No właśnie. Widział ktoś z Was to? Bo zapowiada się ciekawie, opinie krytyków też czytałem nie najgorsze, ale zawsze lepiej usłyszeć coś z pierwszej ręki.
No właśnie. Widział ktoś z Was to? Bo zapowiada się ciekawie, opinie krytyków też czytałem nie najgorsze, ale zawsze lepiej usłyszeć coś z pierwszej ręki.
Pozostaje kwestia jakości tych subów. Ale widziałem, że w necie krąży też pełna wersja dvd z angielskimi subami, także powinno być ok.
-- 02.03.2013 13:07 --
I jestem po seansie całości, więc napiszę parę słów.
Na początek fabuła: Pewien policjant, takie skrzyżowanie Franka Drebina i inspektora Clouseau jak dla mnie, po dosyć niefortunnym incydencie zostaje wyrzucony z policji. Zostają mu 3 miesiące służby i na ten okres jest wysłany do miasteczka Hellfjord na północy Norwegii. Miasteczko dosyć osobliwe, z mieszkańcami którzy nie wydają się do końca normalni i wężem morskim w zatoce. Tam też będzie próbował rozwikłać zagadkę morderstwa.
A ocena? Pełna rewelacja. Aktorstwo jest bardzo dobre, postacie śmieszne, sam główny wątek też całkiem ciekawy chociaż oklepany. Jest 7 odcinków po 30 minut i ten czas zlatuje bardzo szybko. Momentami serial jest dosyć brutalny, ale raczej wywołuje to salwy śmiechu niż przerażenie. Humor ogólnie jest dosyć podobny do Nagiej Broni i Dead Snow, którego reżyser stworzył ten serial. Szczerze polecam, mam nadzieję że powstanie 2 sezon.
-- 22.03.2013 18:59 --
Wieść niesie, że Showtime robi swoją wersję Hellfjord. Twórca oryginału też bierze w tym udział, więc powinno wyjść dobrze. Może dzięki temu oryginał dotrze do większej ilości osób, bo szkoda że to tak mało popularny serial.
Tydzień dobrych wiadomości, najpierw drugi sezon Utopii, teraz Hellfjord.
Pozostaje kwestia jakości tych subów. Ale widziałem, że w necie krąży też pełna wersja dvd z angielskimi subami, także powinno być ok.
-- 02.03.2013 13:07 --
I jestem po seansie całości, więc napiszę parę słów.
Na początek fabuła: Pewien policjant, takie skrzyżowanie Franka Drebina i inspektora Clouseau jak dla mnie, po dosyć niefortunnym incydencie zostaje wyrzucony z policji. Zostają mu 3 miesiące służby i na ten okres jest wysłany do miasteczka Hellfjord na północy Norwegii. Miasteczko dosyć osobliwe, z mieszkańcami którzy nie wydają się do końca normalni i wężem morskim w zatoce. Tam też będzie próbował rozwikłać zagadkę morderstwa.
A ocena? Pełna rewelacja. Aktorstwo jest bardzo dobre, postacie śmieszne, sam główny wątek też całkiem ciekawy chociaż oklepany. Jest 7 odcinków po 30 minut i ten czas zlatuje bardzo szybko. Momentami serial jest dosyć brutalny, ale raczej wywołuje to salwy śmiechu niż przerażenie. Humor ogólnie jest dosyć podobny do Nagiej Broni i Dead Snow, którego reżyser stworzył ten serial. Szczerze polecam, mam nadzieję że powstanie 2 sezon.
-- 22.03.2013 18:59 --
Wieść niesie, że Showtime robi swoją wersję Hellfjord. Twórca oryginału też bierze w tym udział, więc powinno wyjść dobrze. Może dzięki temu oryginał dotrze do większej ilości osób, bo szkoda że to tak mało popularny serial.
Tydzień dobrych wiadomości, najpierw drugi sezon Utopii, teraz Hellfjord.
Serial jest CUDOWNY! Dawno nie widziałem czegoś tak absurdalnego, groteskowego, czasem obrzydliwego, przerysowanego, a przy tym niezaprzeczalnie śmiesznego, na dodatek z bohaterami, których nie sposób nie polubić Oczywiście, przydaje się mieć specyficzne poczucie humoru lub być po prostu otwartym na mało "głównonurotwe" żarty i można bawić się świetnie. Co chwila dzieje się coś bezwzględnie bezsensownego, a przy tym historia jest całkiem spójna, na dodatek ma świetne zakończenie i szalenie intrygującą zapowiedź na przyszłość Ja zachęcam z całych sił, choć nie zdziwię się, jeśli nie będzie to najbardziej popularna produkcja tutaj u nas
A tak wygląda Kobbe w serialu i normalnie, bodaj najbardziej "urocza" i przezabawna postać w tej historii
Serial jest CUDOWNY! :) Dawno nie widziałem czegoś tak absurdalnego, groteskowego, czasem obrzydliwego, przerysowanego, a przy tym niezaprzeczalnie śmiesznego, na dodatek z bohaterami, których nie sposób nie polubić :D Oczywiście, przydaje się mieć specyficzne poczucie humoru lub być po prostu otwartym na mało "głównonurotwe" żarty i można bawić się świetnie. Co chwila dzieje się coś bezwzględnie bezsensownego, a przy tym historia jest całkiem spójna, na dodatek ma świetne zakończenie i szalenie intrygującą zapowiedź na przyszłość :) Ja zachęcam z całych sił, choć nie zdziwię się, jeśli nie będzie to najbardziej popularna produkcja tutaj u nas ;)
A tak wygląda Kobbe w serialu i normalnie, bodaj najbardziej "urocza" i przezabawna postać w tej historii :)
hehe, obejrzalem
Troszke dluzyzn sie przytrafilo ale nie bede czepail sie szczegolow
Mometami bardzo apetycznie... obrzydliwe
Salmander to jeden z lepszych gamoniowatych glin w tv
Ciekawe czy bedzie kontynuacja.
Wydawalo mi sie, ze wersje amerykanska ma chyba zrobic AMC a nie Showtime?
hehe, obejrzalem :) Troszke dluzyzn sie przytrafilo ale nie bede czepail sie szczegolow :) Mometami bardzo apetycznie... obrzydliwe ;) Salmander to jeden z lepszych gamoniowatych glin w tv :) Ciekawe czy bedzie kontynuacja. Wydawalo mi sie, ze wersje amerykanska ma chyba zrobic AMC a nie Showtime?
Pierwszy odcinek mnie rozłożył
"Salamander bez a" jest przezabawny a i teksty Kobba potrafią celnie ugodzić w mój centralny ośrodek śmiechu
Scena, w której wrzucił te sztućce do bali i mina szeryfa była bezcenna
Oj dawno już nie oglądałem tak zabawnej komedii - zabieram się więc za pozostałe odcinki
Pierwszy odcinek mnie rozłożył :D "Salamander bez a" jest przezabawny a i teksty Kobba potrafią celnie ugodzić w mój centralny ośrodek śmiechu :smt082 Scena, w której wrzucił te sztućce do bali i mina szeryfa była bezcenna :-)) Oj dawno już nie oglądałem tak zabawnej komedii - zabieram się więc za pozostałe odcinki :ok
Ha, to się cieszę, bo już się trochę bałem, że specyfika serialu nie przypadnie Ci do gustu, a tu proszę Najfajniejsze jest to, że oni to wszystko robią śmiertelnie poważnie, czasem tylko Salmander wygląda na zdziwionego A propos kontynuacji, to gdzieś wyżej Jedras podał, że będzie drugi sezon
Ha, to się cieszę, bo już się trochę bałem, że specyfika serialu nie przypadnie Ci do gustu, a tu proszę :) Najfajniejsze jest to, że oni to wszystko robią śmiertelnie poważnie, czasem tylko Salmander wygląda na zdziwionego :) A propos kontynuacji, to gdzieś wyżej Jedras podał, że będzie drugi sezon :)
Najlepsze jest to, że dopiero oglądnąłem pierwszy odcinek i wszystko przede mną
Info o drugim sezonie jeszcze bardziej poszerza mój uśmiech - tylko nie jestem przekonany do tej wersji US, która ma powstać...
Oryginał wszak ma niepowtarzalny klimat i trudno będzie wytworzyć coś choćby podobnego.
Najlepsze jest to, że dopiero oglądnąłem pierwszy odcinek i wszystko przede mną :D Info o drugim sezonie jeszcze bardziej poszerza mój uśmiech - tylko nie jestem przekonany do tej wersji US, która ma powstać... Oryginał wszak ma niepowtarzalny klimat i trudno będzie wytworzyć coś choćby podobnego.
Jestem po 4 odcinku.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ten serial mi się podoba.
Odcinek więzienny - super.
I ten język fajnie brzmiący, i krajobraz Senji - dodają wartości.
W scenie ze snu Salmandera, w epizodzie z łódką na tle góry, jest krótki kawałek jakiejś piosenki. Może ktoś z Was poznał co to?
Dokładnie chodzi mi o 2 odc. czas 11.24.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 23:18 przez joana, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem po 4 odcinku. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ten serial mi się podoba. Odcinek więzienny - super. I ten język fajnie brzmiący, i krajobraz Senji - dodają wartości. W scenie ze snu Salmandera, w epizodzie z łódką na tle góry, jest krótki kawałek jakiejś piosenki. Może ktoś z Was poznał co to? Dokładnie chodzi mi o 2 odc. czas 11.24.
Mam mieszane przyznaję odczucia - obejrzałem wszakże 1 odc. - Borat
Przyznaję - to co pokazał parę postów wyżej - Bostonq - zestawienie dwóch zdjęć postaci Kobbe'go - powstrzymało mnie przed rozjechaniem serialu - może to właśnie chodzi o groteskę ironię i szyderstwo ?
Obejrzę więc nast. odc. i wtedy czas powiedzieć shit czy hit
Bullet in the face też był kontrowersyjny - a mnie zachwycił - więc mimo bohatera [głównego] który nijak nie kojarzy mi się z wikingiem - [bardziej z pakistańczykiem ]
pooglądam
Mam mieszane przyznaję odczucia - obejrzałem wszakże 1 odc. - Borat Przyznaję - to co pokazał parę postów wyżej - Bostonq - zestawienie dwóch zdjęć postaci Kobbe'go - powstrzymało mnie przed rozjechaniem serialu :) - może to właśnie chodzi o groteskę ironię i szyderstwo ? Obejrzę więc nast. odc. i wtedy czas powiedzieć shit czy hit :) Bullet in the face też był kontrowersyjny - a mnie zachwycił - więc mimo bohatera [głównego] który nijak nie kojarzy mi się z wikingiem - [bardziej z pakistańczykiem :)] pooglądam
w koncu za wizjami Salmandera musi sie kryc jakies racjonalniejsze wyjasnienie, do ktorych nawiaze sezon 2
choc z drugiej strony - w serialu takim jak Hellfjord nic nie musi byc racjonalne
Co do wersji US - jakos na razie nie mam ochoty jej ogladac, moze zmienie zdanie jak juz powstanie...
juz sie ciesze na kontynuacje :) [spoiler]w koncu za wizjami Salmandera musi sie kryc jakies racjonalniejsze wyjasnienie, do ktorych nawiaze sezon 2 :)[/spoiler] choc z drugiej strony - w serialu takim jak Hellfjord nic nie musi byc racjonalne :-p Co do wersji US - jakos na razie nie mam ochoty jej ogladac, moze zmienie zdanie jak juz powstanie...
Obejrzałam całość.
Śmieszne, czasami obleśne, niekiedy ciepłe a nawet wzruszające :oops:
Poczta głosowa Kobba, Tante Kose nasłuchująca odgłosów walki, zakończenie pościgu za zbiegami z więzienia i dialog:
"Dobra robota Kobba.
Dziękuję, ale drzwi nadal na miejscu." Tu nie wytrzymałam i popłakałam się ze śmiechu.
Teraz czekam na kolejną serię.
Obejrzałam całość. Śmieszne, czasami obleśne, niekiedy ciepłe a nawet wzruszające :oops: Poczta głosowa Kobba, Tante Kose nasłuchująca odgłosów walki, zakończenie pościgu za zbiegami z więzienia i dialog: "Dobra robota Kobba. Dziękuję, ale drzwi nadal na miejscu." Tu nie wytrzymałam i popłakałam się ze śmiechu. Teraz czekam na kolejną serię.
Również obejrzałem całość.
Bardzo ciekawe, takie przerysowane i nierealistyczne.
Nie będę chyba wyjątkiem jeśli stwierdzę, iż Kobba rządzi
A dialog:
- W czym mogę pomóc?
- To ja. Salamander.
- Masz mnie za zjeba? Przecież wiem tylko pytam czy pomóc.
Mistrzostwo
Tylko jakoś nie mogę sobie wyobrazić tej amerykańskiej wersji
Również obejrzałem całość. Bardzo ciekawe, takie przerysowane i nierealistyczne. Nie będę chyba wyjątkiem jeśli stwierdzę, iż Kobba rządzi :-) A dialog: - W czym mogę pomóc? - To ja. Salamander. - Masz mnie za zjeba? Przecież wiem tylko pytam czy pomóc. Mistrzostwo :D Tylko jakoś nie mogę sobie wyobrazić tej amerykańskiej wersji :scratch:
Mi się podobały jego bezpośrednie teksty np:
"Idę kupę" albo jak zaproponował pokazanie własnego przyrodzenia
Okropna natomiast była ciocia Kose w tych rękawiczkach i przeźroczystych bluzkach - horror!
Mi się podobały jego bezpośrednie teksty np: "Idę kupę" albo jak zaproponował pokazanie własnego przyrodzenia :-)) Okropna natomiast była ciocia Kose w tych rękawiczkach i przeźroczystych bluzkach - horror! :D
Kurcze, ciotka Kose stawiająca kloca Ci się nie podoba, a Kobba, tak bezpośredni tekście "Idę kupę" - to już tak, o przyrodzeniu nie wspominając. I ta jego usłużna dziewczyna - to dopiero horror, z takim obleśnym. Ooo!
A to jest Tante Kose, nie taka ona straszna. http://www.nrk.no/kultur-og-underholdning/1.8355129
Kurcze, ciotka Kose stawiająca kloca Ci się nie podoba, a Kobba, tak bezpośredni tekście "Idę kupę" - to już tak, o przyrodzeniu nie wspominając. I ta jego usłużna dziewczyna - to dopiero horror, z takim obleśnym. Ooo! A to jest Tante Kose, nie taka ona straszna. http://www.nrk.no/kultur-og-underholdning/1.8355129