Druga seria jest zdecydowanie lepsza od pierwszej. No i te wewnetrzne rozterki Dexa. A ostatni odcinek - coz, na koniec serii pare spraw musialo sie wyjasnic i zamknac.
Druga seria jest zdecydowanie lepsza od pierwszej. No i te wewnetrzne rozterki Dexa. A ostatni odcinek - coz, na koniec serii pare spraw musialo sie wyjasnic i zamknac.
[color=darkred]SPOILER [/color] A widzieliscie ten blysk w oczach Dexa jak likwidowal Lile? Dzika rozkosz na twarzy wykolejenca. Dex najwyrazniej wrocil do wysokiej formy :lol:
Drugi sezon na szczęście poziomem nie odstawał od pierwszego, a zakończenie, cóż mi się akurat podobało, że wszystkie wątki fabularne zostały zamknięte ostatecznie (choć to słowo w kontekście tego serialu jest jak najbardziej dwuznaczne )
Drugi sezon na szczęście poziomem nie odstawał od pierwszego, a zakończenie, cóż mi się akurat podobało, że wszystkie wątki fabularne zostały zamknięte ostatecznie (choć to słowo w kontekście tego serialu jest jak najbardziej dwuznaczne :wink: )
drugi sezon ogolem imo byl lepszy od pierwszego, wiecej dramatycznych sytuacji, problemow do rozwiazania, momenty w ktorych dex myslal ze juz po nim, ostatni odcinek jakby na sile ale wmiare logiczny, nie tak jak w heroes zamiast przejsc przez sciane to rozwalaja ja pol godziny
drugi sezon ogolem imo byl lepszy od pierwszego, wiecej dramatycznych sytuacji, problemow do rozwiazania, momenty w ktorych dex myslal ze juz po nim, ostatni odcinek jakby na sile ale wmiare logiczny, nie tak jak w heroes zamiast przejsc przez sciane to rozwalaja ja pol godziny
[quote="dukekubas"]to nie jest koniec, tylko dluzsza przerwa, od zabijania w miami;][/quote] Emitowac na razie nie beda -mam nadzieje,ze w miedzyczasie Dex nie wyjdzie z wprawy i bedzie trenowal. A moze nawet poszerzy swoj "repertuar zagran" :wink:
[quote="dukekubas"]teraz nic nie wiadomo z terminami nowych serii [strajk...][/quote] Juz gdy trwal strajk szef Showtime zapowiedzial Dextera s3 na przelom września i października przyszlego roku. Chyba wiedzial co mowi.
Nie oglądałem i tak się zastanawiam skąd taka popularność tego serialu?
Czytając jego opis na podstronie można wywnioskować że jest to serial o...
mordercy.
I nie ważne że prubuje się dorobić do tego ideologie (morduje złych) - takie "zmiękczanie" nie zmienia jednak faktu że Dexter niczym nie różni się od Kuby rozpruwacza.
Tak samo jak dziś akurat rozmawiałem o grze "Hit Man" - zagrałem kiedyś raz i gierka polegała na mordowaniu - od "gołymi rękami" poprzez użycie wszelakiego rodzaju gadgetów... - Gra ta ponoć jest równie popularna.
Skąd bierze się taka popularność na "morderstwa"? Czyżby wrodzona skłonność do zła? (natura?) czy też jest to jakieś skrzywienie społeczeństwa?
Jak wiadomo śmierć towarzyszy nam wszędzie i nie sposób sieod niej odwrócić plecami - pół biedy jeśli chodzi o sceny wojenne, porachunki gangsterskie, przypadkowe ofiary itp - w prawie każdym serialu ktoś gdzieś umiera czy zostaje zabity - jest to do przełknięcia ale opieranie scenariusza na GŁÓWNYM MOTYWIE jakim jest MORDERSTWO to już przesada.
Nie oglądałem Dextera i nie zamierzam właśnie ze względu na to, że jestem człowiekiem który nie delektuje się przemocą - jestem po prostu zdrowy.
Nie oglądałem i tak się zastanawiam skąd taka popularność tego serialu? Czytając jego opis na podstronie można wywnioskować że jest to serial o... mordercy. I nie ważne że prubuje się dorobić do tego ideologie (morduje złych) - takie "zmiękczanie" nie zmienia jednak faktu że Dexter niczym nie różni się od Kuby rozpruwacza.
Tak samo jak dziś akurat rozmawiałem o grze "Hit Man" - zagrałem kiedyś raz i gierka polegała na mordowaniu - od "gołymi rękami" poprzez użycie wszelakiego rodzaju gadgetów... - Gra ta ponoć jest równie popularna.
Skąd bierze się taka popularność na "morderstwa"? Czyżby wrodzona skłonność do zła? (natura?) czy też jest to jakieś skrzywienie społeczeństwa?
Jak wiadomo śmierć towarzyszy nam wszędzie i nie sposób sieod niej odwrócić plecami - pół biedy jeśli chodzi o sceny wojenne, porachunki gangsterskie, przypadkowe ofiary itp - w prawie każdym serialu ktoś gdzieś umiera czy zostaje zabity - jest to do przełknięcia ale opieranie scenariusza na GŁÓWNYM MOTYWIE jakim jest MORDERSTWO to już przesada.
Nie oglądałem Dextera i nie zamierzam właśnie ze względu na to, że jestem człowiekiem który nie delektuje się przemocą - jestem po prostu zdrowy.
xvidasd pisze:Nie oglądałem i tak się zastanawiam skąd taka popularność tego serialu?
Czytając jego opis na podstronie można wywnioskować że jest to serial o...
mordercy.
I nie ważne że prubuje się dorobić do tego ideologie (morduje złych) - takie "zmiękczanie" nie zmienia jednak faktu że Dexter niczym nie różni się od Kuby rozpruwacza.
Tak samo jak dziś akurat rozmawiałem o grze "Hit Man" - zagrałem kiedyś raz i gierka polegała na mordowaniu - od "gołymi rękami" poprzez użycie wszelakiego rodzaju gadgetów... - Gra ta ponoć jest równie popularna.
Skąd bierze się taka popularność na "morderstwa"? Czyżby wrodzona skłonność do zła? (natura?) czy też jest to jakieś skrzywienie społeczeństwa?
Jak wiadomo śmierć towarzyszy nam wszędzie i nie sposób sieod niej odwrócić plecami - pół biedy jeśli chodzi o sceny wojenne, porachunki gangsterskie, przypadkowe ofiary itp - w prawie każdym serialu ktoś gdzieś umiera czy zostaje zabity - jest to do przełknięcia ale opieranie scenariusza na GŁÓWNYM MOTYWIE jakim jest MORDERSTWO to już przesada.
Nie oglądałem Dextera i nie zamierzam właśnie ze względu na to, że jestem człowiekiem który nie delektuje się przemocą - jestem po prostu zdrowy.
omg... a może to po prostu dobry serial? :roll: do wszystkiego dorabiasz taką ideologię? A Harry Potter to ukryte satanizowanie dzieci? :roll:
[quote="xvidasd"]Nie oglądałem i tak się zastanawiam skąd taka popularność tego serialu? Czytając jego opis na podstronie można wywnioskować że jest to serial o... mordercy. I nie ważne że prubuje się dorobić do tego ideologie (morduje złych) - takie "zmiękczanie" nie zmienia jednak faktu że Dexter niczym nie różni się od Kuby rozpruwacza.
Tak samo jak dziś akurat rozmawiałem o grze "Hit Man" - zagrałem kiedyś raz i gierka polegała na mordowaniu - od "gołymi rękami" poprzez użycie wszelakiego rodzaju gadgetów... - Gra ta ponoć jest równie popularna.
Skąd bierze się taka popularność na "morderstwa"? Czyżby wrodzona skłonność do zła? (natura?) czy też jest to jakieś skrzywienie społeczeństwa?
Jak wiadomo śmierć towarzyszy nam wszędzie i nie sposób sieod niej odwrócić plecami - pół biedy jeśli chodzi o sceny wojenne, porachunki gangsterskie, przypadkowe ofiary itp - w prawie każdym serialu ktoś gdzieś umiera czy zostaje zabity - jest to do przełknięcia ale opieranie scenariusza na GŁÓWNYM MOTYWIE jakim jest MORDERSTWO to już przesada.
Nie oglądałem Dextera i nie zamierzam właśnie ze względu na to, że jestem człowiekiem który nie delektuje się przemocą - jestem po prostu zdrowy.[/quote]
omg... a może to po prostu dobry serial? :roll: do wszystkiego dorabiasz taką ideologię? A Harry Potter to ukryte satanizowanie dzieci? :roll:
Wlasnie co zobaczylem ze wyszedl sezon drugi w formacie xvid asd i postanowilem zobaczyc ta zajawke na youtubie.
Musze powiedziec ze serial jest chory... Scenarzysci juz naprawde ida za daleko, tak sobie serwowac takiego gore-a co tydzien? no nie....
Nie widze w tym sensu, wole wrocic do andromedy .
Wlasnie co zobaczylem ze wyszedl sezon drugi w formacie xvid asd i postanowilem zobaczyc ta zajawke na youtubie. Musze powiedziec ze serial jest chory... Scenarzysci juz naprawde ida za daleko, tak sobie serwowac takiego gore-a co tydzien? no nie.... Nie widze w tym sensu, wole wrocic do andromedy :P.
xvidasd pisze:Nie oglądałem Dextera i nie zamierzam właśnie ze względu na to, że jestem człowiekiem który nie delektuje się przemocą - jestem po prostu zdrowy.
O, dziękuję, w takim razie ja jestem chory, gdyż serial dla mnie jest znakomity.
W ogóle rozminąłeś się w swojej wypowiedzi z rzeczywistością artystyczną - ok, rozumiem, że tematyka Ci nie leży (choć "The Inside" Ci się przecież podobało bardzo, a trudno powiedzieć, że serial ten był wolny od morderstw - i to na dodatek niezwykle makabrycznych), ale pominąłeś całą pulę elementów takich jak: scenariusz, dialogi, aktorstwo, a te wszystkie wymienione są w omawianym serialu znakomite.
"Dexter" nie jest serialem o morderstwach. Jest po prostu odwróceniem klasycznego schematu - że na zbrodnię spoglądamy najczęściej oczami przedstawicieli prawa. W tym przypadku spoglądamy od drugiej strony - oczami "mordercy". I to dość specyficznego - gdyż o silnie zarysowanym poczuciu odpowiedzialności, posiadającego mocny kodeks moralny. Obserwujemy jego zmagania z samym sobą, z otoczeniem - nie jest to nic innego, jak historia o "innym", outsiderze.
Przy tym kapitalnie jest to wszystko zagrane, sfilmowane, pomysłowo ułożone. Gdyby było tak, jak piszesz (nie wiem zresztą, po czym to wnosisz, skoro "programowo" serialu nie oglądasz), gdyby serial był tylko o fascynacji zbrodnią, również bym po niego nie sięgnął.
Moim zdaniem wiele tracisz - w tej chwili to jeden z najlepszych seriali; może jednak się przemożesz, spróbujesz, a nuż Ci zasmakuje
@atathoth - jakie gore? Nie wiem, skąd się to bierze. Przecież w tym serialu - wbrew pozorom - nie ma wcale tak dużo makabry. Jest jednym z elementów, a nie istotą, jak ma to miejsce w kinie gore ("Cannibal Holocaust" na przykład). Nie mieszajmy pojęć
[quote="xvidasd"]Nie oglądałem Dextera i nie zamierzam właśnie ze względu na to, że jestem człowiekiem który nie delektuje się przemocą - jestem po prostu zdrowy.[/quote]
O, dziękuję, w takim razie ja jestem chory, gdyż serial dla mnie jest znakomity.
W ogóle rozminąłeś się w swojej wypowiedzi z rzeczywistością artystyczną - ok, rozumiem, że tematyka Ci nie leży (choć "The Inside" Ci się przecież podobało bardzo, a trudno powiedzieć, że serial ten był wolny od morderstw - i to na dodatek niezwykle makabrycznych), ale pominąłeś całą pulę elementów takich jak: scenariusz, dialogi, aktorstwo, a te wszystkie wymienione są w omawianym serialu znakomite.
"Dexter" [b]nie jest[/b] serialem o morderstwach. Jest po prostu odwróceniem klasycznego schematu - że na zbrodnię spoglądamy najczęściej oczami przedstawicieli prawa. W tym przypadku spoglądamy od drugiej strony - oczami "mordercy". I to dość specyficznego - gdyż o silnie zarysowanym poczuciu odpowiedzialności, posiadającego mocny kodeks moralny. Obserwujemy jego zmagania z samym sobą, z otoczeniem - nie jest to nic innego, jak historia o "innym", outsiderze.
Przy tym kapitalnie jest to wszystko zagrane, sfilmowane, pomysłowo ułożone. Gdyby było tak, jak piszesz (nie wiem zresztą, po czym to wnosisz, skoro "programowo" serialu nie oglądasz), gdyby serial był tylko o fascynacji zbrodnią, również bym po niego nie sięgnął.
Moim zdaniem wiele tracisz - w tej chwili to jeden z najlepszych seriali; może jednak się przemożesz, spróbujesz, a nuż Ci zasmakuje :)
@atathoth - jakie gore? Nie wiem, skąd się to bierze. Przecież w tym serialu - wbrew pozorom - nie ma wcale tak dużo makabry. [b]Jest jednym z elementów, a nie istotą[/b], jak ma to miejsce w kinie gore ("Cannibal Holocaust" na przykład). Nie mieszajmy pojęć :)