Po nieudanym napadzie na jubilera, Gunter Vogler budzi się w szpitalu, z bandażami na twarzy. Obrażenia jakich doznał wymagały operacji plastycznej, która całkowicie odmieniła jego wygląd, ale nie charakter. To wciąż ten sam psychopatyczny przestępca, nie odczuwający skrupułów i nie mający litości. Te cechy postanawia wykorzystać policja dając Gunterowi propozycję nie do odrzucenia. Z nową twarzą i nową tożsamością ma się wtopić w znany sobie przestępczy półświatek i rozwalić go od środka.
Trailer ze specyficznie dobranym utworem oraz fakt, że ma być tylko sześć półgodzinnych odcinków jest interesujący.
Po nieudanym napadzie na jubilera, Gunter Vogler budzi się w szpitalu, z bandażami na twarzy. Obrażenia jakich doznał wymagały operacji plastycznej, która całkowicie odmieniła jego wygląd, ale nie charakter. To wciąż ten sam psychopatyczny przestępca, nie odczuwający skrupułów i nie mający litości. Te cechy postanawia wykorzystać policja dając Gunterowi propozycję nie do odrzucenia. Z nową twarzą i nową tożsamością ma się wtopić w znany sobie przestępczy półświatek i rozwalić go od środka.
Trailer ze specyficznie dobranym utworem oraz fakt, że ma być tylko sześć półgodzinnych odcinków jest interesujący.
Wygląda na warte obejrzenia, jedyne co mnie niepokoi, to czy ten klimat - w zwiastunie świetny - groteskowy, przerysowany dobrze wypadnie w całości. Aczkolwiek spróbuję
Wygląda na warte obejrzenia, jedyne co mnie niepokoi, to czy ten klimat - w zwiastunie świetny - groteskowy, przerysowany dobrze wypadnie w całości. Aczkolwiek spróbuję :)
Pierwszy odcinek świetny! Oglądając miałem wrażenie, że czytam doskonały komiks!
Gunter Vogler idealnie nadawał by się na Jockera - facet jest niesamowity i naprawdę bardzo zabawny
Doborowa obsada i świetna gra aktorska spowodowały, że serial naprawdę warto oglądnąć!!
PS: Nie za bardzo mogę go umieścić w lini czasowej - to czasy teraźniejsze czy niedaleka przyszłość?
Z jednej strony BRÜTEVILLE CITY wygląda nieco futurystycznie:
a z drugiej Racken używa przestarzałego telefonu
Pierwszy odcinek świetny! Oglądając miałem wrażenie, że czytam doskonały komiks! Gunter Vogler idealnie nadawał by się na Jockera - facet jest niesamowity i naprawdę bardzo zabawny :D Doborowa obsada i świetna gra aktorska spowodowały, że serial naprawdę warto oglądnąć!!
PS: Nie za bardzo mogę go umieścić w lini czasowej - to czasy teraźniejsze czy niedaleka przyszłość? Z jednej strony BRÜTEVILLE CITY wygląda nieco futurystycznie: [img]http://xvidasd.com/n/upload_files/MeetGunterVogler(XviDasd).jpg[/img] a z drugiej Racken używa przestarzałego telefonu :D
Faktycznie super! Mocno przerysowany, jak pisze asd - komiksowy, smoliście zabawny, dziwaczny, niewątpliwie warto rzucić okiem
Cała rzeczywistość w serialu jest mocno umowna, stąd te specyficzne, nie zawsze pasujące do siebie, elementy scenografii A aktor ma rzeczywiście niesamowitą twarz
Faktycznie super! :) Mocno przerysowany, jak pisze asd - komiksowy, smoliście zabawny, dziwaczny, niewątpliwie warto rzucić okiem :)
Cała rzeczywistość w serialu jest mocno umowna, stąd te specyficzne, nie zawsze pasujące do siebie, elementy scenografii :) A aktor ma rzeczywiście niesamowitą twarz :)
Na film pełnometrażowy za krótki , na mini serial w sam raz .
Komiks mocny , bez wątpienia , socjopatyczna osobowość Guntera dominuje wszystko każdy kadr z jego udziałem jest całkowicie pod jego kontrolą . Klimat zbudowany w tonacji techno -noir ujmuje i bawi . I akcent którego nie znoszę tu jednak pasuje jak pieprz do befsztyku tatarskiego . Świetne mocne kino chciałoby się rzec ... a to serial
Na film pełnometrażowy za krótki , na mini serial w sam raz . Komiks mocny , bez wątpienia , socjopatyczna osobowość Guntera dominuje wszystko każdy kadr z jego udziałem jest całkowicie pod jego kontrolą . Klimat zbudowany w tonacji techno -noir ujmuje i bawi . I akcent którego nie znoszę tu jednak pasuje jak pieprz do befsztyku tatarskiego . Świetne mocne kino chciałoby się rzec ... a to serial :)
Jestem po 2 odcinkach i mogę się tylko zgodzić z przedmówcami. Świetna pozycja. Akcent świetnie wpasowuje się w konwencję serialu. Główny bohater jest super. Ale z taką aparycją to może zostać lekko zaszufladkowany jako aktor.
Czekam z niecierpliwością na kolejne napisy.
Jestem po 2 odcinkach i mogę się tylko zgodzić z przedmówcami. Świetna pozycja. Akcent świetnie wpasowuje się w konwencję serialu. Główny bohater jest super. Ale z taką aparycją to może zostać lekko zaszufladkowany jako aktor. Czekam z niecierpliwością na kolejne napisy.
od samego początku , od pierwszego odcinka coś mnie dręczyło , coś sączyło się między półkulami , męczyło , wwiercało się w jaźń . Napisałem już o Jokerze . Poczułem się przez chwilę wyzwolony ... TO za mało - złośliwa permanentna inwigilacja porównywalna tylko ze złośliwym jazgotem teściowej " JA WIEM LEPIEJ JAK POWINNIŚCIE ŻYĆ" , to jak ciągły kac którego nawet koktajl z natki pietruszki miodu i cytryny nie usuwa ... Nie daje spokoju ... Nawet widok tzw. posła biedronia i tzw. anny grodzkiej, czy inny wielkich mężów stanu pokroju ryżej kukiełki czy jego wiecznego antagonisty spokrewnionego przez koligacje drobiowe po raz kolejny w TV n fejs -zbuku tak na mnie nie działa ....
Wiem ... !!!L O B O!!!
UFFFF jaka ulga
od samego początku , od pierwszego odcinka coś mnie dręczyło , coś sączyło się między półkulami , męczyło , wwiercało się w jaźń . Napisałem już o Jokerze . Poczułem się przez chwilę wyzwolony ... TO za mało - złośliwa permanentna inwigilacja porównywalna tylko ze złośliwym jazgotem teściowej " JA WIEM LEPIEJ JAK POWINNIŚCIE ŻYĆ" , to jak ciągły kac którego nawet koktajl z natki pietruszki miodu i cytryny nie usuwa ... Nie daje spokoju ... Nawet widok tzw. posła biedronia i tzw. anny grodzkiej, czy inny wielkich mężów stanu pokroju ryżej kukiełki czy jego wiecznego antagonisty spokrewnionego przez koligacje drobiowe po raz kolejny w TV n fejs -zbuku tak na mnie nie działa .... Wiem ... [b][size=200]!!!L O B O!!! [/size][/b] UFFFF jaka ulga :)
Gunter jest jak Alex DeLarge z Mechanicznej pomarańczy - zdeprawowany i niemoralny do szpiku kości. Człowiek bez sumienia i wrażliwości... ale tą historyjką o zastrzeleniu chłopaka, który pisał dyktando to już przesada...
Gunter jest jak Alex DeLarge z Mechanicznej pomarańczy - zdeprawowany i niemoralny do szpiku kości. Człowiek bez sumienia i wrażliwości... ale tą historyjką o zastrzeleniu chłopaka, który pisał dyktando to już przesada... :smt080
Było drastycznie socjopatycznie , było dobrze , Dobrze skadrowany komiks , dobra gra dobrych aktorów , było oryginalnie .... gdyby nie końcówka echh ...
Ewidentnie zakończenie wskazujące na możliwość kontynuacji - btw.
Spoiler:
od samego początku fabuła wskazywała na jakiś niuans z ta ciążą - spodziewałem się jednak jakiejś siostry bliźniaczki a tu proszę uzi pod atrapą - jakby nie mogła wcześniej go zastrzelić [Rackena] ewentualnie dosypać mu czegoś do jedzenia ...
:
końcówka troszke ostudziła mój entuzjazm dla tego serialu , choć Gunter Vogler pozostanie moim ulubionym serialowym socjopatą
Było drastycznie socjopatycznie , było dobrze , Dobrze skadrowany komiks , dobra gra dobrych aktorów , było oryginalnie .... gdyby nie końcówka echh ... Ewidentnie zakończenie wskazujące na możliwość kontynuacji - btw. [spoiler]od samego początku fabuła wskazywała na jakiś niuans z ta ciążą - spodziewałem się jednak jakiejś siostry bliźniaczki a tu proszę uzi pod atrapą - jakby nie mogła wcześniej go zastrzelić [Rackena] ewentualnie dosypać mu czegoś do jedzenia ...
:[/spoiler] końcówka troszke ostudziła mój entuzjazm dla tego serialu , choć Gunter Vogler pozostanie moim ulubionym serialowym socjopatą :)
Serial naprawdę niesamowity już od pierwszych minut mnie urzekł swoim klimatem. Gunter to świetna postać. Mimo, że zły do szpiku kości to nie da się go nie lubić... Ale i postacie drugoplanowe też są niezłe. Szkoda, że taki krótki serial... ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie teraz innego zakończenia.
Serial naprawdę niesamowity już od pierwszych minut mnie urzekł swoim klimatem. Gunter to świetna postać. Mimo, że zły do szpiku kości to nie da się go nie lubić... Ale i postacie drugoplanowe też są niezłe. Szkoda, że taki krótki serial... ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie teraz innego zakończenia.