Znowu STARZ, więc albo się kocha, albo nienawidzi Zapowiada się fajnie, bo tematyka w świecie serialowym rzadko wykorzystywana, morskie przygody, piraci, ukryte skarby
Znowu STARZ, więc albo się kocha, albo nienawidzi ;) Zapowiada się fajnie, bo tematyka w świecie serialowym rzadko wykorzystywana, morskie przygody, piraci, ukryte skarby :)
Jak się okazuje włodarze stacji są chyba jasnowidzami, bo zamówili drugi sezon pół roku przed premierą pierwszego Co nie znaczy że serialu nie obejrzę, wręcz przeciwnie teraz mam na to większy apetyt, oby tylko spełnił oczekiwania, a te są większe niż wcześniej.
Jak się okazuje włodarze stacji są chyba jasnowidzami, bo zamówili drugi sezon pół roku przed premierą pierwszego :) Co nie znaczy że serialu nie obejrzę, wręcz przeciwnie teraz mam na to większy apetyt, oby tylko spełnił oczekiwania, a te są większe niż wcześniej.
No dobra, powiem bez ogródek, strasznie mi się spodobało. Nie oglądałem wcześniej trailerów, ale z ogólnych newsów wywnioskowałem, że to będzie dość realistyczna historia, choć w pewnym stopniu oparta na powieści Robert Louis Stevensona. Cóż, z realizmu tu za dużo nie ma, to zdecydowanie bardziej przygodowy serial, ale za to zrealizowany z rozmachem, pięknymi widoczkami i, biorąc poprawkę na konwencje, bardzo fajną plejadą postaci. Szczególnie kapitan Flint się tu wyróżnia oraz Dufresne, którego Lubec określił jako pana z Miami Vice
Po 20 minutach byłem już wciągnięty na maksa i gotowy bez problemu przełknąć niektóre głupoty - których zresztą aż tak dużo nie było, jak się obawiałem. Na moją wysoką ocenę bezsprzecznie wpływa to, że od miesiąca gram w najnowszą odsłonę Assassin's Creed, więc pięknie zrobione Nassau, które jako żywo przypomina to z gry, jest tu dla mnie ogromnym plusem.
No dobra, powiem bez ogródek, strasznie mi się spodobało. Nie oglądałem wcześniej trailerów, ale z ogólnych newsów wywnioskowałem, że to będzie dość realistyczna historia, choć w pewnym stopniu oparta na powieści Robert Louis Stevensona. Cóż, z realizmu tu za dużo nie ma, to zdecydowanie bardziej przygodowy serial, ale za to zrealizowany z rozmachem, pięknymi widoczkami i, biorąc poprawkę na konwencje, bardzo fajną plejadą postaci. Szczególnie kapitan Flint się tu wyróżnia oraz Dufresne, którego Lubec określił jako pana z Miami Vice :)
Po 20 minutach byłem już wciągnięty na maksa i gotowy bez problemu przełknąć niektóre głupoty - których zresztą aż tak dużo nie było, jak się obawiałem. Na moją wysoką ocenę bezsprzecznie wpływa to, że od miesiąca gram w najnowszą odsłonę Assassin's Creed, więc pięknie zrobione Nassau, które jako żywo przypomina to z gry, jest tu dla mnie ogromnym plusem.
Świetna, wciągająca historia, znakomicie napisane, niejednoznaczne postaci (w czym faktycznie przoduje sam Kapitan Flint - świetni są tacy bohaterowie, którym z jednej strony się kibicuje, a z drugiej przecież widać wyraźnie, że nie jest to chodząca moralność ), ciekawe kreacje postaci żeńskich, które nie są tutaj tylko ozdobą, słusznie wspomniane przez najphila widoki, a do tego ten z lekka anarchistyczny duch piracki Znakomicie się to ogląda, jest dynamicznie (w końcu pierwszy epizod reżyserował Neil Marshall - ten od m.in. "Dog Soldiers"), czasem krwawo, ale próżno tu szukać komiksowości znanej ze "Spartakusa", pojawiają się też oczekiwane w produkcjach Starz "cycki", ale wbrew pozorom - jest ich niewiele Zapowiada się naprawdę udana produkcja, która może dostarczyć wiele przyjemności filmowej
Świetna, wciągająca historia, znakomicie napisane, niejednoznaczne postaci (w czym faktycznie przoduje sam Kapitan Flint - świetni są tacy bohaterowie, którym z jednej strony się kibicuje, a z drugiej przecież widać wyraźnie, że nie jest to chodząca moralność ;) ), ciekawe kreacje postaci żeńskich, które nie są tutaj tylko ozdobą, słusznie wspomniane przez najphila widoki, a do tego ten z lekka anarchistyczny duch piracki :) Znakomicie się to ogląda, jest dynamicznie (w końcu pierwszy epizod reżyserował Neil Marshall - ten od m.in. "Dog Soldiers"), czasem krwawo, ale próżno tu szukać komiksowości znanej ze "Spartakusa", pojawiają się też oczekiwane w produkcjach Starz "cycki", ale wbrew pozorom - jest ich niewiele :) Zapowiada się naprawdę udana produkcja, która może dostarczyć wiele przyjemności filmowej :)
Też jestem zachwycony, no ale ja akurat lubię produkcje od Starz. Jak dla mnie wszystko na plus, może poza białymi ząbkami i przepięknymi, wymuskanymi paniami z burdelu, ale chyba nie o realizm tu chodzi, a o przygodę i akację i mnie to pasuje. A "Czarnobrody" rozwalił mi konstrukcję na maksa (trzy razy cofałem ).
Z tego co się orientuję, to Starz chyba już zamówiło 2 sezon i bardzo dobrze. Ja to kupuję i czekam na kolejne odcinki.
Też jestem zachwycony, no ale ja akurat lubię produkcje od Starz. Jak dla mnie wszystko na plus, może poza białymi ząbkami i przepięknymi, wymuskanymi paniami z burdelu, ale chyba nie o realizm tu chodzi, a o przygodę i akację i mnie to pasuje. A "Czarnobrody" rozwalił mi konstrukcję na maksa (trzy razy cofałem :D ). Z tego co się orientuję, to Starz chyba już zamówiło 2 sezon i bardzo dobrze. Ja to kupuję i czekam na kolejne odcinki.
Szczerze przyznam pilot mnie nie zachwycił. W przeciwieństwie do przedmówców pierwszy odcinek nie zrobił na mnie takiego pozytywnego wrażenia.
Na plus mogę policzyć krajobrazy i scenografię oraz kostiumy, aczkolwiek przeszkadzają mi te białe ząbki... o ile w przypadku postaci z arystokraci czy wyżej postawionej to bym się nie czepiał, ale szeregowy pirat, murzyn sługus to już lekkie przegięcie. Wiem że to telewizja, że to Starz, ale trochę mnie to razi.
W pilocie trochę za dużo postaci nam przedstawili przez to wszystko jest dość "po łebkach" przedstawione, trudno do kogokolwiek się przywiązać czy jak to napisał Bostaonq kibicować.
Trochę też za dużo się dzieje. O ile początkowa scena to fajny początek to później mamy lawinę zdarzeń za którą trudno nadążyć.
Na plus znakomita scena z Czarnobrodym Dawno się tak nie uśmiałem.
Serial ma wielki potencjał, będę obserwował jak go wykorzysta, więc będę oglądał dalej.
Szczerze przyznam pilot mnie nie zachwycił. W przeciwieństwie do przedmówców pierwszy odcinek nie zrobił na mnie takiego pozytywnego wrażenia.
Na plus mogę policzyć krajobrazy i scenografię oraz kostiumy, aczkolwiek przeszkadzają mi te białe ząbki... o ile w przypadku postaci z arystokraci czy wyżej postawionej to bym się nie czepiał, ale szeregowy pirat, murzyn sługus to już lekkie przegięcie. Wiem że to telewizja, że to Starz, ale trochę mnie to razi.
W pilocie trochę za dużo postaci nam przedstawili przez to wszystko jest dość "po łebkach" przedstawione, trudno do kogokolwiek się przywiązać czy jak to napisał Bostaonq kibicować. Trochę też za dużo się dzieje. O ile początkowa scena to fajny początek to później mamy lawinę zdarzeń za którą trudno nadążyć.
Na plus znakomita scena z Czarnobrodym :) Dawno się tak nie uśmiałem.
Serial ma wielki potencjał, będę obserwował jak go wykorzysta, więc będę oglądał dalej.
Po dwóch odcinkach stwierdzam że jest średnio. Mam wrażenie że chciano nakręcić ten serial "po taniości trochę". Kawałem fajnego krajobrazu,trochę sexu i tyle. A to za mało. Pomysł jakiś sensowny na fabułę jest.
Mam nadzieję że serial się rozkręci i będzie fajną rozrywką.
Po dwóch odcinkach stwierdzam że jest średnio. Mam wrażenie że chciano nakręcić ten serial "po taniości trochę". Kawałem fajnego krajobrazu,trochę sexu i tyle. A to za mało. Pomysł jakiś sensowny na fabułę jest. Mam nadzieję że serial się rozkręci i będzie fajną rozrywką.
Po czterech odcinkach mój entuzjazm lekko opadł. Za dużo tych wszystkich zakulisowych gierek, wątków pobocznych, gadek o niczym, a za mało tego czego po tym serialu oczekiwałem, czyli "piracenia". Jak nie zagęszczą ruchów, to może być kiepsko.
Po czterech odcinkach mój entuzjazm lekko opadł. Za dużo tych wszystkich zakulisowych gierek, wątków pobocznych, gadek o niczym, a za mało tego czego po tym serialu oczekiwałem, czyli "piracenia". Jak nie zagęszczą ruchów, to może być kiepsko.
Za mało piratów, a za dużo polityki. Postaci przez to tracą na wyrazistości, kiedy tak nic nie robią tak naprawdę tylko gadają i rozprawiają o swoich racjach. Czekam na epickie pojedynki na wodzie, na akcję.
Teraz brakuje napięcia, nie ma tej aury tajemniczości, co powoduję, że nie czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
Za mało piratów, a za dużo polityki. Postaci przez to tracą na wyrazistości, kiedy tak nic nie robią tak naprawdę tylko gadają i rozprawiają o swoich racjach. Czekam na epickie pojedynki na wodzie, na akcję. Teraz brakuje napięcia, nie ma tej aury tajemniczości, co powoduję, że nie czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.