STRIKE BACK" to historia o zdradzie, odkupieniu i zemście, wszystko to dotyczy dwóch byłych żołnierzy: majora Hugha Collisona i zwolnionego z wojska weterana wojennego Johna Portera. Ich ścieżki przecięły się 7 lat wcześniej. Teraz, w czasie kryzysu w Środowej Azji, spotkają się ponownie.
W przeddzień inwazji na Irak w 2003 roku, John Porter dowodzi jednostką sił specjalnych, której zadaniem jest uwolnić zakładników w sercu Basry. Wydarzenia zaskoczą naszego bohatera, doprowadzając do fatalnych rezultatów. Decyzje podjęte tej nocy nieubłaganie połączą losy Portera i Collisona. Porter odczuje ciężar winy i reperkusje decyzji, które będę go prześladować przez 7 lat, dopóki nie nadarzy mu się okazja powrotu do Iraku i odkupienia swoich win.
[size=150][b]Strike Back[/b][/size] [quote]STRIKE BACK" to historia o zdradzie, odkupieniu i zemście, wszystko to dotyczy dwóch byłych żołnierzy: majora Hugha Collisona i zwolnionego z wojska weterana wojennego Johna Portera. Ich ścieżki przecięły się 7 lat wcześniej. Teraz, w czasie kryzysu w Środowej Azji, spotkają się ponownie.
W przeddzień inwazji na Irak w 2003 roku, John Porter dowodzi jednostką sił specjalnych, której zadaniem jest uwolnić zakładników w sercu Basry. Wydarzenia zaskoczą naszego bohatera, doprowadzając do fatalnych rezultatów. Decyzje podjęte tej nocy nieubłaganie połączą losy Portera i Collisona. Porter odczuje ciężar winy i reperkusje decyzji, które będę go prześladować przez 7 lat, dopóki nie nadarzy mu się okazja powrotu do Iraku i odkupienia swoich win.[/quote]
Komplet napisów do pierwszego sezonu już w bazie. Serial przyjemny, opowiada o trzech misjach (każda rozłożona na dwa odcinki) w kolejności dziejących się w Iraku, Zimbabwe i Afganistanie.
Twardy bohater, w miarę logiczne intrygi i dość widowiskowe sceny. W mojej ocenie serial na 7/10
Komplet napisów do pierwszego sezonu już w bazie. Serial przyjemny, opowiada o trzech misjach (każda rozłożona na dwa odcinki) w kolejności dziejących się w Iraku, Zimbabwe i Afganistanie.
Twardy bohater, w miarę logiczne intrygi i dość widowiskowe sceny. W mojej ocenie serial na 7/10
Moim zdaniem genialny sposób na spedzenie kilku godzin w miłym błysku monitora czy telewizora:) spójna, wartka i ciekawa akcja osadzona w realiach wojen i konfliktów w ktorych udzial bierze tajna część i tak tajnego MI6
Moim zdaniem genialny sposób na spedzenie kilku godzin w miłym błysku monitora czy telewizora:) spójna, wartka i ciekawa akcja osadzona w realiach wojen i konfliktów w ktorych udzial bierze tajna część i tak tajnego MI6
Bardzo fajny mini serial.
Sześć odcinków podzielonych na trzy misje: Irak, Zimbabwe i Afganistan.
W każdych z nich John ma do wykonania trudną misję a całość ładnie łączy jeden motyw przewodni.
Trochę przypominało mi to miejscami Human Target - ot Porter to taki agent, który ma niebywałe szczęście i ze wszystkiego potrafi wyjść obronną ręką choć zdarza mu się oberwać.
Ładne zdjęcia, ciekawy scenariusz i świetny klimat (przypomniało mi się od razu Sleeper Cell) spowodowały, że nie mogłem się od niego oderwać.
UWAGA!! Efekty uboczne po oglądnięciu to głód i niechęć do aktora Andrew Lincoln'a:
Nie spodoba sięWam potem The Walking Dead
Bardzo fajny mini serial. Sześć odcinków podzielonych na trzy misje: Irak, Zimbabwe i Afganistan. W każdych z nich John ma do wykonania trudną misję a całość ładnie łączy jeden motyw przewodni. Trochę przypominało mi to miejscami Human Target - ot Porter to taki agent, który ma niebywałe szczęście i ze wszystkiego potrafi wyjść obronną ręką choć zdarza mu się oberwać. Ładne zdjęcia, ciekawy scenariusz i świetny klimat (przypomniało mi się od razu Sleeper Cell) spowodowały, że nie mogłem się od niego oderwać.
UWAGA!! Efekty uboczne po oglądnięciu to głód i niechęć do aktora Andrew Lincoln'a: [img]http://tvshows.i365.pl/upload_files/StrikeBack[1x05]AfganistanPartOne(XviDasd).jpg[/img] Nie spodoba sięWam potem The Walking Dead :D
Obejrzałem i wydaje mi się że entuzjastyczne opinie o tym serialu są mocno przesadzone. Moim zdaniem jest on co najwyżej dobry. Mocną stroną serialu są zdjęcia, lokacje pokazane we wszystkich trzech odcinkach były bardzo ciekawie dobrane, fajnie też się oglądało inny niż zazwyczaj pokazywany obraz amerykanów w 3cim odcinku. Sam scenariusz natomiast i jego realizacja zawiodły mnie. Serial jak już wcześniej pisano jest krzyżówką Human Target i Sleeper Cell, jednak mieszanka ta moim zdaniem nie sprawdza się. Strike back charakteryzuje się bowiem dużo większą ilością przemocy na odcinek niż ma to miejsce we wcześniej wspominanym Human Target czy podobnym gatunkowo Burn Notice. Nie byłoby w tym nic złego, jeśli założyć, że serial ma aspiracje aby pokazywać wydarzenia w bardziej realistyczny sposób niż klasyczne seriale akcji. Niestety, w serialu jest wiele scen w których ten realizm po prostu znika, co powoduję u mnie negatywny odbiór całości. Bo IMO jeśli serial od początku puszcza do widza oko, jak to ma miejsce np w Burn Notice The Fall of Sam Axe, to dużo łatwiej jest wybaczyć później najróżniejsze niedorzeczne sytuacje. Tymczasem w Strike back, przez 3/4 odcinka jest poważnie, a potem główny bohater wybiega z karabinem krzycząc: TRATATATATA! i pokonuje samodzielnie 200 osobową armię. Przypomniało mi to scenę przypadkowo kiedyś widzianego odcinka Czarnej Żmiji gdzie rycerze informowali kronikarza o swoich dokonaniach w bitwie i Rowan Atkinson powiedział że zabił 450 wieśniaków. Tam przynajmniej to było zabawne... :roll:
Obejrzałem i wydaje mi się że entuzjastyczne opinie o tym serialu są mocno przesadzone. Moim zdaniem jest on co najwyżej dobry. Mocną stroną serialu są zdjęcia, lokacje pokazane we wszystkich trzech odcinkach były bardzo ciekawie dobrane, fajnie też się oglądało inny niż zazwyczaj pokazywany obraz amerykanów w 3cim odcinku. Sam scenariusz natomiast i jego realizacja zawiodły mnie. Serial jak już wcześniej pisano jest krzyżówką Human Target i Sleeper Cell, jednak mieszanka ta moim zdaniem nie sprawdza się. Strike back charakteryzuje się bowiem dużo większą ilością przemocy na odcinek niż ma to miejsce we wcześniej wspominanym Human Target czy podobnym gatunkowo Burn Notice. Nie byłoby w tym nic złego, jeśli założyć, że serial ma aspiracje aby pokazywać wydarzenia w bardziej realistyczny sposób niż klasyczne seriale akcji. Niestety, w serialu jest wiele scen w których ten realizm po prostu znika, co powoduję u mnie negatywny odbiór całości. Bo IMO jeśli serial od początku puszcza do widza oko, jak to ma miejsce np w Burn Notice The Fall of Sam Axe, to dużo łatwiej jest wybaczyć później najróżniejsze niedorzeczne sytuacje. Tymczasem w Strike back, przez 3/4 odcinka jest poważnie, a potem główny bohater wybiega z karabinem krzycząc: TRATATATATA! i pokonuje samodzielnie 200 osobową armię. Przypomniało mi to scenę przypadkowo kiedyś widzianego odcinka Czarnej Żmiji gdzie rycerze informowali kronikarza o swoich dokonaniach w bitwie i Rowan Atkinson powiedział że zabił 450 wieśniaków. Tam przynajmniej to było zabawne... :roll:
Yugi_2142 pisze:Tymczasem w Strike back, przez 3/4 odcinka jest poważnie, a potem główny bohater wybiega z karabinem krzycząc: TRATATATATA!
Pare dni temu skończyłem pierwszy sezon mimo, ze serial fajnie się ogląda i nie jest złą pozycja to jednak są momenty które psują całość i ocenę np. cytat z góry ^ Również momentami gra aktorska potrafiła mnie zniesmaczyć, sceny i teksty(pojedyncze aczkolwiek psujące efekt) w stylu 'Rambo' oczywiście mam zamiar kontynuować następny sezon, nie mam co oglądać w tej tematyce po zakończeniu The Unit :
[quote="Yugi_2142"]Tymczasem w Strike back, przez 3/4 odcinka jest poważnie, a potem główny bohater wybiega z karabinem krzycząc: TRATATATATA![/quote]
Pare dni temu skończyłem pierwszy sezon mimo, ze serial fajnie się ogląda i nie jest złą pozycja to jednak są momenty które psują całość i ocenę np. cytat z góry ^ Również momentami gra aktorska potrafiła mnie zniesmaczyć, sceny i teksty(pojedyncze aczkolwiek psujące efekt) w stylu 'Rambo' oczywiście mam zamiar kontynuować następny sezon, nie mam co oglądać w tej tematyce po zakończeniu The Unit :smt070:
W końcu wrócił! Na początku wprawdzie miał to być mini serial ale ponieważ zdobył sobie przychylność i sympatię widzów zdecydowano się dokręcić drugi sezon, który tym razem ma mieć co najmniej 10-ć odcinków.
Serial doskonale sprawdza się w roli dostarczyciela rozrywki i za to go lubię - czas więc na oglądanie... - lecę.
W końcu wrócił! Na początku wprawdzie miał to być mini serial ale ponieważ zdobył sobie przychylność i sympatię widzów zdecydowano się dokręcić drugi sezon, który tym razem ma mieć co najmniej 10-ć odcinków.
Serial doskonale sprawdza się w roli dostarczyciela rozrywki i za to go lubię - czas więc na oglądanie... - lecę.
Drugi sezon zrealizowany jest w innej konwencji, do której jeszcze się nie przyzwyczaiłem. O ile Porter w pierwszym sezonie zaserwował nam czysto komiksową rozrywkę o tyle tutaj jest jakby bardziej na poważnie. Jak na razie więc nie widzę żadnego związku - wygląda mi to na całkiem inny serial tylko po co zatytułowali go tak samo? Tym bardziej,
Spoiler:
że już na początku Porter zostaje zabity a Collinsona też nigdzie nie widać.
Tak - podoba mi się drugi sezon choć to całkiem inne "Strike Back".
Drugi sezon zrealizowany jest w innej konwencji, do której jeszcze się nie przyzwyczaiłem. O ile Porter w pierwszym sezonie zaserwował nam czysto komiksową rozrywkę o tyle tutaj jest jakby bardziej na poważnie. Jak na razie więc nie widzę żadnego związku - wygląda mi to na całkiem inny serial tylko po co zatytułowali go tak samo? Tym bardziej,[spoiler] że już na początku Porter zostaje zabity a Collinsona też nigdzie nie widać.[/spoiler] Tak - podoba mi się drugi sezon choć to całkiem inne "Strike Back".
[spoiler] Collinsona nie widać bo przecież ginie w ostatnim odc 1 serii :> [/spoiler] Jestem po 2 odc . 2 serii . Rzeczywiście jest to inne SB ,ale ogląda się b. dobrze :) [spoiler]nawet pomimo tej gorzkiej pigułki na początku o której wspomniał X [/spoiler] Polecam :)
mam takie głupie pytanie czy można bez przeszkód ogladać drugi sezon jesli sie nie widzało pierwszego? Bo po waszych komentarzach widzę że pierwsza seria jest mało realistyczna wiec chciałbym po prostu pominac te odcinki
mam takie głupie pytanie czy można bez przeszkód ogladać drugi sezon jesli sie nie widzało pierwszego? Bo po waszych komentarzach widzę że pierwsza seria jest mało realistyczna wiec chciałbym po prostu pominac te odcinki
Można bo to całkiem inny serial, który tylko nawiązuje do bohatera z pierwszego sezonu ale nieznacznie (bez wpływu na zrozumienie).
Ale nie słuchaj malkontentów - sezon pierwszy jest bardziej realistyczny niż Human Target czy Burn Notice razem wzięte a dostarcza świetnej rozrywki!
Oczywiście nie jest to serial "na poważnie" w stylu Sleeper Cell tylko taki bardziej przygodowy i z takim podejściem należy do niego podchodzić.
Można bo to całkiem inny serial, który tylko nawiązuje do bohatera z pierwszego sezonu ale nieznacznie (bez wpływu na zrozumienie). Ale nie słuchaj malkontentów - sezon pierwszy jest bardziej realistyczny niż Human Target czy Burn Notice razem wzięte a dostarcza świetnej rozrywki! Oczywiście nie jest to serial "na poważnie" w stylu Sleeper Cell tylko taki bardziej przygodowy i z takim podejściem należy do niego podchodzić.
trochę nie rozumiem jak mozna porównywać sleeper cella do human target. Bo chociaż tego drugiego widziałem raptem 3 czy 4 epizody (wiecej nie dałem rady) to jak mniemam to w HT wszystko sprowadza się do szybkiej akcji natommiast w SC napięcie było budowane poprzez genialną fabułę a gonitwy i strzelaniny były raptem w paru odcinkach
Nie mniej jednak obadam od drugiego jak sie wkręcę to i pierwszy zarzucę. Dzieki
trochę nie rozumiem jak mozna porównywać sleeper cella do human target. Bo chociaż tego drugiego widziałem raptem 3 czy 4 epizody (wiecej nie dałem rady) to jak mniemam to w HT wszystko sprowadza się do szybkiej akcji natommiast w SC napięcie było budowane poprzez genialną fabułę a gonitwy i strzelaniny były raptem w paru odcinkach Nie mniej jednak obadam od drugiego jak sie wkręcę to i pierwszy zarzucę. Dzieki
Nie wiem kto z Was ogląda ale osobiście jestem pod wrażeniem drugiego sezonu. Tutaj każdy odcinek nas zaskakuje - myślę, że np. scenariusz do czwartego odcinka nie miałby szans na powstanie w takiej wersji gdyby był to serial produkcji Amerykańskiej
Spoiler:
(mówię o wysadzeniu tej panienki)
Wtedy oczywiście Connolly odjeżdżając na te 100 metrów nie powiedział by
Spoiler:
"suka"
tylko grzecznie
Spoiler:
rozbroił by ten ładunek
jak obiecał...
Sezon drugi chyba podoba mi się bardziej niż pierwszy!
Nie wiem kto z Was ogląda ale osobiście jestem pod wrażeniem drugiego sezonu. Tutaj każdy odcinek nas zaskakuje - myślę, że np. scenariusz do czwartego odcinka nie miałby szans na powstanie w takiej wersji gdyby był to serial produkcji Amerykańskiej [spoiler](mówię o wysadzeniu tej panienki)[/spoiler]Wtedy oczywiście Connolly odjeżdżając na te 100 metrów nie powiedział by [spoiler]"suka"[/spoiler] tylko grzecznie [spoiler]rozbroił by ten ładunek[/spoiler] jak obiecał... Sezon drugi chyba podoba mi się bardziej niż pierwszy!
Cóż może się mylę, ale za produkcję tego sezonu odpowiadają Amerykanie z Cinemax -kanał filmowy premium(dotąd pokazywali zazwyczaj seriale erotyczne ,np.Femme Fatales ostatnio) oraz brytyjski SKY, który robił pierwszą serię. Jak dla mnie dlatego w tej serii mogli sobie pozwolić na więcej i budżet pewnie i wyższy mają.
Cóż może się mylę, ale za produkcję tego sezonu odpowiadają Amerykanie z Cinemax -kanał filmowy premium(dotąd pokazywali zazwyczaj seriale erotyczne ,np.Femme Fatales ostatnio) oraz brytyjski SKY, który robił pierwszą serię. Jak dla mnie dlatego w tej serii mogli sobie pozwolić na więcej i budżet pewnie i wyższy mają.