Cykl telewizyjnych filmów (1998 -2003) o przygodach Horatio Hornblowera - Angielskiego oficera Królewskiej Marynarki w czasach wojen napoleońskich.
Naprawdę rewelacyjny serial składający się z 8 części (każda to 1,5 godzinny film) Jak to w angielskich serialach, duży nacisk położony jest na odwzorowanie epoki, Stroje, mundury, okręty - wszystko jest perfekcyjnie oddane. Dużo scen batalistycznych szczególnie tych morskich robi wrażenie.
Serial zrobiony z rozmachem i głównym bohaterem, którego trudno nie polubić.
Producent A&E Television Networks
W skład wchodzi:
- Even Chance
- Examination for Lieutenant
- Duchess and the Devil
- Frogs and the Lobsters
- Mutiny
- Retribution
- Duty
- Loyalty
Cykl telewizyjnych filmów (1998 -2003) o przygodach Horatio Hornblowera - Angielskiego oficera Królewskiej Marynarki w czasach wojen napoleońskich.
Naprawdę rewelacyjny serial składający się z 8 części (każda to 1,5 godzinny film) Jak to w angielskich serialach, duży nacisk położony jest na odwzorowanie epoki, Stroje, mundury, okręty - wszystko jest perfekcyjnie oddane. Dużo scen batalistycznych szczególnie tych morskich robi wrażenie. Serial zrobiony z rozmachem i głównym bohaterem, którego trudno nie polubić.
Chętnie bym to oblookał. Fakt że piraci z karaibów to to napewno nie beda, ale chętnie obejrzę skoro jak napisaleś jest sporo scen walki morskiej . Lubie takie klimaty.
Tylko jak tu na to wszystko znależć czas, ze zbliżającą się Sesją:/ , ehh z czegos trzeba bedzie zrezygnować... chyba zostane Ninja po prostu
Chętnie bym to oblookał. Fakt że piraci z karaibów to to napewno nie beda, ale chętnie obejrzę skoro jak napisaleś jest sporo scen walki morskiej :D. Lubie takie klimaty.
Tylko jak tu na to wszystko znależć czas, ze zbliżającą się Sesją:/ , ehh z czegos trzeba bedzie zrezygnować... chyba zostane Ninja po prostu :D
Świetny, świetny, świetny!
Podeszłem sceptycznie jednak pierwszy odcinek tak mnie urzekł, że juz nie mogę się doczekać kiedy oglądnę następny odcinek!
Ciekawa historia i świetne sceny batalistyczne powodują, że ten serial to strzał w dziesiątkę. Nawet jeśli ktoś nie lubi tego typu gatunku.
Świetny, świetny, świetny! Podeszłem sceptycznie jednak pierwszy odcinek tak mnie urzekł, że juz nie mogę się doczekać kiedy oglądnę następny odcinek! Ciekawa historia i świetne sceny batalistyczne powodują, że ten serial to strzał w dziesiątkę. Nawet jeśli ktoś nie lubi tego typu gatunku.
No i co ? Serial wystawiony i nikt nie ma nic do powiedzenia na jego temat ...
Serial może się podobać albo nie, nie wierzę jednak by mógł tak przejść bez echa
No i co ? Serial wystawiony i nikt nie ma nic do powiedzenia na jego temat ... Serial może się podobać albo nie, nie wierzę jednak by mógł tak przejść bez echa
Obejrzałem wszystkie odcinki i mogę teraz ocenić
Moim zdaniem seria jest super. Głównego bohatera nie da się nie lubić.
Gra aktorska jest na wysokim poziomie, bardzo fajnie są przedstawione czarne charaktery, na prawdę nienawidziłem ich z całego serca, szczególnie tego midshipmana z pierwszego odcinka.
Bardzo fajnie oddana jest epoka, kostiumy, scenografia itd.
Jedyne do czego można się przyczepić to:
Spoiler:
-końcówka serii (mówi mu, że jest w ciąży i koniec, nie ma jakiegoś dramatycznego finału lub czegoś w tym stylu),
Spoiler:
-jego żona xD mogli mu wybrać jakąś ładniejszą, np jak tą Francuzkę z nie pamiętam już którego odcinka,
Spoiler:
-czasem fabuła jest trochę naiwna, wszystko mu się zawsze udaję, nie wierzę też, że kapitan statku biegał by po jakiś krzakach i szpiegował Francuzów.
Obejrzałem wszystkie odcinki i mogę teraz ocenić :D Moim zdaniem seria jest super. Głównego bohatera nie da się nie lubić. Gra aktorska jest na wysokim poziomie, bardzo fajnie są przedstawione czarne charaktery, na prawdę nienawidziłem ich z całego serca, szczególnie tego midshipmana z pierwszego odcinka. Bardzo fajnie oddana jest epoka, kostiumy, scenografia itd. Jedyne do czego można się przyczepić to: [spoiler]-końcówka serii (mówi mu, że jest w ciąży i koniec, nie ma jakiegoś dramatycznego finału lub czegoś w tym stylu),[/spoiler] [spoiler]-jego żona xD mogli mu wybrać jakąś ładniejszą, np jak tą Francuzkę z nie pamiętam już którego odcinka,[/spoiler] [spoiler]-czasem fabuła jest trochę naiwna, wszystko mu się zawsze udaję, nie wierzę też, że kapitan statku biegał by po jakiś krzakach i szpiegował Francuzów.[/spoiler] Mimo tych kilku wad polecam
Myślę, że specjalnie nie dawali ładnej kobitki, żeby podkreślić, że ślub nie był z miłości. To się zresztą zgadza z tym co było w książce.
co do 3 spojlera
Spoiler:
Jasne, masz całkowita rację z tym, że to Hornblower jest głównym bohaterem w tym serialu, a nie cała flota brytyjska, więc to on osobiście musiał brać udział w niebezpiecznych akcjach. Tak to już niestety bywa, że dla dramatyzmu akcji często się nagina realia i zdrowy rozsądek - ale to wada każdej opowieści przygodowej
Co do zarzutu z 2 spojlera [spoiler] Myślę, że specjalnie nie dawali ładnej kobitki, żeby podkreślić, że ślub nie był z miłości. To się zresztą zgadza z tym co było w książce.[/spoiler]
co do 3 spojlera
[spoiler]Jasne, masz całkowita rację z tym, że to Hornblower jest głównym bohaterem w tym serialu, a nie cała flota brytyjska, więc to on osobiście musiał brać udział w niebezpiecznych akcjach. Tak to już niestety bywa, że dla dramatyzmu akcji często się nagina realia i zdrowy rozsądek - ale to wada każdej opowieści przygodowej[/spoiler]
Cykl "Hornblower" jest to to nic innego jak "Sharp" wersja marynistyczna
Producenci odwalili dobrą robotę (stroje, ówczesne uwarunkowania, sceny batalistyczne).
Niestety seria nie trzymała równego poziomu od początku. Każdy odcinek był odbierany przeze mnie różnie, różniście (wzloty i upadki).
Po miłym początku zainteresowanie moje gwałtownie spadło i czekałem już tylko na koniec serii.
Jeżeli ktoś oglądał "Sharpa" i mu się podobało - polecam. Jeśli nie to jest tu dużo innego stuffu...
Cykl "Hornblower" jest to to nic innego jak "Sharp" wersja marynistyczna :smile:
Producenci odwalili dobrą robotę (stroje, ówczesne uwarunkowania, sceny batalistyczne). Niestety seria nie trzymała równego poziomu od początku. Każdy odcinek był odbierany przeze mnie różnie, różniście (wzloty i upadki). Po miłym początku zainteresowanie moje gwałtownie spadło i czekałem już tylko na koniec serii.
Jeżeli ktoś oglądał "Sharpa" i mu się podobało - polecam. Jeśli nie to jest tu dużo innego stuffu...
moze poszczegolne epizody faktycznie nie byly bardzo rowne, niemniej caly serialik i tak mi sie bardzo podobal; mila odmiana na niedzielne popoludnie :)
Znowu ze sporym opóźnieniem. Przeczytałem całą serię przygód Hornblowera i niezmiernie się ucieszyłem z wystawienia mini. Wielka szkoda, że nie dokręcono całości.
wozz pisze:
Jedyne do czego można się przyczepić to:
Spoiler:
-końcówka serii (mówi mu, że jest w ciąży i koniec, nie ma jakiegoś dramatycznego finału lub czegoś w tym stylu),
Trzeba wziąć poprawkę, że brakuje 5 filmów w stosunku 13 tomów.
Znowu ze sporym opóźnieniem. :) Przeczytałem całą serię przygód Hornblowera i niezmiernie się ucieszyłem z wystawienia mini. Wielka szkoda, że nie dokręcono całości.
[quote="wozz"] Jedyne do czego można się przyczepić to: [spoiler]-końcówka serii (mówi mu, że jest w ciąży i koniec, nie ma jakiegoś dramatycznego finału lub czegoś w tym stylu),[/spoiler] [/quote]
Trzeba wziąć poprawkę, że brakuje 5 filmów w stosunku 13 tomów.
Lubię filmy z tego okresu i o tej tematyce więc cała seria strasznie mi się podobała.
Pomijając kilka minusów twórcy zasługują na duże brawa.
Trochę znajomych twarzy jak Philip Glenister i Jamie Bamber plus pozostali dają bardzo dobre aktorstwo. Scenografia i sceny batalistyczne na bardzo dobrym poziomie.
Wszystko powoduje że można się wczuć.
Lubię filmy z tego okresu i o tej tematyce więc cała seria strasznie mi się podobała. Pomijając kilka minusów twórcy zasługują na duże brawa. Trochę znajomych twarzy jak Philip Glenister i Jamie Bamber plus pozostali dają bardzo dobre aktorstwo. Scenografia i sceny batalistyczne na bardzo dobrym poziomie. Wszystko powoduje że można się wczuć.