Z drugiej strony, jak tak pomyślę, to wielką odpowiedzialność na siebie wziąłem... Jak się okaże, że przynudzam, to dopiero będzie! Mam niby nawet pomysł na pierwszy wpis, ale lekki strach mnie obleciał
I pytanie techniczne: jakie będę możliwości techniczne takiego bloga? Chodzi mi o to, czy będzie można dodać zdjęcie, filmik? I czy to jest trudne w realizacji, bo absolutnie nie chciałbym Cię, asd, obciążyć moim pomysłem! I czy w czymś mogę pomóc?
Z drugiej strony, jak tak pomyślę, to wielką odpowiedzialność na siebie wziąłem... Jak się okaże, że przynudzam, to dopiero będzie! Mam niby nawet pomysł na pierwszy wpis, ale lekki strach mnie obleciał :)
I pytanie techniczne: jakie będę możliwości techniczne takiego bloga? Chodzi mi o to, czy będzie można dodać zdjęcie, filmik? I czy to jest trudne w realizacji, bo absolutnie nie chciałbym Cię, asd, obciążyć moim pomysłem! I czy w czymś mogę pomóc?
Jest trudne ale dam radę - przez ten weekend bardzo dużo nadrobiłem - blog będzie miał takie same funkcje jak te na forum i więcej! - zdjęcia, filmiki, komentarze, ocena, rss i subskrypcja, itp...
Na głównej będą się wyświetlać skróty dwóch ostatnich blogów - fajnie to wygląda bo choć tego nie widzicie to już jest! Ale nie pokażę bo grafika na razie się rozjeżdża
Jeszcze trochę mi zejdzie przy tym bo przy okazji zmieniam wiele innych rzeczy dlatego przez chwilę będę wycofany z życia Forum ale obiecuję, że będzie fajnie i lepiej (jak już pisałem design się nie zmieni).
Jest trudne ale dam radę - przez ten weekend bardzo dużo nadrobiłem - blog będzie miał takie same funkcje jak te na forum i więcej! - zdjęcia, filmiki, komentarze, ocena, rss i subskrypcja, itp... Na głównej będą się wyświetlać skróty dwóch ostatnich blogów - fajnie to wygląda bo choć tego nie widzicie to już jest! Ale nie pokażę bo grafika na razie się rozjeżdża :D Jeszcze trochę mi zejdzie przy tym bo przy okazji zmieniam wiele innych rzeczy dlatego przez chwilę będę wycofany z życia Forum ale obiecuję, że będzie fajnie i lepiej (jak już pisałem design się nie zmieni).
Bostonq
Jeśli zaczniesz przynudzać, to Ci powiem, albo się z Tobą pokłócę trochę, żeby "życie" wróciło.
ASD
Czekam na niespodzianki, które dla nas, w pocie czoła, przygotowujesz.
Bostonq Jeśli zaczniesz przynudzać, to Ci powiem, albo się z Tobą pokłócę trochę, żeby "życie" wróciło. ASD Czekam na niespodzianki, które dla nas, w pocie czoła, przygotowujesz.
Czapki z głów, bo to z opisu już brzmi dobrze, a co dopiero, jak to zobaczymy w działaniu! Tym bardziej będzie trzeba się starać, Święta Kanapko Z Dżemem, to już podwójna odpowiedzialność, ale myślę, że to może zadziałać, bo tak naprawdę, ostatnio trochę posiedziałem, to poza jedną stroną, kurczę, przyznam, nawet dobrą (zwłaszcza w zakresie newsów serialowych - tu w zasadzie są bezkonkurencyjni), to sensownych propozycji o serialach nie ma w polskim języku, bo wszelkich filmwebów nie liczę, to konglomeraty kinowe, a więc zupełnie inna sprawa Ok, jc-k postaram się być odpowiednio dla Twych oczu i umysłu kontrowersyjny I przypominam, że tam będzie można nie tylko o serialach I sam mam wizję, żeby być tam mniej "układnym", niż tutaj przez wiele już w sumie lat byłem I co zresztą było absolutną zaletą naszego forum, bezwzględny brak chamstwa i głupoty, choć jak ktoś pamięta mityczne stare forum, to wie, że nie zawsze tak było Ale udało się wypracować coś, co w sumie w polskim internecie jest praktycznie rzadkością. Oczywiście, nie mam na myśli tego, że na blogu planuję być chamem i głupkiem, jakby ktoś nie zrozumiał intencji
Czapki z głów, bo to z opisu już brzmi dobrze, a co dopiero, jak to zobaczymy w działaniu! Tym bardziej będzie trzeba się starać, Święta Kanapko Z Dżemem, to już podwójna odpowiedzialność, ale myślę, że to może zadziałać, bo tak naprawdę, ostatnio trochę posiedziałem, to poza jedną stroną, kurczę, przyznam, nawet dobrą (zwłaszcza w zakresie newsów serialowych - tu w zasadzie są bezkonkurencyjni), to sensownych propozycji o serialach nie ma w polskim języku, bo wszelkich filmwebów nie liczę, to konglomeraty kinowe, a więc zupełnie inna sprawa :) Ok, jc-k postaram się być odpowiednio dla Twych oczu i umysłu kontrowersyjny ;) I przypominam, że tam będzie można nie tylko o serialach :) I sam mam wizję, żeby być tam mniej "układnym", niż tutaj przez wiele już w sumie lat byłem :) I co zresztą było absolutną zaletą naszego forum, bezwzględny brak chamstwa i głupoty, choć jak ktoś pamięta mityczne stare forum, to wie, że nie zawsze tak było :D Ale udało się wypracować coś, co w sumie w polskim internecie jest praktycznie rzadkością. Oczywiście, nie mam na myśli tego, że na blogu planuję być chamem i głupkiem, jakby ktoś nie zrozumiał intencji :)
Bostonq
Chyba rozumiem, nawet o rzeczach trudnych, kontrowersyjnych i wzbudzających emocje - można rozmawiać kulturalnie, a przede wszystkim z szacunkiem dla dyskutanta - argumentując a nie pyskując.
Bostonq Chyba rozumiem, nawet o rzeczach trudnych, kontrowersyjnych i wzbudzających emocje - można rozmawiać kulturalnie, a przede wszystkim z szacunkiem dla dyskutanta - argumentując a nie pyskując.
Po tym co napisał Bostonq to rzeczywiście muszę przyznać, że na naszym forum są sami ludzie na poziomie i odkąd tu jestem nie spotkałem się z żadnym przejawem chamstwa czy głupoty.
Co do nowości to też nie mogę się doczekać i już chciałbym zobaczyć jak to wszystko wygląda, ale wytrzymam jeszcze trochę. Funkcja bloga na pewno będzie przeze mnie wykorzystywana już mam pewien zarys na czym miałby się skupiać, ale w moim przypadku w przeciwieństwie do wyżej wspomnianego będą to wpisy pewnie nieregularne, bo u mnie to kwestia - jak to się mówi - chwili, czyli szerzej znanej jako wena
Po tym co napisał Bostonq to rzeczywiście muszę przyznać, że na naszym forum są sami ludzie na poziomie i odkąd tu jestem nie spotkałem się z żadnym przejawem chamstwa czy głupoty. Co do nowości to też nie mogę się doczekać i już chciałbym zobaczyć jak to wszystko wygląda, ale wytrzymam jeszcze trochę. Funkcja bloga na pewno będzie przeze mnie wykorzystywana już mam pewien zarys na czym miałby się skupiać, ale w moim przypadku w przeciwieństwie do wyżej wspomnianego będą to wpisy pewnie nieregularne, bo u mnie to kwestia - jak to się mówi - chwili, czyli szerzej znanej jako wena :)
Dobra, porządek w Nowościach zrobiony. Parę razy tylko nie odznaczyłem żeby pozostawić cień, czy ktoś z administracji mógłby to poprawić? Wtedy już będzie w ogóle ładnie i schludnie.
Dobra, porządek w Nowościach zrobiony. Parę razy tylko nie odznaczyłem żeby pozostawić cień, czy ktoś z administracji mógłby to poprawić? Wtedy już będzie w ogóle ładnie i schludnie.
Tak!
Mam nadzieję, że te blogi nie będą oddzielne, albo chociaż, że będzie łączny kanał RSS.
jc-k pisze:Bostonq
Chyba rozumiem, nawet o rzeczach trudnych, kontrowersyjnych i wzbudzających emocje - można rozmawiać kulturalnie, a przede wszystkim z szacunkiem dla dyskutanta - argumentując a nie pyskując.
Można nawet wyzywać kulturalnie
Mógłbym coś naskrobać o mniej znanych filmach, niszowych, starych, ale też nowych, ale obawiam się, że nikogo tu to nie zainteresuje, bo chyba nie oglądacie takich filmów.
[quote="xvidasd"]rss[/quote] Tak! Mam nadzieję, że te blogi nie będą oddzielne, albo chociaż, że będzie łączny kanał RSS.
[quote="jc-k"]Bostonq Chyba rozumiem, nawet o rzeczach trudnych, kontrowersyjnych i wzbudzających emocje - można rozmawiać kulturalnie, a przede wszystkim z szacunkiem dla dyskutanta - argumentując a nie pyskując.[/quote] Można nawet wyzywać kulturalnie :)
Mógłbym coś naskrobać o mniej znanych filmach, niszowych, starych, ale też nowych, ale obawiam się, że nikogo tu to nie zainteresuje, bo chyba nie oglądacie takich filmów.
destiriser pisze:Mógłbym coś naskrobać o mniej znanych filmach, niszowych, starych, ale też nowych, ale obawiam się, że nikogo tu to nie zainteresuje, bo chyba nie oglądacie takich filmów.
To nie tak. Czasami nie oglądam, bo po prostu nie wiem nic o ich istnieniu.
Nie szperam tak głęboko w "historii" kina. Wydaje mi się, że warto spróbować.
[quote="destiriser"] Można nawet wyzywać kulturalnie :)[/quote] Pójdę dalej w temat - można nawet czule. :D [quote="destiriser"]Mógłbym coś naskrobać o mniej znanych filmach, niszowych, starych, ale też nowych, ale obawiam się, że nikogo tu to nie zainteresuje, bo chyba nie oglądacie takich filmów.[/quote] To nie tak. Czasami nie oglądam, bo po prostu nie wiem nic o ich istnieniu. Nie szperam tak głęboko w "historii" kina. Wydaje mi się, że warto spróbować.
destiriser pisze:
Mógłbym coś naskrobać o mniej znanych filmach, niszowych, starych, ale też nowych, ale obawiam się, że nikogo tu to nie zainteresuje, bo chyba nie oglądacie takich filmów.
Co Ty mówisz!? Właśnie o to chodzi, żeby pisać o takich rzeczach - jak słusznie zauważyła jc-k, czasem nie ogląda się dlatego, bo się nie wie, a Ci, co wiedzą, nie piszą, bo zakładają, że nikt nie ogląda, a nie ogląda, bo ... i takie zaklęte koło się tworzy Właśnie dlatego trzeba pisać!!
No i masz, teraz powstanie nowa kategoria "czułego zwyzywania" Więc jak mi się trafi, to w sumie winienem się cieszyć
Mógłbym coś naskrobać o mniej znanych filmach, niszowych, starych, ale też nowych, ale obawiam się, że nikogo tu to nie zainteresuje, bo chyba nie oglądacie takich filmów.[/quote]
Co Ty mówisz!? Właśnie o to chodzi, żeby pisać o takich rzeczach - jak słusznie zauważyła jc-k, czasem nie ogląda się dlatego, bo się nie wie, a Ci, co wiedzą, nie piszą, bo zakładają, że nikt nie ogląda, a nie ogląda, bo ... i takie zaklęte koło się tworzy :) Właśnie dlatego trzeba pisać!!
No i masz, teraz powstanie nowa kategoria "czułego zwyzywania" :D Więc jak mi się trafi, to w sumie winienem się cieszyć :)
destiriser niezła wypucha
Pamiętam jak byłem w kinie Wolność (ś.p.) na premierze filmu Zagubiona Autostrada, Lyncha - apropos genialny film - gdy się skończył prawie wszyscy gwizdali a wokół słychać było komentarze w stylu "ale pojeb*** korba" itp... a ja nie mogłem wstać z fotela a w uszach ciągle brzmiały mi słowa "Dick Laurence nie żyje"...
Potem było tak samo z Crash'em Davida Cronenberga, który reżyserował też fantastyczny The Dead Zone, a potem...
Dodaję Cię już do subskrypcji, Twojego jeszcze nie istniejącego Bloga - szykuj teksty!
destiriser niezła wypucha :D Pamiętam jak byłem w kinie Wolność (ś.p.) na premierze filmu Zagubiona Autostrada, Lyncha - apropos genialny film - gdy się skończył prawie wszyscy gwizdali a wokół słychać było komentarze w stylu "ale pojeb*** korba" itp... a ja nie mogłem wstać z fotela a w uszach ciągle brzmiały mi słowa "Dick Laurence nie żyje"... Potem było tak samo z Crash'em Davida Cronenberga, który reżyserował też fantastyczny The Dead Zone, a potem... Dodaję Cię już do subskrypcji, Twojego jeszcze nie istniejącego Bloga - szykuj teksty! :)
Patrz, że tak "nietematycznie" się wpiszę, ale miałem podobne w sensie odwrotności przeżycie z "Zagubioną autostradą", tylko że na jakimś niszowym DKFie - wszyscyśmy zamilkli i chłonęli... Do tej pory uwielbiam ten film, większość scen znam jak własny pin do karty, a klimatu oglądania po raz pierwszy nigdy nie zapomnę Myślę, że destiriserowi chodziło o jeszcze bardziej nieznane rejony kina, bo w końcu Lynch to znana marka, choć ostatnio poszedł w sekciarstwo, co nie napawa zbytnim optymizmem
Patrz, że tak "nietematycznie" się wpiszę, ale miałem podobne w sensie odwrotności przeżycie z "Zagubioną autostradą", tylko że na jakimś niszowym DKFie - wszyscyśmy zamilkli i chłonęli... Do tej pory uwielbiam ten film, większość scen znam jak własny pin do karty, a klimatu oglądania po raz pierwszy nigdy nie zapomnę :) Myślę, że destiriserowi chodziło o jeszcze bardziej nieznane rejony kina, bo w końcu Lynch to znana marka, choć ostatnio poszedł w sekciarstwo, co nie napawa zbytnim optymizmem :(
Tym bardziej się cieszę, że będę mógł zapoznać się z tego typu undergroundowymi produkcjami bo nie ma jak solidna rekomendacja. A i myślę, że nie tylko ja!
Tym bardziej się cieszę, że będę mógł zapoznać się z tego typu undergroundowymi produkcjami bo nie ma jak solidna rekomendacja. A i myślę, że nie tylko ja! :)
Przepraszam, że to powiem, ale uważam, że mamy szansę stworzyć coś naprawdę wartościowego. Bo przez te lata "przycumowali" u nas ludzie, którzy naprawdę mają coś do powiedzenia, choć nie zawsze to robią - inaczej: robią to, ale nie na tyle często, na ile zasługują ich poglądy, doświadczenia, pomysły. Zero chamstwa, zero debilizmu polskiego internetu, więc gdyby przenieść to na poziom wyżej, czyli bardzo szerokiego zakresu tematycznego (z NACISKIEM na seriale, choć wcale nie jako JEDYNYM tematem), do tego z powszechnym dostępem lekturowym, to tak po prawdzie, ale możemy pójść w naprawdę nieoczywistą stronę ojczystej sieci
Przepraszam, że to powiem, ale uważam, że mamy szansę stworzyć coś naprawdę wartościowego. Bo przez te lata "przycumowali" u nas ludzie, którzy naprawdę mają coś do powiedzenia, choć nie zawsze to robią - inaczej: robią to, ale nie na tyle często, na ile zasługują ich poglądy, doświadczenia, pomysły. Zero chamstwa, zero debilizmu polskiego internetu, więc gdyby przenieść to na poziom wyżej, czyli bardzo szerokiego zakresu tematycznego (z NACISKIEM na seriale, choć wcale nie jako JEDYNYM tematem), do tego z powszechnym dostępem lekturowym, to tak po prawdzie, ale możemy pójść w naprawdę nieoczywistą stronę ojczystej sieci :)
A za co te "przeprosiny"?
Wg. mnie jest bardzo dobrze a będzie i lepiej choć nie raz sam miałem wątpliwości gdy po dwóch dniach liczba nieprzeczytanych postów zamykała się w ilości sztuk... np. dwóch...
Ale już dawno zdałem sobie sprawę, że sedno tkwi nie w ilości ale w jakości!
"Kulturalny spokój" jest zawsze lepszy niż "buraczane chamstwo"..
Czy to znaczy, że lepiej nic nie pisać bo "jeszcze literówkę zrobię i mnie zjedzą"?
Być może... ale nie u nas!!
Mam nadzieję, że choć kilka osób skorzysta i np. założy u nas swojego bloga by spróbować swoich sił... - już wkrótce!
A za co te "przeprosiny"? :D Wg. mnie jest bardzo dobrze a będzie i lepiej choć nie raz sam miałem wątpliwości gdy po dwóch dniach liczba nieprzeczytanych postów zamykała się w ilości sztuk... np. dwóch... Ale już dawno zdałem sobie sprawę, że sedno tkwi nie w ilości ale w jakości! "Kulturalny spokój" jest zawsze lepszy niż "buraczane chamstwo".. :D Czy to znaczy, że lepiej nic nie pisać bo "jeszcze literówkę zrobię i mnie zjedzą"? Być może... ale nie u nas!! Mam nadzieję, że choć kilka osób skorzysta i np. założy u nas swojego bloga by spróbować swoich sił... - już wkrótce! :)
Przeprosiny za to, bo wierzę, że się uda Typowo polskie jest narzekanie i marudzenie, więc skoro tak nie po polsku myślę, to przepraszam Chodzi mi o to, że NAPRAWDĘ mamy okazję stworzyć coś wyjątkowego i mam nadzieję, że sporo z nas tutaj się do tego przyłączy!
Przeprosiny za to, bo wierzę, że się uda :) Typowo polskie jest narzekanie i marudzenie, więc skoro tak nie po polsku myślę, to przepraszam :) Chodzi mi o to, że NAPRAWDĘ mamy okazję stworzyć coś wyjątkowego i mam nadzieję, że sporo z nas tutaj się do tego przyłączy! :)
jc-k pisze:Pójdę dalej w temat - można nawet czule.
Haha, można i czule
jc-k pisze:To nie tak. Czasami nie oglądam, bo po prostu nie wiem nic o ich istnieniu.
Nie szperam tak głęboko w "historii" kina. Wydaje mi się, że warto spróbować.
Mówię też o tych najnowszych, nie wierzę, że o nich nie słyszeliście. Przykładowo "Z daleka widok jest piękny", przecież szumiało o tym filmie i w tamtym roku, kiedy był pokazywany na festiwalach i w tym, kiedy pokazywali go w kinach, pisano o nim wszędzie, wychwalano wniebogłosy co jednocześnie pozwoliło mi go nazwać najgorszym filmem od dawien dawna
Co chwila pojawia się jakiś film, o którym wszędzie piszą. Pewnego razu w Anatolii, Miłość Hanekego, Pina, Holy Motors itd. itd.
xvidasd pisze:gdy się skończył prawie wszyscy gwizdali a wokół słychać było komentarze w stylu "ale pojeb*** korba" itp... a ja nie mogłem wstać z fotela a w uszach ciągle brzmiały mi słowa "Dick Laurence nie żyje"...
Miałem tak samo przy "Le quattro volte", tyle że ludzie się śmiali.
Bostonq pisze:wszyscyśmy zamilkli i chłonęli...
To dowód na to, że film jest dobry
Bostonq pisze:Myślę, że destiriserowi chodziło o jeszcze bardziej nieznane rejony kina, bo w końcu Lynch to znana marka, choć ostatnio poszedł w sekciarstwo, co nie napawa zbytnim optymizmem
Tak, choć nie wykluczam i Lyncha.
Oglądałem ostatnio "Chained" jego córki. Zwykły amerykański thriller, ale historia bardzo przypomina tą z Cleveland...
Osobiście skłaniałbym się ku jednemu wielkiemu blogowi z dostępem dla wszystkich, moim zdaniem przyjmowanie formuły natemat.pl utrudnia dostęp.
Teraz stoję przed problemem jak to napisać, żeby nie używać spoilerów, których tak nienawidzę Jeśli ktoś te filmy będzie oglądał to zapraszam do wymieniania się interpretacjami i wrażeniami.
Z góry zaznacza, że będę pisał bardzo rzadko i jedynie o tym co wzbudzi we mnie emocje pozwalające napisać coś ciekawszego.
[quote="jc-k"]Pójdę dalej w temat - można nawet czule. :D[/quote] Haha, można i czule :)
[quote="jc-k"]To nie tak. Czasami nie oglądam, bo po prostu nie wiem nic o ich istnieniu. Nie szperam tak głęboko w "historii" kina. Wydaje mi się, że warto spróbować.[/quote] Mówię też o tych najnowszych, nie wierzę, że o nich nie słyszeliście. Przykładowo "Z daleka widok jest piękny", przecież szumiało o tym filmie i w tamtym roku, kiedy był pokazywany na festiwalach i w tym, kiedy pokazywali go w kinach, pisano o nim wszędzie, wychwalano wniebogłosy co jednocześnie pozwoliło mi go nazwać najgorszym filmem od dawien dawna :)
Co chwila pojawia się jakiś film, o którym wszędzie piszą. Pewnego razu w Anatolii, Miłość Hanekego, Pina, Holy Motors itd. itd.
[quote="xvidasd"]gdy się skończył prawie wszyscy gwizdali a wokół słychać było komentarze w stylu "ale pojeb*** korba" itp... a ja nie mogłem wstać z fotela a w uszach ciągle brzmiały mi słowa "Dick Laurence nie żyje"...[/quote] Miałem tak samo przy "Le quattro volte", tyle że ludzie się śmiali.
[quote="Bostonq"]wszyscyśmy zamilkli i chłonęli...[/quote] To dowód na to, że film jest dobry :)
[quote="Bostonq"]Myślę, że destiriserowi chodziło o jeszcze bardziej nieznane rejony kina, bo w końcu Lynch to znana marka, choć ostatnio poszedł w sekciarstwo, co nie napawa zbytnim optymizmem :([/quote] Tak, choć nie wykluczam i Lyncha.
Oglądałem ostatnio "Chained" jego córki. Zwykły amerykański thriller, ale historia bardzo przypomina tą z Cleveland...
Osobiście skłaniałbym się ku jednemu wielkiemu blogowi z dostępem dla wszystkich, moim zdaniem przyjmowanie formuły natemat.pl utrudnia dostęp.
Teraz stoję przed problemem jak to napisać, żeby nie używać spoilerów, których tak nienawidzę :) Jeśli ktoś te filmy będzie oglądał to zapraszam do wymieniania się interpretacjami i wrażeniami.
Z góry zaznacza, że będę pisał bardzo rzadko i jedynie o tym co wzbudzi we mnie emocje pozwalające napisać coś ciekawszego.
destiriser pisze:
Teraz stoję przed problemem jak to napisać, żeby nie używać spoilerów, których tak nienawidzę
A ja bym chciała, żeby było gdzieś miejsce przeznaczone dla tych, którzy film widzieli
i tam, do woli, mogliby powoływać się na wydarzenia zdradzające fabułę. Czasami mnie śmieszy takie pisanie "na około", żeby niczego z akcji nie zdradzić, albo tekst posiekany ukrytymi spoilerami. To odbiera swobodę pisania. Czasami jest przecież tak, że właśnie nasze widzenie filmu czy serialu, opiera się na konkretnych scenach. Bez opowiedzenia ich, nasza relacja jest sucha i pozbawiona uczucia.
Takie miejsce byłoby azylem dla znających film, reszta wchodziłaby tam na własną odpowiedzialność.
Teraz stoję przed problemem jak to napisać, żeby nie używać spoilerów, których tak nienawidzę :) [/quote] A ja bym chciała, żeby było gdzieś miejsce przeznaczone dla tych, którzy film widzieli i tam, do woli, mogliby powoływać się na wydarzenia zdradzające fabułę. Czasami mnie śmieszy takie pisanie "na około", żeby niczego z akcji nie zdradzić, albo tekst posiekany ukrytymi spoilerami. To odbiera swobodę pisania. Czasami jest przecież tak, że właśnie nasze widzenie filmu czy serialu, opiera się na konkretnych scenach. Bez opowiedzenia ich, nasza relacja jest sucha i pozbawiona uczucia. Takie miejsce byłoby azylem dla znających film, reszta wchodziłaby tam na własną odpowiedzialność.
Dla mnie to proste, ale wytłumacz to tym, którzy pomimo takiego ostrzeżenia, i tak wejdą w temat. np. przez zwykłe gapiostwo, a potem jest lament i rzucanie się na autora, że przyjemność oglądania zepsuł.
Dobra, nie marudzę i się dostosuję do zaleceń, ale gdy coś palnę bez zasłaniania - proszę mnie nie linczować.
Dla mnie to proste, ale wytłumacz to tym, którzy pomimo takiego ostrzeżenia, i tak wejdą w temat. np. przez zwykłe gapiostwo, a potem jest lament i rzucanie się na autora, że przyjemność oglądania zepsuł. :-p Dobra, nie marudzę i się dostosuję do zaleceń, ale gdy coś palnę bez zasłaniania - proszę mnie nie linczować. :D