Na n24.pl trafiłem na coś takiego i wzbudziło to moje wielkie zainteresowanie.
Criminal Justice - System sprawiedliwości
produkcja: Wielka Brytania gatunek: Dramat
Występują: m in. Pete Postlethwaite
2 serie po 5ep.
Napisy są do całości już.
Oceny wysokie: imdb 7.8/10,filmweb 8,4
Serial BBC ze scenariuszem Petera Moffata. Pięć godzinnych epizodów składa się na historię jednostki, którą los wplątał w tryby brytyjskiego systemu wymiaru sprawiedliwości.Pierwsza seria to historia
Bena Coultera który po pijacko-narkotykowej nocy zostaje oskarżony o morderstwo choć nie pamięta że je popełnił. W drugim sezonie główną bohaterką jest Juliet Miller, gospodyni domowa, żona odnoszącego sukcesy prawnika, który jednak w życiu prywatnym jest mniej idealny niż w zawodowym...
Informacja zamieszczona przez tłumacza o pseudo Cintryjka na n24.pl "OSTRZEŻENIE (i potraktujcie je poważnie): tematyka drugiego sezonu jest o wiele bardziej obciążająca psychicznie, zdecydowanie nie polecam osobom o słabszych nerwach, mimo że w pierwszej serii też nie było landrynkowo, to moim zdaniem nie ma żadnego porównania."
Serial wygrał nagrody BAFTA najlepszy serial dramatyczny 2009 i najlepszy drugoplanowy aktor telewizyjny 2010.
Na n24.pl trafiłem na coś takiego i wzbudziło to moje wielkie zainteresowanie. Criminal Justice - System sprawiedliwości
produkcja: Wielka Brytania gatunek: Dramat Występują: m in. Pete Postlethwaite 2 serie po 5ep. Napisy są do całości już. Oceny wysokie: imdb 7.8/10,filmweb 8,4
Serial BBC ze scenariuszem Petera Moffata. Pięć godzinnych epizodów składa się na historię jednostki, którą los wplątał w tryby brytyjskiego systemu wymiaru sprawiedliwości.Pierwsza seria to historia Bena Coultera który po pijacko-narkotykowej nocy zostaje oskarżony o morderstwo choć nie pamięta że je popełnił. W drugim sezonie główną bohaterką jest Juliet Miller, gospodyni domowa, żona odnoszącego sukcesy prawnika, który jednak w życiu prywatnym jest mniej idealny niż w zawodowym... Informacja zamieszczona przez tłumacza o pseudo Cintryjka na n24.pl "OSTRZEŻENIE (i potraktujcie je poważnie): tematyka drugiego sezonu jest o wiele bardziej obciążająca psychicznie, zdecydowanie nie polecam osobom o słabszych nerwach, mimo że w pierwszej serii też nie było landrynkowo, to moim zdaniem nie ma żadnego porównania."
Serial wygrał nagrody BAFTA najlepszy serial dramatyczny 2009 i najlepszy drugoplanowy aktor telewizyjny 2010.
Pierwszy odcinek wgniótł mnie w fotel...
Już mogę powiedzieć, że stawiam go w tym samym rzędzie co The Killing czy Durham County. Oczywiście nie mówię, że jest lepszy czy gorszy gdyż nie da się go porównać - wyciska jednak u widza (u mnie) sprzeczne emocje i angażuje!
Mamy tu też niesamowitą grę aktorską Bena Whishaw'a, charyzmatycznego prawnika, który jest wprost fantastyczny oraz Charlie Creed-Miles (Mark Wenborn z In justice), którego uwielbiam!
Postaram się na weekend coś przygotować więc kupcie popcorn i rezerwujcie miejsca w swoich fotelach!
Pierwszy odcinek wgniótł mnie w fotel... Już mogę powiedzieć, że stawiam go w tym samym rzędzie co The Killing czy Durham County. Oczywiście nie mówię, że jest lepszy czy gorszy gdyż nie da się go porównać - wyciska jednak u widza (u mnie) sprzeczne emocje i angażuje! Mamy tu też niesamowitą grę aktorską Bena Whishaw'a, charyzmatycznego prawnika, który jest wprost fantastyczny oraz Charlie Creed-Miles (Mark Wenborn z In justice), którego uwielbiam! Postaram się na weekend coś przygotować więc kupcie popcorn i rezerwujcie miejsca w swoich fotelach!
Od drugiego odcinka akcja przenosi się do więzienia - wygląda na to, że tematem przewodnim będzie dramat osadzonego nastolatka w więzieniu pełnym brutalnych zbirów... a ja nastawiłem się, że to będzie kryminał
Od drugiego odcinka akcja przenosi się do więzienia - wygląda na to, że tematem przewodnim będzie dramat osadzonego nastolatka w więzieniu pełnym brutalnych zbirów... a ja nastawiłem się, że to będzie kryminał :scratch:
No i niestety całość niezbyt mi się podobała - zakończenie takie "typowe" a można było z tego jakiś naprawdę dobry dramat wycisnąć...
Źle też był rozłożony scenariusz na te pięć odcinków - pierwszy odcinek - ok - wprowadzenie i zbrodnia, potem trzy odcinki życia więziennego i w ostatnim lekki zwrot akcji... Odniosłem wrażenie, że ostatni odcinek pierwotnie rozpisany był na więcej ale już po nakręceniu czterech odcinków reżyser zorientował się, że przynudza...
Generalnie serial dobry ale bez rewelacji.
Czas więc zabrać się za osławiony już sezon drugi...
No i niestety całość niezbyt mi się podobała - zakończenie takie "typowe" a można było z tego jakiś naprawdę dobry dramat wycisnąć... Źle też był rozłożony scenariusz na te pięć odcinków - pierwszy odcinek - ok - wprowadzenie i zbrodnia, potem trzy odcinki życia więziennego i w ostatnim lekki zwrot akcji... Odniosłem wrażenie, że ostatni odcinek pierwotnie rozpisany był na więcej ale już po nakręceniu czterech odcinków reżyser zorientował się, że przynudza... Generalnie serial dobry ale bez rewelacji.
Czas więc zabrać się za osławiony już sezon drugi...
Drugi sezon zaczyna się bardzo ciekawie choć jak na razie to pilot z pierwszego sezonu był moim zdaniem lepszy...
Zapraszam do oglądania a i sam właśnie zasiadam z popcornem w ręku
Drugi sezon zaczyna się bardzo ciekawie choć jak na razie to pilot z pierwszego sezonu był moim zdaniem lepszy... Zapraszam do oglądania a i sam właśnie zasiadam z popcornem w ręku :D
Pierwszy sezon mnie nie zachwycił. Fakt, sam pilot był bardzo klimatyczny: zbrodnia i sposób jej przedstawienia oraz późniejsze wydarzenia bardzo mi się podobały, ale późniejsze odcinki były w większości nudne. Dostaliśmy trochę rozprawy sądowej i trochę życia więziennego. Takie połączenie Oza z Boston Legal (tylko w gorszym wydaniu). Cała opowieść może i jest dobra, ale mnie zbytnio nie wciągnęła. A i samo zakończenie, jak już wspominał xvidasd, jest rozczarowujące. Jedynie wątek Frances został, moim zdaniem, nieźle zakończony. No i sam nasz bohater - wiem, że z założenia miał być taki trochę nierozgarnięty życiowo, ale żeby był aż tak ciotowaty? Drugi sezon obejrzę z racji tego, że to tylko 5 odcinków a i z opisu wynika, że może być bardziej mroczny i mocny.
Pierwszy sezon mnie nie zachwycił. Fakt, sam pilot był bardzo klimatyczny: zbrodnia i sposób jej przedstawienia oraz późniejsze wydarzenia bardzo mi się podobały, ale późniejsze odcinki były w większości nudne. Dostaliśmy trochę rozprawy sądowej i trochę życia więziennego. Takie połączenie [i]Oza[/i] z [i]Boston Legal[/i] (tylko w gorszym wydaniu). Cała opowieść może i jest dobra, ale mnie zbytnio nie wciągnęła. A i samo zakończenie, jak już wspominał [b]xvidasd[/b], jest rozczarowujące. Jedynie wątek Frances został, moim zdaniem, nieźle zakończony. No i sam nasz bohater - wiem, że z założenia miał być taki trochę nierozgarnięty życiowo, ale żeby był aż tak ciotowaty? Drugi sezon obejrzę z racji tego, że to tylko 5 odcinków a i z opisu wynika, że może być bardziej mroczny i mocny.
Niestety drugi sezon jest o wiele słabszy. Nie ma mowy o żadnym "mroku" czy "nie dla osób o słabszych nerwach" - po prostu mamy do czynienia z osobą, która była maltretowana psychicznie i teraz przez wszystkie odcinki pomału "się otwiera". Wszystko było by dobre gdyby zmieszczono to w góra dwóch odcinkach a tak to po prostu strasznie nudno się to ciągnie... - jeden z nielicznych seriali, które w około 50% oglądnąłem na "podglądzie" - i nie żałuję bo nie ma czego.
Niestety drugi sezon jest o wiele słabszy. Nie ma mowy o żadnym "mroku" czy "nie dla osób o słabszych nerwach" - po prostu mamy do czynienia z osobą, która była maltretowana psychicznie i teraz przez wszystkie odcinki pomału "się otwiera". Wszystko było by dobre gdyby zmieszczono to w góra dwóch odcinkach a tak to po prostu strasznie nudno się to ciągnie... - jeden z nielicznych seriali, które w około 50% oglądnąłem na "podglądzie" - i nie żałuję bo nie ma czego.
Oba sezony oceniłabym mniej więcej na tym samym poziomie. Aczkolwiek co do drugiego miałam większe oczekiwania w związku z "ostrzeżeniem". Oglądam, oglądam i myślę sobie co tam miało być takiego obciążającego psychicznie? Może już za dużo w serialach i nie tylko widziałam i jestem mniej wrażliwa na takie sceny :roll:
Ten mąż to control freak niezły. Że też kamer w domu nie zainstalował
Oba sezony oceniłabym mniej więcej na tym samym poziomie. Aczkolwiek co do drugiego miałam większe oczekiwania w związku z "ostrzeżeniem". Oglądam, oglądam i myślę sobie co tam miało być takiego obciążającego psychicznie? Może już za dużo w serialach i nie tylko widziałam i jestem mniej wrażliwa na takie sceny :roll:
Ten mąż to control freak niezły. Że też kamer w domu nie zainstalował ;)
A tak z ciekawości, jeśli ktoś widział też The Night of.
CJ miało dwa sezony - czy one opowiadają różne historie, czy zasadniczo odpowiadają pierwszemu sezonowi amerykańskiego rimejku?
A tak z ciekawości, jeśli ktoś widział też The Night of. CJ miało dwa sezony - czy one opowiadają różne historie, czy zasadniczo odpowiadają pierwszemu sezonowi amerykańskiego rimejku?
Nie widziałem wprawdzie "The Night of", ale raczej nie jest to kalka treściowa brytyjskiego CJ, raczej chodziło o nawiązanie do miejsca realizacji serialu czyli sali sądowej.
Nie widziałem wprawdzie "The Night of", ale raczej nie jest to kalka treściowa brytyjskiego CJ, raczej chodziło o nawiązanie do miejsca realizacji serialu czyli sali sądowej.