Castle
-
AreQ_BAH
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 1706
- youtube Warszawa
- Rejestracja: 01 stycznia 2008, 16:48
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
-
Wskaż do odpowiedzi
-
AreQ_BAH
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 1706
- Rejestracja: 01 stycznia 2008, 16:48
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
-
Wskaż do odpowiedzi - piszę
- Posty: 14
- Rejestracja: 14 września 2009, 09:42
- Lokalizacja: Rzeszów
Castle
Uwielbiam "Castle'a". Tu też jak w "Bones" od intrygi kryminalnej bardziej ciekawią mnie relacje głównych bohaterów. Nathana Filona uwielbiam jeszcze od "Firefly", Susan Sullivan pamiętam od czasu "Dharmy i Grega". Czwarty sezon zapowiada się pikantnie między Castlem a Kate. Już nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.
-
Wskaż do odpowiedzi
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6369
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Castle
Jak dla mnie fenomenalny serial. Zacząłem oglądać od niechcenia i wciągnął mnie niesamowicie i tak za mną cztery (aż musiałem sięgnąć po 350-ki, bo w xvidasd połowy czwartego sezonu nie ma) sezony co jeden to lepszy od poprzedniego, choć akurat czwarty utrzymał poziom trzeciego. Serial ma wszystko to co w serialach lubię, ciekawą historię - tutaj akurat zagadki kryminalne, ciekawych bohaterów i nie mam na myśli, tylko Castle'a i Beckett, ale i bohaterów drugoplanowych oraz przedni humor zazwyczaj w wydaniu Castle'a oraz nawiązania do innych seriali
Nie mogę się już piątego sezonu doczekać.
Spoiler:
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6369
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Castle
Piąty sezon taki nijaki, z jednej strony są takie perełki jak "dwupartowiec", który wyjaśnia co nieco z przeszłości Castle'a i odcinek setny, z całkiem fajnym scenariuszem... to jednak niektóre odcinki w ogóle takie nijakie i mało wciągające. Ale ogladam jak dalej potocza się losy naszej serialowej pary.
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6369
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Castle
Bardzo udana premiera szóstego sezonu. Castle wraca w dobrym stylu 
Mamy pewien powiew świeżości, dynamika postaci nabiera nowego wyrazu. Tym razem akcja miała miejsce w stolicy USA, a nie w Nowym Jorku, co dla mnie na plus. Wprowadzenie nowych postaci również, choć zastanawia jak długo oni w serialu zabawią.
No i ciekawa sprawa, ani chwiali nudy. Jest akcja, intryga - z konspiracja dość sporych rozmiarów - no i humor, którego w serialu nie może zabraknąć. No i mamy TBC... czyli dwupartowca na samym początku sezonu, co zazwyczaj mieliśmy okazję zobaczyć dopiero w odcinkach lutowych.
Mam nadzieję, że dzięki temu Castle złapie wiatr w żagle i zaserwuje nam dobry sezon... choć trudno uwierzyć, że zastany w pierwszym odcinku szóstego sezonu stan rzeczy utrzyma się na dłużej niż kilka odcinków. Ja jednak jestem dobrej myśli.

Mamy pewien powiew świeżości, dynamika postaci nabiera nowego wyrazu. Tym razem akcja miała miejsce w stolicy USA, a nie w Nowym Jorku, co dla mnie na plus. Wprowadzenie nowych postaci również, choć zastanawia jak długo oni w serialu zabawią.
No i ciekawa sprawa, ani chwiali nudy. Jest akcja, intryga - z konspiracja dość sporych rozmiarów - no i humor, którego w serialu nie może zabraknąć. No i mamy TBC... czyli dwupartowca na samym początku sezonu, co zazwyczaj mieliśmy okazję zobaczyć dopiero w odcinkach lutowych.
Mam nadzieję, że dzięki temu Castle złapie wiatr w żagle i zaserwuje nam dobry sezon... choć trudno uwierzyć, że zastany w pierwszym odcinku szóstego sezonu stan rzeczy utrzyma się na dłużej niż kilka odcinków. Ja jednak jestem dobrej myśli.
-
joana
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 3017
- Rejestracja: 23 października 2011, 11:18
- Płeć: Kobieta
- Ulubiony Serial: Jak wybrać jeden?
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Castle
Jako, że wirus jakiś mnie dopadł, to oglądam coś lżejszego niż True Detective, czyli Castle.
Lubię ten serial, chociaż już nie tak mnie bawi, jak w pierwszych 3 sezonach.
Niech już będzie ten ślub, bo już mam dosyć wybierania sali, sukni, piosenki, tortu i takich tam.
Same sprawy też nie powalają, niby fajny powrót Castle'a do czasów szkolnych w ostatnim odcinku, ale to wszystko.
Najlepszy był w tym sezonie odcinek z pożarami.
Lubię ten serial, chociaż już nie tak mnie bawi, jak w pierwszych 3 sezonach.
Niech już będzie ten ślub, bo już mam dosyć wybierania sali, sukni, piosenki, tortu i takich tam.
Same sprawy też nie powalają, niby fajny powrót Castle'a do czasów szkolnych w ostatnim odcinku, ale to wszystko.
Najlepszy był w tym sezonie odcinek z pożarami.
Calcat iacentem vulgus (Seneka, rację ma)
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6369
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Castle
No dobry był też odcinek jak powrócił
Z pożarami odcinek był rzeczywiście dobry, bo aż się bałem o naszych gliniarzy, że twórcy chcą zrobić to co zrobiono w PoI. Ale na szczęście obawy okazały się bezpodstawne.
Spoiler:
-
joana
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 3017
- Rejestracja: 23 października 2011, 11:18
- Płeć: Kobieta
- Ulubiony Serial: Jak wybrać jeden?
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Castle
Kolejny odcinek będzie w stylu lat 70' ubiegłego wieku.

Więcej zdjęć na stronie: http://tvline.com/2014/04/07/castle-pho ... amusdever/

Więcej zdjęć na stronie: http://tvline.com/2014/04/07/castle-pho ... amusdever/
Calcat iacentem vulgus (Seneka, rację ma)
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6369
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Castle
Były juz lata prohibicji to teraz '70? No nieźle. Może o Starskym i Hutchu wspomną coś w tym odcinku 
Espo i Ryan miażdżą system

Espo i Ryan miażdżą system

-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6369
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Castle
Przedostatni odcinek sezonu powraca i zamyka jeden z najważniejszych wątków serialu, czyli zabójstwa matki Kate.
Cieszy mnie to, ze scenarzyści postanowili do niego wrócić, ale ubolewam, że został on potraktowany po macoszemu i został zamknięty w jednym odcinku. Potencjał był, więc mogli zrobić z tego dwupartowca, albo rozłożyć na więcej odcinków. Ale co do samej historii, nawet jeżeli to był tylko jeden odcinek to był to jeden z lepszych w tym sezonie. To co brakowało w kilku wcześniejszych było zawarte w tym odcinku. Dobra historia, napięcie, emocje i w związku, że to jeden z większych wątków serialu nie do końca było wiadomo czy rzeczywiście zakończy się happyendem.
Natomiast sam finał szóstego sezonu... no cóż. To zupełnie inna bajka. Zupełnie inny klimat. Trwają przygotowania do ślubu, gdy okazuje się, że coś stoi na przeszkodzie, aby Kate i Rick się pobrali. Gdy pokonują jedną przeszkodę pojawia się kolejna, aż do samego końca. Mamy tutaj prostą i schematyczną historię, która zmierza do dobrze nam znanego zakończenia i mimo kolejnych przeszkód wiadomo, że główni bohaterowie je pokonają...
Odcinek bardziej nacechowany humorem i lżejszym klimatem, do jakiego serial nas zdążył przyzwyczaić. A gościnny występ Eddiego McClintocka znanego z "Warehouse 13" był całkiem niezły, ale może ze względu na podobieństwo charakterów postaci jakie odgrywał.
Ogólna ocenę odcinka zawyża sama końcówka, która całkowicie zmieniła wydźwięk odcina z komediowego w bardzo poważny i emocjonalny. Zwieńczenie odcinka w moim odczuciu lepsze od tego z przed roku, ale tego z końca czwartego sezonu niestety nie przebije.
Cieszy mnie to, ze scenarzyści postanowili do niego wrócić, ale ubolewam, że został on potraktowany po macoszemu i został zamknięty w jednym odcinku. Potencjał był, więc mogli zrobić z tego dwupartowca, albo rozłożyć na więcej odcinków. Ale co do samej historii, nawet jeżeli to był tylko jeden odcinek to był to jeden z lepszych w tym sezonie. To co brakowało w kilku wcześniejszych było zawarte w tym odcinku. Dobra historia, napięcie, emocje i w związku, że to jeden z większych wątków serialu nie do końca było wiadomo czy rzeczywiście zakończy się happyendem.
Natomiast sam finał szóstego sezonu... no cóż. To zupełnie inna bajka. Zupełnie inny klimat. Trwają przygotowania do ślubu, gdy okazuje się, że coś stoi na przeszkodzie, aby Kate i Rick się pobrali. Gdy pokonują jedną przeszkodę pojawia się kolejna, aż do samego końca. Mamy tutaj prostą i schematyczną historię, która zmierza do dobrze nam znanego zakończenia i mimo kolejnych przeszkód wiadomo, że główni bohaterowie je pokonają...
Odcinek bardziej nacechowany humorem i lżejszym klimatem, do jakiego serial nas zdążył przyzwyczaić. A gościnny występ Eddiego McClintocka znanego z "Warehouse 13" był całkiem niezły, ale może ze względu na podobieństwo charakterów postaci jakie odgrywał.
Ogólna ocenę odcinka zawyża sama końcówka, która całkowicie zmieniła wydźwięk odcina z komediowego w bardzo poważny i emocjonalny. Zwieńczenie odcinka w moim odczuciu lepsze od tego z przed roku, ale tego z końca czwartego sezonu niestety nie przebije.
-
Sirm
Wskaż do odpowiedzi - admin pomocniczy
-
seriale to moja pasja
- Posty: 872
- Rejestracja: 23 grudnia 2007, 13:50
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Firefly
- Kontakt:
Re: Castle
Ostatniego odcinka jeszcze nie miałem czasu zobaczyć, ale bardzo ucieszyło mnie zakończenie wreszcie wątku z matką Kate, który wg mnie był nudny i na siłę. Przynajmniej końcówka była dobra. Ogólnie nie lubię gdy jakiś wątek ciągnie się przez serial w kawałkach: jeden odcinek, kilka przerwy, znów jeden odcinek, znów kilka przerwy itp. Skoro to ma być jakiś główny wątek to niech mu poświęcą odpowiednio dużo czasu i bardzo rozbudują, albo ścisną do kilku odcinków po sobie (takiej mini serii), rozwlekanie tego zwyczajnie nuży. Niech jeszcze skonczą z 3XK i będzie git.
https://karinaoliteraturze.wordpress.com/
-
Sirm
Wskaż do odpowiedzi - admin pomocniczy
-
seriale to moja pasja
- Posty: 872
- Rejestracja: 23 grudnia 2007, 13:50
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Firefly
- Kontakt:
Re: Castle
Okay, oficjalnie oświadczam, że 3 odcinek 7 sezonubył najgłupszym/najgorszym odcinkiem do tej pory. Ten serial nigdy nie był bardzo poważny ale przynajmniej w pewien sposób starał się być realistyczny a takie głupoty to już zwyczajnie przegięcie. Oglądałem ten odcinek z coraz większym zażenowaniem i naprawdę poważnie się zastanawiam gdzie się podział tamten fajny kryminałek sprzed kilku sezonów.
Spoiler:
https://karinaoliteraturze.wordpress.com/
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6369
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Castle
Rzeczywiście trzeci odcinek był słaby. Ale nie przez to co tam pokazano tylko jak to pokazano. Sposób prowadzenia historii i jej przedstawienia pozostawia wiele do życzenia. Co prawda fabuła szła według ustalonego szablonu, ale wcześniej jakoś to nie przeszkadzało.
Nowszy odcinek trochę lepszy, ale i tak w porównaniu do poprzednich sezonów jest słabo. Rick stracił pazur i ostry dowcip w jego wykonaniu nie śmieszy już tak jak wcześniej, tak samo jak duet Rayan-Espo kiedyś sypali one-linerami, a teraz jakby bardziej grzeczni
Nadzieję budzi wątek z Castlem,który został zawiązany na początku sezonu, a w ostatnich odcinkach został porzucony na rzecz pojedynczych historii, w sumie nic nowego, bo wcześniej też tak robili. Przydała by się większa liczba dwuodcinkówców i to na takim poziomie jak ten z X2K (czy jak to się tam pisze) czy z Paryżem.
Mimo widocznego spadku formy oglądał będę dalej.
Nowszy odcinek trochę lepszy, ale i tak w porównaniu do poprzednich sezonów jest słabo. Rick stracił pazur i ostry dowcip w jego wykonaniu nie śmieszy już tak jak wcześniej, tak samo jak duet Rayan-Espo kiedyś sypali one-linerami, a teraz jakby bardziej grzeczni

Nadzieję budzi wątek z Castlem,który został zawiązany na początku sezonu, a w ostatnich odcinkach został porzucony na rzecz pojedynczych historii, w sumie nic nowego, bo wcześniej też tak robili. Przydała by się większa liczba dwuodcinkówców i to na takim poziomie jak ten z X2K (czy jak to się tam pisze) czy z Paryżem.
Mimo widocznego spadku formy oglądał będę dalej.
-
joana
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 3017
- Rejestracja: 23 października 2011, 11:18
- Płeć: Kobieta
- Ulubiony Serial: Jak wybrać jeden?
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Castle
Ostatni odcinek, ten z szukaniem świadka w szkole - również słabiutki. Ograne i wcale nieśmieszne akcje z kulkami rzucanymi pod nogi i z efektem czołgania się po trawie. Wątek ze zbyt opiekuńczą córką - przesadzony, przesłodzony, zakończony jazdą na hulajnodze - tragedia, bo ani to poważne, ani zabawne, ani nie rozwiązujące problemu.
Już poprzedni sezon mnie złościł tymi niekończącymi się rozmowami o planowaniu ślubu, wesela itp. Myślałam, że wreszcie się pobiorą i wezmą się do roboty, że będzie, w początkowych odcinkach, rozwijany sensownie wątek zniknięcia Castle;a, a już widać, że mają zamiar ten proces ciągnąć dłużej. Właściwie przestało mnie już interesować co robił, gdzie był, kto i za tym stał i z jakich powodów. Moga to być nawet kosmici.
Kolejny serial do odstrzału.
Już poprzedni sezon mnie złościł tymi niekończącymi się rozmowami o planowaniu ślubu, wesela itp. Myślałam, że wreszcie się pobiorą i wezmą się do roboty, że będzie, w początkowych odcinkach, rozwijany sensownie wątek zniknięcia Castle;a, a już widać, że mają zamiar ten proces ciągnąć dłużej. Właściwie przestało mnie już interesować co robił, gdzie był, kto i za tym stał i z jakich powodów. Moga to być nawet kosmici.
Kolejny serial do odstrzału.
Calcat iacentem vulgus (Seneka, rację ma)
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6369
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Castle
Wreszcie dobry odcinek. Powrót do korzeni można powiedzieć i pełen dwuznaczności jak z "podróżnikiem w czasie". Świetnie się oglądało. Nie brakowało tego co było najlepsze we wcześniejszych sezonach: historia, która trzyma w napięciu i kilka twistów (co prawda nie aż tak zaskakujących, ale całkiem niezłe) już sam motyw przewodni "co by było gdyby" jest dobrym motorem napędowym, świetne dialogi - zwłaszcza teksty Ricka wiodły prym w tym epizodzie. Relacje między bohaterami. I chemia między główną parą, co w tym szczególnym odcinku jest pewnym świeżym spojrzeniem na ich relację.
Sam odcinek skończył się dość ckliwie, ale chyba nikt raczej nie spodziewał się innego.
Zdecydowanie najlepszy odcinek w tym sezonie.
Sam odcinek skończył się dość ckliwie, ale chyba nikt raczej nie spodziewał się innego.
Zdecydowanie najlepszy odcinek w tym sezonie.
-
Sirm
Wskaż do odpowiedzi - admin pomocniczy
-
seriale to moja pasja
- Posty: 872
- Rejestracja: 23 grudnia 2007, 13:50
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Firefly
- Kontakt:
Re: Castle
Wreszcie skończyłem oglądać 7 sezon. Ostatni odcinek, "Hollander’s Woods" (7x23), to był moim zdaniem jeden z najlepszych odcinków do tej pory, świetne zakończenie sezonu. Super klimat, duszny, mroczny, dosyć makabryczna sprawa sięgająca głęboko w przeszłość, prawie jakbym oglądał kolejny odcinek "True Detective" a nie zwykłego, wesołego "Castle". I sama końcówka, która może gdzie indziej była by jak najbardziej oczekiwana ale tutaj mnie całkowicie zaskoczyła.
Jeśli ktoś sobie ten serial odpuścił, to polecam obejrzeć przynajmniej ten jeden odcinek, szkoda, że nie ma takich więcej.
Spoiler:
https://karinaoliteraturze.wordpress.com/
Oceń ten serial
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość