Komputery - pytania, ciekawostki

[Yugi_2142]

Ja też jestem zadeklarowanym użytkownikiem operki i mój laptop od dobrych dwóch miesięcy działa jak żółw na lodowisku, ale po prostu już się z tym pogodziłem. Przy sprzyjającej okazji mam zamiar sformatować partycję systemową to może przyśpieszy, na jakiś czas..

[zmora]

Witam

Planuję kupić sobie nowego łapka. Do tej pory używałem stacjonarnego kompa.
Jeśli chodzi o specyfikację to chciałbym żeby miał Procesor Intel Core i5, kartę graficzną geforce, dysk min 500giga z zainstalowanym systemem.Chciałbym na niego przeznaczyć tak do 3tyś zł. Jaki polecacie?
Znalazłem ciekawe aukcje na allegro
http://allegro.pl/samsung-q530-r580-i5- ... 05266.html
http://allegro.pl/samsung-q530-r580-i5- ... 05222.html
http://allegro.pl/mega-moc-asus-k52jc-i ... 67489.html

Co sądzicie o nich?

[yar]

Hmmm - jeżeli mogę coś sensownego doradzić to zerknij na stronę http://www.notebookcheck.pl oraz na jej forum http://www.nhl.pl. Siedzą tam pasjonaci mobilnego sprzętu - wysłuchają, zaproponują różnego rodzaju alternatywę - w dobie szybkiego rozwoju techniki człowiek gubi się niesamowicie - kupić produkt nie sztuka - ważne żebyś był zadowolony z zakupu. Nie wierz w marketingowy bełkot stosowany w serwisie Allegro.

Dwa pierwsze linki - ciekawe rozwiązanie, ostatni odpada w przedbiegach ze względu na mało wydajny rdzeń odpowiedzialny za grafikę.

Pytanie - może jednak warto rozejrzeć się za konkurencją? Dell, Toshiba, Acer.... Wybór należy do Ciebie...

[zmora]

Jeśli chodzi o Acery to troszkę się naczytałem nie pochlebnych recenzji, że to jedna z najgorszych na rynku. Dzięki za linki poczytam troszkę tamte forum.

[yar]

Jeśli chodzi o Acery to troszkę się naczytałem nie pochlebnych recenzji, że to jedna z najgorszych na rynku.

Dzisiejsze Acer'y to już nie te sprzed kilku lat wstecz - tak samo można napisać o wielu innych firmach - Asus słynący z synonimu bezawaryjności ostatnio polega na całej linii z winy firm zajmujących się serwisowaniem sprzętu. Ot taka mała anegdotka na tematy panujących stereotypów.

[Yugi_2142]

Asus słynący z synonimu bezawaryjności ostatnio polega na całej linii z winy firm zajmujących się serwisowaniem sprzętu.

Nie chcę tu wyrokować o winie kogokolwiek, ale faktem jest że w kupionym przeze mnie jakieś trzy lata temu Asusie padły zawiasy wyświetlacza, napęd DVD i dysk z całą masą seriali z naszego forum Jedyne co z tego wszystkiego dobre to to że w momencie naprawy był jeszcze na gwarancji :roll:

[zmora]

Dzieki za pomoc zdecydowałem się jednak na kupno Asusa K53SV-SX055V
http://www.euro.com.pl/laptopy-i-netboo ... w7hp.bhtml

Mam go od piątku. Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne.

[grego1980]

Mój komp właśnie wydał ostatnie tchnienie i raczej już się nie reaktywuje.
Jestem zmuszony do zakupu.
Nie znam się na tym zupełnie wiec proszę o rade.
Trafiłem na coś takiego
http://www.x-kom.pl/p/121808-notebook-l ... -win8.html
Ale słyszałem różne opinie o Lenovo.
Myślałem również o all in one
http://www.x-kom.pl/p/122723-all-in-one ... vd-rw.html
Generalnie komp służy mi do neta,filmów, muzyki, word, exel. Nie gram w gry.
Co sądzicie?

[najphil]

Nie znam się na laptopach. Z doświadczeń znajomych wiem, żeby unikać Asusa, bo jest źle spasowany i często dochodzi do jakichś mechanicznych usterek (coś odpada, coś się zacina) oraz HP, bo to firma, która wymyśla własną architekturę i zwykle nic nie jest kompatybilne z urządzeniami innych firm.

W tym drugim linku robi wrażenie ta 20 calowa matryca. Jednak ja bym raczej unikał zintegrowanej z procesorem karty graficznej. Rok temu kupowałem kompa stacjonarnego i też stwierdziłem, że skoro ze mnie tylko niedzielny gracz, to wystarczy mi taki kadłubek. Nie wystarczyło, po 30 minutach odtwarzania w trybie full HD zaczynało klatkować, gierki sprzed 5 lat nie chodziły w maksymalnych ustawieniach itd.

[asd]

Jestem tradycjonalistą i mam "skrzynkę". A z przenośnych to Netbook i tablet więc Ci nie doradzę. Ale podoba mi się Mactini...

[najphil]

Tym razem ja mam problem z dyskiem zewnętrznym. Sprawa o tyle poważna, że jest tam wiele zdjęć i bardzo bym chciał je odzyskać.

Dysk zewnętrzny USB po podłączeniu do kompa przyjaźnie mruga lampką, ale eksplorer go nie widzi. W menadżerze urządzeń jest widoczny. Czytając porady na stronach włączyłem narzędzia systemowe - zarządzanie dyskami i tam rzeczywiście dysk ten dysk jest pokazywany jako zdrowy i online, ale bez przypisanej literki. Na filmikach widać jak kolesie beztrosko wybierają opcję "dodaj lub zmień literkę" i wszystko gra. U mnie te opcje są szare i nieklikalne.

Ktoś ma inny pomysł?

[NIke]

Może spróbuj przypisać literę za pomocą wiersza polecenia (pamiętam, że kiedyś miałam nieposłuszne dyskietki, które tylko w ten sposób dało się sformatować).
Jak to zrobić (LINK do całego artykułu):

1. Otwórz okno wiersza polecenia.
2. Wpisz: diskpart
3. W wierszu polecenia programu DISKPART wpisz: list volume
Zanotuj numer woluminu prostego, któremu trzeba przypisać, zmienić lub usunąć literę dysku.
4. W wierszu polecenia programu DISKPART wpisz: select volumen
Wybierz wolumin n, któremu chcesz przypisać, zmienić lub usunąć literę dysku.
5. W wierszu polecenia programu DISKPART wpisz jedno z następujących poleceń: assign letter=L
Parametr L to litera dysku, którą chcesz przypisać lub zmienić.
remove letter=L
Parametr L to litera dysku, którą chcesz usunąć.

Mam nadzieję, że to pomoże.

[asd]

Bo to chyba nie tylko kwestia "literki" ale partycji. Skoro dysk jest widoczny "jako zdrowy" to załóż mu partycję i normalnie go sformatuj.
TUTAJ masz opisany sposób jak to zrobić.

-- 23.02.2013 12:49 --

Aaaa tylko pamiętaj, że po tej operacji wszystkie dane na tym dysku sobie pójdą gdzieś

[najphil]

Dzięki Nike, to rzeczywiście mogłoby się udać, ale niestety pod command line też nie widać dysku - choć to może nie jest dziwne, bo o ile pamiętam dos nie obsługuje usb.

ASd - dysk to mam w nosie, ja chcę zdjęcia - sporo rodzinnych fotek.

[Sirm]

Kiedyś gdy mi w podobny sposób dysk padł (wyparowała litera, chociaż dysk jakoś tam był widoczny) to dane odzyskałem tak, że kazałem w programie do odzyskiwania skasowanych danych odzyskać całą partycję tak jakby była po formacie (koniecznie na inną partycję) trochę trwało ale wszystko zgrało się bez problemu. Potem eksperymentowałem trochę z programem do partycjonowania i tam gdzieś była opcja zmiany litery napedu. Ale dane już miałem zgrane bezpiecznie na innym dysku. Nie pamiętam nazw tych programów, ale to były jakieś z tych dodanych do pism na cover-cd.

[najphil]

Dzięki Sirm, to mnie naprowadziłeś na skuteczne rozwiązanie. DANE ODZYSKANE i BEZPIECZNE! Co więcej dysk zreperowałem.

Tak dla potomności, użyłem programu TESTDISK. Opis programu i instrukcja obsługi tutaj - od razu wspomnę, że tak między bogiem a prawdą, obsługiwałem już łatwiejsze programy.

http://www.cgsecurity.org/wiki/TestDisk_Step_By_Step

[NIke]

Dzięki Nike, to rzeczywiście mogłoby się udać, ale niestety pod command line też nie widać dysku - choć to może nie jest dziwne, bo o ile pamiętam dos nie obsługuje usb.

Na moim jak widać pokazuje USB:


Ale najważniejsze, że Ci się udało
Ten TESTDISK to faktycznie "zagadka owinięta w tajemnicę owiniętą w sekret"

[NIke]

Dawałam porady i to najwyraźniej zirytowało mojego kompa, bo postanowił mi paść - ale oczywiście nie mógł tym razem dać mi delikatnie do zrozumienia, że coś jest nie tak. Wolał atak fazowy.
Zaczął od dysku twardego (tak ze 2 tygodnie temu). Kupiłam nowy.
Padła płyta główna (kilka dni po dysku). Kupiłam nową + kartę graficzną (nie miała zintegrowanej).
Komp mi się dziwnie zachowywał (restartował czasem zaraz po włączeniu - czasem po wgrani Windowsa), więc oddałam ją do serwisu. Ci po kilku dniach stwierdzili, że wszystko z nią ok, ale nie podali żadnych sensownych rozwiązań.
Przemyślałam sprawę i podwędziłam bratu zasilacz. Problem się skończył, więc wniosek oczywisty - padł zasilacz. Kupiłam nowy.
I od piątku walczyłam z tą kartą graficzną, bo mi filmy (obraz) przycinała. Już cuda wymyślałam (m.in. walka z BIOSEM) i głowiłam się - jak to możliwe, że sterowniki dołączone do płyty, oznaczone jako do Win 7 nie załatwiają sprawy. Nawet uruchamiałam je z trybem zgodności z wcześniejszymi wersjami Windowsa, co ponoć wielu użytkownikom pomogło.
Strona producenta płyty była jeszcze większym rozczarowaniem (ich sterowniki twierdziły, że nie mam podłączonego żadnego sprzętu z ich firmy o.O), więc szukam pomocy na stronce NVidii, a tam z uporem maniaka chcą mi dać sterowniki do płyty głównej =_=.
Po ściągnięciu z miliona różnych sterowników, które mogłyby teoretycznie pasować byłam na granicy cierpliwości. I wtedy pomyślałam, że odinstalowanie tego sterownika, który mi się wcześniej wgrał na pewno bardziej już nie zaszkodzi.
Miałam rację - Win sam znalazł sterownik, który rozwiązał problem zacinania się obrazu. Jedynie reszta jest dziwaczna: litery są małe albo niewyraźne, ale wszystko inne (np. captcha) duże - czasem wręcz ogromne, ale da się z tym żyć .

Właśnie dlatego nie dawałam znaku życia przez ostatnie 2 tygodnie, ale teraz postaram się szybko nadgonić z serialami (sporo już udało mi się ściągnąć i czekają na konwersję).

[asd]

Tak to już z komputerami jest - ja też mam ostatnio problem z grafą i to ciekawy.
Wszystko działa niby normalnie - chodzą filmy, animacje i flaszki ale nie zawsze.
np. Każdorazowa próba odtworzenia filmiku z Youtuba - reset, jakieś 30% reklam wyświetlających animacje >> reset (zawsze te same filmiki).
Ale na szczęście zablokowałem wszystko i ok. Większość czasu i tak spędzam z przenośnymi kompami

[najphil]

Ja z kolei dostaje szału z twardym dyskiem lub ewentualnie portami sata na płycie głównej. Odpalam kompa, a on się zawiesza na pierwszym ekranie. Wystarczy jednak odpiąć kabel sata i podłączyć go na nowo, żeby wszystko wystartowało - cholery można dostać.