[NBC]: [2013], wkrótce Produkcja: USA, Gatunek: Dramat,Kryminał, Dokładna data premiery: 2013-10-02
Policyjna opowieść o Robercie T. Ironside, detektywie z San Francisco, który po nieudanej akcji i postrzale w kręgosłup, zostaje przykuty do wózka inwalidzkiego. To jednak nie zniechęca go pracy. Wraz ze sprawdzoną ekipą policjantów, podejmuje się rozwiązywać najtrudniejsze zagadki kryminalne.
Od czasu Golden Boya nie oglądam żadnego kryminalnego \"procedurala\", więc chętnie spróbuję z tą produkcją. Wygląda dość świeżo, z rozmachem, a i obecność w obsadzie Pablo Schreiber oraz Brenta Sextona może dobrze wróżyć - w każdym bądź razie ci aktorzy mi się zawsze dobrze kojarzą.
Ostatnio zmieniony 20 sierpnia 2013, 09:03 przez najphil, łącznie zmieniany 1 raz.
Policyjna opowieść o Robercie T. Ironside, detektywie z San Francisco, który po nieudanej akcji i postrzale w kręgosłup, zostaje przykuty do wózka inwalidzkiego. To jednak nie zniechęca go pracy. Wraz ze sprawdzoną ekipą policjantów, podejmuje się rozwiązywać najtrudniejsze zagadki kryminalne.
https://www.youtube.com/watch?v=BliTQcK3tA0
Od czasu Golden Boya nie oglądam żadnego kryminalnego \"procedurala\", więc chętnie spróbuję z tą produkcją. Wygląda dość świeżo, z rozmachem, a i obecność w obsadzie Pablo Schreiber oraz Brenta Sextona może dobrze wróżyć - w każdym bądź razie ci aktorzy mi się zawsze dobrze kojarzą.
Ale to najphil, znowu coś polecił, co obejrzę, znowu Go znienawidzę, bo to pewnie dobre będzie...
Aczkolwiek tak wspomnę - może by tak nowe pomysły, a nie to, co już wymyślono, na dodatek dobrze nakręcono? Choć tu się pojawi inna myśl - pewnie nie dotrzemy do oryginału, więc może w ogóle dobrze, że zapoznamy się z podróbką? kopią? powtórką?
No i później pewne schematy mamy tu: http://www.imdb.com/title/tt0145681/ - czyli powieści autora o nazwisku Jeffery Deaver :)
Ale to najphil, znowu coś polecił, co obejrzę, znowu Go znienawidzę, bo to pewnie dobre będzie... ;)
Aczkolwiek tak wspomnę - może by tak nowe pomysły, a nie to, co już wymyślono, na dodatek dobrze nakręcono? Choć tu się pojawi inna myśl - pewnie nie dotrzemy do oryginału, więc może w ogóle dobrze, że zapoznamy się z podróbką? kopią? powtórką? :scratch:
Mądrala Ale sam dystans do własnej Twojej wypowiedzi, pozwala mi powiedzieć: "azaliż obejrzysz Ty Niewiasto wybitny serial o Hannibalu, to kwiaty będą rosnąć piękniej niźli zbiór pogłowia w ogrodzie, któremu sama możesz nadać imię, wszak ogród bez imienia, to jak parasol bez rączki, którą chronisz się przed deszczem" No, bardziej poetycko Cię nie przekonam, toteż, żeby pozostać w temacie - niech ktoś mi wyjaśni, że taka łatwość ostatnio w "konwertowaniu" seriali starych na nowe?
Mądrala ;) Ale sam dystans do własnej Twojej wypowiedzi, pozwala mi powiedzieć: "azaliż obejrzysz Ty Niewiasto wybitny serial o Hannibalu, to kwiaty będą rosnąć piękniej niźli zbiór pogłowia w ogrodzie, któremu sama możesz nadać imię, wszak ogród bez imienia, to jak parasol bez rączki, którą chronisz się przed deszczem" :) No, bardziej poetycko Cię nie przekonam, toteż, żeby pozostać w temacie - niech ktoś mi wyjaśni, że taka łatwość ostatnio w "konwertowaniu" seriali starych na nowe? :)
Obejrzałam pilota.
Właściwie nic ciekawego. Sprawa do rozwiązania jak każda inna.
Tyle, że policjant na wózku. I do tego posiada specyficzne podejście do wydobywania prawdy od podejrzanych. Przebitki pokazujące co było przyczyną jego kalectwa.
Nie oglądam dalej.
Obejrzałam pilota. Właściwie nic ciekawego. Sprawa do rozwiązania jak każda inna. Tyle, że policjant na wózku. I do tego posiada specyficzne podejście do wydobywania prawdy od podejrzanych. Przebitki pokazujące co było przyczyną jego kalectwa. Nie oglądam dalej.
Sam się zdziwiłem, ale mi się akurat spodobało. Choć rzeczywiście sprawa w odcinku była dość oczywista, to jednak sama postać głównego bohatera wydała mi się bardzo interesująca. W ogóle cały zespół jest dość mocną stroną produkcji. Ciekawy jest też wątek byłego partnera Ironside'a. Generalnie, bez wielkich ochów i achów, ale wciągnęło mnie na tyle, że zobaczę, co będzie dalej. Przyznam, że pierwszy epizod wywarł na mnie o wiele lepsze wrażenie niż początek "Low Winter Sun", do którego zresztą nie mogę jakoś wrócić
Sam się zdziwiłem, ale mi się akurat spodobało. Choć rzeczywiście sprawa w odcinku była dość oczywista, to jednak sama postać głównego bohatera wydała mi się bardzo interesująca. W ogóle cały zespół jest dość mocną stroną produkcji. Ciekawy jest też wątek byłego partnera Ironside'a. Generalnie, bez wielkich ochów i achów, ale wciągnęło mnie na tyle, że zobaczę, co będzie dalej. Przyznam, że pierwszy epizod wywarł na mnie o wiele lepsze wrażenie niż początek "Low Winter Sun", do którego zresztą nie mogę jakoś wrócić :)
Mnie od razu na początku rozbawiła scena perswazji na tylnym siedzeniu auta.
Ujęcie z zakładnikiem i monolog siostry - przecież to strasznie tandetnie napisana i zagrana scena.
Brak punktu zaczepienia, który usprawiedliwiałby moją przygodę z tym serialem.
Zanosi się na typowy procedural, jedna sprawa - jeden odcinek.
Co tu może być wątkiem spajającym, który dodałby wartości serialowi? Jeśli sprawa wypadku i wyrzutów sumienia osób odpowiedzialnych - to mało. Tym bardziej, że właściwie pilot pokazał jak to się stało.
Mimo wszystko wolę LWS, chociaż też spodziewałam się po nim więcej.
Jeśli się mylę, to daj znać.
Mnie od razu na początku rozbawiła scena perswazji na tylnym siedzeniu auta. Ujęcie z zakładnikiem i monolog siostry - przecież to strasznie tandetnie napisana i zagrana scena. Brak punktu zaczepienia, który usprawiedliwiałby moją przygodę z tym serialem. Zanosi się na typowy procedural, jedna sprawa - jeden odcinek. Co tu może być wątkiem spajającym, który dodałby wartości serialowi? Jeśli sprawa wypadku i wyrzutów sumienia osób odpowiedzialnych - to mało. Tym bardziej, że właściwie pilot pokazał jak to się stało. Mimo wszystko wolę LWS, chociaż też spodziewałam się po nim więcej. Jeśli się mylę, to daj znać.
Cancel. Trochę dla mnie nie zrozumiały, bo o ile nie był to serial jakoś szczególnie wybitny, to nie bardzo wiem, w czym był gorszy od np. "The Following", czy z najnowszych "The Black List". W zasadzie to był od nich lepszy. Ciekawa postać główna, dobrze zagrana, zagadki niby standardowe, ale podane w sposób więcej niż znośny. Trochę szkoda, no ale przynajmniej zwalania się jedno okienko serialowe.
Cancel. Trochę dla mnie nie zrozumiały, bo o ile nie był to serial jakoś szczególnie wybitny, to nie bardzo wiem, w czym był gorszy od np. "The Following", czy z najnowszych "The Black List". W zasadzie to był od nich lepszy. Ciekawa postać główna, dobrze zagrana, zagadki niby standardowe, ale podane w sposób więcej niż znośny. Trochę szkoda, no ale przynajmniej zwalania się jedno okienko serialowe.