No i słusznie, bo to bardzo dobre seriale. Swoją drogą, ostatnio przypominałem sobie "Twin Peaks" - ten serial nie zestarzeje się nigdy i nadal przebija wszystkie powstałe później - David Duchowny ma w nim bardzo nietypową rolę Ale pięknie już wtedy było widać dystans, jaki ma do samego siebie, co tak rewelacyjnie udało Mu się rozegrać w "Californication"
No i słusznie, bo to bardzo dobre seriale. Swoją drogą, ostatnio przypominałem sobie "Twin Peaks" - ten serial nie zestarzeje się nigdy i nadal przebija wszystkie powstałe później - David Duchowny ma w nim bardzo nietypową rolę ;) Ale pięknie już wtedy było widać dystans, jaki ma do samego siebie, co tak rewelacyjnie udało Mu się rozegrać w "Californication" :)
Dwa dni temu postanowiłem obejrzeć 1 odcinek Californication i zobaczyć co to za serial. Skończyło się na tym, że dziś skończyłem oglądać 3 sezon Serial naprawdę swiętny a Fox Mulder jeszcze lepszy
Dwa dni temu postanowiłem obejrzeć 1 odcinek Californication i zobaczyć co to za serial. Skończyło się na tym, że dziś skończyłem oglądać 3 sezon :D Serial naprawdę swiętny a Fox Mulder jeszcze lepszy
Ja się nie mogę się doczekać tutejszej wystawki. Ale z kolei mój znajmy odpuścił sobie po pierwszym sezonie. Stwierdził, że nie ma ochoty oglądać przebojów erotycznych Duchovnego.
Ja się nie mogę się doczekać tutejszej wystawki. Ale z kolei mój znajmy odpuścił sobie po pierwszym sezonie. Stwierdził, że nie ma ochoty oglądać przebojów erotycznych Duchovnego.
Już od pierwszej sceny można ponownie się w serialu zakochać A później jest tylko lepiej. Niesamowite, że nic nie jest gorzej, ciągle tak samo dobrze, aż trochę przerażające, jakaś siła nieczysta stoi za scenarzystami A Duchovny chyba jeszcze lepiej czuje się w swojej roli
Już od pierwszej sceny można ponownie się w serialu zakochać ;) A później jest tylko lepiej. Niesamowite, że nic nie jest gorzej, ciągle tak samo dobrze, aż trochę przerażające, jakaś siła nieczysta stoi za scenarzystami :) A Duchovny chyba jeszcze lepiej czuje się w swojej roli :)
Hmm, najnowsze odcinki są znakomite, rewelacyjne, kontrowersyjne, odważne, mocne.. itp. itd. Ale czy tylko ja mam wrażenie, że jak jeszcze raz zobaczę, że Charlie - skądinąd cudowna postać - znowu się przy kimś zmasturbuje, to będzie to o jedną, ekhm, masturbację za daleko?
Ucieszyła mnie końcówka ostatniego odcinka - bo w końcu widziałem Hanka jak postać tragiczną, coś znowu ruszyło, w tej tragikomedii, więcej było tragedii. Ale tak naprawdę, wszystko, co było wcześniej - nie, nie chodzi o obrazę uczuć wszelakich, bo nie łatwo mnie urazić i wcześniej mnie to bawiło - jest cokolwiek, hmm - nieświeże, powtórkowe, nudne - jak, mająca pewnie być obrazoburczą, rozmowa przy stole w ostatnim odcinku?
Ale - pewnie jak wszędzie, gdzie dziś się wpisałem w ramach akacji "STOP małoAKTywnemu milczeniu nA forum" - się mylę
Hmm, najnowsze odcinki są znakomite, rewelacyjne, kontrowersyjne, odważne, mocne.. itp. itd. Ale czy tylko ja mam wrażenie, że jak jeszcze raz zobaczę, że Charlie - skądinąd cudowna postać - znowu się przy kimś zmasturbuje, to będzie to o jedną, ekhm, masturbację za daleko?
Ucieszyła mnie końcówka ostatniego odcinka - bo w końcu widziałem Hanka jak postać tragiczną, coś znowu ruszyło, w tej tragikomedii, więcej było tragedii. Ale tak naprawdę, wszystko, co było wcześniej - nie, nie chodzi o obrazę uczuć wszelakich, bo nie łatwo mnie urazić i wcześniej mnie to bawiło - jest cokolwiek, hmm - nieświeże, powtórkowe, nudne - jak, mająca pewnie być obrazoburczą, rozmowa przy stole w ostatnim odcinku?
Ale - pewnie jak wszędzie, gdzie dziś się wpisałem w ramach akacji "STOP małoAKTywnemu milczeniu nA forum" - się mylę ;)
Bostonq pisze:Hmm, najnowsze odcinki są znakomite, rewelacyjne, kontrowersyjne, odważne, mocne.. itp. itd.
Żadne z powyższych słów mi nie pasuje kiedy myślę o nowym sezonie.
Wątek samuraja jest beznadziejny, oglądając czuje się jakbym oglądał serial który jest ciągnięty na siłę.
Pierwsze 4 sezony nie wprawiały mnie w takie odczucia...Cytowane słowa pasują to wcześniejszych serii.
[quote="Bostonq"]Hmm, najnowsze odcinki są znakomite, rewelacyjne, kontrowersyjne, odważne, mocne.. itp. itd.[/quote] Żadne z powyższych słów mi nie pasuje kiedy myślę o nowym sezonie. Wątek samuraja jest beznadziejny, oglądając czuje się jakbym oglądał serial który jest ciągnięty na siłę. Pierwsze 4 sezony nie wprawiały mnie w takie odczucia...Cytowane słowa pasują to wcześniejszych serii.