Panowie zapominacie, że to dramat obyczajowy!
a nie sensacyjny serial o dilerze narkotykowym, który ma przygody a'la James Bond.
Tak naprawdę główną rolę w tym serialu grają emocje jakie targają Waltem.
Decyzje jakie musi podejmować i jak próbuje uratować swoją rodzinę.
Poświęca to co kochał najbardziej i stara się zrobić ostatnie co może - zapewnić byt finansowy swojej rodzinie. W całym tym zamieszaniu gubi gdzieś sens istoty rodziny jakim jest miłość i szczerość.
Czy to zrozumie w końcu nim będzie za późno?
A dodatki jak: rzucanie wybuchowymi prochami czy przebieranie się za gangstera oczywiście są świetnym uzupełnieniem tego serialu ale to dodatki a nie jego istota!
Panowie zapominacie, że to dramat obyczajowy! a nie sensacyjny serial o dilerze narkotykowym, który ma przygody a'la James Bond.
Tak naprawdę główną rolę w tym serialu grają emocje jakie targają Waltem. Decyzje jakie musi podejmować i jak próbuje uratować swoją rodzinę. Poświęca to co kochał najbardziej i stara się zrobić ostatnie co może - zapewnić byt finansowy swojej rodzinie. W całym tym zamieszaniu gubi gdzieś sens istoty rodziny jakim jest miłość i szczerość. Czy to zrozumie w końcu nim będzie za późno?
A dodatki jak: rzucanie wybuchowymi prochami czy przebieranie się za gangstera oczywiście są świetnym uzupełnieniem tego serialu ale to [b]dodatki[/b] a nie jego istota!
xvidasd pisze:Panowie zapominacie, że to dramat obyczajowy!
a nie sensacyjny serial o dilerze narkotykowym, który ma przygody a'la James Bond
xvidasd pisze:A mi się bardzo podobał.
Głównie ze względu na tych dwóch tajemniczych gości:
*tutaj screen z klasyczną sceną a'la James Bond*
Czyli jak asd, oglądasz serial dla dramatu czy dla akcji? Bo tu ledwo dwa posty od siebie widzę zupełnie sprzeczne zeznania. Może trzeba by było zrobić konfrontację, jak na komisji śledczej?
[quote="xvidasd"]Panowie zapominacie, że to dramat obyczajowy! a nie sensacyjny serial o dilerze narkotykowym, który ma przygody a'la James Bond[/quote]
[quote="xvidasd"]A mi się bardzo podobał. Głównie ze względu na tych dwóch tajemniczych gości:
*tutaj screen z klasyczną sceną a'la James Bond*[/quote]
Czyli jak [b]asd[/b], oglądasz serial dla dramatu czy dla akcji? Bo tu ledwo dwa posty od siebie widzę zupełnie sprzeczne zeznania. Może trzeba by było zrobić konfrontację, jak na komisji śledczej? :-p
Jak napisałem: Cały serial to fantastyczny dramat + fajne wstawki.
A mi się bardzo podobał.
Głównie ze względu na tych dwóch tajemniczych gości:
"pierwszy odcinek" zapomniałem dodać- i nie chodzi o sam wybuch tylko o klimat tajemniczości -
Spoiler:
zwłaszcza jak na początku jak podjeżdżają tą wypasioną furą i zaczynają się czołgać. Jak w milczeniu zmieniają ubranie a w tle słychać świetnie dobraną muzyczkę
- stworzyło to niesamowity klimat grozy.
I przecież nie twierdzę, że rajcują mnie sceny tylko i wyłącznie "siedzące" a na resztę nawet nie patrzę - to by była czysta hipokryzja. Ale nie potrafię zrozumieć schematu jaki występuje u co niektórych członków w/w komisji - spadek akcji = nuda
Jak napisałem: Cały serial to fantastyczny dramat + fajne wstawki.
[quote]A mi się bardzo podobał. Głównie ze względu na tych dwóch tajemniczych gości:[/quote] "pierwszy odcinek" zapomniałem dodać- i nie chodzi o sam wybuch tylko o klimat tajemniczości -[spoiler]zwłaszcza jak na początku jak podjeżdżają tą wypasioną furą i zaczynają się czołgać. Jak w milczeniu zmieniają ubranie a w tle słychać świetnie dobraną muzyczkę[/spoiler] - stworzyło to niesamowity klimat grozy.
I przecież nie twierdzę, że rajcują mnie sceny tylko i wyłącznie "siedzące" a na resztę nawet nie patrzę - to by była czysta hipokryzja. Ale nie potrafię zrozumieć schematu jaki występuje u co niektórych członków w/w komisji - spadek akcji = nuda :-)
Bardzo dobry odcinek, ciekawa koncowka. [spoiler] Chyba ten afroamerykanin w okularach uratował Walta, moze bedzie go chronił jesli sie zgodzi na ta propozycje pracy?[/spoiler]
Może żeby mieć go pod większą kontrolą na wypadek,jakby [spoiler]się jednak zdecydował powiesić w szafie? A ja nie rozumiem czemu Walt wrócił do własnego domu? Przecież Skyler nie chciała go widzieć na oczy...[/spoiler]
Troche zeswirowal, chce wrocic na sile do domu. Bardziej mnie ciekawi czy ten sms ktory dostal jeden z meksykancow to jakis szyfr czy taka maja ksywe hehe
Troche zeswirowal, chce wrocic na sile do domu. Bardziej mnie ciekawi czy ten sms ktory dostal jeden z meksykancow to jakis szyfr czy taka maja ksywe hehe
przecież to ona zdradziła męża.
Walt był w beznadziejnej sytuacji a jednak starał się im zapewnić żywot biorąc się za produkcję mety. Przecież to dla niej zrobił!Oczywiście czyn moralnie naganny jednak pobudki szlachetne. Dlaczego więc Skyler teraz zabrania mu nawet widywać się z dziećmi? Mało tego - obróciła sprawę tak,że to Walt wygląda jakby był potworem o ona niewinna i broni dzieci... A przecież jest dokładnie odwrotnie.
Ale swoją drogą to ze Skyler wredna baba - [spoiler]przecież to ona zdradziła męża. Walt był w beznadziejnej sytuacji a jednak starał się im zapewnić żywot biorąc się za produkcję mety. Przecież to dla niej zrobił!Oczywiście czyn moralnie naganny jednak pobudki szlachetne. Dlaczego więc Skyler teraz zabrania mu nawet widywać się z dziećmi? Mało tego - obróciła sprawę tak,że to Walt wygląda jakby był potworem o ona niewinna i broni dzieci... A przecież jest dokładnie odwrotnie.[/spoiler]
Shen pisze:Troche zeswirowal, chce wrocic na sile do domu. Bardziej mnie ciekawi czy ten sms ktory dostal jeden z meksykancow to jakis szyfr czy taka maja ksywe hehe
W smsie było napisane POLLOS od nazwy tego fast fooda (Los Pollos Hermanos), który posiada ten Murzyn, handlujący metą. Walt też dostawał od niego takie smsy, co oznaczało, że ma się z nim spotkać w jego restauracji.
A tak poza tym to
Spoiler:
xvidasd pisze:przecież to ona zdradziła męża.
co masz na myśli pisząc, że go zdradziła? Bo że zachowuje się niewdzięcznie i niesprawiedliwie, nie dając mu nawet szansy się wytłumaczyć, to jest jasne. Widać też lekką hipokryzję w jej działaniu, kiedy godzi się na przekręty podatkowe szefa, a Walta odsuwa od rodziny de facto za to, że stara się jej zapewnić byt.
[quote="Shen"]Troche zeswirowal, chce wrocic na sile do domu. Bardziej mnie ciekawi czy ten sms ktory dostal jeden z meksykancow to jakis szyfr czy taka maja ksywe hehe[/quote] W smsie było napisane POLLOS od nazwy tego fast fooda (Los Pollos Hermanos), który posiada ten Murzyn, handlujący metą. Walt też dostawał od niego takie smsy, co oznaczało, że ma się z nim spotkać w jego restauracji. A tak poza tym to[spoiler][quote="xvidasd"]przecież to ona zdradziła męża.[/quote] co masz na myśli pisząc, że go zdradziła? Bo że zachowuje się niewdzięcznie i niesprawiedliwie, nie dając mu nawet szansy się wytłumaczyć, to jest jasne. Widać też lekką hipokryzję w jej działaniu, kiedy godzi się na przekręty podatkowe szefa, a Walta odsuwa od rodziny de facto za to, że stara się jej zapewnić byt.[/spoiler]
[spoiler]Przecież miała romans z tym facetem z biura (szefem?) w drugim sezonie. No chyba, że coś mi się pomyliło i to nie ten serial? :scratch: [/spoiler]
Shen pisze:Troche zeswirowal, chce wrocic na sile do domu. Bardziej mnie ciekawi czy ten sms ktory dostal jeden z meksykancow to jakis szyfr czy taka maja ksywe hehe
W smsie było napisane POLLOS od nazwy tego fast fooda (Los Pollos Hermanos), który posiada ten Murzyn, handlujący metą. Walt też dostawał od niego takie smsy, co oznaczało, że ma się z nim spotkać w jego restauracji.
Nie zwrocilem na to uwagi, pollos po hiszpansku to rowniez wulgarne slowo okreslajace meski czlonek ;p
[quote="steven pienaar"][quote="Shen"]Troche zeswirowal, chce wrocic na sile do domu. Bardziej mnie ciekawi czy ten sms ktory dostal jeden z meksykancow to jakis szyfr czy taka maja ksywe hehe[/quote] W smsie było napisane POLLOS od nazwy tego fast fooda (Los Pollos Hermanos), który posiada ten Murzyn, handlujący metą. Walt też dostawał od niego takie smsy, co oznaczało, że ma się z nim spotkać w jego restauracji. [/quote] Nie zwrocilem na to uwagi, pollos po hiszpansku to rowniez wulgarne slowo okreslajace meski czlonek ;p
[quote="xvidasd"][spoiler]Przecież miała romans z tym facetem z biura (szefem?) w drugim sezonie. No chyba, że coś mi się pomyliło i to nie ten serial? :scratch: [/spoiler][/quote] [spoiler]Chyba jednak pomyliłeś seriale :-) Nic takiego nie miało miejsca...[/spoiler] [quote="Shen"]Nie zwrocilem na to uwagi, pollos po hiszpansku to rowniez wulgarne slowo okreslajace meski czlonek ;p[/quote] Z tego co wiem, to w hiszpańskim pollos jest liczbą mnogą od słowa pollo, czyli kurczak :D, hermanos z kolei, to "bracia", więc... [img]http://tvshows.i365.pl/upload_files//BreakingBad[3x01]NoMas(XviDasd)(201004011226).jpg[/img]
[quote="steven pienaar"] Z tego co wiem, to w hiszpańskim pollos jest liczbą mnogą od słowa pollo, czyli kurczak :D, hermanos z kolei, to "bracia", więc... [/quote] mozna to rowniez tlumaczyc jako [spoiler]ch$j, kut$s[/spoiler] no ale skoro tak sie nazywa ta restauracja to pewnie o nia chodzi hehe
Chyba jednak pomyliłeś seriale Nic takiego nie miało miejsca...
Spoiler:
Z tego co pamiętam, to ona nie miała typowego romansu, ale odeszła z tamtąd dlatego, że coś między nią a szefem zaczęło iskrzyć, a ona nie chciała zdradzić męża...
[quote="steven pienaar"] [spoiler]Chyba jednak pomyliłeś seriale :-) Nic takiego nie miało miejsca...[/spoiler] [/quote] [spoiler]Z tego co pamiętam, to ona nie miała typowego romansu, ale odeszła z tamtąd dlatego, że coś między nią a szefem zaczęło iskrzyć, a ona nie chciała zdradzić męża...[/spoiler]
Skyler goes back to work for Ted Beneke, her former boss who apparently groped her at a holiday party when drunk, and caused her to quit her bookkeeper job.
Iskrzyło między nimi, ale Ted przegiął na jednej imprezie i Skyler odeszła z pracy
[quote]Skyler goes back to work for Ted Beneke, her former boss who apparently groped her at a holiday party when drunk, and caused her to quit her bookkeeper job.[/quote]
Iskrzyło między nimi, ale Ted przegiął na jednej imprezie i Skyler odeszła z pracy :)