
Tak- to Brytyjskie romansidło... Opis nie zachęca... blee...
Czyżby?
Nic bardziej mylnego - serial ma w sobie chyba odrobinę magii bo pierwszą część oglądnąłem na bezdechu

To historia pewnego oficera, który w obliczu okropności wojny w której przyszło mu uczestniczyć ucieka w marzenia... We wspomnienia burzliwego romansu który przeżył tuż przed wojną...
Serial ma niesamowity klimat - pianino, cisza, wybuchy bomb są idealnym tłem do wydarzeń, które przychodzi nam oglądać. Akcja dzieje się dwutorowo - tzn. raz widzimy kawałek wojny a raz barwne wspomnienia. Między tymi scenami istnieje niesamowity kontrast. Wojna - okropna, brutalna, brudna, bezsensowna i romans - barwny, szczęśliwy, pełen życia...
Sam wątek romansowy przedstawiony przepięknie - widać narodziny miłości, pożądania, tęsknoty, która z każdą minutą rośnie w siłę...
Nigdy nie sądziłem, że tego typu serial mnie urzeknie a jednak... - lecę oglądać drugą część - POLECAM jak najbardziej!!
