Trzy odcinkowa historia, w której detektyw Thorne stara się rozwikłać zagadkę patologicznego, seryjnego zabójcy. Klasyczny thriller, który dobrze się ogląda i potrafi utrzymać napięcie u widza.
W skrócie - ktoś porywa kobiety, po wykorzystaniu seksualnym, kiedy już ofiara znudziła się sprawcy zostaje w sposób fachowy sparaliżowana. Powoduje to, że w pełni sprawny umysł zostaje uwięziony w ciele, które nie może w żaden sposób się porozumiewać...
Prawda, że brzmi ciekawie? I tak też jest - choć oglądnąłem dopiero jeden (z trzech) odcinek to serial bardzo mi się podoba - zapraszam więc do oglądania.
Więcej o serialu / serii Thorne przeczytasz Tutaj.
[mimg]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/21202.jpg[/mimg] Trzy odcinkowa historia, w której detektyw Thorne stara się rozwikłać zagadkę patologicznego, seryjnego zabójcy. Klasyczny thriller, który dobrze się ogląda i potrafi utrzymać napięcie u widza. W skrócie - ktoś porywa kobiety, po wykorzystaniu seksualnym, kiedy już ofiara znudziła się sprawcy zostaje w sposób fachowy sparaliżowana. Powoduje to, że w pełni sprawny umysł zostaje uwięziony w ciele, które nie może w żaden sposób się porozumiewać... Prawda, że brzmi ciekawie? I tak też jest - choć oglądnąłem dopiero jeden (z trzech) odcinek to serial bardzo mi się podoba - zapraszam więc do oglądania.
Więcej o serialu / serii Thorne przeczytasz [url=http://xvidasd.com/n/podstrona2.php?zmienna=thorne][b]Tutaj[/b][/url].
xvidasd pisze:
Powoduje to, że w pełni sprawny umysł zostaje uwięziony w ciele, które nie może w żaden sposób się porozumiewać....
Trochę się czepiam, ale ciało raczej nie jest się w stanie porozumiewać, prędzej umysł za pomocą ciała.
A na serio, taki stan świadomości, bez możliwości reagowania na otoczenie, wyartykułowania lęku - słowem - bezsilność, musi być czymś przerażającym.
Ciekawie to raczej nie brzmi. raczej przejmująco i dramatycznie obezwładniająco. Aż się boję.
[quote="xvidasd"] Powoduje to, że w pełni sprawny umysł zostaje uwięziony w ciele, które nie może w żaden sposób się porozumiewać....[/quote]
Trochę się czepiam, ale ciało raczej nie jest się w stanie porozumiewać, prędzej umysł za pomocą ciała.
A na serio, taki stan świadomości, bez możliwości reagowania na otoczenie, wyartykułowania lęku - słowem - bezsilność, musi być czymś przerażającym. Ciekawie to raczej nie brzmi. raczej przejmująco i dramatycznie obezwładniająco. Aż się boję.
Normalnie się czepiasz - owszem masz rację ale pisałem w pośpiechu :rendeer:
Dwa odcinki za mną - fajnie się Thorna ogląda choć sama postać detektywa jakoś mi nie pasuje do wykreowanej przez niego postaci.
No i nie jest tak bardzo mroczny jak można by się po nim spodziewać... ale fajny
Normalnie się czepiasz - owszem masz rację ale pisałem w pośpiechu :rendeer: Dwa odcinki za mną - fajnie się Thorna ogląda choć sama postać detektywa jakoś mi nie pasuje do wykreowanej przez niego postaci. No i nie jest tak bardzo mroczny jak można by się po nim spodziewać... ale fajny :ok
Przecież przyznałam się do czepialstwa. Serial zareklamowałeś. Oglądnę.
-- 15.09.2012 10:33 --
Obejrzałam. Jak dobrze, że są brytyjskie seriale, tak inne w klimacie i sposobie realizacji od tych amerykańskich.
Oczywiście złości nieudolność policji, Czasami aż prosi się, żeby wyciągnąć broń i strzelić bandziorowi po nogach.
Wątek kryminalny mi pasował.
" Dialogi" Thorna z Alison ? Nie znam się na medycynie, nie wiem czy taka forma kontaktu faktycznie jest możliwa, ale mnie jakoś tam poruszyły. Sam Thorne trochę sztywniacki beznamiętny ( tu chyba pewna rozbieżność między tym co miał zagrać, a tym jak to zrobił). I jeszcze żeby słuchał innej muzyki.
Oczywiście przyciągał Aidan Gillen - znowu do "The Wire" wrócę.
Scena przesłuchania z końcówki robi wrażenie.
Przecież przyznałam się do czepialstwa. Serial zareklamowałeś. Oglądnę.
-- 15.09.2012 10:33 --
Obejrzałam. Jak dobrze, że są brytyjskie seriale, tak inne w klimacie i sposobie realizacji od tych amerykańskich. Oczywiście złości nieudolność policji, Czasami aż prosi się, żeby wyciągnąć broń i strzelić bandziorowi po nogach. Wątek kryminalny mi pasował. " Dialogi" Thorna z Alison ? Nie znam się na medycynie, nie wiem czy taka forma kontaktu faktycznie jest możliwa, ale mnie jakoś tam poruszyły. Sam Thorne trochę sztywniacki beznamiętny ( tu chyba pewna rozbieżność między tym co miał zagrać, a tym jak to zrobił). I jeszcze żeby słuchał innej muzyki. Oczywiście przyciągał Aidan Gillen - znowu do "The Wire" wrócę. Scena przesłuchania z końcówki robi wrażenie.
Podobał mi się. Obejrzałam z ciekawości i wciągnęło mnie.
Stan Alison.... niestety tak bywa - faktycznie przygnębiający
Postać detektywa ... można się przyzwyczaić. Sztywniak, ale chyba tak miało być.
Podobał mi się. Obejrzałam z ciekawości i wciągnęło mnie. Stan Alison.... niestety tak bywa - faktycznie przygnębiający :( Postać detektywa ... można się przyzwyczaić. Sztywniak, ale chyba tak miało być.
Dopiero teraz miałem możliwość obejrzeć. Świetny serial. W głównej roli gubernator z The Walking Dead. Cieszy też powrót Nataschy McElhone do kina brytyjskiego. Jej podbój Ameryki jakoś nie przypadł mi do gustu.
No i wspomniana już obecność w obsadzie Aidana Gillena, to niesamowity handicap dla każdej produkcji. Koleś ma w sobie coś elektryzującego i niezwykle intensywnego, co przyciąga i odpycha jednocześnie.
A zachowanie policji i ich bezradność wobec uciekającego przestępcy. Wspominałem już o tym kilkukrotnie, bo za każdym razem jest to dla mnie na nowo zadziwiający fakt, że brytyjscy gliniarze nie noszą broni. I to nie tylko zwykłe krawężniki, ale i detektywi.
Dopiero teraz miałem możliwość obejrzeć. Świetny serial. W głównej roli gubernator z The Walking Dead. Cieszy też powrót Nataschy McElhone do kina brytyjskiego. Jej podbój Ameryki jakoś nie przypadł mi do gustu.
No i wspomniana już obecność w obsadzie Aidana Gillena, to niesamowity handicap dla każdej produkcji. Koleś ma w sobie coś elektryzującego i niezwykle intensywnego, co przyciąga i odpycha jednocześnie.
A zachowanie policji i ich bezradność wobec uciekającego przestępcy. Wspominałem już o tym kilkukrotnie, bo za każdym razem jest to dla mnie na nowo zadziwiający fakt, że brytyjscy gliniarze nie noszą broni. I to nie tylko zwykłe krawężniki, ale i detektywi.
Skoro lubisz Aidana Gillena to powinieneś koniecznie oglądnąć Identity bo tam to dopiero zagrał doskonale - szkoda tylko, że nie doczekaliśmy się kontynuacji.
Skoro lubisz Aidana Gillena to powinieneś koniecznie oglądnąć [url=http://xvidasd.com/n/portal0.php?zmienna=identity]Identity[/url] bo tam to dopiero zagrał doskonale - szkoda tylko, że nie doczekaliśmy się kontynuacji.
Ale nuda i słabizna, ledwo dobrnąłem do końca. Wielokrotnie przysypiałem i zmuszony byłem oglądać od nowa... i znów przysypiałem. Zupełnie mi ten film/serial nie podszedł. Nawet Gubernator go nie ratuje, niestety.
Ale nuda i słabizna, ledwo dobrnąłem do końca. Wielokrotnie przysypiałem i zmuszony byłem oglądać od nowa... i znów przysypiałem. Zupełnie mi ten film/serial nie podszedł. Nawet Gubernator go nie ratuje, niestety.