Właśnie oglądnąłem jakieś 3/4 z tego odcinka i... więcej nie zamierzam.
DNO totalne.
Po pierwsze zero klimatu. - wszystko jakieś sztuczne i płytkie.
Reżyserowi nie udało się osiągnąć u widza jakiegokolwiek napięcia, przeżywania 'akcji' razem z członkami załogi.
Można było z tego coś zrobić - wystarczyło by tylko wpleść w scenariusz jakąś prawdziwie tajemniczą intrygę -
Jeśli dodać do tego beznadziejne wnętrze statku - zauważcie, że mają tam lampki nocne, kuchnia, która wygląda jak kuchnia a rolę skomplikowanej elektroniki odgrywają przenośne "tablety" i monitory LCD.
Zauważcie, że kiedy statek startuje to celowo kamera pokazuje wszystko w mocnym zblizeniu przy czym "wszystko" to głowy astronautów + wiszące nad nimi monitory. Dodano do tego znane wszystkim gesty prosto z wnętrz helikopterów (włączanie przełączników nad głowami) i jazda - starujemy!!
Te kilka animacji, którymi przeplatany jest serial również nie zachwyca - ot taki zapchaj...
Właściwie to nic mi się tam nie podobało - jedynie to sam pomysł z napędem - rozłożenie swoistego "parasola" a następnie wyrzucanie ładunków nuklearnych i zdalna detonacja - a siła odrzutu pchała statek:
No ale to za mało...
Serial na pewno się nie utrzyma - i dobrze :thumbdown:
Właśnie oglądnąłem jakieś 3/4 z tego odcinka i... więcej nie zamierzam.
DNO totalne.
Po pierwsze zero klimatu. - wszystko jakieś sztuczne i płytkie.
Reżyserowi nie udało się osiągnąć u widza jakiegokolwiek napięcia, przeżywania 'akcji' razem z członkami załogi.
Można było z tego coś zrobić - wystarczyło by tylko wpleść w scenariusz jakąś prawdziwie tajemniczą intrygę -
[spoiler]Od razu można się domyśleć, że to ktoś lub odpowiednio zaprogramowany komputer komplikuję im przeżycia doznawane w VR w celu zwiększenia oglądalności programu na ziemi (Cały ten statek to wielki Big Brother) - nuda. Gdyby to było "tajemnicze coś" (obcy, Bóg, szatan, czy predator) a napięcie było budowane stopniowo np. śmierć jednego z członków po VR w niewyjaśnionych okolicznościach... A tu co? Cała seria idiotycznych "włamów" do oprogramwania sterującego Virtualną rzeczywistością, które wygląda na dobrą zabawę nastoletniego hakera... ech.
[/spoiler]
Jeśli dodać do tego beznadziejne wnętrze statku - zauważcie, że mają tam lampki nocne, kuchnia, która wygląda jak kuchnia a rolę skomplikowanej elektroniki odgrywają przenośne "tablety" i monitory LCD.
Zauważcie, że kiedy statek startuje to celowo kamera pokazuje wszystko w mocnym zblizeniu przy czym "wszystko" to głowy astronautów + wiszące nad nimi monitory. Dodano do tego znane wszystkim gesty prosto z wnętrz helikopterów (włączanie przełączników nad głowami) i jazda - starujemy!!
Te kilka animacji, którymi przeplatany jest serial również nie zachwyca - ot taki zapchaj...
Właściwie to nic mi się tam nie podobało - jedynie to sam pomysł z napędem - rozłożenie swoistego "parasola" a następnie wyrzucanie ładunków nuklearnych i zdalna detonacja - a siła odrzutu pchała statek:
[img]http://tvshows.i365.pl/upload_files/Virtuality[1x00]Pilot(XviDasd).jpg[/img]
No ale to za mało...
Serial na pewno się nie utrzyma - i dobrze :thumbdown: