batman2k3 pisze:Obejrzałem pierwszy odcinek (pierwsze serii!) i zaintrygował mnie ten serial. Zaraz potem zabrałem się za drugi i... nuuuuuda. Historia banalna i na maxa przewidywalna. Zero dynamiki i rozwoju głównego wątku. Teraz musi minąć dużo czasu zanim (o ile w ogóle) obejrzę trzeci odcinek.
Drugi odc. pierwszego sezonu to IMHO najgorszy odcinek sn ever :!:
Trzeci natomiast, jest już znacznie lepszy.
Ogólnie pierwszy sezon jest dosyć nierówny, ale oczywiście nawiązania do głównego wątku istnieją- przecież bracia mają za zadanie odnaleźć ojca itd.
Co by nie powiedzieć o pierwszym sezonie, ja chętnie wracam do takich odcinków jak "dead in the water", "hook man", "Scarecrow", "Faith", "Asylum", no i ostatnie 6 episodów - dla mnie wymiatają.
[quote="batman2k3"]Obejrzałem pierwszy odcinek (pierwsze serii!) i zaintrygował mnie ten serial. Zaraz potem zabrałem się za drugi i... nuuuuuda. Historia banalna i na maxa przewidywalna. Zero dynamiki i rozwoju głównego wątku. Teraz musi minąć dużo czasu zanim (o ile w ogóle) obejrzę trzeci odcinek.[/quote] Drugi odc. pierwszego sezonu to IMHO najgorszy odcinek sn ever :!: Trzeci natomiast, jest już znacznie lepszy. Ogólnie pierwszy sezon jest dosyć nierówny, ale oczywiście nawiązania do głównego wątku istnieją- przecież bracia mają za zadanie odnaleźć ojca itd. Co by nie powiedzieć o pierwszym sezonie, ja chętnie wracam do takich odcinków jak "dead in the water", "hook man", "Scarecrow", "Faith", "Asylum", no i ostatnie 6 episodów - dla mnie wymiatają.
Istnieje teoria, że jeśli kiedyś ktoś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat,
to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.
Istnieje także teoria, że dawno już tak się stało.
Douglas Adams
chlopie nie wiesz co tracisz no ale coz ja stracilem wiecej od ciebie ;] na stargate sg-1 10 sezonow srednio po 20-24 epki plus oczywiscie innej seriale np. CSI Las Vegas wlasnie lecial niedawno 1 epek z 9 sezonu xD
chlopie nie wiesz co tracisz :D no ale coz :P ja stracilem wiecej od ciebie ;] na stargate sg-1 10 sezonow srednio po 20-24 epki :P plus oczywiscie innej seriale np. CSI Las Vegas wlasnie lecial niedawno 1 epek z 9 sezonu xD
batman2k3 pisze:Dwa sezony, tak? Zatem 44 x 42 = 1848 minuty, czyli prawie 31 godzin z mojego życia. No to chyba sobie podaruję.
nie wiesz co robisz
moze i pierwszy sezon nie powalał tak jak nastepne ale ja tam ogladala z przyjemnoscia i nie tylko ze wzgedu na Deana :mrgreen:
jak dla mnie nawet pierwszy sezon sn jest 1000 razy lepszy niz 3 priona zreszta 4 tez mnie nudzi niemilosiernie i chyba tylko z przyzwyczajenie ogladam
[quote="batman2k3"]Dwa sezony, tak? Zatem 44 x 42 = 1848 minuty, czyli prawie 31 godzin z mojego życia. No to chyba sobie podaruję.[/quote]
nie wiesz co robisz moze i pierwszy sezon nie powalał tak jak nastepne ale ja tam ogladala z przyjemnoscia i nie tylko ze wzgedu na Deana :D :mrgreen: jak dla mnie nawet pierwszy sezon sn jest 1000 razy lepszy niz 3 priona zreszta 4 tez mnie nudzi niemilosiernie i chyba tylko z przyzwyczajenie ogladam
1) Wolę jednak jak coś mnie "powala" już na początku (fan teroii Hitchcocka), a nie dopiero po 44 odcinkach. Nie mówię, że ten pierwszy sezon jest zły, bo go nie oglądałem (w całości). Na razie mam opinię po dwóch pierwszych odcinkach, no i tutaj ten drugi... jakoś wkrótcę powrócę do oglądania, ale jeszcze muszę odczekać. Bo potencjał jest - dawno nie oglądałem serialu, który należy oglądać jedynie wieczorem (odczytuję to jako pozytyw, żeby nie było).
2) 1000 razy lepszy niż 3. sezon (w połowie którego zakończyłem przygodę) PB, to 0 x 1000 = 0. Kiepskie porównanie wybrałaś.
1) Wolę jednak jak coś mnie "powala" już na początku (fan teroii Hitchcocka), a nie dopiero po 44 odcinkach. Nie mówię, że ten pierwszy sezon jest zły, bo go nie oglądałem (w całości). Na razie mam opinię po dwóch pierwszych odcinkach, no i tutaj ten drugi... jakoś wkrótcę powrócę do oglądania, ale jeszcze muszę odczekać. Bo potencjał jest - dawno nie oglądałem serialu, który należy oglądać jedynie wieczorem (odczytuję to jako pozytyw, żeby nie było).
2) 1000 razy lepszy niż 3. sezon (w połowie którego zakończyłem przygodę) PB, to 0 x 1000 = 0. Kiepskie porównanie wybrałaś.
A mnie się bardzo podobał.Fajny i pomysłowy. [spoiler]Czarno-białe zdjęcia, muzyka jak ze starego filmu, świetny hrabia Dracula...padłam przy scenie jak ucieka na skuterku :grin: [/spoiler]
uwaqżam że najnowszy odcinek jest beznadziejny :/ . Prawie tak samo kiczowaty jak odcinek 1x02 (moim zdaniem najgorszy odcinek Supernatural) o którym ktoś niedawno wspominał. A sezon 4 zapowiadał się tak dobrze... mam nadzieje że w następnym odcinku powrócą do głównego wątku
uwaqżam że najnowszy odcinek jest beznadziejny :/ . Prawie tak samo kiczowaty jak odcinek 1x02 (moim zdaniem najgorszy odcinek Supernatural) o którym ktoś niedawno wspominał. A sezon 4 zapowiadał się tak dobrze... mam nadzieje że w następnym odcinku powrócą do głównego wątku
Wedlug mnie odcinek nie byl taki zly, trzeba przyznac ze scenarzysta nie boi sie zrobic oryginalnych epow, no ale[spoiler] po raz 3 zmiennokształtny[/spoiler] to według mnie brak pomysłow. Nie podoba mi sie to ze znowu odpuszczją główny wątek na rzecz jakiś zwykłych potworów
Najnowszy odcinek nie za dobry. Widać chcieli coś śmiesznego zrobić, ale im nie wyszło. I October Fest w Pensylwanii? Myślałem, że to tylko w Niemczech.
Istnieje teoria, że jeśli kiedyś ktoś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat,
to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.
Istnieje także teoria, że dawno już tak się stało.
Douglas Adams
Najnowszy odcinek nie za dobry. Widać chcieli coś śmiesznego zrobić, ale im nie wyszło. I October Fest w Pensylwanii? Myślałem, że to tylko w Niemczech.
Moim zdaniem jeden ze słabszych odcinków, jednak bez przesady aż tak nudno nie było. Troche się z Deana pośmiałem Zdecydowanie lepszy niż odcinek zaraz po przerwie spowodowanej strajkiem scenarzystów(3x12 o ile nie jestem w błędzie?)
Moim zdaniem jeden ze słabszych odcinków, jednak bez przesady aż tak nudno nie było. Troche się z Deana pośmiałem ;) Zdecydowanie lepszy niż odcinek zaraz po przerwie spowodowanej strajkiem scenarzystów(3x12 o ile nie jestem w błędzie?)
Hmm sorry za OffTop ale czy najnowszy epek to nie to samo co wystawił ringside666? I w ogóle co to za koleś?! Znowu jakiś podszywacz?!
Btw.. Jeden "inny" odcinek nie tworzy od razu mega nudnego sezonu.. a wstawka o [spoiler]zmiennokształtnym jest nie na miejscu..[/spoiler] Oo! Jakby co to nie narzekam xD :P
Chcieli zrobić coś innego,malutką odskocznie od głównego wątki i moim zdaniem reprezentuje ona przyzwoity poziom. Takie "posty" od głównego nurtu tylko zaostrzają mój apetyt
Chcieli zrobić coś innego,malutką odskocznie od głównego wątki i moim zdaniem reprezentuje ona przyzwoity poziom. Takie "posty" od głównego nurtu tylko zaostrzają mój apetyt :)