bekas pisze:Jakiś czas temu oglądałem ponownie pierwsze sezony SG-1 i wydaje mi się, że gdyby ten serial w takiej formie jak wtedy ukazał się teraz to chyba nikt by go nie chciał oglądać.
I zgadzam się z tobą w 100% :!: Obejrzałam ostatnio z powrotem pierwszy, odświeżony odcinek SG-1 i wynudziłąm się setnie. Lata, które mineły od produkcji pierwszych sezonów czuć. Inaczej odbiera się je dzisiaj, i nie zapominajmy, że trochę trwało, zanim serial zdobył status kultowego.
Oglądając SGU staram się więc nie powównywać, traktuję serial jak zupełnie nowy początek. I jak na razie oglądam z przyjemnością.
[quote="bekas"]Jakiś czas temu oglądałem ponownie pierwsze sezony SG-1 i wydaje mi się, że gdyby ten serial w takiej formie jak wtedy ukazał się teraz to chyba nikt by go nie chciał oglądać.[/quote]
I zgadzam się z tobą w 100% :!: Obejrzałam ostatnio z powrotem pierwszy, odświeżony odcinek SG-1 i wynudziłąm się setnie. Lata, które mineły od produkcji pierwszych sezonów czuć. Inaczej odbiera się je dzisiaj, i nie zapominajmy, że trochę trwało, zanim serial zdobył status kultowego. Oglądając SGU staram się więc nie powównywać, traktuję serial jak zupełnie nowy początek. I jak na razie oglądam z przyjemnością.
Nie podobało mi się, że ranny dowódca (kilka dni temu nie mógł ruszac nogami i miał rozwaloną głowę) nagle wyrusza na planete gdzie panuja skrajnie trudne warunki i ma zamiar nosić spore ilości lodu? Do tego, nie wracając na statek, ryzkował nie tylko swoje życie, ale także całej załogi.
W lodową szczelinę według mnie mógł wpaść jakis drugoplanowy aktor wtedy nie byłoby pewnosci, że przeżyje.
Na planecie było kilka przydługawych momentów.
z całym szacunkiem dla kolegi ale w którym miejscu w serialu jest powiedziane że dzieje się w przeciągu jednego tygodnia - co do poprzednich odcinków to się zgodzę ze akcja się działa w ciągu 1 czy 2 dób. Ale w tym może już minęło trochę czasu odkąd są na statku, wiec pewnie dowódca doszedł do siebie.
[quote="bekas"]Odcinek 6 [spoiler] Nie podobało mi się, że ranny dowódca (kilka dni temu nie mógł ruszac nogami i miał rozwaloną głowę) nagle wyrusza na planete gdzie panuja skrajnie trudne warunki i ma zamiar nosić spore ilości lodu? Do tego, nie wracając na statek, ryzkował nie tylko swoje życie, ale także całej załogi. W lodową szczelinę według mnie mógł wpaść jakis drugoplanowy aktor wtedy nie byłoby pewnosci, że przeżyje. Na planecie było kilka przydługawych momentów. [/spoiler][/quote]
z całym szacunkiem dla kolegi ale w którym miejscu w serialu jest powiedziane że dzieje się w przeciągu jednego tygodnia - co do poprzednich odcinków to się zgodzę ze akcja się działa w ciągu 1 czy 2 dób. Ale w tym może już minęło trochę czasu odkąd są na statku, wiec pewnie dowódca doszedł do siebie.
Nie podobało mi się, że ranny dowódca (kilka dni temu nie mógł ruszac nogami i miał rozwaloną głowę) nagle wyrusza na planete gdzie panuja skrajnie trudne warunki i ma zamiar nosić spore ilości lodu? Do tego, nie wracając na statek, ryzkował nie tylko swoje życie, ale także całej załogi.
W lodową szczelinę według mnie mógł wpaść jakis drugoplanowy aktor wtedy nie byłoby pewnosci, że przeżyje.
Na planecie było kilka przydługawych momentów.
z całym szacunkiem dla kolegi ale w którym miejscu w serialu jest powiedziane że dzieje się w przeciągu jednego tygodnia - co do poprzednich odcinków to się zgodzę ze akcja się działa w ciągu 1 czy 2 dób. Ale w tym może już minęło trochę czasu odkąd są na statku, wiec pewnie dowódca doszedł do siebie.
Szczerze mówiąc nawet nie zastanawiałem sie nad tym. Założyłem, że wszystkie odcinki działy się niemal z dnia na dzień dlatego uważałem, że ten także... Mój błąd
[quote="kuczim"][quote="bekas"]Odcinek 6 [spoiler] Nie podobało mi się, że ranny dowódca (kilka dni temu nie mógł ruszac nogami i miał rozwaloną głowę) nagle wyrusza na planete gdzie panuja skrajnie trudne warunki i ma zamiar nosić spore ilości lodu? Do tego, nie wracając na statek, ryzkował nie tylko swoje życie, ale także całej załogi. W lodową szczelinę według mnie mógł wpaść jakis drugoplanowy aktor wtedy nie byłoby pewnosci, że przeżyje. Na planecie było kilka przydługawych momentów. [/spoiler][/quote]
z całym szacunkiem dla kolegi ale w którym miejscu w serialu jest powiedziane że dzieje się w przeciągu jednego tygodnia - co do poprzednich odcinków to się zgodzę ze akcja się działa w ciągu 1 czy 2 dób. Ale w tym może już minęło trochę czasu odkąd są na statku, wiec pewnie dowódca doszedł do siebie.[/quote]
Szczerze mówiąc nawet nie zastanawiałem sie nad tym. Założyłem, że wszystkie odcinki działy się niemal z dnia na dzień dlatego uważałem, że ten także... Mój błąd ;)
''oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania, ale dziwi mnie wychwalanie SG-1 i SG:A i porównywanie ich z innym serialem, który z tamtymi łączą jedynie gwiezdne wrota. Według mnie można to podpiąć pod teksty typu:''
pewnie ze każdy ma prawo do własnego zdania piszesz zeby go nie porównywać do SG w takim razie poco nazwali ten serial Stargate Universe mogli go nazwać tylko Universe wtedy nikt go by nie porównywał do tych wcześniejszych aha i jeszcze co najważniejsze oglądalność jego spadła by na starcie jakieś 80% a tak to widz jest wprowadzany w błąd sugerując się nazwa serial ten zeruje na swych poprzednikach i na tym co pokazali do odcinka 6 daleko jest mu do świetności gdy go zapowiadali było wielkie HALLO wielkie nadzieje coś co miało zaćmić poprzedników a wyszyło słabiutko słaba gra aktorska ,kiepskie scenografie no i czasem trafi się jakaś perełka grafiki komputerowej i to na tyle :-]
''oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania, ale dziwi mnie wychwalanie SG-1 i SG:A i porównywanie ich z innym serialem, który z tamtymi łączą jedynie gwiezdne wrota. Według mnie można to podpiąć pod teksty typu:''
pewnie ze każdy ma prawo do własnego zdania piszesz zeby go nie porównywać do SG w takim razie poco nazwali ten serial Stargate Universe mogli go nazwać tylko Universe wtedy nikt go by nie porównywał do tych wcześniejszych aha i jeszcze co najważniejsze oglądalność jego spadła by na starcie jakieś 80% a tak to widz jest wprowadzany w błąd sugerując się nazwa serial ten zeruje na swych poprzednikach i na tym co pokazali do odcinka 6 daleko jest mu do świetności gdy go zapowiadali było wielkie HALLO wielkie nadzieje coś co miało zaćmić poprzedników a wyszyło słabiutko słaba gra aktorska ,kiepskie scenografie no i czasem trafi się jakaś perełka grafiki komputerowej i to na tyle :-]
Ano właśnie - serial nazwano "Stargate", żeby przyciągnąć fanów tego serialu (któż, kto oglądał SG-1 i SGA nie zobaczy SGU??) - zwykły chwyt marketingowy. Jednak to się zemściło - serial jest beznadziejny i słaby - co wytrwalsi wynajdują w nim jakieś marne plusy, żeby wytłumaczyć sobie dlaczego go oglądam? Zapewne każdy widz, łudzi się, że następny odcinek będzie choć w połowie tak dobry jak najsłabszy odcinek SG-1 czy SGA a tu jak zwykle... kupa. Gdyby nazwali ten serial po prostu "Universe" nikt nie podnosił by tak wysoko poprzeczki porównując go do SGA i SG-1 - widzowie dali by mu szanse a na forach nazywany by był "słabym serialem sci-fi" a nie "beznadziejną podróbą stargate".
Ja już dawno dałem sobie spokuj z tym serialem - co i innym radzę - po co się denerwować?
Ano właśnie - serial nazwano "Stargate", żeby przyciągnąć fanów tego serialu (któż, kto oglądał SG-1 i SGA nie zobaczy SGU??) - zwykły chwyt marketingowy. Jednak to się zemściło - serial jest beznadziejny i słaby - co wytrwalsi wynajdują w nim jakieś marne plusy, żeby wytłumaczyć sobie dlaczego go oglądam? Zapewne każdy widz, łudzi się, że następny odcinek będzie choć w połowie tak dobry jak najsłabszy odcinek SG-1 czy SGA a tu jak zwykle... kupa. Gdyby nazwali ten serial po prostu "Universe" nikt nie podnosił by tak wysoko poprzeczki porównując go do SGA i SG-1 - widzowie dali by mu szanse a na forach nazywany by był "słabym serialem sci-fi" a nie "beznadziejną podróbą stargate".
Ja już dawno dałem sobie spokuj z tym serialem - co i innym radzę - po co się denerwować?
Z odcinka na odcinek ma byc lepiej ale jakoś nie jest lepiej. Po obejrzeniu 5 odcinka dalem serialowi cancela. Szkoda mi czasu na serial który strasznie usypia i wogóle nie zapewnia rozrywki.
Z odcinka na odcinek ma byc lepiej ale jakoś nie jest lepiej. Po obejrzeniu 5 odcinka dalem serialowi cancela. Szkoda mi czasu na serial który strasznie usypia i wogóle nie zapewnia rozrywki.
Ja wiem że to tylko taka bajka ale...
Co się stało z tymi 40k litrów wody? Bo jeśli ta garstka robaczków ją wypiła to oznacza że jednak coś w przyrodzie potrafi zginąć. A myślę że z wydaloną i zanieczyszcznoną wodą by sobie poradzili.
Ja wiem że to tylko taka bajka ale... Co się stało z tymi 40k litrów wody? Bo jeśli ta garstka robaczków ją wypiła to oznacza że jednak coś w przyrodzie potrafi zginąć. A myślę że z wydaloną i zanieczyszcznoną wodą by sobie poradzili.
A co ty robisz z jedzeniem. Wszystko wydalasz?
Czepiacie się, przecież w SG zawsze jest się do czego przyczepić. To jest serial SF, z większym akcentem na F jak widać.
A co ty robisz z jedzeniem. Wszystko wydalasz? Czepiacie się, przecież w SG zawsze jest się do czego przyczepić. To jest serial SF, z większym akcentem na F jak widać.
najbardziej nudnym i zenujacym odcinkiem jaki widzialem w serialach sf :X 1 min akcji i 40 min gadania o niczym, kompletnie o niczym. Pogaduchy z rodzina czy pseudo eksperymencie, ktory mial magicznie uratowac wszystkich ... geez : X
7 odcinek byl [spoiler]najbardziej nudnym i zenujacym odcinkiem jaki widzialem w serialach sf :X 1 min akcji i 40 min gadania o niczym, kompletnie o niczym. Pogaduchy z rodzina czy pseudo eksperymencie, ktory mial magicznie uratowac wszystkich ... geez : X[/spoiler]
r4id3n pisze:najbardziej nudnym i zenujacym odcinkiem jaki widzialem w serialach sf :X 1 min akcji i 40 min gadania o niczym, kompletnie o niczym. Pogaduchy z rodzina czy pseudo eksperymencie, ktory mial magicznie uratowac wszystkich ... geez : X
To prawda, ale i tak to najlepszy odcinek SGU :oops:
[spoiler][quote="r4id3n"]najbardziej nudnym i zenujacym odcinkiem jaki widzialem w serialach sf :X 1 min akcji i 40 min gadania o niczym, kompletnie o niczym. Pogaduchy z rodzina czy pseudo eksperymencie, ktory mial magicznie uratowac wszystkich ... geez : X [/quote] [/spoiler] To prawda, ale i tak to najlepszy odcinek SGU :oops: