John-Paul Rocksavage jest przykładnym gliną, który kocha swoją pracę. Wszystko się zmienia, gdy na jego oczach brutalnie zostaje zamordowany jego partner z policji. Wszystko w co wierzył John zostaje wywrócone do góry nogami, a on sam popada w coraz większą depresję. Jedynym sposobem na poradzenie sobie z sytuacją, staje się prywatna zemsta na przestępcach metodami, które niewiele mają wspólnego z prawem.
Wbrew pozorom to nie jest spin-off serialu "Luther", choć może szkoda.
Ten 4 odcinkowy miniserial będzie miał premierę 15 sierpnia.
Swoją drogą, zapewne jak każdy na tym forum, zacząłem coraz mocniej wsiąkać w brytyjskie produkcje i powoli robi się kłopot. Wciąż oglądamy te same twarze w niemal każdej produkcji. To zaczyna być śmieszne.
John-Paul Rocksavage jest przykładnym gliną, który kocha swoją pracę. Wszystko się zmienia, gdy na jego oczach brutalnie zostaje zamordowany jego partner z policji. Wszystko w co wierzył John zostaje wywrócone do góry nogami, a on sam popada w coraz większą depresję. Jedynym sposobem na poradzenie sobie z sytuacją, staje się prywatna zemsta na przestępcach metodami, które niewiele mają wspólnego z prawem.
Wbrew pozorom to nie jest spin-off serialu "Luther", choć może szkoda.
Ten 4 odcinkowy miniserial będzie miał premierę 15 sierpnia.
Swoją drogą, zapewne jak każdy na tym forum, zacząłem coraz mocniej wsiąkać w brytyjskie produkcje i powoli robi się kłopot. Wciąż oglądamy te same twarze w niemal każdej produkcji. To zaczyna być śmieszne.
Brytyjskie prawie wszystkie biorę w ciemno więc jak tylko będzie komplet napisów to jak najbardziej będzie w (XviD asd).
Co do powtarzalności aktorów - oczywiście na pewno będzie większa niż np. w produkcjach US ale mnie to jakoś nie przeszkadza. Ale też nie jest tak źle - może akurat trafiłeś pod rząd na tego samego aktora? A najlepiej to oglądaj systemem mieszanym - jeden "Brytyjczyk", jeden "Amerykaniec"... i tak w kółko
-- 18.09.2012 20:58 --
Trzy odcinki już za nami - nie oglądacie? Żałujcie!
Doskonale pokazana przemiana jaka zachodzi w głównym aktorze - z "grzecznego" i poprawnego policjanta pomału stacza się na samo dno gdzieś tam po drodze zatracając się w sobie.
Zadziwiające są jego umiejętności psychologii ludzkiej jak np. to zagranie z "patrzeniem w twarz". Bezwzględność jego czynów wytłumaczyć chyba można mechanizmem obronnym. Dokąd go to zaprowadzi?
Uda mu się wszystko pięknie zatuszować czy wszystko wyjdzie na jaw?
Good Cop to obecnie jeden z lepszych miniseriali jakie oglądam i oglądałem w tym roku.
Brytyjskie prawie wszystkie biorę w ciemno więc jak tylko będzie komplet napisów to jak najbardziej będzie w (XviD asd). Co do powtarzalności aktorów - oczywiście na pewno będzie większa niż np. w produkcjach US ale mnie to jakoś nie przeszkadza. Ale też nie jest tak źle - może akurat trafiłeś pod rząd na tego samego aktora? A najlepiej to oglądaj systemem mieszanym - jeden "Brytyjczyk", jeden "Amerykaniec"... i tak w kółko ;)
-- 18.09.2012 20:58 --
Trzy odcinki już za nami - nie oglądacie? Żałujcie! Doskonale pokazana przemiana jaka zachodzi w głównym aktorze - z "grzecznego" i poprawnego policjanta pomału stacza się na samo dno gdzieś tam po drodze zatracając się w sobie. Zadziwiające są jego umiejętności psychologii ludzkiej jak np. to zagranie z "patrzeniem w twarz". Bezwzględność jego czynów wytłumaczyć chyba można mechanizmem obronnym. Dokąd go to zaprowadzi? Uda mu się wszystko pięknie zatuszować czy wszystko wyjdzie na jaw? Good Cop to obecnie jeden z lepszych miniseriali jakie oglądam i oglądałem w tym roku.
Serial świetnie się rozwinął!
W czwartym odcinku nadszedł w końcu spodziewany dylemat:
Spoiler:
O ile wcześniej nasz superbohater wziąwszy sprawy w swoje ręce sam wymierzał skutecznie sprawiedliwość bandytom i wszystkim to odpowiadało (wiadomo jak działają sądy i policja) o tyle teraz, po śmierci niewinnego człowieka powstał potężny kac moralny:
Wiadomo, że gdzie drwa rąbią lecą wióry - czy więc można przymknąć oko na jedną ofiarę, która przecież aż tak bardzo niewinna to nie była... A przecież każdemu zależy na skutecznym wyeliminowaniu z życia "nie-ludzi"...
Serial świetnie się rozwinął! W czwartym odcinku nadszedł w końcu spodziewany dylemat: [spoiler]O ile wcześniej nasz superbohater wziąwszy sprawy w swoje ręce sam wymierzał skutecznie sprawiedliwość bandytom i wszystkim to odpowiadało (wiadomo jak działają sądy i policja) o tyle teraz, po śmierci niewinnego człowieka powstał potężny kac moralny: Wiadomo, że gdzie drwa rąbią lecą wióry - czy więc można przymknąć oko na jedną ofiarę, która przecież aż tak bardzo niewinna to nie była... A przecież każdemu zależy na skutecznym wyeliminowaniu z życia "nie-ludzi"...[/spoiler] Jak uważacie?
A fajny serialik, fajny. Choć nie rozumiem tak do końca kwestii pojawienia się byłej dziewczyny z dzieckiem, wydaje mi się, że już same sprawy, które napotykał bohater podczas służby mogły pokazać wpływ na jego zachowanie, rozterki. W filmie nie ma za dużo gadania, ale to dobrze, czasem cisza pomaga wszystko przemyśleć.
A fajny serialik, fajny. Choć nie rozumiem tak do końca kwestii pojawienia się byłej dziewczyny z dzieckiem, wydaje mi się, że już same sprawy, które napotykał bohater podczas służby mogły pokazać wpływ na jego zachowanie, rozterki. W filmie nie ma za dużo gadania, ale to dobrze, czasem cisza pomaga wszystko przemyśleć.
Wiem, że emisję czwartego odcinka przesunięto o około dwa tyg. ze względu na brutalne morderstwo policjanta, w rzeczywistości (w UK).
W końcu czwarty odcinek został wyemitowany i co dalej?
Wiecie coś może, dlaczego ciągle nie ma piątego odcinka?
Wiem, że emisję czwartego odcinka przesunięto o około dwa tyg. ze względu na brutalne morderstwo policjanta, w rzeczywistości (w UK). W końcu czwarty odcinek został wyemitowany i co dalej? Wiecie coś może, dlaczego ciągle nie ma piątego odcinka?
Obejrzałem przez weekend całość i muszę stwierdzić, że to bardzo dobra produkcja. Świetny główny bohater, wokół którego rozgrywa się cała akcja. Reszta postaci właściwie jest tylko dopełnieniem.
Wszędzie gdzie czytałem było napisane, że to ma być serial, nie żadne mini, więc kontynuacja jest wskazana. Co do widowni, to jak na BBC było raczej mało. Wszystkie odcinki ledwo powyżej 4 mln, a ostatni odcinek niecałe 2mln, ale to chyba przez te zawirowania z przesunięciem odcinka o miesiąc.
Generalnie serial urwany w środku i właściwie nic się nie wyjaśniło, a przybyło wiele kolejnych pytań. Byłaby wielka szkoda, gdyby serial nie doczekał się kontynuacji. W sumie oficjalnej anulacji nie było, więc pozostaje mieć nadzieję.
Obejrzałem przez weekend całość i muszę stwierdzić, że to bardzo dobra produkcja. Świetny główny bohater, wokół którego rozgrywa się cała akcja. Reszta postaci właściwie jest tylko dopełnieniem. Wszędzie gdzie czytałem było napisane, że to ma być serial, nie żadne mini, więc kontynuacja jest wskazana. Co do widowni, to jak na BBC było raczej mało. Wszystkie odcinki ledwo powyżej 4 mln, a ostatni odcinek niecałe 2mln, ale to chyba przez te zawirowania z przesunięciem odcinka o miesiąc. Generalnie serial urwany w środku i właściwie nic się nie wyjaśniło, a przybyło wiele kolejnych pytań. Byłaby wielka szkoda, gdyby serial nie doczekał się kontynuacji. W sumie oficjalnej anulacji nie było, więc pozostaje mieć nadzieję.
Bardzo dobry mini serial. Miałem go na liście "do obejrzenia" długi czas, a teraz w końcu zacząłem i cztery odcinki obejrzałem w weekend. Podobało mi się zakończenie które z jednej strony pozostawia dużo miejsca na kontynuację a z drugiej zadecydowanie zatrzymuje główny wątek.
Bardzo dobry mini serial. Miałem go na liście "do obejrzenia" długi czas, a teraz w końcu zacząłem i cztery odcinki obejrzałem w weekend. Podobało mi się zakończenie które z jednej strony pozostawia dużo miejsca na kontynuację a z drugiej zadecydowanie zatrzymuje główny wątek.
Warren Brown bodajże na tweeterze swego czasu napisał, że raczej nie ma co liczyć na kontynuację, sami twórcy też zamówienia na 2 serię nie dostali.
Sam serial faktycznie dobry, chociaż nie zrobił na mnie bardzo dużego wrażenia. O wiele bardziej wbił mi się w pamięć Shadow Line. Możliwe, że dlatego że część wątków została tylko ruszona i jak dla mnie porzucona. A może lepiej, żebym sam sobie dopowiedział co dalej.
Warren Brown bodajże na tweeterze swego czasu napisał, że raczej nie ma co liczyć na kontynuację, sami twórcy też zamówienia na 2 serię nie dostali.
Sam serial faktycznie dobry, chociaż nie zrobił na mnie bardzo dużego wrażenia. O wiele bardziej wbił mi się w pamięć Shadow Line. Możliwe, że dlatego że część wątków została tylko ruszona i jak dla mnie porzucona. A może lepiej, żebym sam sobie dopowiedział co dalej.
Od jakiegoś czasu serial tkwił na dysku i mało brakowało, żebym (zniechęcona wpisami o braku zakończenia) wywaliła go do kosza.
Byłby to duży błąd, bo serial dobry i właśnie takie, a nie inne zakończenie powoduje, że ma silniejszy efekt, niż gdyby wszystko zostało wyjaśnione i poukładane. a tak, możemy spekulować i tworzyć różne wersje finału.
Spoiler:
Można przyjąć, że po fatalnym strzale, przyjdzie moment załamania i w efekcie - przyznanie się do winy, może być też zupełne zatracenie się w chęci wymierzania sprawiedliwości wg. własnych zasad, co pewnie skończyłoby się wpadką. Być może niewinna ofiara spowoduje refleksje i zaprzestanie zemsty. Niektórzy woleliby dokończenie dzieła i wyeliminowanie fizyczne morderców kumpla, a przy okazji jeszcze kilku innych bandziorów.
Ciekawe, jak w pierwszych odcinkach kibicowałam Johnowi Paulowi - to chyba naturalny odruch - wymierzyć sprawiedliwość, albo dokonać zemsty za śmierć kumpla i za bezsilność, z jaką patrzyło się, gdy był kopany przez tych bandziorów. Ale takie uczucie zmienia człowieka, przesuwa granice i już przestaje być wszystko takie proste.
Warto serial zobaczyć, Warren bardzo dobry w swojej roli. Wątki obyczajowe - ojciec, dawna dziewczyna, nowa policjantka, obecna kochanka - fajnie budujące charakterystykę głównego bohatera.
Warto serial zobaczyć, nawet za cenę poczucia pewnego niedosytu.
Od jakiegoś czasu serial tkwił na dysku i mało brakowało, żebym (zniechęcona wpisami o braku zakończenia) wywaliła go do kosza. Byłby to duży błąd, bo serial dobry i właśnie takie, a nie inne zakończenie powoduje, że ma silniejszy efekt, niż gdyby wszystko zostało wyjaśnione i poukładane. a tak, możemy spekulować i tworzyć różne wersje finału. [spoiler]Można przyjąć, że po fatalnym strzale, przyjdzie moment załamania i w efekcie - przyznanie się do winy, może być też zupełne zatracenie się w chęci wymierzania sprawiedliwości wg. własnych zasad, co pewnie skończyłoby się wpadką. Być może niewinna ofiara spowoduje refleksje i zaprzestanie zemsty. Niektórzy woleliby dokończenie dzieła i wyeliminowanie fizyczne morderców kumpla, a przy okazji jeszcze kilku innych bandziorów.[/spoiler] Ciekawe, jak w pierwszych odcinkach kibicowałam Johnowi Paulowi - to chyba naturalny odruch - wymierzyć sprawiedliwość, albo dokonać zemsty za śmierć kumpla i za bezsilność, z jaką patrzyło się, gdy był kopany przez tych bandziorów. Ale takie uczucie zmienia człowieka, przesuwa granice i już przestaje być wszystko takie proste. Warto serial zobaczyć, Warren bardzo dobry w swojej roli. Wątki obyczajowe - ojciec, dawna dziewczyna, nowa policjantka, obecna kochanka - fajnie budujące charakterystykę głównego bohatera. Warto serial zobaczyć, nawet za cenę poczucia pewnego niedosytu.
Twórcy mieli pewnie protesty bo bohater powinien zginąć lub ponieść jakąś karę gdyż nie ma samosądów, Policja jest od ścigania a od sądzenia są sędziowie i sądy, dlatego zakończyli go tak nijak ale TVRage podaje, że canceled ended, również The Fall zakończony w polowie ale tu podobno będzie ciąg dalszy.
Twórcy mieli pewnie protesty bo bohater powinien zginąć lub ponieść jakąś karę gdyż nie ma samosądów, Policja jest od ścigania a od sądzenia są sędziowie i sądy, dlatego zakończyli go tak nijak ale TVRage podaje, że canceled ended, również The Fall zakończony w polowie ale tu podobno będzie ciąg dalszy.