[quote="Shedao Shai"]Ja! Chcę!! Więcej!!! [/quote] Dlatego ja nie oglądam na bieżąco, chociaż muszę przyznać że to niełatwe zadanie ;) Ale jeszcze tylko 6 tygodni i będzie maraton :D
A gdyby tak założyć, że Desmond w słusznej sprawie potrącił Locka, gdyż ten dzięki temu - będzie mógł powrócić, by odzyskać swoje ciało, niejako zmierzyć się z Mr. Black? Bo jakiś nie wierzę, że Desmond zrobił coś złego.
[spoiler] A gdyby tak założyć, że Desmond w słusznej sprawie potrącił Locka, gdyż ten dzięki temu - będzie mógł powrócić, by odzyskać swoje ciało, niejako zmierzyć się z Mr. Black? Bo jakiś nie wierzę, że Desmond zrobił coś złego. [/spoiler]
Bostonq pisze: A gdyby tak założyć, że Desmond w słusznej sprawie potrącił Locka, gdyż ten dzięki temu - będzie mógł powrócić, by odzyskać swoje ciało, niejako zmierzyć się z Mr. Black? Bo jakiś nie wierzę, że Desmond zrobił coś złego.
Ja myślę, że Des potrącił Locke'a żeby ten miał swoje near-death experience i odzyskał wspomnienia z OT, dodatkowo pewnie będzie leczony przez Jacka... jego historia jest daleko od końca.
[spoiler][quote="Bostonq"] A gdyby tak założyć, że Desmond w słusznej sprawie potrącił Locka, gdyż ten dzięki temu - będzie mógł powrócić, by odzyskać swoje ciało, niejako zmierzyć się z Mr. Black? Bo jakiś nie wierzę, że Desmond zrobił coś złego.[/quote]
Ja myślę, że Des potrącił Locke'a żeby ten miał swoje near-death experience i odzyskał wspomnienia z OT, dodatkowo pewnie będzie leczony przez Jacka... jego historia jest daleko od końca. [/spoiler]
Krótko o odcinku:.Kolejna osoba ma wspomnienia z wyspy. Po co była Iliana żeby zginąć idiotyczną śmiercią(myślałem że będzie ważną postacią). Desmond -czy to była zemsta na Flocku czy chce on żeby Locke przypomniał sobie wyspę ? Flocke wyczuł że Desmond jest wyjątkowy. Szepty okazały się zagubionymi duszami jak dla mnie za proste wytłumaczenie.
[spoiler]Krótko o odcinku:.Kolejna osoba ma wspomnienia z wyspy. Po co była Iliana żeby zginąć idiotyczną śmiercią(myślałem że będzie ważną postacią). Desmond -czy to była zemsta na Flocku czy chce on żeby Locke przypomniał sobie wyspę ? Flocke wyczuł że Desmond jest wyjątkowy. Szepty okazały się zagubionymi duszami jak dla mnie za proste wytłumaczenie.[/spoiler]
A ja tak zupełnie i bez przyczyny chcę napisać kilka słów o Lost. Najpierw generalnie. Zastanówcie się ile czasu tracimy na oglądanie łażenie różnych grup po wyspie? Oczywiście ładne są te lokacje na Hawajach, ale raz jedna grupa musi iść na plażę, do czarnej skały, na plażę, do świątyni, do wioski itd. Rozumiem, że to buduje nastrój serialu i całą serię trzeba czymś zapełnić, ale bez przesady.
Wracając do ostatniego odcinka o Hurleyu. Jak widzę Hurley to czekam tylko, aż do kogoś powie "dude". Wypowiadając to w taki niby niewyraźny sposób i akcentując u. Tak samo z Desomndem. Chociaż on właściwie to każdego zdania dodaje swoje słynne "brother" z tym szkockim akcentem. Ehh będzie mi brakować tego serialu po tym sezonie.
Spoiler:
Ostatni odcinek trzymał poziom, ale jak dla mnie nie był genialny. Iliana niby mówi , że całe życie przygotowywał się do tego i tak ginie bez sensu. Uważam ,że Desmond doskonale widział co chce zrobić Evil Locke skoro tak chętnie poszedł z nim do studni. Ostatnia scena jednak mnie rozbiła (Locka pewnie też ) i nie mam dla nie ja jakiejś sensownej teorii.
PS1. Tak jak przypuszczacie jestem jednopostowcem.
PS2. Dziękuję Yugiemu za rzetelną i wspaniałą pomoc w SB
A ja tak zupełnie i bez przyczyny chcę napisać kilka słów o Lost. Najpierw generalnie. Zastanówcie się ile czasu tracimy na oglądanie łażenie różnych grup po wyspie? Oczywiście ładne są te lokacje na Hawajach, ale raz jedna grupa musi iść na plażę, do czarnej skały, na plażę, do świątyni, do wioski itd. Rozumiem, że to buduje nastrój serialu i całą serię trzeba czymś zapełnić, ale bez przesady. Wracając do ostatniego odcinka o Hurleyu. Jak widzę Hurley to czekam tylko, aż do kogoś powie "dude". Wypowiadając to w taki niby niewyraźny sposób i akcentując u. Tak samo z Desomndem. Chociaż on właściwie to każdego zdania dodaje swoje słynne "brother" z tym szkockim akcentem. Ehh będzie mi brakować tego serialu po tym sezonie.
[spoiler]Ostatni odcinek trzymał poziom, ale jak dla mnie nie był genialny. Iliana niby mówi , że całe życie przygotowywał się do tego i tak ginie bez sensu. Uważam ,że Desmond doskonale widział co chce zrobić Evil Locke skoro tak chętnie poszedł z nim do studni. Ostatnia scena jednak mnie rozbiła (Locka pewnie też :) ) i nie mam dla nie ja jakiejś sensownej teorii.[/spoiler]
PS1. Tak jak przypuszczacie jestem jednopostowcem. :) PS2. Dziękuję Yugiemu za rzetelną i wspaniałą pomoc w SB :)
Boo-Lee pisze:PS2. Dziękuję Yugiemu za rzetelną i wspaniałą pomoc w SB
Do usług Witam w gronie pełnoprawnych użytkowników forum z dostępem do działów których oficjalnie nie ma Elegancki pierwszy post BTW, mam nadzieję jeden z wielu, pomimo tej zapowiedzi o planach zostania "jednopostowcem".
Co do Lost... staram się omijać spojlery i liczę na to nie są przewidziane żadne dziwne przerwy w emisji jak to ostatnio w wielu serialach się zdarzało. Fajnie by było za jakiś miesiąc zobaczyć już cały sezon, póki jeszcze przynajmniej trochę pamiętam o co tam chodzi. :roll:
[quote="Boo-Lee"]PS2. Dziękuję Yugiemu za rzetelną i wspaniałą pomoc w SB :)[/quote]
Do usług :) Witam w gronie pełnoprawnych użytkowników forum z dostępem do działów których oficjalnie nie ma ;) Elegancki pierwszy post BTW, mam nadzieję jeden z wielu, pomimo tej zapowiedzi o planach zostania "jednopostowcem". Co do Lost... staram się omijać spojlery i liczę na to nie są przewidziane żadne dziwne przerwy w emisji jak to ostatnio w wielu serialach się zdarzało. Fajnie by było za jakiś miesiąc zobaczyć już cały sezon, póki jeszcze przynajmniej trochę pamiętam o co tam chodzi. :roll:
Czyżby Jack dołączył do Locka(moim zdaniem chce się z nim zmierzyć), a Sayid nie zabił Desmonda raczej, studnia nie była w tamtym odcinku glębsza przecież Desmond leciał i leciał ?
[spoiler]Czyżby Jack dołączył do Locka(moim zdaniem chce się z nim zmierzyć), a Sayid nie zabił Desmonda raczej, studnia nie była w tamtym odcinku glębsza przecież Desmond leciał i leciał ?[/spoiler]
Yugi_2142 pisze:liczę na to nie są przewidziane żadne dziwne przerwy w emisji jak to ostatnio w wielu serialach się zdarzało. Fajnie by było za jakiś miesiąc zobaczyć już cały sezon, póki jeszcze przynajmniej trochę pamiętam o co tam chodzi. Rolling Eyes
Akurat teraz właśnie będzie przerwa. Następny odcinek nie będzie 27 kwietnia, lecz 4 maja. A final nie będzie we wtorek, lecz wcześniej w niedzielę, 23 maja.
[quote="Yugi_2142"]liczę na to nie są przewidziane żadne dziwne przerwy w emisji jak to ostatnio w wielu serialach się zdarzało. Fajnie by było za jakiś miesiąc zobaczyć już cały sezon, póki jeszcze przynajmniej trochę pamiętam o co tam chodzi. Rolling Eyes[/quote]
Akurat teraz właśnie będzie przerwa. Następny odcinek nie będzie 27 kwietnia, lecz 4 maja. A final nie będzie we wtorek, lecz wcześniej w niedzielę, 23 maja.
Aaale smutny ten tydzień bez Lost ;( tak sobie wczoraj wstałem radośnie, zapomniwszy o przerwie w emisji, załączyłem torrenta, a tu... :O
szperam sobie na necie o tym Ab Aeterno enhanced które było wczoraj. Znalazłem na razie tylko tyle że ominęli rozmowę Hurleya z Isabelą. Czemu? Po co? Ciekawe.
Aaale smutny ten tydzień bez Lost ;( tak sobie wczoraj wstałem radośnie, zapomniwszy o przerwie w emisji, załączyłem torrenta, a tu... :O
szperam sobie na necie o tym Ab Aeterno enhanced które było wczoraj. Znalazłem na razie tylko tyle że ominęli rozmowę Hurleya z Isabelą. Czemu? Po co? Ciekawe.
powiedzieć że ten odcinek jest genialny to by była kpina z niego, dużo odcinków Lostów jest genialnych. Ten jest... nie mam słów.
Od połowy siedziałem z oczami wbitymi w ekran i tylko mamrotałem: "o ku**a. ku**a. ku**a, ku**a, ku**a."
I ta scena rozmowy [spoiler]Locke`a z Jackiem[/spoiler] (to chyba nie spoiler no ale na wszelki wypadek) z końcówki... MAGIA PANIE, to jest MAGIA! Tak genialne że aż iskry leciały z monitora :D
Nie mogę... I niech mi ktoś powie, że jest jakiś lepszy serial. Nie ma szans. Nie ma konkurencji. I nie będzie niczego :D
moja ocena to 1000000/10, słownie: milion na dziesięć.
Shedao Shai pisze:I niech mi ktoś powie, że jest jakiś lepszy serial.
Jest...i to bez wielkich pieniędzy, rozwleczonej obsady i strasznie skomplikowanej i mętnej historii
A ja ponieważ programowo mam zamiar obejrzeć całość jak skończą, czytam sobie spoilerki bez krępacji
I na Hataku przeczytałam coś co mnie utwierdziło w przekonaniu, że "jak nie wiesz co robić"-
Spoiler:
zabij jak najwięcej bohaterów do których ludzie się przyzwyczaili. Jedyną postacią która naprawdę lubiłam był Sayid. I go mi świnie zabili...a nie tego wstrętnego, zarozumiałego doktorka :x Fakt, że mają z głowy połowe kłopotów, teraz wystarczy wytłuc resztę i "najlepszy" w dziejach serial ulegnie zakończeniu
[quote="Shedao Shai"]I niech mi ktoś powie, że jest jakiś lepszy serial.[/quote] Jest...i to bez wielkich pieniędzy, rozwleczonej obsady i strasznie skomplikowanej i mętnej historii :-p
A ja ponieważ programowo mam zamiar obejrzeć całość jak skończą, czytam sobie spoilerki bez krępacji :D I na Hataku przeczytałam coś co mnie utwierdziło w przekonaniu, że "jak nie wiesz co robić"-
[spoiler]zabij jak najwięcej bohaterów do których ludzie się przyzwyczaili. Jedyną postacią która naprawdę lubiłam był Sayid. I go mi świnie zabili...a nie tego wstrętnego, zarozumiałego doktorka :x Fakt, że mają z głowy połowe kłopotów, teraz wystarczy wytłuc resztę i "najlepszy" w dziejach serial ulegnie zakończeniu :P [/spoiler]
[size=75][color=#999999]Added after 1 minutes:[/color][/size]
No popatrz, jakoś zawsze myślałem że duży budżet, świetna obsada i wciągająca fabuła to ogromne atuty serialu. No ale może się myliłem
Spoiler:
Ciekawe czy będziesz dalej lubić Sayida, jak już obejrzysz 6 sezon. Facet zmienia się, oj zmienia. Co innego to przeczytać, co innego zobaczyć, kim się stał. Ja np. nigdy za nim specjalnie nie przepadałem, ale po tym co ostatnio wyczyniał odetchnąłem z ulgą: w końcu. Koreańczyków też nie lubiłem, więc można powiedzieć że oczyszczono obsadę ze słabych (dla mnie) ogniw tylko Franka szkoda. Porządny gość był z niego.
Tak Beatko, najlepszy w dziejach serial dobiega końca. Możesz się z tym zgadzać, możesz nie, przecież to tylko moje zdanie Widziałem już w życiu trochę seriali i żaden nawet się nie zbliżył poziomem. [tutaj adnotacja: jest taki serial - Battlestar Galactica, który stawiam na równi z Lost. No ale to nie tego nowe odcinki teraz oglądam, więc mam prawo chwilowo o nim zapominać ]
Za tydzień "Across the Sea", który my, wierni będziemy oglądać jak nabożeństwo potem "What They Died For" - jakże znamienny ten tytuł teraz... i wielki finał. Sam się trochę boję, jakie histerie będę wtedy odstawiał
No popatrz, jakoś zawsze myślałem że duży budżet, świetna obsada i wciągająca fabuła to ogromne atuty serialu. No ale może się myliłem :D
[spoiler]Ciekawe czy będziesz dalej lubić Sayida, jak już obejrzysz 6 sezon. Facet zmienia się, oj zmienia. Co innego to przeczytać, co innego zobaczyć, kim się stał. Ja np. nigdy za nim specjalnie nie przepadałem, ale po tym co ostatnio wyczyniał odetchnąłem z ulgą: w końcu. Koreańczyków też nie lubiłem, więc można powiedzieć że oczyszczono obsadę ze słabych (dla mnie) ogniw :-) tylko Franka szkoda. Porządny gość był z niego.[/spoiler]
Tak Beatko, najlepszy w dziejach serial dobiega końca. Możesz się z tym zgadzać, możesz nie, przecież to tylko moje zdanie :) Widziałem już w życiu trochę seriali i żaden nawet się nie zbliżył poziomem. [tutaj adnotacja: jest taki serial - Battlestar Galactica, który stawiam na równi z Lost. No ale to nie tego nowe odcinki teraz oglądam, więc mam prawo chwilowo o nim zapominać :P ]
Za tydzień "Across the Sea", który my, wierni ;) będziemy oglądać jak nabożeństwo :-) potem "What They Died For" - jakże znamienny ten tytuł teraz... i wielki finał. Sam się trochę boję, jakie histerie będę wtedy odstawiał :D
Shedao Shai pisze:Możesz się z tym zgadzać, możesz nie, ale faktu nie zmienisz
Fakt to coś co jest stwierdzone empirycznie...moje doświadczenie z Lostami jest akurat inne
Co do stwierdzenia odnośnie pieniędzy itp. - chodziło mi o to, że BEZ wielkich pieniędzy itp. mozna zrobic genialny serial
Ale kłócić sie nie będę, każdy może sobie założyć koszulkę z napisem "LOST to najlepszy serial na świecie", może to nawet wytatuować na czole , ale to nie uczyni z niego najlepszego serialu dla ludzi którzy mają do niego stosunek obojętny albo go nie lubią .
Subiektywna opinia jest w tym wypadku, jak zresztą w każdej sprawie osobistą opinią widza. Rzekłam.
A obejrzę jak sie skończy
[quote="Shedao Shai"]Możesz się z tym zgadzać, możesz nie, ale faktu nie zmienisz[/quote]
Fakt to coś co jest stwierdzone empirycznie...moje doświadczenie z Lostami jest akurat inne :P
Co do stwierdzenia odnośnie pieniędzy itp. - chodziło mi o to, że BEZ wielkich pieniędzy itp. mozna zrobic genialny serial :P
Ale kłócić sie nie będę, każdy może sobie założyć koszulkę z napisem "LOST to najlepszy serial na świecie", może to nawet wytatuować na czole , ale to nie uczyni z niego najlepszego serialu dla ludzi którzy mają do niego stosunek obojętny albo go nie lubią :D. Subiektywna opinia jest w tym wypadku, jak zresztą w każdej sprawie osobistą opinią widza. Rzekłam. A obejrzę jak sie skończy :D
[quote="Shedao Shai"](zmieniłem akurat ten cytat nim mi odpisałaś, bo zauważyłem że brzmi on jakbym rzucał prawdy absolutne, a wiem że takie coś drażni).[/quote]
Faktycznie, mocne, w sumie nieprzewidywalne, w jednym momencie ściskające gardło ...
Z pewnych powodów faktycznie jest to serial wyjątkowy, niepowtarzalny, niezależnie od tego, czy się podoba czy nie. Już nieraz mówiłem, żeby oddzielać te dwie rzeczy - świadomość znaczenia danego dzieła od tego, czy ono realnie MI się podoba
Faktycznie, mocne, w sumie nieprzewidywalne, w jednym momencie ściskające gardło ... :)
Z pewnych powodów faktycznie jest to serial wyjątkowy, niepowtarzalny, niezależnie od tego, czy się podoba czy nie. Już nieraz mówiłem, żeby oddzielać te dwie rzeczy - świadomość znaczenia danego dzieła od tego, czy ono realnie MI się podoba :)
Jak dla mnie piękna śmierć Jin i Suna choć uważałem że ich postacie mało wnoszą przez cały serial ; Flocke chce wykosić wszystkich . Jeszcze 3 odcinki i będzie czas na podsumowanie. Zaczynam podejrzewać że Jack całe swoje życie był przewidziany że kiedyś będzie kandydatem i teraz nadszedł ten czas, ciekawe czy ojciec Jacka nie odegra ważnej roli w finale. Końcówka więc można pospekulować
[spoiler]Jak dla mnie piękna śmierć Jin i Suna choć uważałem że ich postacie mało wnoszą przez cały serial ; Flocke chce wykosić wszystkich . Jeszcze 3 odcinki i będzie czas na podsumowanie. Zaczynam podejrzewać że Jack całe swoje życie był przewidziany że kiedyś będzie kandydatem i teraz nadszedł ten czas, ciekawe czy ojciec Jacka nie odegra ważnej roli w finale. Końcówka więc można pospekulować[/spoiler]
Oby nas scenarzyści nie zawiedli z finałem.[spoiler] Jeśli w tym tempie będą uśmiercać bohaterów to nikt nie zostanie do finału, który ma trwać 2,5 godziny.A przecież jeszcze 2 odcinki do welkiego finału[/spoiler]
duzybumcyk pisze:Oby nas scenarzyści nie zawiedli z finałem.
Spoiler:
Ta...jak ubiją wszystkich to znienawidzę ten serial. Moim zdaniem nie rozwiążą wszystkich zagadek, zostawią sporo niewyjaśnionych spraw, po prostu taka natura tego serialu.
Liczyłem na jakiś zwrot akcji, że okaże się że Locke może jest jednak dobry, ale jak widzieliśmy prawda jest brutalna.
[quote="duzybumcyk"]Oby nas scenarzyści nie zawiedli z finałem.[/quote]
[spoiler]Ta...jak ubiją wszystkich to znienawidzę ten serial. Moim zdaniem nie rozwiążą wszystkich zagadek, zostawią sporo niewyjaśnionych spraw, po prostu taka natura tego serialu. Liczyłem na jakiś zwrot akcji, że okaże się że Locke może jest jednak dobry, ale jak widzieliśmy prawda jest brutalna.[/spoiler]
Wesołego Alleluja 
]
potem "What They Died For" - jakże znamienny ten tytuł teraz... i wielki finał. Sam się trochę boję, jakie histerie będę wtedy odstawiał 
