Dobra, gadam może herezje ( dla niektórych) ale House mnie znudził. Już poprzedni sezon oglądałam troszke na siłę, a pierwszy odcinek nowego...hmmm. Jakoś nie widze w nim pozytywów.
No może ...
Spoiler:
Wilson włażący przez okno był smieszny, i mniej więcej tyle jeżeli chodzi o pochwały
Dobra, gadam może herezje ( dla niektórych) ale House mnie znudził. Już poprzedni sezon oglądałam troszke na siłę, a pierwszy odcinek nowego...hmmm. Jakoś nie widze w nim pozytywów. No może ... [spoiler]Wilson włażący przez okno był smieszny, i mniej więcej tyle jeżeli chodzi o pochwały[/spoiler]
7x02 dużo lepszy .. nie wiem, wszystkie wtorkowe seriale wystartowaly w zeszłym tygodniu jakos tak bez formy troche, początkowo pogmatwany The Event, nudny House, nie zupełnie "dawny" Chuck. Na szczęście w 2 odcinkach wszystkie te seriale zaliczyły sporą poprawę.
House to nadal House, można się uśmiać
Spoiler:
przekonywanie Wilsona że House & Cuddy dating ... genialne xd
bardzo dobrze że wrócił "Exam Room One " oby w tym sezonie House odrabiał godziny w przychodni bo to na samym początku było tym co przyciągnąło mnie do tego serialu.
Sprawa medyczna ciekawa, pełna komplikacji i trudnych wyborów dla rodziców, oglądało się to dobrze.
Odcinek zdecydowanie na + . Oby kolejne były nie gorsze
7x02 dużo lepszy .. nie wiem, wszystkie wtorkowe seriale wystartowaly w zeszłym tygodniu jakos tak bez formy troche, początkowo pogmatwany The Event, nudny House, nie zupełnie "dawny" Chuck. Na szczęście w 2 odcinkach wszystkie te seriale zaliczyły sporą poprawę. House to nadal House, można się uśmiać [spoiler]przekonywanie Wilsona że House & Cuddy dating ... genialne xd bardzo dobrze że wrócił "Exam Room One :D" oby w tym sezonie House odrabiał godziny w przychodni bo to na samym początku było tym co przyciągnąło mnie do tego serialu. Sprawa medyczna ciekawa, pełna komplikacji i trudnych wyborów dla rodziców, oglądało się to dobrze. [/spoiler]
Odcinek zdecydowanie na + . Oby kolejne były nie gorsze
Jejku, a myslalem, ze tylko ja nie moge przebrnac przez 7x01 odcinek, a tu taka hmm mila niespodzianka : D Ufff, jednak moj gust nie wypaczyl sie tak bardzo : ))
Jejku, a myslalem, ze tylko ja nie moge przebrnac przez 7x01 odcinek, a tu taka hmm mila niespodzianka : D Ufff, jednak moj gust nie wypaczyl sie tak bardzo : ))
zdecydowanie najśmieszniejszy odcinek 7 sezonu. House próbujący się wymigać od kolacji, akcja na przystanku
Spoiler:
i reakcja
oraz scena przy kolacji istne arcydzieło . choć sprawa medyczna na bardzo odległym planie, ot gdzieś się tam pojawiała od czasu do czasu...
oby odcinki kolejny były choć na takim poziomie
zdecydowanie najśmieszniejszy odcinek 7 sezonu. House próbujący się wymigać od kolacji, akcja na przystanku :D [spoiler][url=http://up.programosy.pl/foto/widok1.jpg][img]http://up.programosy.pl/foto/widok1.jpg[/img][/url] i reakcja [url=http://up.programosy.pl/foto/reakcja_1.jpg][img]http://up.programosy.pl/foto/reakcja_1.jpg[/img][/url][/spoiler] oraz scena przy kolacji istne arcydzieło :D. choć sprawa medyczna na bardzo odległym planie, ot gdzieś się tam pojawiała od czasu do czasu... oby odcinki kolejny były choć na takim poziomie :smile:
hmm ... musze przyznac ze jednak po poczatkowym nudnym starcie 7 sezon bardzo mi sie spodobal. Szczegolnie fajny jest 11 odcinek, gdzie wystepuje wyjatkowy pacjent.
Spoiler:
przegieta jest troszke rola nowej uczennicy w zespole Housa, ktora ma wyolbrzymione poczucie sprawiedliwosci i uczciwosci, a jak wiadomo w tym fachu z takim podejsciem daleko sie nie zajedzie : S
hmm ... musze przyznac ze jednak po poczatkowym nudnym starcie 7 sezon bardzo mi sie spodobal. Szczegolnie fajny jest 11 odcinek, gdzie wystepuje wyjatkowy pacjent.
[spoiler]przegieta jest troszke rola nowej uczennicy w zespole Housa, ktora ma wyolbrzymione poczucie sprawiedliwosci i uczciwosci, a jak wiadomo w tym fachu z takim podejsciem daleko sie nie zajedzie : S[/spoiler]
Kiedyś zastanawiałem się jak ten serial może się podobać. Serial medyczny skupiony głownie na jednej,wkurzającej osobie. Ale zobaczyłem w tv jakieś dwa odcinki. No i wpadłem.
Siedzę i katuję. Odstawiłem praktycznie inne pozycje na bok.
ehhh 7 sezonów trochę mi to zajmie
Kiedyś zastanawiałem się jak ten serial może się podobać. Serial medyczny skupiony głownie na jednej,wkurzającej osobie. Ale zobaczyłem w tv jakieś dwa odcinki. No i wpadłem. Siedzę i katuję. Odstawiłem praktycznie inne pozycje na bok. ehhh 7 sezonów trochę mi to zajmie :-)
Ja przeleciałem siódmy i zarzucę akurat cytatem, który z kolei postaram się przetłumaczyć : P
For the second episode in a row (not counting the weeks off and the repeat episodes), I saw nothing I considered a major error. There were a bunch of mid-level errors, but nothing that had me screaming at the television. As usual, the team dilly-dallied, skipping the obvious tests that would have pinpointed the diagnosis earlier and hop-skip-and-jumped their way through the differential diagnoses.
Przez drugi odcinek z rzędu, (nie licząc tygodni i powtarzanych odcinków), nie zauważyłem nic, co można byłoby uznać jako poważny błąd. Było dość dużo średniego-poziomu błędów, ale nic co kazałoby drzeć mi się na telewizor. Jak zwykle, drużyna była (Dilly-dailed? / Rozkojarzona?) pomijając oczywiste testy które które bezpośrednio doprowadziły by do wcześniejszej diagnozy, skacząc i dobijając się oporną drogą przez diagnozy różnicowe.
Ogółem facet dość ciekawie podsumowuje wszystkie przypadki w House, szukając informacji w internecie, czy z różnych innych źródeł.
Pokazuje błędy, jak np. czas występowania symptomów różnych chorób, różnorakie medyczne duperele, które są właśnie w House robione jako Puzzle Myka-Myka. ; )
Ja przeleciałem siódmy i zarzucę akurat cytatem, który z kolei postaram się przetłumaczyć : P
[quote]For the second episode in a row (not counting the weeks off and the repeat episodes), I saw nothing I considered a major error. There were a bunch of mid-level errors, but nothing that had me screaming at the television. As usual, the team dilly-dallied, skipping the obvious tests that would have pinpointed the diagnosis earlier and hop-skip-and-jumped their way through the differential diagnoses.[/quote]Przez drugi odcinek z rzędu, (nie licząc tygodni i powtarzanych odcinków), nie zauważyłem nic, co można byłoby uznać jako poważny błąd. Było dość dużo średniego-poziomu błędów, ale nic co kazałoby drzeć mi się na telewizor. Jak zwykle, drużyna była (Dilly-dailed? / Rozkojarzona?) pomijając oczywiste testy które które bezpośrednio doprowadziły by do wcześniejszej diagnozy, skacząc i dobijając się oporną drogą przez diagnozy różnicowe.
Ogółem facet dość ciekawie podsumowuje wszystkie przypadki w House, szukając informacji w internecie, czy z różnych innych źródeł. Pokazuje błędy, jak np. czas występowania symptomów różnych chorób, różnorakie medyczne duperele, które są właśnie w House robione jako Puzzle Myka-Myka. ; )
Osobiście mogę pochwalić się siostrą - pielęgniarką z oddziału chorób płuc. Często razem oglądamy serial i jedyna nieścisłość która rzuca się w każdym odcinku to zabiegi (w sensie zastrzyki, pobieranie krwi, kroplówki), które wykonywane są tylko przez lekarzy - a w "realnym" świecie (nie mówię jedynie o PL) przez pielęgniarki ;]
Osobiście mogę pochwalić się siostrą - pielęgniarką z oddziału chorób płuc. Często razem oglądamy serial i jedyna nieścisłość która rzuca się w każdym odcinku to zabiegi (w sensie zastrzyki, pobieranie krwi, kroplówki), które wykonywane są tylko przez lekarzy - a w "realnym" świecie (nie mówię jedynie o PL) przez pielęgniarki ;]
No i po prawie 7 latach, mamy 15 odcinek 7 sezonu - jeden z najlepszych, jakie powstały Absolutnie znakomite sekwencje snów - różnorodne, pomysłowe, świetnie zrobione, generalnie - po tylu sezonach, to jeszcze żaden serial mnie tak nie zaskoczył
No i po prawie 7 latach, mamy 15 odcinek 7 sezonu - jeden z najlepszych, jakie powstały :) Absolutnie znakomite sekwencje snów - różnorodne, pomysłowe, świetnie zrobione, generalnie - po tylu sezonach, to jeszcze żaden serial mnie tak nie zaskoczył :)
Prawda, poszli grubo. Prawdę mówiąc, zaraz po seansie odpaliłem sobie program VirtalDub i zgrałem całą sekwencję musicalową - świetnie zrobiona - szczególnie balet w tle.
Co do podobnego zaskoczenia widza, po wielu sezonach, prym wiedzie "Moda na Sukces". Podobno w którymś sezonie uśmiercano kolejno, 3 głównych bohaterów i akcja robiła się co raz ostrzejsza - oczywiście to był tylko sen jednej z postaci w serialu, ale to się okazało dopiero po trzecim odcinku. Niezły patent
Prawda, poszli grubo. Prawdę mówiąc, zaraz po seansie odpaliłem sobie program VirtalDub i zgrałem całą sekwencję musicalową - świetnie zrobiona - szczególnie balet w tle.
Co do podobnego zaskoczenia widza, po wielu sezonach, prym wiedzie "Moda na Sukces". Podobno w którymś sezonie uśmiercano kolejno, 3 głównych bohaterów i akcja robiła się co raz ostrzejsza - oczywiście to był tylko sen jednej z postaci w serialu, ale to się okazało dopiero po trzecim odcinku. Niezły patent :D
Musical jest nieprawdopodobny Balet to mistrzostwo, na dodatek skojarzył mi się z "Silent Hill" - te dziwnie ruszające się pielęgniarki, co dodatkowo nadało blasku i tak świetnej realizacji Absurdalny, groteskowy, dziwaczny, świetny muzycznie. No ale House jako zombie hunter - też niczego sobie, sprawdza się w każdej konwencji
[color=red]Coś w rodzaju spoilera estetycznego:[/color]
Musical jest nieprawdopodobny :) Balet to mistrzostwo, na dodatek skojarzył mi się z "Silent Hill" - te dziwnie ruszające się pielęgniarki, co dodatkowo nadało blasku i tak świetnej realizacji :) Absurdalny, groteskowy, dziwaczny, świetny muzycznie. No ale House jako zombie hunter - też niczego sobie, sprawdza się w każdej konwencji :)
Tak i muszę powiedzieć, że pomimo tylu opinii, że House się skończył na "X" sezonie, że to już nie to samo, że najwyższy czas skończyć itd. Żadnego innego serialu nie będzie mi tak brakować. W nosie mam wszystkie zarzuty jake się pojawiały i pojawiają dalej, nawet jeśli zawierają dużo prawdy.
Dla mnie to ten serial to mistrzostwo świata i co tygodniowa, ogromna dawka rozrywki na poziomie.
Tak i muszę powiedzieć, że pomimo tylu opinii, że House się skończył na "X" sezonie, że to już nie to samo, że najwyższy czas skończyć itd. Żadnego innego serialu nie będzie mi tak brakować. W nosie mam wszystkie zarzuty jake się pojawiały i pojawiają dalej, nawet jeśli zawierają dużo prawdy.
Dla mnie to ten serial to mistrzostwo świata i co tygodniowa, ogromna dawka rozrywki na poziomie.
Wesołego Alleluja 
oraz scena przy kolacji istne arcydzieło 
Balet to mistrzostwo, na dodatek skojarzył mi się z "Silent Hill" - te dziwnie ruszające się pielęgniarki, co dodatkowo nadało blasku i tak świetnej realizacji 