Finał sezonu zniszczy wszystko ;] No ciekawe, co jeszcze wymyślą, bo ten odcinek zakończył się tak, że trudno nawet zgadywać co będzie dalej. Swoją drogą brakowało coś ostatnio takiego mocnego (żeby nie używać wulgaryzmów) "przytupnięcia".
Finał sezonu zniszczy wszystko ;] No ciekawe, co jeszcze wymyślą, bo ten odcinek zakończył się tak, że trudno nawet zgadywać co będzie dalej. Swoją drogą brakowało coś ostatnio takiego mocnego (żeby nie używać wulgaryzmów) "przytupnięcia".
Zakładam, ze uploader po zakończeniu sezonu (a to już bardzo blisko) wystawi w paczce wszystkie brakujące odcinki?To taka moja nieśmiała sugestia ale i ogromna prośba
Zakładam, ze uploader po zakończeniu sezonu (a to już bardzo blisko) wystawi w paczce wszystkie brakujące odcinki?To taka moja nieśmiała sugestia ale i ogromna prośba
oooo panie, to był dobry finał. Patrząc - już z pełnej perspektywy - Fringe z sezonu na sezon staje się coraz lepsze i aż strach pomyśleć co będzie we czwartym po takiej końcówce możliwości są nieograniczone, dobrze że w obliczu obławy na dobre seriale Fringe się utrzymało. Więcej!!
oooo panie, to był dobry finał. Patrząc - już z pełnej perspektywy - Fringe z sezonu na sezon staje się coraz lepsze i aż strach pomyśleć co będzie we czwartym :-) po takiej końcówce możliwości są nieograniczone, dobrze że w obliczu obławy na dobre seriale Fringe się utrzymało. Więcej!!
Fringe to dobry serial, a trudno mi było się do niego przekonać. Z sezonu na sezon coraz lepszy.
Finał trzeciego sezonu pozostawił wiele pytań beż odpowiedzi i jedno najważniejsze... pierwszy odcinek czwartego niestety na nic nie odpowiada, ale podsuwa pewne sugestie czego możemy się spodziewać.
Aczkolwiek jakiś taki nijaki trochę ten odcinek...
Fringe to dobry serial, a trudno mi było się do niego przekonać. Z sezonu na sezon coraz lepszy. Finał trzeciego sezonu pozostawił wiele pytań beż odpowiedzi i jedno najważniejsze... pierwszy odcinek czwartego niestety na nic nie odpowiada, ale podsuwa pewne sugestie czego możemy się spodziewać. Aczkolwiek jakiś taki nijaki trochę ten odcinek...
Po pierwszych 4 odcinkach - nudy... za dużo pozmieniali, nie mogę jakoś się wkręcić. Chociaż końcówka ostatniego odcinka daje nadzieję na poprawę... :)
Czwarty sezon jakoś nie może się rozkręcić niestety. Trochę się rozczarowałem tym w jakim kierunku poszła akcja serialu.Jak dla mnie to brak mocniejszego akcenty, wątku który pociągnąłby ten sezon.
Czwarty sezon jakoś nie może się rozkręcić niestety. Trochę się rozczarowałem tym w jakim kierunku poszła akcja serialu.Jak dla mnie to brak mocniejszego akcenty, wątku który pociągnąłby ten sezon.
Niestety, muszę się z tym zgodzić. Wcześniej narzekałem trochę na 3. sezon, ale tam przynajmniej wątek przewodni jakoś był zarysowany.
Spoiler:
Czwarta seria zmienia nam trochę rzeczywistość (co niezbyt mi się spodobało) a resztę zostawia po staremu. Myślałem, że może po ostatnim finale Peter zostanie Obserwatorem, zdobędzie jakieś nowe zdolności, czy coś... A na razie jedyny poważny wątek to zmiennokształtni - który już przecież kiedyś był...
Tak więc na razie faktycznie jest dość słabo; mam nadzieję, że akcja szybko się rozwinie.
Niestety, muszę się z tym zgodzić. Wcześniej narzekałem trochę na 3. sezon, ale tam przynajmniej wątek przewodni jakoś był zarysowany.[spoiler]Czwarta seria zmienia nam trochę rzeczywistość (co niezbyt mi się spodobało) a resztę zostawia po staremu. Myślałem, że może po ostatnim finale Peter zostanie Obserwatorem, zdobędzie jakieś nowe zdolności, czy coś... A na razie jedyny poważny wątek to zmiennokształtni - który już przecież kiedyś był...[/spoiler]Tak więc na razie faktycznie jest dość słabo; mam nadzieję, że akcja szybko się rozwinie.
Ja też się niestety zgadzam. 3 sezon był dla mnie świetny, a 4 to póki co spory zawód. I ten ostatni odcinek... to miał być midseason cliffhanger? Jestem na nie.
Ja też się niestety zgadzam. 3 sezon był dla mnie świetny, a 4 to póki co spory zawód. I ten ostatni odcinek... to miał być midseason cliffhanger? Jestem na nie.
Mam tylko nadzieję, że serial powróci w wielkim stylu i poziom się podniesie. Kiedyś na nowe odcinki czekałem z niecierpliwością, a teraz Fringe powoli odchodzi na dalszy plan na rzecz innych seriali.
Mam tylko nadzieję, że serial powróci w wielkim stylu i poziom się podniesie. Kiedyś na nowe odcinki czekałem z niecierpliwością, a teraz Fringe powoli odchodzi na dalszy plan na rzecz innych seriali.
Panie i panowie, Fringe wraca do formy! Nowe odcinki (ósmy i dziewiąty) są już o niebo lepsze.
Spoiler:
Jones powrócił, Broyles zdradził lub jest zmiennokształtnym, Nina coś kombinuje - dzieje się.
Cieszy mnie niezmiernie to rozbudowanie głównego wątku - scenarzyści chyba się zorientowali, że ten nowy początek to nie był trafiony pomysł i starają się to naprawić. Liczę na to, że kolejne odcinki utrzymają ten poziom.
Panie i panowie, [i]Fringe[/i] wraca do formy! Nowe odcinki (ósmy i dziewiąty) są już o niebo lepsze. [spoiler]Jones powrócił, Broyles zdradził lub jest zmiennokształtnym, Nina coś kombinuje - dzieje się.[/spoiler] Cieszy mnie niezmiernie to rozbudowanie głównego wątku - scenarzyści chyba się zorientowali, że ten nowy początek to nie był trafiony pomysł i starają się to naprawić. Liczę na to, że kolejne odcinki utrzymają ten poziom.
Shedao Shai pisze:Dzieje się, dzieje. Fringe odżył, w końcu, jest nadzieja dla tego serialu
Zgadza się, dzieje się, oj dzieje, dzisiaj zrobiłam sobie mały seans obejrzałam trzy odcinki od 8 do 10 i mogę napisać, że 4 sezon chyba zaczął się w końcu rozkręcać - mam nadzieję, że na dobre. Czasem przy oglądaniu Fringe mam wrażenie, że dostanę jakiegoś rozdwojenia jaźni - dwa światy plus inna linia czasu, do tego momentami nie wiadomo kto z kim i dlaczego :roll:, jednym słowem trzeba oglądać ten serial w pełnym skupieniu.
[quote="Shedao Shai"]Dzieje się, dzieje. Fringe odżył, w końcu, jest nadzieja dla tego serialu :smile:[/quote]
Zgadza się, dzieje się, oj dzieje, dzisiaj zrobiłam sobie mały seans obejrzałam trzy odcinki od 8 do 10 i mogę napisać, że 4 sezon chyba zaczął się w końcu rozkręcać - mam nadzieję, że na dobre. Czasem przy oglądaniu Fringe mam wrażenie, że dostanę jakiegoś rozdwojenia jaźni - dwa światy plus inna linia czasu, do tego momentami nie wiadomo kto z kim i dlaczego :roll:, jednym słowem trzeba oglądać ten serial w pełnym skupieniu.
Zagapiłem się i przeczytałem spojler i... to był bład Jak dla mnie serial skończył się na 3 niesamowitych sezonach. Po kilku odcinkach sezonu 4, stał się jakiś taki "mdły", jak by autorzy stracili pomysł co dalej. Oglądam go już z przyzwyczajenia, aczkolwiek po waszych wypowiedziach i spojlerze seymoura, chyba powinienem do niego wrócić i obejrzec ostatnie odcinki.
Zagapiłem się i przeczytałem spojler i... to był bład :) Jak dla mnie serial skończył się na 3 niesamowitych sezonach. Po kilku odcinkach sezonu 4, stał się jakiś taki "mdły", jak by autorzy stracili pomysł co dalej. Oglądam go już z przyzwyczajenia, aczkolwiek po waszych wypowiedziach i spojlerze [b]seymoura[/b], chyba powinienem do niego wrócić i obejrzec ostatnie odcinki.