Stargate Universe

[piter556]

No to dam też szansę temu serialowi, w końcu to SG

[Serafin666]

Dla mnie każdy kolejny odcinek coraz senniejszy :x 4 odcinek to już wogóle porażka na całej linii, chyba 1 raz ogladalem serial SG spogladajac na wyswietlacz ile minut jeszcze zostalo. Przed premierą serialu psioczyłem, ze zapowiada się gniot ale znajomi zapewniali mnie, ze sie myle ze bedzie cos wielkiego, swiezego i nowego. Pytam sie wiec gdzie to jest bo ja nic tu nie widze. To wyglada tak jakby krecili serial bez pomyslu w oczekiwaniu az im cos wpadnie do glowy.

[Helventis]

co do odcinka 5. Do bólu przewidywalny.

Spoiler:

Przecież każdy średnio inteligentny człowiek skapnie się że skoro statek lata tak kilka tysiecy/milionów lat i jeszcze dycha to znaczy ze nawet jesli przypadkiem znalzł by sie w takiej sytuacji juz i dalej lata to albo potrafi sobie z nia poradzic albo jest to zamierzony manewr mający na celu jak wydedukowałem jeszcze pod koniec poprzedniego odcinka ze będzie przelatywał przez gwiazdę w celu naładowania wyczerpanych baterii
2 sprawa, pozbyli się ze statku 3 aktorów + 14 statystów którzy nic do serialu jeszcze nie wnieśli - spoko. Ale nie mogli ich zostawić na pastwę ziemiopodobnej planety tylko wymyślili zeby ich scągnąć spowrotem. I oczywiście wprowadzona wielka dramaturgia w stylu
-lecimy za szybko i nas nie dogonicie. Przykro mi nie możemy wam pomóc.
- moze by wykorzystac przyciąganie grawitacyjne planety do rozpędzenia wachadłowca aby dogonił Destiny.
- świetny pomysł, trzeba tylko wyliczyć koordynaty.
- masz juz policzyłem.
No ja przepraszam, ale śmieszy mnie fakt że obliczenia które zapewne uniwersyteckiemu profesorowi fizyki zajęły by pewnie z dobre 2 godziny, Eli obliczna w niecałe 20 sekund ...
Jak nastepny odcinek będzie tak przewidywalny to chyba spasuje na jakis czas, bo po co oglądać coś gdzie akcje po pierwszych 5 minutach odcinka mozna sobie dopowiedzieć i nie bedzie wcale daleko odbiegać od fabuły nieobejrzanej reszty epka

[asd]

Stargate Universe [1x05] (XviD asd) EnglishV+NapisyPL

Kod: Zaznacz cały

http://www.megaupload.com/?d=I3LP3PQW

[Sqter]

Eli mnie już doprowadza do szału..

Spoiler:

Przewidywalny ale dramaturgia na początku na odpowiednim poziomie. później gorzej. Ciekawe czy Rush wiedział o ładowaniu baterii i jaki to będzie miało wpływ na relację z załogą. Niestety było wiadomo, że musi być coś w tym stylu.. "żyli długo i szczęśliwie po tym jak przelatując obok/przez gwiazdę naładowali baterię.." w końcu sezon trwa dłużej niż 5 odcinków:) wiecie co zaliczam na plus odcinek bo jest lepszy niż poprzedni"

[Smallville]

Ogólnie wrażenie niestety kiepskie choć

Spoiler:

Podobał mi się ten cały motyw wybierania tych którzy być może będą mieli szansę żyć na innej planecie.

W tym momencie zapachniało mi trochę tym czego mi brak. Mianowicie BSG. Przypomniały mi się te dylematy Roslin, Adamy. To jak bohaterowie zmuszeni byli podejmować trudne decyzje, cała dbałość o dobro floty. Niestety to tyle dobrego nawiązania.

Pomysł fajny no ale jak już wspomniano, szalenie przewidywalny. Chyba każdy wiedział jak odcinek się skończy, bo wiadomo, że nie pozwolą sobie na uśmiercenie tylu ludzi. Niestety szkoda, trochę dość już mam tych schematów happily ever after.
Zero dramaturgii, zskoczenia, zwyczajna miernota.

[bekas]

No i mam za sobą odcinek 5ty.

Spoiler:

Dla mnie odcinek był super, o wiele lepszy niż poprzednie. Nie ma wielu rzeczy, do których mógłbym się przyczepić.

No ja przepraszam, ale śmieszy mnie fakt że obliczenia które zapewne uniwersyteckiemu profesorowi fizyki zajęły by pewnie z dobre 2 godziny, Eli obliczna w niecałe 20 sekund ...

Po pierwsze jest on matematycznym geniuszem, który miał możliwość użycia komputera pradawnych. Nie wiem w jaki sposób on to obliczył, może system podał mu niemal wszystkie potrzebne dane itd. W SG:1 i SG:A takie rzeczy były prawie w każdym odcinku...

Zgadzam się z Wami, że łatwo było przewidzieć powód dlaczego Desinty leci w strone gwiazdy, ale nie wierze, że ktoś z was przewidział w jaki sposób Przeznacznie naładuje "baterie". Podobał mi się pomysł z kąpielą słonczeną oraz realizacja tej sceny.

Fani SG nie będa zadowoleni z innego sposobu realizacji SGU.

Wystarczy wejść na forum poświęcone serii SG żeby zobaczyć, że BARDZO WIELU FANÓW SERII JEST ZADOWOLONYCH WŁAŚNIE Z INNEGO SPOSOBU REALIZACJi. Ile razy można oglądać to samo?


Z lenistwa dodam moją wypowiedź z innego forum...

- Podobały mi się sceny gdzie przez okna wpadało naturalne światło, były takie hmmm "inne".
- Myślałem, że Chloe będzie histeryzować z powodu losowania i żądać miejsca w transprtowcu ponieważ wyglądała trochę na taką rozpieszczoną córeczkę senatora. Jednak mile mnie zaskoczyła.
- Realistycznie przedstawione emocje zarówno przed jak i po losowaniu
- Dobra reakcja Greer'a na próbę podniesienia buntu. Prędzej czy później dojdzie jeszcze do buntu, ale jest na to za wcześnie.
- Ciekawy pomysł z kąpielą w słońcu, ładnie przedstawiona
- Dobry klimat, widoki i muzyka


Teraz wymienie kilka rzeczy, które chciałbym aby były przedstawione inaczej.

- Young brał pod uwagę wybranie "szczęśliwej piętnaski" jedynie poprzez losowanie. Myślę, że postąpił słusznie. Jeżeli
sam wybrałby całą załogę (która dostanie szanse życia nanowej palnecie) można by powiedzieć, że miałby pozostałych na
sumieniu. Podjęcie takiej decyzji było dla niego napewno łatwiejsze. Jednak poprzez losowanie na nieznaną planetę mogło trafić kilka niewartoświowych osób, przez co przeżycie na niej byłoby trudniejsze. Według mnie mogli pokazać jak Young na poważnie zastanawia się nad wyborem jednej z tych dwóch opcji.

- Szkoda, że nie wylądowali skoczkiem na planecie albo chociaż nie weszli w atmosfere planety. Fajnie byłoby zobaczyc
jak wygladała ta skalista planeta oraz reakcje załogi na jej widok i w tm momencie mógłby się pojawić tekst T.J. "myślę, że to może oni mieli szczęście". Można było to też zrealizować wręcz przeciwnie. Lodowanie skoczkiem na planecie, wkoło mnusto roślinności i wody. Fajnie gdyby kilka osób zdecydowało się jednak zostać tam niż wrócić do metalowej puszki, która leci niewiadomo gdzie i po co...

- Miejsce obserwacyjne Chloe i Eliego podczas dokowania skoczna troche dziwne. Może mieli dobry widok, ale nie było to rozsądne i bezpieczne miejsce. Nawet nie odeszli od okna gdy skoczek z dużą prędkością się zbliżał.

ps. Jeżeli ktoś oczekiwał, że osoby znajdujące sie w promie nie wrócą na Destiny to jest troszke nawiny... Na Destiny nie ma wielu osób, a więc uśmiercenie 3 osób w 4 odcinkach to i tak było sporo. Teraz jeszcze miało byzginąć 17scie osób (w tym główni aktorzy)?. Trzeba pamiętać, że jeszcze nie poznaliśmy żadnego wroga, a niektórzy chcą już pozbyć się 1/5 populacji na samym początku serialu.

[lonczyn787]

marnota straszna, a ludzie psioczyli na Atlantis. to nie odrasta mu jak na razie do pięt - niestety.

[Lisu11]

Spoiler:

Po pierwsze jest on matematycznym geniuszem, który miał możliwość użycia komputera pradawnych. Nie wiem w jaki sposób on to obliczył, może system podał mu niemal wszystkie potrzebne dane itd. W SG:1 i SG:A takie rzeczy były prawie w każdym odcinku...

Matematycznym geniuszem? On jesp po prostu dzieckiem które rozwiązało jakiegoś questa w grze internetowej, czyli różnica mniedzy nim a Rodneyem(dwa doktoraty) jest zasadnicza

[bekas]

Spoiler:

Po pierwsze jest on matematycznym geniuszem, który miał możliwość użycia komputera pradawnych. Nie wiem w jaki sposób on to obliczył, może system podał mu niemal wszystkie potrzebne dane itd. W SG:1 i SG:A takie rzeczy były prawie w każdym odcinku...

Matematycznym geniuszem? On jesp po prostu dzieckiem które rozwiązało jakiegoś questa w grze internetowej, czyli różnica mniedzy nim a Rodneyem(dwa doktoraty) jest zasadnicza

Jakiegoś questa? Rozwiązał problem matematyczny nad którym pracowały zapewne "największe mózgi" na Ziemii i nie dały sobei rady. Określenie Eliego geniuszem może i jest trochę na wyrost, ale było ono użyte kilka razy w serialu dlatego pozwoliłem sobie także użyć tego słowa. To, że Eli nie skończył studiów wcale nie musi znaczyć, że nie jest geniuszem...

[Elizabetha]

Dlaczego na stronie [xvid asd] nie mogę pobrać tego serialu z napisami
polskimi.
Dlaczego nie ma pojedynczych odcinków do pobrania kiedy ,na bieżąco
są tłumaczone poszczególne seriale.
obecny sposób wcale a to wcale mi się nie podoba.
Dawniej było czytelniej i lepiej.

[saper202]

Dlaczego na stronie [xvid asd] nie mogę pobrać tego serialu z napisami
polskimi.
Dlaczego nie ma pojedynczych odcinków do pobrania kiedy ,na bieżąco
są tłumaczone poszczególne seriale.
obecny sposób wcale a to wcale mi się nie podoba.
Dawniej było czytelniej i lepiej.

Przecież 7 postów wyżej jest link do pobrania ostatniego odcinka z polskimi napisami

[Merlin_]

Dlaczego na stronie [xvid asd] nie mogę pobrać tego serialu z napisami
polskimi.
Dlaczego nie ma pojedynczych odcinków do pobrania kiedy ,na bieżąco
są tłumaczone poszczególne seriale.
obecny sposób wcale a to wcale mi się nie podoba.
Dawniej było czytelniej i lepiej.

Dlaczego Elizabetha najpierw pisze uprzednio nie przeczytawszy tematu?
Dlaczego Elizabetha nie czyta FAQ i Regulaminu?
Dlaczego Elizabetha nie pisała nic wcześniej kiedy jej się podobało?
Dlaczego Elizabetha ma pretensje?

Byłbym zapomniał: +1 warn

[dory]

5 odcinek chyba jak narazie najlepszy.
Mam jakies dziwne wrazenie ze zaczyna to bardziej mi przypominac BSG niz stargate.
W sumie cala akcja dzieje sie na statku, a motyw gwiezdnych wrot jak by zanikl w tej serii...

[Sqter]

Aby rozluźnić trochę atmosferę zapodam off topic:)

Właśnie trafiłem w sieci na film TOURNAMENT (Turniej).

Tutaj macie opis z wikipedii.

Spoiler:

The Tournament is an action film starring Robert Carlyle as Catholic priest Father Joseph Macavoy, Ving Rhames, Kelly Hu, Sebastien Foucan, Liam Cunningham and Ian Somerhalder. The film is directed by first-timer Scott Mann in Bulgaria and Tyneside in the UK. It was released on October 20, 2009.The film was created by Jonathan Frank and Nick Rowntree while at the University of Teesside, and is directed by Scott Mann of Newton Aycliffe.

mój opis jest krótszy..

"30 najlepszych zabójców co 7 lat*spotyka się w różnych miastach w ramach "Turnieju".. Ostatni żywy na placu boju zdobywa sławę oraz 10 milionów dolarów... w tym czasie ich poczynania obserwują biznesmeni z całego świata stawiając zakłady na zwycięzcę.. a przez przypadek w "grę" zostaje wplątany niczego nie spodziewający się ksiądz pijak.. (w tej roli Robert Carlyle) "

Ciekawostką jest to, że jedną z głównych ról gra nasz doktorek:) Polecam wszystkim w czasie oczekiwania na kolejny epek SGU:)

tutaj okładka..





Naprawdę niezłe kino akcji!

* (okładka mówi o 10 latach a film o 7 )

[AreQ_BAH]

"Zaopatrzyłem się w niego" pare dni temu, tak sądziłem że na IMDb widzę tego aktora:) Zapowiada się ogólnie ciekawie.

A tu masz ciekawy tez odnośnik:
http://tvshows.i365.pl/viewtopic.php?t=116

[Sqter]

Wiem, wiem nieraz tam pisałem, ale rzuciłem tutaj temat tego filmu ze względu "aktora na czasie.. serialu;)" Koniec spamowania bo wpadnie "władza" i się wojna rozpęta więc żeby nie było macie dyskusję o SGU czego brakuje na hataku.

[bekas]

Odcinek 6

Spoiler:

Ogólnie podobało mi się, mieliśmy dwa wątki w jednym odcinku. Fajnie, że ponownie pokazali nam "piaskowego stworka" myślałem, że scenarzyści nie wrócą do tego...

Kilka rzeczy mi się nie podobało... Stracili 40 000 litórw wody czy cos koło tego a przyniesli z planety jedynie mały ułamek tej liczby. Oczywiscie lepiej mieć kilkaset litrów wody niż nie mieć, ale ciekawe czy niedługo nawiążą do tego. Nie pamiętam juz dokładnie dialogów, ale może im zostąło jeszcze sporo wody, a obawiali sie jedynie szybko spadających zapasów? Jeżeli problem z ubytkiem wody został rowiązany oraz system odzyskiwania wody działa sprawnie to mają wystarczającą ilość wody na kolejne dni?

Nie podobało mi się, że ranny dowódca (kilka dni temu nie mógł ruszac nogami i miał rozwaloną głowę) nagle wyrusza na planete gdzie panuja skrajnie trudne warunki i ma zamiar nosić spore ilości lodu? Do tego, nie wracając na statek, ryzkował nie tylko swoje życie, ale także całej załogi.
W lodową szczelinę według mnie mógł wpaść jakis drugoplanowy aktor wtedy nie byłoby pewnosci, że przeżyje.
Na planecie było kilka przydługawych momentów.

[Krzaku]

powiem szczerze jestem fanem SG ale ten serial według mnie to raczej porażka z każdym odcinkiem coraz bardziej przekonuje się ze z wcześniejszymi serialami z tej serii ma coraz mniej wspólnego ale za to przypomina mi parę innych seriali nie koniecznie dobrych chodzi mianowicie o BSG ( moim zdaniem świetny serial ) i LOST ....... z pierwszego ściągnięte jest ciągłość akcji ( następny odcinek nawiązuje do poprzedniego ) a z drugiego serialu miejsce akcji ( czyż ten statek nie jest ich taka mała wysepka ) ....... cały czas mam takie wrażenie jak by ten serial miał za małe fundusze tam się po prostu nic ciekawego nie dzieje , nawet relacje miedzy ludzie są śmieszne próba wstawienia wątków miłosnych to porażka , gra aktorska nie na leży do świetnych jak nic się nie zmieni to się wszystko zakończy na pierwszym sezonie i dobrze bo szkoda nazwy SG dla tak raczej słabego serialu .....takie jest moje zdanie

[bekas]

Od początku scenrzayści mówili, że będzie to całkiem inny serial więc nikt nie powinien nastawiać się, że będzie to kopia SG-1 tak jak było to w przypadku SG:A.

Jakiś czas temu ogladałem ponownie pierwsze sezony SG-1 i wydaje mi się, że gdyby ten serial w takiej formie jak wtedy ukazał się teraz to chyba nikt by go nie chciał oglądać. Gdy leciało SG:A wiele osób krytykowało ten serial za wieśniaków, powtarzalność, kiczowatość i plastikowość. Scenarzyści nie chcieli powtorzyć tego błędu i według mnie udało im się. W tamtych serialach także było wiele dennych odcinków i co drugi (jeżeli nie większość) był zapychaczem... Jasne jest, że po oglądnieciu 15 sezonów znajdzie się wiele ciekawych odcinków i jestem przekonany, że SG:U nie będzię od tej normy odbiegał.

Co do relacji międzyludzkich to także się nie zgadzam. Według mnie po 6 odcinkach widac już, że scenarzyści zwracają o wiele większy uwage na ten aspekt niż kiedyś...

Edit: oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania, ale dziwi mnie wychwalanie SG-1 i SG:A i porównywanie ich z innym serialem, który z tamtymi łączą jedynie gwiezdne wrota. Według mnie można to podpiąć pod teksty typu:

- kiedyś to były czasy, gry były lepsze nie liczyła się tylko grafika
- kiedyś to woda smakowała lepiej...
- jak byłem mały to były czasy bla bla bla