No to ruszamy! Będzie się działo w tym sezonie
Jako że przerobiłem już książki jestem bardzo ciekawy jak zdarzenia w serialu będą się miały do wersji pisanej. Jak już było w tym temacie pisane o ile pierwszy sezon jest bardzo podobny do tego co jest napisane w I tomie to w drugim pojawiają się już istotne rozbieżności. Spodziewam się że w trzecim sezonie tych zmian będzie jeszcze więcej, mam nadzieję że będą skonstruowane równie zręcznie jak te z sezonu drugiego...
No to ruszamy! Będzie się działo w tym sezonie :-) Jako że przerobiłem już książki jestem bardzo ciekawy jak zdarzenia w serialu będą się miały do wersji pisanej. Jak już było w tym temacie pisane o ile pierwszy sezon jest bardzo podobny do tego co jest napisane w I tomie to w drugim pojawiają się już istotne rozbieżności. Spodziewam się że w trzecim sezonie tych zmian będzie jeszcze więcej, mam nadzieję że będą skonstruowane równie zręcznie jak te z sezonu drugiego...
Ja też właśnie skończyłam dwutomową Nawałnicę mieczy, niestety:/ Książka fantastyczna, kończąc rozdział każdej postaci już przebierałam kartkami by odszukac co dalej, tak mnie to wciągało. No i nadeszła premiera telewizyjna kiedy to przeżyłam koszmar. Ja rozumiem, że to tylko serial, że nie da się odtworzyć wszystkiego, zwłaszcza myśli, ale oglądając pierwszy odcinek miałam wrażenie, że oglądam ostatni z jakiegos serialu, który przedwcześnie zakończono i scenarzyści chcą na szybko zamknąć wszystkie wątki. Wątki każdego bohatera przedstawiono płytko i pobieżnie. Mam też wrażenie, że akcja w serialu objęła spory kawałek pierwszego tomu, czyżby sezon trzeci obejmował całą Nawałnicę mieczy a nie tylko jej pierwszą część? Eh mam nadzieję, że to tylko takie wrażenie i że następne odcinki miną nieco wolniej;)
Ja też właśnie skończyłam dwutomową Nawałnicę mieczy, niestety:/ Książka fantastyczna, kończąc rozdział każdej postaci już przebierałam kartkami by odszukac co dalej, tak mnie to wciągało. No i nadeszła premiera telewizyjna kiedy to przeżyłam koszmar. Ja rozumiem, że to tylko serial, że nie da się odtworzyć wszystkiego, zwłaszcza myśli, ale oglądając pierwszy odcinek miałam wrażenie, że oglądam ostatni z jakiegos serialu, który przedwcześnie zakończono i scenarzyści chcą na szybko zamknąć wszystkie wątki. Wątki każdego bohatera przedstawiono płytko i pobieżnie. Mam też wrażenie, że akcja w serialu objęła spory kawałek pierwszego tomu, czyżby sezon trzeci obejmował całą Nawałnicę mieczy a nie tylko jej pierwszą część? Eh mam nadzieję, że to tylko takie wrażenie i że następne odcinki miną nieco wolniej;)
3 sezon ma być tylko połowa Nawałnicy Mieczy wiec spokojnie nic nie beda przyśpieszać. Ja jestem zadowolona może troche za mało Starków i Muru, ale spokojnie na wszystko przyjdzie czas.
3 sezon ma być tylko połowa Nawałnicy Mieczy wiec spokojnie nic nie beda przyśpieszać. Ja jestem zadowolona może troche za mało Starków i Muru, ale spokojnie na wszystko przyjdzie czas.
Nie jestem w stanie dokładnie ocenić czy akcja w trzecim sezonie zastartowała zbyt szybko, jako że książki czytałem jakiś czas temu. Miałem wtedy akurat więcej wolnego czasu i zrobiłem sobie czytelniczy maraton, mój odbiór prędkości narracji może być więc trochę zakłócony xD Nieżalenie od tego łatwo jednak można zauważyć, że w pierwszym odcinku zobaczyliśmy tylko część bohaterów. Dopowiedzenie co w tym czasie robili inni z pewnością spowolni rozwój wydarzeń.
Nie jestem w stanie dokładnie ocenić czy akcja w trzecim sezonie zastartowała zbyt szybko, jako że książki czytałem jakiś czas temu. Miałem wtedy akurat więcej wolnego czasu i zrobiłem sobie czytelniczy maraton, mój odbiór prędkości narracji może być więc trochę zakłócony xD Nieżalenie od tego łatwo jednak można zauważyć, że w pierwszym odcinku zobaczyliśmy tylko część bohaterów. Dopowiedzenie co w tym czasie robili inni z pewnością spowolni rozwój wydarzeń.
Ja już tez dawno czytałam3 część sagi, nawet miałam ochotę zrobic to niedawno po raz kolejny, ale pisanie doktoratu mnie pochłonęła i powiem szczerze nie wydaje mi się, żeby akcja jakoś wyjątkowo szybko sie toczyła. Może trochę udzieli wędrówki i rozmowy, ale mam nadzieję,ze to zabieg mający na celu przedłożenie wątków kluczowych.
Ja już tez dawno czytałam3 część sagi, nawet miałam ochotę zrobic to niedawno po raz kolejny, ale pisanie doktoratu mnie pochłonęła i powiem szczerze nie wydaje mi się, żeby akcja jakoś wyjątkowo szybko sie toczyła. Może trochę udzieli wędrówki i rozmowy, ale mam nadzieję,ze to zabieg mający na celu przedłożenie wątków kluczowych.
Mam problem z tym serialem. Doceniam za rozmach (choć to trochę taki rozmach pozorowany), intrygi, aktorstwo, ale chyba go nie lubię To znaczy, nie czekam z wypiekami na kolejne odcinki, nudzi mnie momentami bardzo - myślę, że jak jeszcze raz usłyszę, że "winter is comnig", to długo będę krzyczał, aczkolwiek zawsze zdarza się coś, co mnie przekonuje, żeby oglądać dalej (w sumie zawsze można liczyć na Tyriona, który praktycznie w każdej scenie jest genialny ).. W najnowszym odcinku już sam początek kupił mnie na całego, gdy zacząłem się zastanawiać, jak to jest, że zawsze w takich obrządkach trafiają z tego łuku...
A za chwilę pojawiła się genialna scena z krzesłami - myślę, że musieli się nieźle bawić, gdy ją kręcili (a zachowanie śmiertelnej powagi musiało być bardzo trudne
Takie smaczki powodują, że przyjemnie się to wszystko ogląda, choć za każdym razem jestem nieusatysfakcjonowany, że najciekawsze wątek moim zdaniem - czyli smocza królowa - pojawił się znowu tylko na kilka chwil
Mam problem z tym serialem. Doceniam za rozmach (choć to trochę taki rozmach pozorowany), intrygi, aktorstwo, ale chyba go nie lubię :) To znaczy, nie czekam z wypiekami na kolejne odcinki, nudzi mnie momentami bardzo - myślę, że jak jeszcze raz usłyszę, że "winter is comnig", to długo będę krzyczał, aczkolwiek zawsze zdarza się coś, co mnie przekonuje, żeby oglądać dalej (w sumie zawsze można liczyć na Tyriona, który praktycznie w każdej scenie jest genialny :) ).. W najnowszym odcinku już sam początek kupił mnie na całego, gdy zacząłem się zastanawiać, jak to jest, że zawsze w takich obrządkach trafiają z tego łuku... :D
A za chwilę pojawiła się genialna scena z krzesłami - myślę, że musieli się nieźle bawić, gdy ją kręcili (a zachowanie śmiertelnej powagi musiało być bardzo trudne :) :)
Takie smaczki powodują, że przyjemnie się to wszystko ogląda, choć za każdym razem jestem nieusatysfakcjonowany, że najciekawsze wątek moim zdaniem - czyli smocza królowa - pojawił się znowu tylko na kilka chwil :)
W sumie masz rację. Co prawda ja się nie nudzę ani przez chwilę, ale serial nie wzbudza we mnie jakichś szczególnych emocji. Żadnemu wątkowi, ani żadnemu bohaterowi nie kibicuję, nie troszczę się o jego losy. Ba! Nawet żaden motyw mnie tu nie wkurza. Oglądam na zimno, ale z przyjemnością i choćby nie wiem ile sezonów nakręcili, nie opuszczę żadnego odcinka - taka dziwna magia
W sumie masz rację. Co prawda ja się nie nudzę ani przez chwilę, ale serial nie wzbudza we mnie jakichś szczególnych emocji. Żadnemu wątkowi, ani żadnemu bohaterowi nie kibicuję, nie troszczę się o jego losy. Ba! Nawet żaden motyw mnie tu nie wkurza. Oglądam na zimno, ale z przyjemnością i choćby nie wiem ile sezonów nakręcili, nie opuszczę żadnego odcinka - taka dziwna magia :)
z GoT jest taki mały problem - kto przeczytał - ten wie co będzie dalej
Przyznając racje powyższym - mimo tego ogląda się to b.dobrze . Może wynika to z faktu że autor powieści raczej nie przesadza z opisami scenerii , a scenarzyści generalnie dają radę.
I nawet bitwa morska z finału 2 serii - mimo że fabularnie były odstępstwa [ kto czytał - pół-człowiek z toporem walczył i to nawet świetnie] a bitwa była na większą skalę niż pokazana w serialu i tak nie zawodzi.
Zobaczymy jak będzie dalej - nie żebym był miłośnikiem smoczych opowieści ale ciekaw jestem jak będą wyglądać wyrośnięte jaszczury [zamykam oczy i widzę to coś z Wiedźmina ]
:) z GoT jest taki mały problem - kto przeczytał - ten wie co będzie dalej :( Przyznając racje powyższym - mimo tego ogląda się to b.dobrze . Może wynika to z faktu że autor powieści raczej nie przesadza z opisami scenerii , a scenarzyści generalnie dają radę. I nawet bitwa morska z finału 2 serii - mimo że fabularnie były odstępstwa [ kto czytał - pół-człowiek z toporem walczył i to nawet świetnie] a bitwa była na większą skalę niż pokazana w serialu i tak nie zawodzi. Zobaczymy jak będzie dalej - nie żebym był miłośnikiem smoczych opowieści ale ciekaw jestem jak będą wyglądać wyrośnięte jaszczury [zamykam oczy i widzę to coś z Wiedźmina :)]
Przy 1 sezonie nie czytalem jeszcze ksiazki i ogladalo mi sie go swietnie.
Pozniej nadrobilem zaleglosci ksiazkowe i gdzies wyparowaly emocje zwiazane z 2 sezonem.
Z 3 jest nieco lepiej, glownie ze wzgledu na perelki - jak np. wspomniana wyzej scena Tyriona z krzeslami Oby wiecej takich momentow.
Mimo to niecierpliwie czekam na kolejne epizody - chyba glownie po to, by sledzic roznice m. ksiazka a ekranizacja
PS. W nastepnych epizodach bardzo ciekawic mnie bedzie rola grana przez Iwana Rheona, tak genialnego przeciez w Misfits.
Spoiler:
Te jego zimne niebieskie oczy, ktore byly charakterystyczne dla kreowanej przez niego bardzo neurotycznej postaci w Misfits (brakuje go bardzo w 4 sezonie), sa rowniez idealne dla roli kreatury pokroju Ramsaya Snowa/Boltona
Przy 1 sezonie nie czytalem jeszcze ksiazki i ogladalo mi sie go swietnie. Pozniej nadrobilem zaleglosci ksiazkowe i gdzies wyparowaly emocje zwiazane z 2 sezonem. Z 3 jest nieco lepiej, glownie ze wzgledu na perelki - jak np. wspomniana wyzej scena Tyriona z krzeslami :) Oby wiecej takich momentow. Mimo to niecierpliwie czekam na kolejne epizody - chyba glownie po to, by sledzic roznice m. ksiazka a ekranizacja :) PS. W nastepnych epizodach bardzo ciekawic mnie bedzie rola grana przez Iwana Rheona, tak genialnego przeciez w Misfits. [spoiler]Te jego zimne niebieskie oczy, ktore byly charakterystyczne dla kreowanej przez niego bardzo neurotycznej postaci w Misfits (brakuje go bardzo w 4 sezonie), sa rowniez idealne dla roli kreatury pokroju Ramsaya Snowa/Boltona[/spoiler]
obejarzsny 3x03 - scena z krzesłami rzeczywiście świetna, ta z Podrickiem powracającym z zapłatą - również fenomenalna
ale zastanawiając się nad tym co charakteryzuje GoT i sprawia ową magię serialu- To widać w scenie pogrzebu, mimika obu łuczników. i w sumie w prawie każdej scenie widać że reżyser dba o przedstawienie emocji na twarzach bohaterów.
obejarzsny 3x03 - scena z krzesłami rzeczywiście świetna, ta z Podrickiem powracającym z zapłatą - również fenomenalna :) ale zastanawiając się nad tym co charakteryzuje GoT i sprawia ową magię serialu- To widać w scenie pogrzebu, mimika obu łuczników. i w sumie w prawie każdej scenie widać że reżyser dba o przedstawienie emocji na twarzach bohaterów.
Tym razem nie początek, a końcówka dawała okazję posmakowania czegoś naprawdę dobrego Pewnie wielu czekało na tę scenę I potwierdza się, że wątek Smoczej Królowej jest - przynajmniej póki co - najlepszy z tego wszystkiego. Choć i to, co stało się w chacie tego kazirodcy było dość interesujące. W sumie wyjątkowo dużo zdarzyło się w tym odcinku, takich rzeczy dość przełomowych. Pewnie dla znających książkę to nic wielkiego, ale ja jeszcze nie czytałem, więc wyjątkowo dobrze się bawiłem
Tym razem nie początek, a końcówka dawała okazję posmakowania czegoś naprawdę dobrego :) Pewnie wielu czekało na tę scenę :) I potwierdza się, że wątek Smoczej Królowej jest - przynajmniej póki co - najlepszy z tego wszystkiego. Choć i to, co stało się w chacie tego kazirodcy było dość interesujące. W sumie wyjątkowo dużo zdarzyło się w tym odcinku, takich rzeczy dość przełomowych. Pewnie dla znających książkę to nic wielkiego, ale ja jeszcze nie czytałem, więc wyjątkowo dobrze się bawiłem :)
Końcówka rzeczywiście świetna - miny przybocznych i władcy niewolników bezcenne
Mi się podobały sceny z królobójcą w niewoli - pięknie zobrazowana rozpoczynająca się przemiana . HBO materiału na kręcenie serialu ma ogrom - pytanie czy oglądalność będzie wystarczająca aby kręcili nadal
Końcówka rzeczywiście świetna - miny przybocznych i władcy niewolników bezcenne :) Mi się podobały sceny z królobójcą w niewoli - pięknie zobrazowana rozpoczynająca się przemiana . HBO materiału na kręcenie serialu ma ogrom - pytanie czy oglądalność będzie wystarczająca aby kręcili nadal :)
Wątpię żeby przestali kręcić. Oglądalność nadal na świetnym poziomie, piractwo w sieci fenomenalne, DVD sprzedają się jak świeże bułeczki.
Wszyscy co czytali Grę o Tron mają jakieś ale do serialu, głownie o niedostateczne rozwiniecie poszczególnych bohaterów, inni natomiast chcieli by, aby więcej było scen z kluczowymi bohaterami. Mi się wydaję, że twórcy starają się wszytko jakoś wyśrodkować. Dla tych co sa już po 5 tomie wydaje się , że można by niektóre wątki pominąć (bo wiadomo, że bohater zginie). Jednak nie można zapominać, że każdy bohater ma tu znaczenie nawet ten już martwy (bo do gry o tron wkracza jego potomstwo, rodzeństwo, a nawet bardzo dalekie kuzynostwo).
Wątpię żeby przestali kręcić. Oglądalność nadal na świetnym poziomie, piractwo w sieci fenomenalne, DVD sprzedają się jak świeże bułeczki. Wszyscy co czytali Grę o Tron mają jakieś ale do serialu, głownie o niedostateczne rozwiniecie poszczególnych bohaterów, inni natomiast chcieli by, aby więcej było scen z kluczowymi bohaterami. Mi się wydaję, że twórcy starają się wszytko jakoś wyśrodkować. Dla tych co sa już po 5 tomie wydaje się , że można by niektóre wątki pominąć (bo wiadomo, że bohater zginie). Jednak nie można zapominać, że każdy bohater ma tu znaczenie nawet ten już martwy (bo do gry o tron wkracza jego potomstwo, rodzeństwo, a nawet bardzo dalekie kuzynostwo).
- Saga - ja się po prostu martwię - że autor za dużo i za często uśmierca postacie kluczowe
Spoiler:
Rob w ostatnim tomie póki co Jon ma szanse dołączyć do martwych Starków, Do tego dochodzi cudem ocalały kuzyn smoczej królowej (syn Rhaegara z tego co pamiętam )
Póki co następnego tomu ani widu ani słychu - i nie wiadomo kto przeżyje a kto odejdzie w zaświaty .
Czytałem gdzieś ,że HBO mogło tak się dogadać z autorem, że premiera następnego tomu będzie , jak nakręcą to co juz wydane - mam nadzieję że to tylko teoria spiskowa
:) - Saga - ja się po prostu martwię - że autor za dużo i za często uśmierca postacie kluczowe [spoiler]Rob w ostatnim tomie póki co Jon ma szanse dołączyć do martwych Starków, Do tego dochodzi cudem ocalały kuzyn smoczej królowej (syn Rhaegara z tego co pamiętam )[/spoiler] Póki co następnego tomu ani widu ani słychu - i nie wiadomo kto przeżyje a kto odejdzie w zaświaty . Czytałem gdzieś ,że HBO mogło tak się dogadać z autorem, że premiera następnego tomu będzie , jak nakręcą to co juz wydane - mam nadzieję że to tylko teoria spiskowa :)
Nudy, nudy, nudy i cudna scena na koniec Wygląda na to, że najstarszy z Lannisterów stał się niezastąpionym generatorem pięknych i - tym razem - zaskakujących momentów Tym razem wyjątkowo trzeba przyznać, że większość odcinka to mało interesująca gadanina, może jeszcze scena w jaskini jakoś się trzyma, ale też aż zastanawia, że ostatnio częściej w serialach zobaczymy penisa (vide wątek Lorasa i jego nowego giermka), niż piękną kobietę w całości
Nudy, nudy, nudy i cudna scena na koniec :) Wygląda na to, że najstarszy z Lannisterów stał się niezastąpionym generatorem pięknych i - tym razem - zaskakujących momentów :D Tym razem wyjątkowo trzeba przyznać, że większość odcinka to mało interesująca gadanina, może jeszcze scena w jaskini jakoś się trzyma, ale też aż zastanawia, że ostatnio częściej w serialach zobaczymy penisa (vide wątek Lorasa i jego nowego giermka), niż piękną kobietę w całości :(
Bostong, a ileż ja mam się patrzeć na piękne kobiety w całości ( fajne określenie)?
Czas na zmianę, teraz mogę na faceta w całości.
A odcinek z tych, co to mają głębię postaci wydobywać.
Bostong, a ileż ja mam się patrzeć na piękne kobiety w całości ( fajne określenie)? Czas na zmianę, teraz mogę na faceta w całości. A odcinek z tych, co to mają głębię postaci wydobywać.
Może rzeczywiście mało fortunne, chodziło mi o to, że dziwnie zasłania się intymność kobiety, a pokazuje w całości męską, co logicznie ma żadnego uzasadnienia W zasadzie to nawet najodważniejszy w tym zakresie "Spartakus" też był mocno niekonsekwentny.
Ja bardzo lubię, jak się rzeczoną głębię wydobywa, tylko że tym razem było to nudne, nawet Jamie w tej wannie był bardziej żałosny, niż wzbudzający współczucie, choć ta ich relacja jest sama w sobie bardzo ciekawa. Albo te pogaduszki na koniach, że nie wspomnę o niby wielkiej chwili Roba, której wzniosłość była budowana przy pomocy jakiś figurynek, które przesuwał po stole Wydaje mi się, żen ten epizod po prostu nie wyszedł
Może rzeczywiście mało fortunne, chodziło mi o to, że dziwnie zasłania się intymność kobiety, a pokazuje w całości męską, co logicznie ma żadnego uzasadnienia :) W zasadzie to nawet najodważniejszy w tym zakresie "Spartakus" też był mocno niekonsekwentny.
Ja bardzo lubię, jak się rzeczoną głębię wydobywa, tylko że tym razem było to nudne, nawet Jamie w tej wannie był bardziej żałosny, niż wzbudzający współczucie, choć ta ich relacja jest sama w sobie bardzo ciekawa. Albo te pogaduszki na koniach, że nie wspomnę o niby wielkiej chwili Roba, której wzniosłość była budowana przy pomocy jakiś figurynek, które przesuwał po stole :) Wydaje mi się, żen ten epizod po prostu nie wyszedł :)
Bostonq pisze:Nudy, nudy, nudy i cudna scena na koniec Wygląda na to, że najstarszy z Lannisterów stał się niezastąpionym generatorem pięknych i - tym razem - zaskakujących momentów Tym razem wyjątkowo trzeba przyznać, że większość odcinka to mało interesująca gadanina, może jeszcze scena w jaskini jakoś się trzyma, ale też aż zastanawia, że ostatnio częściej w serialach zobaczymy penisa (vide wątek Lorasa i jego nowego giermka), niż piękną kobietę w całości
Oj tam zaraz nudy! Odcinek trochę bardziej "opisowy" po prostu. Trzeba tu wziąć pod uwagę że cała historia Sagi Lodu i Ognia jest rozpisana na wiele (7?) tomów. Wraz z rozwojem akcji opowieść przybywa wątków i postaci, które kierują się różnymi, zmiennymi motywami i żeby nie wyglądało to wszystko plastikowo muszą też być takie odcinki gdzie mniej jest ciachania mieczami i ziania ogniem a więcej "gadaniny". To po prostu przygotowanie gruntu na kolejne "bomby" które wymyślił dla nas George R. R. Martin. Co zaś do samego odcinka, podobał mi się sposób przedstawienia tej piosenki śpiewanej przez córkę Stanisa. W książce z tego co pamiętam ten motyw był bardziej rozbudowany ale w wersji pokazana w serialu świetnie oddaje ogólne wrażenie niepokoju który wywołuje
[quote="Bostonq"]Nudy, nudy, nudy i cudna scena na koniec :) Wygląda na to, że najstarszy z Lannisterów stał się niezastąpionym generatorem pięknych i - tym razem - zaskakujących momentów :D Tym razem wyjątkowo trzeba przyznać, że większość odcinka to mało interesująca gadanina, może jeszcze scena w jaskini jakoś się trzyma, ale też aż zastanawia, że ostatnio częściej w serialach zobaczymy penisa (vide wątek Lorasa i jego nowego giermka), niż piękną kobietę w całości :([/quote]
Oj tam zaraz nudy! Odcinek trochę bardziej "opisowy" po prostu. Trzeba tu wziąć pod uwagę że cała historia Sagi Lodu i Ognia jest rozpisana na wiele (7?) tomów. Wraz z rozwojem akcji opowieść przybywa wątków i postaci, które kierują się różnymi, zmiennymi motywami i żeby nie wyglądało to wszystko plastikowo muszą też być takie odcinki gdzie mniej jest ciachania mieczami i ziania ogniem a więcej "gadaniny". To po prostu przygotowanie gruntu na kolejne "bomby" które wymyślił dla nas George R. R. Martin. Co zaś do samego odcinka, podobał mi się sposób przedstawienia tej piosenki śpiewanej przez córkę Stanisa. W książce z tego co pamiętam ten motyw był bardziej rozbudowany ale w wersji pokazana w serialu świetnie oddaje ogólne wrażenie niepokoju który wywołuje
Co do scen batalistycznych
Bitwa nad czarnym nurtem [płonaca rzeka ] i walka o Królewską Przystań zostały pokazane wiarygodnie , oczywiście na dużo mniejsza skalę niż opisane było to w książce [ budżet serialu ] Następną okazją do pokazania dużej epickiej bitwy, będzie z tego co pamiętam
Spoiler:
obrona muru przed Mancem i dzikimi ludźmi przez czarną straż i odsiecz pod dowództwem Stannisa
Co do scen batalistycznych Bitwa nad czarnym nurtem [płonaca rzeka ] i walka o Królewską Przystań zostały pokazane wiarygodnie , oczywiście na dużo mniejsza skalę niż opisane było to w książce [ budżet serialu :)] Następną okazją do pokazania dużej epickiej bitwy, będzie z tego co pamiętam [spoiler]obrona muru przed Mancem i dzikimi ludźmi przez czarną straż i odsiecz pod dowództwem Stannisa[/spoiler] Zobaczymy jak sobie z tym poradzą filmowcy