Po przeczytanym opisie zamieszczonym poniżej wnioski - lakonicznie , sucho , nic nowego, to już gdzieś było i itd.
Aż obejrzałem trailer'a . Jeśli serial - bo to ma być serial- a po trailerze byłem pewien ,że film , będzie tak dobry jak zwiastun to czas robić zapasy popcornu,chipsów ,czy kto co lubi i czekać na premierę - Wszechobecny dreszcz ,ciężki klimat , jakaś lepkość i śliskość wyczuwalna w konstrukcji fabuły .
Kevin Bacon w roli emerytowanego [sic] agenta - odnośnie Kevina to on się chyba nie starzeje -
trailer pokazuje ,że będzie rozgrywka między zbiegłym seryjnym mordercą a agentem który go raz już aresztował-niby standard - zamordował 14 studentek jedna przeżyła więc uciekł aby zakończyć to co zaczął - w końcu celem morderstw musi być coś wielkiego -
Trailer zdradza wiele - morderca zostaje ponownie schwytany ... i okazuje się ,że nie tracił czasu - znalazł bowiem "przyjaciół" którzy popierają jego poglądy na temat sztuki jakiej oddał się bezgranicznie .
Nie ukrywam ,że dostrzegam same pozytywy tego serialu i wypatruję z utęsknieniem -
premiera 1 stycznia 2013 roku .
FBI szacuje, że obecnie w Stanach Zjednoczonych działa ponad 300 seryjnych morderców.
Jeden z nich, Joe Carroll (James Purefoy - Solomon Kane John Carter ), były wykładowca literatury skazany za zamordowanie 14 studentek , zbiegł z celi śmierci i przy pomocy nowoczesnej technologii tworzy kult zrzeszający seryjnych morderców z całego kraju.
FBI zwraca się o pomoc do emerytowanego agenta - Ryana Hardy'ego (Kevin Bacon Footloose death Sentence ), który dziewięć lat wcześniej przyczynił się do jego schwytania. Nie jest on jednak już tym samym człowiekiem - poprzednia pogoń za Carrollem pozostawiła głębokie rysy na jego psychice.
Po przeczytanym opisie zamieszczonym poniżej wnioski - lakonicznie , sucho , nic nowego, to już gdzieś było i itd. Aż obejrzałem trailer'a . Jeśli serial - bo to ma być serial- a po trailerze byłem pewien ,że film , będzie tak dobry jak zwiastun to czas robić zapasy popcornu,chipsów ,czy kto co lubi i czekać na premierę - Wszechobecny dreszcz ,ciężki klimat , jakaś lepkość i śliskość wyczuwalna w konstrukcji fabuły . Kevin Bacon w roli emerytowanego [sic] agenta - odnośnie Kevina to on się chyba nie starzeje - trailer pokazuje ,że będzie rozgrywka między zbiegłym seryjnym mordercą a agentem który go raz już aresztował-niby standard - zamordował 14 studentek jedna przeżyła więc uciekł aby zakończyć to co zaczął - w końcu celem morderstw musi być coś wielkiego - Trailer zdradza wiele - morderca zostaje ponownie schwytany ... i okazuje się ,że nie tracił czasu - znalazł bowiem "przyjaciół" którzy popierają jego poglądy na temat sztuki jakiej oddał się bezgranicznie . Nie ukrywam ,że dostrzegam same pozytywy tego serialu i wypatruję z utęsknieniem - premiera 1 stycznia 2013 roku .
[b]FBI szacuje, że obecnie w Stanach Zjednoczonych działa ponad 300 seryjnych morderców. Jeden z nich, Joe Carroll (James Purefoy - Solomon Kane John Carter ), były wykładowca literatury skazany za zamordowanie 14 studentek , zbiegł z celi śmierci i przy pomocy nowoczesnej technologii tworzy kult zrzeszający seryjnych morderców z całego kraju. FBI zwraca się o pomoc do emerytowanego agenta - Ryana Hardy'ego (Kevin Bacon Footloose death Sentence ), który dziewięć lat wcześniej przyczynił się do jego schwytania. Nie jest on jednak już tym samym człowiekiem - poprzednia pogoń za Carrollem pozostawiła głębokie rysy na jego psychice. [/b] https://www.youtube.com/watch?v=v88_EgB7gEA
Jak wiadomo premiera 21 stycznia 2013r, więc zaczyna się akcja promocyjna. poniżej nowy trailer oraz plakat: https://www.youtube.com/watch?v=gcikjdP2p-M
WOW. Po pilocie pełna satysfakcja. Świetny Bacon - takiej gry się spodziewałam.
Purefoy w roli seryjnego mordercy wypada bardzo dobrze, chociaż pilot nie pokazał pewnie jego pełnych możliwości. Stąd moje zdziwienie wpływem jaki ma na gruppies i innych. Mam nadzieję, że serial zawierać będzie więcej reminiscencji, które pozwolą zrozumieć lepiej relacje łączące dwóch przeciwników (Hardy, Caroll), jak i odkryć cechy każdego z nich z osobna. Cechy i zdarzenia, które doprowadziły ich do miejsca, w którym serial się zaczyna. Nie wiem, co scenarzyści przygotowali dla nas na później, ale początek naprawdę mocny.
xvidasd - popcorn był niepotrzebny. Zmysły zajął odcinek.
WOW. Po pilocie pełna satysfakcja. Świetny Bacon - takiej gry się spodziewałam. Purefoy w roli seryjnego mordercy wypada bardzo dobrze, chociaż pilot nie pokazał pewnie jego pełnych możliwości. Stąd moje zdziwienie wpływem jaki ma na gruppies i innych. Mam nadzieję, że serial zawierać będzie więcej reminiscencji, które pozwolą zrozumieć lepiej relacje łączące dwóch przeciwników (Hardy, Caroll), jak i odkryć cechy każdego z nich z osobna. Cechy i zdarzenia, które doprowadziły ich do miejsca, w którym serial się zaczyna. Nie wiem, co scenarzyści przygotowali dla nas na później, ale początek naprawdę mocny. xvidasd - popcorn był niepotrzebny. Zmysły zajął odcinek.
Zdecydowane tak. Po pierwszym odcinku mogę powiedzieć że zapowiada się bardzo dobry serial.
Bardzo dobry Bacon i równie dobry Purefoy (przekonał mnie w roli seryjnego mordercy).
Spory minus za to co pojawiało się w recenzjach. Za dużo jego wyznawców. Mam nadzieję żę zostanie to trochę ograniczone. I cokolwiek się zdarzy nie będzie tym tłumaczone.
Zdecydowane tak. Po pierwszym odcinku mogę powiedzieć że zapowiada się bardzo dobry serial. Bardzo dobry Bacon i równie dobry Purefoy (przekonał mnie w roli seryjnego mordercy). Spory minus za to co pojawiało się w recenzjach. Za dużo jego wyznawców. Mam nadzieję żę zostanie to trochę ograniczone. I cokolwiek się zdarzy nie będzie tym tłumaczone.
Hau Hau Hau
Pilot wywarł mocne wrażenie no i "staruszek" nadal w formie. Bardzo podoba mi się jego profil jaki wymyślili scenarzyści - wyrzucony z pracy, którą żył, nie potrafi odnaleźć się w innej roli stąd też to popijanie... Teraz będzie miał szansę znowu się spełniać i zakończyć sprawę swojego życia.
Ale wszyscy o 'Bekonie' a przecież James Purefoy również świetnie zagrał.
Nie spodobało mi się tylko jedno - każdy śledczy wie, nawet ci z drogówki, że jak podejrzany ma jakąś nieruchomość to pierwsze co, to należy to sprawdzić. Ryan dobrze zareagował ale zdziwiła mnie właśnie reakcja pozostałych glin - zbagatelizowali to.
Na szczęście to tylko niuansik i można przymknąć na niego oko
Hau Hau Hau :D Pilot wywarł mocne wrażenie no i "staruszek" nadal w formie. Bardzo podoba mi się jego profil jaki wymyślili scenarzyści - wyrzucony z pracy, którą żył, nie potrafi odnaleźć się w innej roli stąd też to popijanie... Teraz będzie miał szansę znowu się spełniać i zakończyć sprawę swojego życia. Ale wszyscy o 'Bekonie' a przecież James Purefoy również świetnie zagrał. [img]http://xvidasd.com/n/upload_files/JamesPurefoy.jpg[/img]
Polubiłem go zwłaszcza po [url=http://xvidasd.com/n/portal0.php?zmienna=injustice]Injustice[/url]
Nie spodobało mi się tylko jedno - każdy śledczy wie, nawet ci z drogówki, że jak podejrzany ma jakąś nieruchomość to pierwsze co, to należy to sprawdzić. Ryan dobrze zareagował ale zdziwiła mnie właśnie reakcja pozostałych glin - zbagatelizowali to. Na szczęście to tylko niuansik i można przymknąć na niego oko ;)
Pilot rzeczywiście świetny, choć psychologia wyznawców, gotowych oddać własne życie, popełniać najgorsze z przestępstw, jest trochę naciągana. Co prawda mamy przykład Masona, ale on był guru dla zamkniętej grupy osób, pod nieustanną indoktrynacją wspomaganą narkotykami, a tu mamy
Spoiler:
np. kolesi, którzy działają od trzech lat solo w terenie, nie wzbudzając niczyich podejrzeń.
Nabrałem też obaw, co do dalszych losów serialu. Czytając zapowiedzi sądziłem, że to będzie historia łapania tego psychopaty. Tymczasem ostatnia rozmowa Kevina z Jamesem wskazuje, że dalej to już będzie procedural, z polowaniem na poszczególnych morderców przy pomocy wskazówek osadzonego - wątek znany z "Milczenia owiec".
Świetna obsada, dobre tempo no i nauczyłem się nowego pojęcia, jakim jest Piquerism (nie wiedzieć czemu, tłumaczone przez Górala jako "pikeryzm")
Pilot rzeczywiście świetny, choć psychologia wyznawców, gotowych oddać własne życie, popełniać najgorsze z przestępstw, jest trochę naciągana. Co prawda mamy przykład Masona, ale on był guru dla zamkniętej grupy osób, pod nieustanną indoktrynacją wspomaganą narkotykami, a tu mamy
[spoiler]np. kolesi, którzy działają od trzech lat solo w terenie, nie wzbudzając niczyich podejrzeń.[/spoiler]
Nabrałem też obaw, co do dalszych losów serialu. Czytając zapowiedzi sądziłem, że to będzie historia łapania tego psychopaty. Tymczasem ostatnia rozmowa Kevina z Jamesem wskazuje, że dalej to już będzie procedural, z polowaniem na poszczególnych morderców przy pomocy wskazówek osadzonego - wątek znany z "Milczenia owiec".
Świetna obsada, dobre tempo no i nauczyłem się nowego pojęcia, jakim jest Piquerism (nie wiedzieć czemu, tłumaczone przez Górala jako "pikeryzm")
Jak tak będzie to przerzucimy się na Vikingów
Ciekawe, że nikt nie wymyślił jeszcze polskiego odpowiednika słowa "Piquerism" - może dlatego, że w naszym kraju nie odnotowano jeszcze tego "zboczenia"?
Jak tak będzie to przerzucimy się na Vikingów ;) Ciekawe, że nikt nie wymyślił jeszcze polskiego odpowiednika słowa "Piquerism" - może dlatego, że w naszym kraju nie odnotowano jeszcze tego "zboczenia"?
A ja gdzieś spotkałam się z tym spolszczeniem. Teraz szukałam, żeby Was nakierować, ale nie mogę znaleźć. Zresztą po co Wam taka wiedza? [quote="xvidasd"]Hau Hau Hau :D[/quote] Miło słyszeć.