Pierwsze co powinieneś zrobić na forum, to przeczytać [url=http://www.tvshows.i365.pl//viewtopic.php?t=6]FAQ[/url]. Ty widzę tego jeszcze nie zrobiłeś.
Despo mistrzu,gdybym znalazł na liście premier termin następnego odcinka to nie pytałbym na forum. Troche zrozumienia....
P.S. Regulamin też czytałem. Wiem że to pytanie jest zabronione, po to jest kalendarz premier. Tylko że nie zawsze można tam wszystko znaleźć a inni userzy mogą mieć te informacje. Więc może mniej służbizmu a więcej inteligencji. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu...
Drogi kolego, nie muszę tłumaczyć się ze swoych decyzji ale zrobię wyjątek. Nikt by cie nie usadzał za pytanie na poziomie, niestey wybacz krzyczenie połaczone z żądaniem nigdy dobrze się nie kończy. //Tomgoo
Despo mistrzu,gdybym znalazł na liście premier termin następnego odcinka to nie pytałbym na forum. Troche zrozumienia....
P.S. Regulamin też czytałem. Wiem że to pytanie jest zabronione, po to jest kalendarz premier. Tylko że nie zawsze można tam wszystko znaleźć a inni userzy mogą mieć te informacje. Więc może mniej służbizmu a więcej inteligencji. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu...
[color=red]Drogi kolego, nie muszę tłumaczyć się ze swoych decyzji ale zrobię wyjątek. Nikt by cie nie usadzał za pytanie na poziomie, niestey wybacz krzyczenie połaczone z żądaniem nigdy dobrze się nie kończy. //Tomgoo [/color]
że co proszę?
skoro premiera dokręconych odcinków ma być 21 kwietnia to co? chcą tylko 2 dokręcić skoro były wiadomości ze pojawi się od 4 do 6 nowych odcinków??
ściema jakaś czy co?
no chyba że puszczę codziennie jeden ep albo 2 razy po 2/3 odcinki
[quote]ostatni odcinek planuje sie na 28 kwietnia[/quote]
że co proszę? skoro premiera dokręconych odcinków ma być 21 kwietnia to co? chcą tylko 2 dokręcić skoro były wiadomości ze pojawi się od 4 do 6 nowych odcinków?? ściema jakaś czy co? no chyba że puszczę codziennie jeden ep :P albo 2 razy po 2/3 odcinki :D
Hough Laurie okazuje się być również pisarzem. Książka jest trochę droga - 39 złotych - strach kupować w ciemno, bo nie musi być to coś dobrego. Aczkolwiek kusi, bo może autorem jest równie dobrym, co aktorem?
Hough Laurie okazuje się być również pisarzem. Książka jest trochę droga - 39 złotych - strach kupować w ciemno, bo nie musi być to coś dobrego. Aczkolwiek kusi, bo może autorem jest równie dobrym, co aktorem?
Hough Laurie okazuje się być również pisarzem. Książka jest trochę droga - 39 złotych - strach kupować w ciemno, bo nie musi być to coś dobrego. Aczkolwiek kusi, bo może autorem jest równie dobrym, co aktorem?
właśnie miałem o tym wieczorem napisać . chyba się skuszę na tą książkę, bo opis dość zachęcający... ale dopiero w okolicach wakacji, bo narazie zbyt dużo na głowie zeby jeszcze czytać książki niezwiązane ze szkołą
[quote]Hough Laurie okazuje się być również pisarzem. Książka jest trochę droga - 39 złotych - strach kupować w ciemno, bo nie musi być to coś dobrego. Aczkolwiek kusi, bo może autorem jest równie dobrym, co aktorem?[/quote]
właśnie miałem o tym wieczorem napisać :D. chyba się skuszę na tą książkę, bo opis dość zachęcający... ale dopiero w okolicach wakacji, bo narazie zbyt dużo na głowie zeby jeszcze czytać książki niezwiązane ze szkołą :P
Hmm, bardzo dobre opnie na amazonie: http://www.amazon.com/Gun-Seller-Hugh-Laurie/dp/067102082X :) To już jakiś punkt zaczepienia. Może jednak się skuszę również.
Donoszę, że kupiłem jednak i czytam. Obawiałem się, że będzie to kiepska próba znanego aktora (choć od razu powiedzieć trzeba, że książka jest z roku 1996, kiedy to Laurie nie był tak popularny jak teraz - "Czarna żmija" nie zyskała takiego rozgłosu jak "House") zarobienia trochę na innym polu, niż filmowe. I co się okazało? Nic bardziej mylnego. Książka jest kapitalnie napisana, śmieszna strasznie, co potwierdza, że Laurie nie tylko gra cholernie zabawną postać, ale na dodatek sam w sobie magazynuje ogromne ilości humoru. Nie przeczytałem jeszcze całości, więc i tak napiszę jeszcze podsumowanie po lekturze, ale jeśli ktoś miał ochotę, a podobnie jak ja się wahał, to zachęcam - raczej nie będzie to czas stracony (ani pieniądze)
Donoszę, że kupiłem jednak i czytam. Obawiałem się, że będzie to kiepska próba znanego aktora (choć od razu powiedzieć trzeba, że książka jest z roku 1996, kiedy to Laurie nie był tak popularny jak teraz - "Czarna żmija" nie zyskała takiego rozgłosu jak "House") zarobienia trochę na innym polu, niż filmowe. I co się okazało? Nic bardziej mylnego. Książka jest kapitalnie napisana, śmieszna strasznie, co potwierdza, że Laurie nie tylko gra cholernie zabawną postać, ale na dodatek sam w sobie magazynuje ogromne ilości humoru. Nie przeczytałem jeszcze całości, więc i tak napiszę jeszcze podsumowanie po lekturze, ale jeśli ktoś miał ochotę, a podobnie jak ja się wahał, to zachęcam - raczej nie będzie to czas stracony (ani pieniądze) :)
To bardzo dobra wiadomość Bostonq. W takim razie chyba książkę kupie szybciej niż przypuszczałem . Jak tylko uporam się z prezentacją maturalną na polski , to się wybiore do empiku po tę książkę .
To bardzo dobra wiadomość Bostonq. W takim razie chyba książkę kupie szybciej niż przypuszczałem :D. Jak tylko uporam się z prezentacją maturalną na polski , to się wybiore do empiku po tę książkę :D.
Recenzja ta ukazała się też w formie drukowanej, w piątkowym dodatku "Kultura".
Ja już kończę i jestem zachwycony. I faktycznie, czyta się to długo, bo człowiek nieustannie wraca do co lepszych dowcipów (których jest masa, ale - o dziwo - ich natężenie nie powoduje znudzenia) i stara się je zapamiętać. Co jest trudne, bo od razu pojawia się kolejny, jeszcze lepszy i człowiek musiałby zapamiętać całą książkę
Recenzja ta ukazała się też w formie drukowanej, w piątkowym dodatku "Kultura".
Ja już kończę i jestem zachwycony. I faktycznie, czyta się to długo, bo człowiek nieustannie wraca do co lepszych dowcipów (których jest masa, ale - o dziwo - ich natężenie nie powoduje znudzenia) i stara się je zapamiętać. Co jest trudne, bo od razu pojawia się kolejny, jeszcze lepszy i człowiek musiałby zapamiętać całą książkę :)
Przerzuciłem książkę w empiku i naprawdę ma całkiem oryginalny i nieszablonowy styl pisania "był brzydszy niż parking podziemny" xD kto tak pisze ale to parafraza bo nie pamiętam jak dokładnie brzmiał ten fragment... Muszę poszperać za e-bookiem
Przerzuciłem książkę w empiku i naprawdę ma całkiem oryginalny i nieszablonowy styl pisania :) "był brzydszy niż parking podziemny" xD kto tak pisze :D ale to parafraza bo nie pamiętam jak dokładnie brzmiał ten fragment... Muszę poszperać za e-bookiem :)
- promo do następnego odcinka House`a (4x13). Wyjdzie 28 kwietnia - czyli już niedługo
Spoiler:
nie wiem o co chodzi z Housem leżącym bez przytomności w jakimś bagażniku(?) ale już nie mogę się doczekać żeby się dowiedzieć. na szczęście skończyli już strajkować...
http://pl.youtube.com/watch?v=aVXReMCg-bg&feature=related - promo do następnego odcinka House`a (4x13). Wyjdzie 28 kwietnia - czyli już niedługo :)
[spoiler] nie wiem o co chodzi z Housem leżącym bez przytomności w jakimś bagażniku(?) ale już nie mogę się doczekać żeby się dowiedzieć. na szczęście skończyli już strajkować...[/spoiler]
o kurde No to mam dzień z głowy, dzieki za informacje. Kiedys Hallmark pokazywał ED'a od 10-20 w sobote i niedziele to kilka łikendów przesiedziałem w domu.
o kurde :D No to mam dzień z głowy, dzieki za informacje. Kiedys Hallmark pokazywał ED'a od 10-20 w sobote i niedziele to kilka łikendów przesiedziałem w domu.