Kolejna pozycja na którą wpadłem spory kawałek czasu temu.
Prod BBC 2009
Napisy obecnie są do 2 odcinków, 3 w produkcji.
"Moses Jones" to tryskający energią i porywający mini-serial osadzony w centrum Londynu. Produkcja składa się z trzech części. Shaun Parkes ("Human Traffic") po raz pierwszy pojawia się w głównej roli dla telewizji. U boku czarnoskórego detektywa występuje także Matt Smith, który niedawno został wybrany na następcę Davida Tennanta w roli kultowego Doctora Who.
Historia zaczyna się wraz z początkiem nowej fali zbrodni uderzającej jedno społeczeństwo po tym jak w wodach Tamizy odnalezione zostaje ciało okaleczone w dziwaczny sposób. Pierwsze oględziny sugerują wpływ czarów, jednak mroczna rzeczywistość okazuje się bardziej skomplikowana i znacznie bardziej przerażająca.
Do sprawy zostaje przydzielony młody sierżant Dan Twentyman (Smith) oraz jego starszy partner podkomisarz Moses Jones (Parkes) wyznaczony z Scotland Yardu ze względu na kulturowe powiązania z społeczeństwem afrykańskim.
W trakcie śledztwa wielokrotnie pojawia się imię Matthias Mutukula - tajemniczego gangstera, który może mieć wiele wspólnego z zbrodniami jak i mocami nadprzyrodzonymi. Jones będzie musiał podjąć trudne decyzje, aby rozwiązać sprawę i uniknąć zemsty ze strony społeczeństwa, do którego przynależy.
opis z serialebrytyjskie.blox.pl
Kolejna pozycja na którą wpadłem spory kawałek czasu temu. Prod BBC 2009 Napisy obecnie są do 2 odcinków, 3 w produkcji.
"Moses Jones" to tryskający energią i porywający mini-serial osadzony w centrum Londynu. Produkcja składa się z trzech części. Shaun Parkes ("Human Traffic") po raz pierwszy pojawia się w głównej roli dla telewizji. U boku czarnoskórego detektywa występuje także Matt Smith, który niedawno został wybrany na następcę Davida Tennanta w roli kultowego Doctora Who. Historia zaczyna się wraz z początkiem nowej fali zbrodni uderzającej jedno społeczeństwo po tym jak w wodach Tamizy odnalezione zostaje ciało okaleczone w dziwaczny sposób. Pierwsze oględziny sugerują wpływ czarów, jednak mroczna rzeczywistość okazuje się bardziej skomplikowana i znacznie bardziej przerażająca. Do sprawy zostaje przydzielony młody sierżant Dan Twentyman (Smith) oraz jego starszy partner podkomisarz Moses Jones (Parkes) wyznaczony z Scotland Yardu ze względu na kulturowe powiązania z społeczeństwem afrykańskim. W trakcie śledztwa wielokrotnie pojawia się imię Matthias Mutukula - tajemniczego gangstera, który może mieć wiele wspólnego z zbrodniami jak i mocami nadprzyrodzonymi. Jones będzie musiał podjąć trudne decyzje, aby rozwiązać sprawę i uniknąć zemsty ze strony społeczeństwa, do którego przynależy. opis z serialebrytyjskie.blox.pl
Na jednym z portali przeczytałem taki komentarz do tego serialu: "(...)za dużo tam czarnych przez co nie da się oglądać".
Takie rasistowskie potraktowanie serialu nie przystoi dlatego tym bardziej z zapałem zabrałem się za oglądanie. Sprawa nawet ciekawa - rytualny mord, tajemnica, mrok... ale im dłużej oglądałem tym coraz bardziej przeszkadzały mi afrykańskie rytmy, klimaty, rdzenna muzyka i sami czarnoskórzy aktorzy... Serial dogłębnie osadzony jest w klimatach raczej niezrozumiałych dla białych.
Nie sądziłem, że to powiem ale "za dużo tam czarnych przez co nie da się oglądać" (bez urazy dla wszystkich Afroamerykanów).
Na jednym z portali przeczytałem taki komentarz do tego serialu: [i]"(...)za dużo tam czarnych przez co nie da się oglądać"[/i]. Takie rasistowskie potraktowanie serialu nie przystoi dlatego tym bardziej z zapałem zabrałem się za oglądanie. Sprawa nawet ciekawa - rytualny mord, tajemnica, mrok... ale im dłużej oglądałem tym coraz bardziej przeszkadzały mi afrykańskie rytmy, klimaty, rdzenna muzyka i sami czarnoskórzy aktorzy... Serial dogłębnie osadzony jest w klimatach raczej niezrozumiałych dla białych. Nie sądziłem, że to powiem ale "za dużo tam czarnych przez co nie da się oglądać" (bez urazy dla wszystkich Afroamerykanów).
Dziwne są rzeczy na świecie. Jak jest festiwal promujący dokonania czarnoskórych twórców, to wszystko w porządku. Jakby ktoś próbował zrobić to samo, promując białych - to rasizm.
Jak geje urządzają paradę miłości - spoko. Jakby ktoś próbował urządzić paradę promującą miłość heteroseksualną - to już by podpadał pod homofoba.
Dziwne są rzeczy na świecie. Jak jest festiwal promujący dokonania czarnoskórych twórców, to wszystko w porządku. Jakby ktoś próbował zrobić to samo, promując białych - to rasizm.
Jak geje urządzają paradę miłości - spoko. Jakby ktoś próbował urządzić paradę promującą miłość heteroseksualną - to już by podpadał pod homofoba.
najphil pisze:
Jak geje urządzają paradę miłości - spoko. Jakby ktoś próbował urządzić paradę promującą miłość heteroseksualną - to już by podpadał pod homofoba.
[quote="najphil"] Jak geje urządzają paradę miłości - spoko. Jakby ktoś próbował urządzić paradę promującą miłość heteroseksualną - to już by podpadał pod homofoba.[/quote]
Już to widzę. Urządził bym paradę związaną z promowaniem białych, heteroseksualnych osób, które doceniają rolę kościoła. Zastrzelono by mnie tego samego dnia.
Już to widzę. Urządził bym paradę związaną z promowaniem białych, heteroseksualnych osób, które doceniają rolę kościoła. Zastrzelono by mnie tego samego dnia. :D
najphil pisze:Już to widzę. Urządził bym paradę związaną z promowaniem białych, heteroseksualnych osób, które doceniają rolę kościoła. Zastrzelono by mnie tego samego dnia.
Nie ja. Mam wysoki poziom tolerancji. Doceniać - tak, ale nie przeceniać, i nie wybielać miejsc, które czarne są.
[quote="najphil"]Już to widzę. Urządził bym paradę związaną z promowaniem białych, heteroseksualnych osób, które doceniają rolę kościoła. Zastrzelono by mnie tego samego dnia. :D[/quote]
Nie ja. Mam wysoki poziom tolerancji. Doceniać - tak, ale nie przeceniać, i nie wybielać miejsc, które czarne są.