Ze smutkiem to mówię ale ja dałem sobie spokój, co oni zrobili z takim fajnym serialem. Kompletny brak pomysłów na dalszą akcję, postacie Hiro i Claire strasznie irytujące.
Ze smutkiem to mówię ale ja dałem sobie spokój, co oni zrobili z takim fajnym serialem. Kompletny brak pomysłów na dalszą akcję, postacie Hiro i Claire strasznie irytujące.
Ja już nawet nie będę tego komentował bo to tylko powielanie opinii. Z przykrością stwierdzam, że już nic go nie uratuje, totalna desperacja producentów. Ten sezon ma być krótszy, ale tak czy inaczej serial jest martwy.
Ja już nawet nie będę tego komentował bo to tylko powielanie opinii. Z przykrością stwierdzam, że już nic go nie uratuje, totalna desperacja producentów. Ten sezon ma być krótszy, ale tak czy inaczej serial jest martwy.
Tak po prawdzie, to swoisty paradoks, że ten serial jest, a np. "Weeds" nie ma. Gdyby pójść tym tropem, to może szkoda jest tracić czas (przecież Twój własny, cenny) na coś, co jak słusznie powiedziano - jest martwe i co tydzień wraca jak najgorszego chowu zombie. A na pewno wielu ucieszyłoby się z innych, o wieeeeeeele ciekawszych seriali. Ale to oczywiście tylko i wyłącznie Twój wybór
Tak po prawdzie, to swoisty paradoks, że ten serial jest, a np. "Weeds" nie ma. Gdyby pójść tym tropem, to może szkoda jest tracić czas (przecież Twój własny, cenny) na coś, co jak słusznie powiedziano - jest martwe i co tydzień wraca jak najgorszego chowu zombie. A na pewno wielu ucieszyłoby się z innych, o wieeeeeeele ciekawszych seriali. Ale to oczywiście tylko i wyłącznie Twój wybór :)
Vanitas vanitatum et omnia vanitas - taka jest niestety smutna prawda. Ale powiedzmy, że kupno czegokolwiek w ratach, stanowi mniejsze obciążenie, niż wydanie całej sumy na raz, w jednym momencie. Toteż oglądając wolałbym po odcinku, ale uszanuję inny wybór
Vanitas vanitatum et omnia vanitas - taka jest niestety smutna prawda. Ale powiedzmy, że kupno czegokolwiek w ratach, stanowi mniejsze obciążenie, niż wydanie całej sumy na raz, w jednym momencie. Toteż oglądając wolałbym po odcinku, ale uszanuję inny wybór ;)
W najnowszym odcinku fajna jest tylko ostatnia scena, ale to tylko dlatego, że wesołe miasteczko ogólnie jest miejscem ciekawym i z reguły dobrze wygląda na ekranie Przygody Petera z kolorami - przynajmniej na razie - to kosmiczny absurd
Naprawdę, serial sobie umarł, to aż niesamowite, że w sumie taki samograj jak superbohaterowie można było tak zmarnować, do tego stopnia, że serial stał się własną autoparodią
W najnowszym odcinku fajna jest tylko ostatnia scena, ale to tylko dlatego, że wesołe miasteczko ogólnie jest miejscem ciekawym i z reguły dobrze wygląda na ekranie :) Przygody Petera z kolorami - przynajmniej na razie - to kosmiczny absurd :)
Naprawdę, serial sobie umarł, to aż niesamowite, że w sumie taki samograj jak superbohaterowie można było tak zmarnować, do tego stopnia, że serial stał się własną autoparodią :)
Oprócz tego, że te kolory tam są i wygląda to w miare ładnie, to nic innego o tym napisać się nie da..
No bo nawet nie wiem co pisać, czemu mają one służyć? Jakaś nowa umiejętność, która oprócz tego, że zapycha czas w odcinku to nic do niego nie wnosi.
Byłem fanem tego serialu, teraz przepraszam innych fanów ale muszę użyć tego słowa. Debilizm!
Oprócz tego, że te kolory tam są i wygląda to w miare ładnie, to nic innego o tym napisać się nie da.. No bo nawet nie wiem co pisać, czemu mają one służyć? Jakaś nowa umiejętność, która oprócz tego, że zapycha czas w odcinku to nic do niego nie wnosi. Byłem fanem tego serialu, teraz przepraszam innych fanów ale muszę użyć tego słowa. Debilizm!
[quote="Smallville"]Oprócz tego, że te kolory tam są i wygląda to w miare ładnie, to nic innego o tym napisać się nie da.. [/quote] Przecież na końcu odcinka widać że można tym dzwiekiem zrobić krzywde prawdopodobnie.
Szczerze mowiac kiepski ten nowy sezon...
Jakos nie lubie watku tego calego cyrku, poprostu to juz nie to...
No i co to za herosy bez prawdziwego Sylara... On byl dotychczas najfajniejsza postacia.
Szczerze mowiac kiepski ten nowy sezon... Jakos nie lubie watku tego calego cyrku, poprostu to juz nie to... No i co to za herosy bez prawdziwego Sylara... On byl dotychczas najfajniejsza postacia.