autor: kontrast » 05 lipca 2010, 12:49
Ogląda to ktoś jeszcze? Już całość jest tylko napisów jeszcze nie ma do 7 i 8..
To co innego niż twin peaks, kompletnie inny klimat, to jest podobne do harper's island tylko chyba trochę lepsze.
W twin peaks na pierwszy rzut oka nic się nie dzieje, ale to jest właśnie ten sposób budowania klimatu, oglądam właśnie twin peaks w tv i trochę żałuję, bo dużo zapominam w ciągu tygodnia, wczoraj obejrzałem 2x01 i po prostu miażdży! wciąga, niepokoi itd. a w happy town nuda, oczywiście nie cały czas, tylko wtedy kiedy gadają o niczym co teraz jest prawie wszędzie :/
klimat jest słabo budowany, a na końcu mamy cliffchanger idiotyzm dzisiejszej tv, w twin peaks/lost mamy klimat i cliffchanger który jeszcze polepsza klimat i w przypadku lost myślimy cały tydzień o serialu, tylko w lost mi się tak zdarzyło (ale już w s6 więcej myślę o tajemnicy clarka kenta hehe)
amc by pewnie sobie poradziło z takim serialem
ale happy town i tak ciekawy, końcówka, szeryf i chloe.. zobaczę całość
Ogląda to ktoś jeszcze? Już całość jest tylko napisów jeszcze nie ma do 7 i 8..
To co innego niż twin peaks, kompletnie inny klimat, to jest podobne do harper's island tylko chyba trochę lepsze.
W twin peaks na pierwszy rzut oka nic się nie dzieje, ale to jest właśnie ten sposób budowania klimatu, oglądam właśnie twin peaks w tv i trochę żałuję, bo dużo zapominam w ciągu tygodnia, wczoraj obejrzałem 2x01 i po prostu miażdży! wciąga, niepokoi itd. a w happy town nuda, oczywiście nie cały czas, tylko wtedy kiedy gadają o niczym co teraz jest prawie wszędzie :/
klimat jest słabo budowany, a na końcu mamy cliffchanger idiotyzm dzisiejszej tv, w twin peaks/lost mamy klimat i cliffchanger który jeszcze polepsza klimat i w przypadku lost myślimy cały tydzień o serialu, tylko w lost mi się tak zdarzyło (ale już w s6 więcej myślę o tajemnicy clarka kenta hehe)
amc by pewnie sobie poradziło z takim serialem :]
ale happy town i tak ciekawy, końcówka, szeryf i chloe.. zobaczę całość