Podsumowując. Nie ma czym się przejmowac, Panowie i Panie- dobrze jest Nie liczą się centymetry tylko to co się komu podoba i co komu odpowiada ( czego sama jestem najlepszym przykładem :-] Zastrzegam przy tym że odnosi się to do mnie a nie do moich ex facetów )
[quote="xvidasd"]to na pewno będzie tylko pogłębiał depresję co poniektórych facetów[/quote]
Widocznie towarzystwo się zebrało specyficzne przy tym filmie :D A co do pornosów, to wydaje mi się że w 99% producentami są faceci...więc co, chcą innych facetów nabawić kompleksów??? Nawiasem mówiąc jeśli chodzi o aktorki- to i w tym względzie KAŻDA kobieta może nabawić się kompleksów ( zwłąszcza jak ma uczulenie na silikon hehehe :D )
Podsumowując. Nie ma czym się przejmowac, Panowie i Panie- dobrze jest :grin: Nie liczą się centymetry tylko to co się komu podoba i co komu odpowiada :grin: ( czego sama jestem najlepszym przykładem :-] Zastrzegam przy tym że odnosi się to do mnie a nie do moich ex facetów :D )