autor: sindar » 20 marca 2023, 10:16
I po drugim sezonie i jednocześnie zakończeniu Carnival Row. Mam nieco mieszane odczucia co do niego.
Nie że sezon ten jest zły, obejrzałem go nadal z przyjemnością, ale mam wrażenie, że po informacji, że Carnival Row zakończy się na drugim sezonie, spróbowano dorzucić do niego wydarzenia z przynajmniej jeszcze jednego sezonu, tym samym miałem odczucie, że wtłoczono w niego zbyt wiele. Właściwie w połowie sezonu dostajemy niezłą woltę, z niektórymi bohaterami dość pospiesznie się pożegnaliśmy, z kolejnymi tak naprawdę nie zdążyliśmy się za bardzo oswoić. Słabo jakoś wypadł wątek jakże groźnego w pierwszym sezonie Paktu, zastąpiony praktycznie kolejnym, rewolucyjnym.
Tak samo jakoś tak w pośpiechu zrealizowano zakończenie, też nie wypadło jakoś dramatycznie źle, ale miałem wrażenie, że ktoś tu mocno poszedł na skróty, zapomniał o wcześniejszych wydarzeniach i przepowiedniach
► Pokaż Spoiler
Bloom, nie wiadomo czemu, z mieszańca nagle stał się kandydatem na kanclerza (uwierzyli mu na słowo, że był synem poprzedniego kanclerza?), swoją drogą od razu sobie odpuścił (i gdzie miał osiągnąć te wielkie rzeczy?)
I finał wątku drugiej głównej postaci...
► Pokaż Spoiler
Jakby zupełnie wbrew temu, co się działo przez oba sezony w relacji między Vignette a Rycroftem, odebrałem, że nagle ktoś chyba sobie przypomniał, że w serialu jest za mało wątków LGBT i trzeba tu nagle taki wprowadzić...
Inaczej bym to odebrał, gdyby od początku było to prowadzone w inny sposób, a tak to wyszło tak sobie.
Niemniej reasumując CR jest nadal godnym obejrzenia serialem fantasy, jakże innym od tych, które doświadczyliśmy na ekranie, jest poważniejszy, przeznaczony bardziej dla osób dorosłych i traktuje widza serio, i zasługuje pod tym względem na dodatkową pochwałę.
Niestety nie posłużyła mu kilkuletnia przerwa covidowa i decyzja o zakończeniu po drugim sezonie, gdzie było widać pomysł na więcej sezonów wtłoczonych nieco na siłę w opowieść, niemniej dobrze, że w ogóle Carnival Row dostał zakończenie, bo po pierwszym sezonie i dodatkowo covidzie nie miałem pewności, że w ogóle kontynuacja powstanie.
I po drugim sezonie i jednocześnie zakończeniu Carnival Row. Mam nieco mieszane odczucia co do niego.
Nie że sezon ten jest zły, obejrzałem go nadal z przyjemnością, ale mam wrażenie, że po informacji, że Carnival Row zakończy się na drugim sezonie, spróbowano dorzucić do niego wydarzenia z przynajmniej jeszcze jednego sezonu, tym samym miałem odczucie, że wtłoczono w niego zbyt wiele. Właściwie w połowie sezonu dostajemy niezłą woltę, z niektórymi bohaterami dość pospiesznie się pożegnaliśmy, z kolejnymi tak naprawdę nie zdążyliśmy się za bardzo oswoić. Słabo jakoś wypadł wątek jakże groźnego w pierwszym sezonie Paktu, zastąpiony praktycznie kolejnym, rewolucyjnym.
Tak samo jakoś tak w pośpiechu zrealizowano zakończenie, też nie wypadło jakoś dramatycznie źle, ale miałem wrażenie, że ktoś tu mocno poszedł na skróty, zapomniał o wcześniejszych wydarzeniach i przepowiedniach [spoil]Bloom, nie wiadomo czemu, z mieszańca nagle stał się kandydatem na kanclerza (uwierzyli mu na słowo, że był synem poprzedniego kanclerza?), swoją drogą od razu sobie odpuścił (i gdzie miał osiągnąć te wielkie rzeczy?)[/spoil]
I finał wątku drugiej głównej postaci... [spoil]Jakby zupełnie wbrew temu, co się działo przez oba sezony w relacji między Vignette a Rycroftem, odebrałem, że nagle ktoś chyba sobie przypomniał, że w serialu jest za mało wątków LGBT i trzeba tu nagle taki wprowadzić... [/spoil]
Inaczej bym to odebrał, gdyby od początku było to prowadzone w inny sposób, a tak to wyszło tak sobie.
Niemniej reasumując CR jest nadal godnym obejrzenia serialem fantasy, jakże innym od tych, które doświadczyliśmy na ekranie, jest poważniejszy, przeznaczony bardziej dla osób dorosłych i traktuje widza serio, i zasługuje pod tym względem na dodatkową pochwałę.
Niestety nie posłużyła mu kilkuletnia przerwa covidowa i decyzja o zakończeniu po drugim sezonie, gdzie było widać pomysł na więcej sezonów wtłoczonych nieco na siłę w opowieść, niemniej dobrze, że w ogóle Carnival Row dostał zakończenie, bo po pierwszym sezonie i dodatkowo covidzie nie miałem pewności, że w ogóle kontynuacja powstanie.