🧺🐰🥚🐑🫘🌿 Wesołego Alleluja 🌿🐇🐣🌷

Fajną książkę (niekoniecznie) ostatnio czytałem

Dyskusje ogólne, nie tylko na tematy związane z serialami TV ale też:
Kino, Muzyka, Film, Wydarzenia, Internet, Społeczność.. itp.
Shen
Wskaż do odpowiedzi
youtube Warszawa

Post autor: Shen »

Polecam, ja sie nie zawiodlem, nic wiecej nie napisze bo musze wychodzic ;p
Bostonq
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Bostonq »

Ja tylko wcześniej wymieniłem nazwisko w poście o kryminałach skandynawskich :)

Oczywiście, polecam gorąco. Dodam tylko, że należy to czytać w całości, bo w sumie określenie trylogia jest trochę mylące, w tym sensie, że to tak naprawdę jedna, wielka książka podzielona na trzy tomy. O ile pierwszy tom posiada swoistą odrębność, to środkowy może wydać się słabszy, bo tak naprawdę jest tylko i wyłączenie pomostem do części trzeciej, a tam właśnie Larsson rozwija w pełni skrzydła. Powieść zmienia się z klasycznego kryminału w szeroko zakrojony thriller polityczny, którego odłożyć nie sposób - pomimo objętości - coś koło 800 stron, jest to lektura na jeden dzień, o ile ktoś nie ma cierpliwości susła :)

I jeszcze jedno: gdyby ktoś u nas napisał takie coś, tak mocno uderzając w Polskę, jako państwo, jak Larsson w Szwecję, to zostałby odsądzony od czci i wiary, pewnie dowiedziałby się, że jest zdrajcą :) Larsson zrywa z mitem bezpiecznej, przyjaznej Szwecji w stopniu jeszcze większym, niż czynili to przed nim inni twórcy tamtejszych kryminałów :)
Shen
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Shen »

Akurat pierwszy tom mozna przeczytac spokojnie i nie siegac predko po reszte, ale drugi i trzeci sa ze soba juz scisle zwiazane. Szkoda ze Larsson juz niczego wiecej nie napisze.
Bostonq
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Bostonq »

Tak, to prawda.

Ale za to można poczytać rewelacyjną prozę Jensa Lapidusa - na razie dwa, ale mocno osobne tomy - "Szybki Cash" i "Zimna stal" - coś zupełnie innego, niż klasyczne, gęste i mroczne, ale też melancholijne skandynawskie kryminały. Ten szwedzki pisarz jest - powiedzmy potocznie - ostry jak nóż prosto z taśmy produkcyjnej :) Wyraziści bohaterowie, nieustanna akcja w klimatach ponurego świata przestępczego, niebanalne rozwiązania fabularne, specyficzny, rwany język. Cud miód :)
Shen
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Shen »

Ze szwedzkich autorow to moge od siebie polecić "Zło" Jana Guillou, powstal film na podstawie tej powiesci, bardzo udany, ale wiadomo, ksiazka lepsza.
"Wpuść mnie" [ rowniez dobrze zekranizowane] oraz "Powroty zmarłych" Johna Lindqvista. Pierwsza to dramat, opis ksiazki to sobie kazdy moze sam znalezc, pozostale dwie to obyczajowe powiesci grozy ze tak to ujme.
Bostonq
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Bostonq »

Do Lindqvista dodam najnowszą "Ludzką przystań", bodaj najlepszą z tych, które do tej pory się u nas ukazały. Niesamowita atmosfera szwedzkiego odludzia, wierzenia tamtejsze i specyficzna społeczność. Do tego przejmująca historia ojca, który stracił córkę. Horror wysokiej klasy :)
lubie_kiedy
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: lubie_kiedy »

Dzięki Bostonq i Shen książki zamówione. Jak mi się spodoba to może sięgnę po innych szwedzkich autorów, których polecacie :)

Trochę mi się zaszalało przez tą promocje :oops:
Helventis
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Helventis »

ja korzystając z promocji zakupiłem 5 tom Oka jelenia Pilipiuka, kontynuacje Siewcy Wiatru czyli Zbieracza Burz Kossakowskiej i na próbę choć słyszałęm że jest dobre 1 tom cyklu Księga Całości Północna Granica Feliksa W. Kresa - zobaczymy co to warte bo z autorem nie mialem zadnej styczności. Gdzieś w recenzji przeczytałem że dużo opisów wojny porównywalnych troche z Achają (ale głębszych, pełniejszych, prawdziwszych) czyli chyba cos dla mnie :)

A aktualnie czytam, troche za namową Bostonq ale ogólnie z powodu pochlebnych recenzji znalezionych w necie "Terror" - Dana Simmonsa. Troche mi przeszkadza że kolejne rozdziały nie są zbyt chronologicznie ułożone i czasem muszę sobie przypominać co było w poprzednim rozdziale relacji Croziera, a co Franklina bo dzieli je pewien odstęp czasowy. Ale książka wciąga, na świetnie skonstruowany klimat, ciekawych bohaterów i czytając ma się wrażenie przebywania w arktycznej pustce :P
No ale to Dan Simmons - marka sama w sobie a po 1 tomie tetralogii Hyperiona wszystko co wpadnie mi w ręce tego autora przeczytam bez wahania wiedząc że to będzie świetna i przyjemna lektura. Jeszcze wkrótce będę miał dojscie do Iliona i Olimp t1 i 2 . Już się nie mogę doczekac :)
lubie_kiedy
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: lubie_kiedy »

O "Mrocznej wieży" było kilka postów wcześniej, sama nie czytałam jeszcze ale..
Stephen King i Imagine Entertainment prowadzą rozmowy, aby stworzyć trylogię kinową i serial telewizyjny na podstawie serii książek Kinga pod tytułem "Mroczna Wieża". Universal Pictures negocjuje dystrybucje.

Ron Howard wyreżyseruje na podstawie scenariusza Akivy Goldsmana. Brian Grazer, Goldsman i King będą produkować.

Roland jest ostatnim żyjącym członkiem bractwa rycerskiego znanego jako rewolwerowcy. Świat, w którym żyje jest całkiem inny od naszego, lecz uderza nas pewnymi podobieństwami. Osadzony w czasach feudalizmu, posiada zarówno technologiczne cechy Dzikiego Zachodu, jak i moce magiczne oraz pozostałości po zaawansowanej cywilizacji, która dawno odeszła. Zadanie Rolanda, które on uważa za sens jego istnienia, polega na odnalezieniu Mrocznej Wieży, mitycznego budynku, który może być istotą całego istnienia, znajdującego się w centrum wszystkich światów.

Jakiś czas temu nad projektem pracował J.J. Abrams, twórca "Losta", lecz ostatecznie go porzucił.
Shen
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Shen »

Jakos mi sie to nie widzi, chyba ze dostana miliard dolarow na zekranizowanie wszystkich ksiazek.
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wskaż do odpowiedzi
mało przepuszczam
mało przepuszczam
Posty: 1013
Rejestracja: 19 listopada 2007, 23:14
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Shedao Shai »

słaba ekipa. Nie dadzą rady. Nie wierzę w to. Wierzyłem w JJ Abramsa (w niego zawsze wierzę), niestety dał sobie spokój... bo jest zbyt wielkim fanem MW i nie wierzył że to dobrze zekranizuje. Do Wieży trzebaby prawdziwego wirtruoza kamery i nic poniżej tego.
Awatar użytkownika
najphil
Wskaż do odpowiedzi
Expert
Expert
Posty: 2148
Rejestracja: 24 czerwca 2009, 18:32
Lokalizacja: Faroes Island
Kontakt:

Post autor: najphil »

Obrazek

Kończę właśnie czytać najnowszą powieść Andrzeja Ziemiańskiego i jak zwykle przy jego książkach świetnie się bawię.

Akcja dzieję się zimą 1945 we Wrocławiu. Gdzie niemieckie oddziały szykują się do obrony przed skomasowanym atakiem Armii Czerwonej.
Głównym bohaterem jest Dieter Scjielke - oficer Abhehry, inteligent, pacyfista rzucony w wojenny wir. Przypadkowe spotkanie z polskim szpiegiem, majorem Dłużewskim o pseudonimie Holmes zmienia jednak jego życie.

Otóż dochodzą oni do porozumienia na mocy którego Schielke bierze pod opiekę Polaka w tych ostatnich dniach panowania Niemiec we Wrocławiu z w zamian za co Holmes obiecuje mu pomoc po zakończeniu oblężenia. Dodatkowo jako że obaj liczą na wygodne życie już po wojnie, wykorzystują wszelkie możliwe okazję na wzbogacenie się, a tych w panującym chaosie nie brakuje.

Najfajniejszą częścią książki są te momenty gdy Schieleke wykorzystuje nauki pobrane u doświadczonego szpiega by radzić sobie w trudnych sytuacjach. Po pierwsze życie to teatr, więc odgrywaj swoją rolę zdecydowanie i z ogromną pewnością siebie - ludzie to barany i jeśli wyglądasz jak człowieka który wie co robi zawrze się podporządkują. Po drugie wyróżniaj się wyglądem - odpowiednia prezencja wzbudza szacunek itd.

Dzięki zastosowaniu tych prostych rad Schielke nie tylko wychodzi cało z opresji, ale na dodatek zaczyna bardzo szybko piąć się po szczeblach kariery, zdobywać ordery za męstwo (łącznie z krzyżem żelaznym) i wzbudzać niemały szacunek wśród szeregowych żołnierzy, którzy patrzą na niego jak na Boga wojny.

Jak zwykle Ziemiański w wielu momentach puszcza oczko do czytelnika dla przykładu: Przyjaciółka Schielkiego w pewnym momencie mówi:
"- Po tym wszystkim wyjedźmy do jakiegoś kraju gdzie nigdy nie będzie wojny.
- He ... a gdzie taki znaleźć
- No nie wiem może Birma, Korea albo Wietnam...
- No fakt tam powinno być spokojnie bo na takim zadupiu nie ma o co walczyć "

Polecam książkę wszystkim nie tylko miłośnikom "Achaji"
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Yugi_2142
Wskaż do odpowiedzi
Expert
Expert
Posty: 2108
Rejestracja: 20 stycznia 2008, 01:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Dziki Zachód
Kontakt:

Post autor: Yugi_2142 »

Bostonq pisze:...A rzecz rozchodzi się o "Metro 2033" autorstwa Dmitra Glukhovskiego...
No właśnie! 2033!! Przypomniało mi się ostatnio, że chciałem tą książkę przeczytać, przechodziłem akurat koło księgarni, więc znalazłem dział z sci-fi i... Wiedziałem że książka się nazywa Metro 2000 coś tam, widzę że jest i nagle zonk! Jest Metro 2033 i 2034 :shock: Wybór niby oczywisty, 2033 powinno być czytane wpierw, ale jako że jest ostatnio moda na teorie spisowe, to pomyślałem zaraz: A co jak 2033 to prequel napisany po 2034? :scratch: Nikogo z obsługi z kolei się pytać nie chciałem o taki banał żeby nie wyjść na głupka :) ... i w ten sposób dalej jestem bez książki :roll:
Obrazek
Ignorance is a virtue.
Bostonq
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Bostonq »

Eee, a skąd tam było 2034? Owszem, sequel ma wyjść, ale zdaje się, że na jesieni dopiero? Jak zawsze udziwniasz rzeczywistość ;)
Awatar użytkownika
Yugi_2142
Wskaż do odpowiedzi
Expert
Expert
Posty: 2108
Rejestracja: 20 stycznia 2008, 01:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Dziki Zachód
Kontakt:

Post autor: Yugi_2142 »

Bostonq pisze:Eee, a skąd tam było 2034? Owszem, sequel ma wyjść, ale zdaje się, że na jesieni dopiero? Jak zawsze udziwniasz rzeczywistość ;)
W Niemczech jest już, a ja chciałem sobie niemieckie wydanie kupić :-p
Obrazek
Ignorance is a virtue.
Awatar użytkownika
AreQ_BAH
Wskaż do odpowiedzi
Expert
Expert
Posty: 1706
Rejestracja: 01 stycznia 2008, 16:48
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

Post autor: AreQ_BAH »

Nie ściemniaj że jesteś w Niemczech teraz się tylko wykręcasz, to zupełnie niewiarygodne. Pewnie z przyszłości piszesz.
Obrazek
Helventis
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Helventis »

dobra, to temat troche odświeżę. Ostatnio w sumie niewiele czytałem ale troche sie tego uzbierało

Głównie ostatnimi czasy na palecie był Dan Simmons.

Skończyłem czytać Terror. Książka sama w sobie jest bardzo dobra, ale niestety mi szło czytanie troche opornie bo miałem wtedy mase zaliczeń oraz jakoś trudno mi sie czyta powieści pisane w formie dziennika, a taki właśnie styl wybrał autor na przedstawienie tej historii.

Kod: Zaznacz cały

TERROR
Bliżej...
Maj roku 1845. Kierowana przez sir Johna Franklina ekspedycja wyrusza na statkach Erebus i Terror ku północnym wybrzeżom Kanady na poszukiwanie Przejścia Północno-Zachodniego. 129 oficerów i marynarzy wie, że czeka ich wiele miesięcy trudów, siarczystego mrozu, głodu, walki z lodem, śniegiem, huraganowymi wiatrami, zwątpieniem i chorobami. Nie mylą się. Spotyka ich to wszystko, a także coś jeszcze. Coś niewyobrażalnie gorszego. Coś, co czai się w arktycznej pustce, śledzi każdy ich ruch, karmi się lękiem i przerażeniem. Coś, przed czym uciec można tylko w objęcia śmierci.
Dalej zagłębiając się w literaturę Simmons'a który oczarował mnie już przy tetralogii Hyperiona i jeszcze na żadnej jego książce się nie zawiodłem przeczytałem Dylogie Ilion/Olimp (co u nas jest właściwie trylogią gdyż "przedsiębiorczy polak" w wydawnictwie wymyślił sobie żeby Olimp podzielić na 2 czesci i zarobic w Polsce na 1 ksiazce 2 razy :/ ). Książki oczywiście znakomite, choć Ilion w moim odczuciu trochę lepszy od kontynuacji, ale i tak obie ksiazki trzymają wysoki poziom.

Kod: Zaznacz cały

ILION
Arcydzieło fantastyki naukowej, największe osiągnięcie w całej nieprzeciętnej, obsypanej nagrodami twórczości literackiej Dana Simmonsa Z Olimpu terraformowanego Marsa Zeus śledzi przebieg odtwarzanej przez bogów wojny trojańskiej. Wskrzeszony przez bóstwa XX-wieczny znawca Iliady kontroluje zgodność wydarzeń z faktami historycznymi. Prawdziwa wojna zaczyna się jednak dopiero wtedy, gdy w walkę bogów i ludzi zostają wmieszane rozumne maszyny.

OLIMP T1.
Już od miesięcy toczy się wojna między bogami i ludźmi wspieranymi przez morawce. Ofiarą pada Parys, zabity przez Apolla w pojedynku. Hera podstępem usypia Zeusa, aby nie mógł wpływać na bieg wydarzeń - wojna trojańska musi wrócić na dawne tory. Ale na horyzoncie pojawia się nowy konflikt - bogowie wszczynają wojnę między sobą, a na Ziemi w przyszłości postludzie toczą walkę ze zbuntowanymi voynixami. Sytuacja staje się krytyczna, gdy ludzie tracą sprzymierzeńca - morawce... 

OLIMP T2.
Achilles, strącony przez Zeusa do Tartaru i cudem uratowany przez Hefajstosa, doprowadza do spotkania tytanów, którzy zamierzają odebrać Zeusowi władzę na Olimpie. Wojna bogów z tytanami jest nieunikniona... 
Niedawno kupiłem jeszcze Fabrykę Kanciarzy, znowu książka autorstwa Simmons'a i znowu wciągająca, nietuzinkowa powieść, tym razem z gatunku przygodowo-szpiegowskich. Książka ukazuje czasy II wojny światowej i działania amatorskiej siatki szpiegowskiej na Kubie. Sympatyczna lektura, nie zbyt gruba, dobra na nudne jesienne wieczory.

Kod: Zaznacz cały

FABRYKA KANCIARZY
Kuba, rok 1942. Agent FBI Joe Lucas przybywa do Hawany z polecenia J.Edgara Hoovera.. Ma zdobyć zaufanie Ernesta Hemingwaya, obserwować go i dyskretnie kierować poczynaniami pisarza, który organizuje amatorską siatkę szpiegowską. Zamiary są bezużyteczne. Hemingway przeprowadzi akcję dywersyjną. Niespodziewanie zabawa w szpiegów przeradza się w krwawy dramat... 
Dobra, to teraz dla odmiany inny autor :P bo ile można czytać Simmons'a :D.
niedawno przeczytałem Rękę Fatimy Ildefonso Falcones'a jako że czytam prawie wszystko czego fabuła dzieje się w Hiszpanii. Powiem szczerze że poprzednia powieść tego autora, "Katedra w Barcelonie" nie była przesadnie rewelacyjna, choć nie można jej nazwać złą. Ot, była niezłym zapychaczem czasu bo miałą te swoje 700-800 stron. Niestety Ręka Fatimy również jest tylko niezłym zapychaczem czasu choć nieco dłuższym bo ma okolo 950 stronic :P. Myślę że gdyby z ksiazki wywalić jakieś 200 stron to fakt, była by krótsza, była by cieńsza ale również nie nużyła by tak bardzo i byłoby to lżejsze w odbiorze.

Kod: Zaznacz cały

RĘKA FATIMY
Znakomita powieść historyczna autora bestsellerowej "Katedry w Barcelonie", napisana z epickim rozmachem i dbałością o prawdę historyczną opowieść o miłości i nienawiści, utraconych złudzeniach, religijnej nietolerancji oraz nadziei, która nadaje życiu sens.
Hiszpania, druga połowa XVI wieku. Obecni na terenie Półwyspu Iberyjskiego od ponad ośmiu stuleci muzułmanie, stali się mniejszością. Katolicka Hiszpania nie zna dla nich miłosierdzia - ograniczani pod względem ekonomicznym, poniżani ze względów religijnych, wyznawcy islamu są zmuszani do wyrzeczenia się swojej wiary i obrzędów… Coraz mniej liczni Maurowie dość mają niesprawiedliwości i prześladowań. Raz jeszcze wypowiadają wojnę chrześcijanom i powstają przeciwko Kastylijczykom na wzgórzach Grenady. Wśród walczących jest również Hernando, syn zgwałconej przez duchownego muzułmanki, człowiek, który, choć próbuje żyć w obydwu światach, nie przynależy do żadnego. Odrzucany przez chrześcijan, Hernando pragnie wolności i szacunku, jednak spotyka się tylko z agresją i brakiem zrozumienia. Po klęsce powstania mężczyzna zostaje deportowany do Kordoby. To właśnie tam, w pięknym, majestatycznym mieście, które wciąż zachowało arabskie wpływy, zakochany w czarnookiej Fatimie mężczyzna usiłuje rozpocząć nowe życie. Mimo brutalnej rzeczywistości, Hernando nie przestaje wierzyć w to, że dwoje ludzi należący do dwóch zupełnie odmiennych kultur mogą żyć ze sobą w zgodzie i pełnym zrozumienia szacunku. 
W bardzo najbliższym czasie mam zamiar kupić na raz całą 6 tomową serie "Gry o Tron" i tu mam pytanie, czy ksiazki naprawde są takie odjechane ze warto za jednym razem na nie wydać 190 zeta? Przeważnie na kwartał nie wydaje na ksiazki wiecej niż 140-150 złotych, a tu na raz wydać 190 to będzie troche bolało jak się okaże że coś nie halo :/. Napiszcie co sądzicie o cyklu aby pomóc mi w podjęciu decyzji :D.
Awatar użytkownika
beata101
Wskaż do odpowiedzi
wszystko
wszystko
Posty: 1203
Rejestracja: 21 listopada 2007, 23:15
Płeć: Kobieta
Ulubiony Serial: Supernatural
Lokalizacja: Polska Kielce

Post autor: beata101 »

Helventis pisze:W bardzo najbliższym czasie mam zamiar kupić na raz całą 6 tomową serie "Gry o Tron" i tu mam pytanie, czy ksiazki naprawde są takie odjechane ze warto za jednym razem na nie wydać 190 zeta? Przeważnie na kwartał nie wydaje na ksiazki wiecej niż 140-150 złotych, a tu na raz wydać 190 to będzie troche bolało jak się okaże że coś nie halo :/. Napiszcie co sądzicie o cyklu aby pomóc mi w podjęciu decyzji .
Złe nie są, ale czy ja wiem :/.
Ja ściągnęłam z sieci po prostu. Przeczytałam i chociaż mi się podobały,to szału ni ma.
Nie są to książki do których będę wracać ( jak na przykład do Diuny, Tolkiena, Bułhakowa, Kossakowskiej czy Sapkowskiego).
http://www.supernatural.com.pl
http://www.jensenackles.pl
Helventis
Wskaż do odpowiedzi

Post autor: Helventis »

Diune też bede chciał kiedyś kupić (tą w twardej oprawie od Rebis'a chyba) bo będzie mi idealnie pasować do wystawki na półke obok Hyperiona wydawnictwa Mag (te od wydawnictwa Rebis maja idealnie takie same wymiary jak ksiazki Simmonsa z Mag'a :D)
Diuny czytałem tylko podstawke a te kolejne kilka czesci co wyszło jakoś nigdy nie mialem okazji. Niech ktoś jeszcze sie wypowie na temat Gry o Tron bo w końcu nie wiem... nikt ze znajomych tego nie ma wiec chetnie bym kupił bo nie ma od kogo pozyczyc, a jak kręcą na podstawie tego serial który zapowiada się całkiem ciekawie to chciałbym przeczytać przed obejrzeniem
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wskaż do odpowiedzi
mało przepuszczam
mało przepuszczam
Posty: 1013
Rejestracja: 19 listopada 2007, 23:14
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Shedao Shai »

Helventis - ja odpowiem graficznie:

Obrazek

:D

Tak się składa, że właśnie czytam Diunę. I co mogę powiedzieć - to świetny cykl. Nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak Mroczna Wieża czy Hyperion Cantos, ale wciąż - to opowieść która nie przestaje czytelnika zaskakiwać swoich rozmachem, epickością. Nie będę opisywał każdej książki z osobna, bo już mnie trochę bolą oczy i chcę szybko skończyć tego posta :P - więc ograniczę się do krótkiego podsumowania.

Przeczytałem całe dostępne w Polsce Kroniki Diuny - 7 tomów, ostatni - ósmy - ma mieć premierę za ok. 2 tygodnie. Seria miała swoje wzloty i upadki, po świetnych 3 częściach w "Bogu-Imperatorze" pierwszy raz zacząłem się nudzić, "Heretycy" mnie tak znudzili że rozważałem przerwanie lektury, "Kapitularz" był już lepszy a "Łowcy" to dla mnie powrót do poziomu z początku Kronik, piękne wyjaśnienie wielu zamotanych wątków z trzech poprzednich tomów. Widać że Frankowi Herbertowi pod koniec siadł już trochę kunszt, zaczął się trochę miotać fabularnie i przynudzać, ale jego syn wraz z KJ Andersonem dobrze z tego wybrnęli. W wyniku czego nie mogę się doczekać "Czerwi" i dowiedzieć się, jak cała historia się kończy.

Teraz czytam Legendy Diuny, wczoraj zacząłem "Dżihad Bulteriański" - na razie jestem po 50 stronach więc ciężko mi się jeszcze wypowiadać nt. jakości.

Ogólnie Diunę serdecznie polecam. Szczególnie w wydaniu Rebisowskim, na półce wygląda to po prostu nieziemsko. Rebis zapowiedział, że w przyszłym roku pociągnie temat i wyjdą nowe części, chociaż na razie brakuje jakichś konkretów. Mam cichą nadzieję na Prelude to Dune.

Jeśli cię, Helventis, to interesuje, to w takim samym formacie wychodzi też "Fundacja" Asimova, hardcovery książek Gaimana oraz Stephensona (na razie jest Peanatema, za tydzień ma wyjść Cryptonomicon - w obłędnej cenie 89 zł, no ale czego się nie robi... ;) )

"Pieśń Lodu i Ognia" (której to pierwszy tom to "Gra o tron") to jedna z najlepszych współczesnych serii fantasy. Osobiście jej nie czytałem, ale nasłuchałem się o niej tyle dobrego że kupowałbym w ciemno. Gdyby nie jeden problem - zawsze musi być jakiś problem :D

George R. R. Martin nie ma szybkiego tempa pisania książek, a saga jest daleka od końca - obecnie są zaplanowane jeszcze trzy powieści, a nie jest powiedziane że na tym ma się skończyć. Jakby tego było mało, obecnie rozmienia się na drobne - i zajmuje się serialem, i całą stertą różnego merchandise'u nie łączącego się z sumiennym pisaniem kontynuacji "Pieśni...". A ma już chłopina 62 lata i nie wygląda zbyt zdrowo, więc fani już nawet nie tyle się martwią, co spodziewają się że niestety nie da rady dokończyć cyklu. A ze ja nie lubię niedokończonych opowieści, a czytać co mam, to sobie czekam i zobaczę jak sytuacja się rozwinie. Także jak uważasz :)

Szybka odpowiedź

   
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości