fb, nk wrzucanie zdjęć bez zgody właściciela

[Brita]

Tak się dziś znowu wkurzyłam, że lepiej nie mówić
Moja była szwagierka wrzuciła sobie na fb zdjęcie mojej córki nie pytając mnie czy sobie wogóle tego życzę.. a żeby była jasnośc nie życzę sobie tego nawet bardzo
Szanowny (były) tatuś mojego dziecka też widziałam, że wrzuca na nk jej zdjęcia czy mogę jakoś wyegzekwować ich usunięcie od władz tych portali?? Jak to jest czy każdy może wrzucać zdjęcia jakie mu pasuje??
Jedyne co mogłam zrobić do tej pory to nie wysyłać im zdjęć mojego dziecka ale przy okazji odwiedzin zostały jej zrobione nawet nie wiem kiedy...

[X-asd]

10 Olać.
20 Jak nie są kompromitujące to tym bardziej olać.
30 Jak tak to napisać do administratora - powinien usunąć.
40 Zostaje też pozew z powództwa cywilnego ale ze względu na niską szkodliwość społeczną i brak uszczerbku na zdrowiu sąd najpewniej umorzy sprawę.
50 GO TO 10

[Brita]

to nie chodzi już nawet o tak drastyczne środki jak sąd, ale wkurza mnie to, że nie mogę sama decydować o tym czy chcę pokazywać moje dziecko obcym ludziom czy nie
Prawo powinno się dostosować do obecnych czasów, załatwienie takiej sprawy to powinna być czysta formalność a niektórzy ludzie zamiast szczepionek na grypę powinni brać szczepionki na głupotę

[X-asd]

A ja uważam, że i tak mamy obecnie nadmiar biurokratyczny w kraju. Gdyby na każde zdjęcie czy filmik wymagano by pozwoleń od osób tam występujących to internet byłby pusty jak pokój przed malowaniem.
Jak sobie wyobrażasz uzyskanie np. zgody od każdego uczestnika koncertu, który miałby być transmitowany lub wrzucony do sieci?
Albo, żeby pokazać komuś fotkę z wakacji nad morzem, jak leżymy na zatłoczonej plaży to co? Trzeba by wszystkich "niechcianych" prosić o podpisy czy o usunięcie się na chwilę z kadru?

Prawo jest więc dobrze dostosowane do obecnych czasów. Zalecam więc dużo herbatki z melisą

[Brita]

Może źle się wyraziłam. Jest sytuacja taka jak moja i powinien być gdzieś widoczny "guziczek" w który sobie klikam i tym samym zgłaszam, że ktoś użył zdjęcia mojego dziecka do swoich celów i zdjęcie zostaje usunięte.
Za bardzo popadasz w skrajności co innego są zdjęcia dorosłych, ale dzieci powinny być chronione w szczególny sposób.
Mam również prawo do niepokoju bo zboczeńców nie brakuje na świecie i takie jest moje zdanie, jeśli kogoś proszę aby nie publikował zdjęć mojej córki to chciałabym aby było to uszanowane.
Jezu zupełnie nie rozumiem takiego mówienia jak Twoje to już nie ma w tym kraju prawa do prywatności?

[joana]

ASD, z chęcią zrobię Ci zdjęcie w niewygodnej sytuacji i zamieszczę. O!
I przyznaję rację Britcie.
Wizerunki dzieci powinny być szczególnie chronione.

[Bostonq]

To jest w ogóle niepodważalne i nie ma tu o czym dyskutować. Mieliśmy takie szkolenie z GIODO i tam była mowa o takich rzeczach a prospos niewinnych zdjęć dzieci w internecie, że strach pomyśleć. Generalnie, bardzo przestrzegali przed niepohamowanym umieszczaniem zdjęć dzieci w internecie (pewnie, że nie można popadać w przesadę, zbiorowe zdjęcie rodzinne nikomu nie zaszkodzi). Moim zdaniem absolutnie powinnaś żądać usunięcia, skoro się nie zgadzasz, nawet - jeśli dobrze zrozumiałem - zamiesza je ojciec dziecka, z których aktualnie nie pozostajesz w relacjach urzędowych czy prywatnych. Mając prawa rodzicielskie, masz pełne prawo do ochrony wizerunku dziecka. Co innego imprezy masowe, co innego prywatne zdjęcia. Obecnie bardzo stawia się na ochronę wizerunku i danych wrażliwych, a jak rozumiem, można przy tych zdjęciach również rozpoznać, kto tam jest, prawda?

[X-asd]

Ojciec ma takie same prawa jak matka. Owszem - gdyby takie zdjęcia wrzucał na serwisy pornograficzne to można by mu coś zarzucić a tak to możesz sobie pogwizdać.

jc-k to na kiedy się umawiamy?

[Bostonq]

To w ogóle nie jest takie jednoznaczne, jak się wydaje z tymi zdjęciami: http://forumprawne.org/prawo-autorskie/ ... necie.html - tu są różne zapytania w tym guście, również o rodziców, którzy np. się rozwiedli. Nie ma jednoznaczności w tym, że skoro ktoś nie chce, a ktoś chce, to każdy robi to, co uważa za stosowne. Czyli co w tym przypadku? Jeden rodzic się nie zgadza, drugi się zgadza? Czyje prawo jest ważniejsze, skoro mają te same prawa rodzicielskie? Kwestia pewnie sądowa, precedensowa. Warto by popytać dokładnie, bo z tym gwizdaniem też nie jest taka kwestia oczywista. Bo przecież tradycyjnie dziecka się nie pyta (bo albo za małe, żeby w ogóle odpowiedzieć, albo na tyle duże, żeby mówić, ale za głupie, żeby podjąć samodzielną decyzję). W sumie duży problem, a że ludzie niezbyt myślą, co robią, to skutki są takie, jakie są.

[Brita]

Ojciec ma takie same prawa jak matka. Owszem - gdyby takie zdjęcia wrzucał na serwisy pornograficzne to można by mu coś zarzucić a tak to możesz sobie pogwizdać.

jc-k to na kiedy się umawiamy?

Zgadzam się, że ojciec ma takie same prawa(zresztą to temat rzeka), ale w moim rozumieniu taki ojciec, który uczestniczy w wychowaniu dziecka, tworzy z nim rodzinę a nie tzw weekendowy
Sama mam konto na fb i tam mam zdjęcie córki tyle, że moje grono znajomych, którzy mogą zdjęcia widzieć jest bardzo wyselekcjonowane, tylko osoby z którymi faktycznie mam kontakt w realu i takie które dobrze znam a nie setki przypadkowych żeby tylko było jak najwięcej znajomych.
Bostonq dzięki za linka wieczorem poczytam sobie

[joana]

No nie wiem. A nie można z tym weekendowym ojcem dojść do porozumienia w tej sprawie?
Dwoje dorosłych ludzi w kwestii dobra dziecka powinno się umieć porozumieć.
Przepraszam, że tak piszę, bo ani sytuacji nie znam, ani osób zaangażowanych w "konflikt", ale może spokojna rozmowa, poparta argumentacją coś da? Dorośli niech udostępniają swoje prywatne zdjęcia jeśli chcą - to ich decyzja,
a skoro dziecko nie może tu decydować - to nie róbmy tego za nie. Internet to taki śmietnik, gdzie nie warto wrzucać rzeczy cennych dla siebie, a takim jest przecież wizerunek osoby bliskiej, który może być kiedyś wykorzystany przez osoby niepowołane.

ASD
Oczywiście spotykamy się 31 sierpnia na imprezie reklamowanej przez NajPhila - czyli 3 American Day w W-wie.
Możesz zabrać ze sobą różowy rower - to Cie poznam po nim.

[X-asd]

Myślisz, że dojadę? Dobra - to jesteśmy umówieni

[nova.nike]

Brita współczuję, też nie lubię gdy ktoś sobie wrzuca moje fotki na niniejsze portale.
Jeśli prośby do znajomych nie pomogą można oczywiście zwrócić się do portalu, ale to może trwać miesiącami. Jeśli chodzi o prawo ojca do zamieszczania fotek to takowe na pewno istnieje i nic na to nie poradzisz, rozwiązanie konfliktu jedynie na drodze sądowej, ale wątpię by dało się coś ugrać, jeśli zdjęcia nie ośmieszają czy nie zagrażają dziecku.
A na marginesie, sądzę, że prawo do prywatności osoby dorosłej jest równie ważne jak dziecka. Przy czym dziecko to jeszcze się zmieni, dorośnie, być może będzie nie do rozpoznania w przyszłości, osoba dorosła już nie. Jasne, że nie można przesadzać z niepokazywaniem osób trzecich, nie chodzi o ich całkowite wymazywanie, ale właściwie lekkie zamglenie twarzy nie jest chyba zbyt trudne i na pewno powinno się go dokonać gdy wrzucamy zdjęcia innych osób, które znajdują się w tle tego co fotografujemy. Zaś zdjęcia znajomych powinno się umieszczać tylko po uzyskaniu zgody.

[X-asd]

Ok czyli Waszym zdaniem przed publikacją np. tego zdjęcia powinienem poprosić tego pana na zgodę do publikacji tak?

[joana]

Klata i twarz są wizerunkami osób publicznych.
I jeszcze, bez haseł zabarwionych politycznie proszę.

[X-asd]

Osoba publiczna – osoba, która wykonuje funkcje publiczne lub przez inną swoją działalność zawodową, gospodarczą, społeczną, polityczną, kulturalną itp. wpływa znacząco na funkcjonowanie społeczeństwa, przeciwieństwo osoby prywatnej.

Jeśli np. publikuję bloga to jaką jestem osobą hę?

[joana]

,Aktywny uczestnik forów internetowych, będąc osobą znaną i rozpoznawalną w tej społeczności, jest w tym znaczeniu i dla tego środowiska osobą publiczną’’ – to sentencja wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu (sygn. akt I ACa 949/09).

[Bostonq]

Asd, no daj spokój, przecież to jest dość jasne. Nie jesteś osobą publiczną Oo. ale czad - czyli jednak jesteś, z tego, co podała jc-k tak wynika! To chyba należy być nieco ostrożniejszym tutaj Tylko co z wizerunkiem, skoro większość z nas nawet nie wie, jak wyglądasz! Ja np. jestem funkcjonariuszem publicznym, co w sumie jest dość ciekawe, bo za obrażenie mnie w trakcie prowadzenia działań związanych z pracą, a i poza, jeśli dotyczy to pełnionej przeze mnie funkcji można pójść do więzienia

[X-asd]

Ale Ty masz przynajmniej linijkę do obrony... hehehe

[joana]

,,Internauta jako osoba publiczna, uczestnicząc w dyskusji i wygłaszając swoje poglądy, wyraża zgodę na ich ocenę i musi się liczyć z tym, że zostaną one poddane krytyce innych użytkowników oraz wykazać większy stopień tolerancji i odporności wobec niepochlebnych opinii, a nawet brutalnych ataków’’. Oczywiście, wyrok sądu nie jest w polskim prawie źródłem prawa, jednak można go traktować jako jego bardzo ważną wykładnię."