Californication
-
Wskaż do odpowiedzi - youtube Warszawa
Re: Californication
No to i tu dopiszę, choć zakończenie było już jakiś czas temu. Powiem wprost: uważam, że rola Duchovnego jest jednym z większych osiągnięć filmowych. Uważam, że postaci epizodyczne, jak Charlie zapisały się w historii telewizji. Uważam, że te postaci przerosły serial i na ten moment, przy tym zakończeniu sezonu, które jest kalką wszystkich poprzednich, nie ma nic, co mogłoby wprowadzić nową jakość, ożywić wielokrotnie wałkowane wątki od rozstań Hanka z matką jego córki do masturbacji, która stała się jednym z motywów przewodnich serialu. To nadal dobrze się ogląda i zasiądę do nowego sezonu, ale o wiele lepiej bym się czuł, gdybym wiedział, tak jak w przypadku np. "Desperated...", że to sezon finalny, że stanie się w końcu coś, co przypieczętuje tę historię jakąś mocną pointą. Bo pewnie, że można wymyślić nowe perypetie, Moody nadal będzie świetny, Charlie nadal cholernie zabawny, ale to już nie ma tej siły, tej skali rażenia. A ci, co czytają od - czyli pięć osób, tak sobie napiszę w ramach dzisiejszego aktualizowania tematów i marudzenia - dłuższego czasu to, co piszę, wiedzą, że nigdy nie chodzi mi o to, że "aaa, kiedyś było lepiej". Zawsze jest lepiej tam, gdzie nie możemy być, a przeszłość właśnie jest takim miejscem. Chodzi mi tylko o to, że Duchovny zrobił już wszystko, co miał do zrobienia, opowieść o Moodym, choć często wielka, wspaniała, właśnie stała się nieustanną kopią samej siebie. I stąd moje oczekiwanie końca.
-
piotr_cebo
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 1514
- Rejestracja: 25 grudnia 2007, 15:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: Californication
Bostonq zdecydowanie muszę się z Tobą zgodzić. Hanka zawsze świetnie się ogląda, ale jeżeli cośkultowe ma pozostać to niech odejdzie w chwale, a nie np. w momencie kiedy zostanie zrzucone z anteny przez zbyt małą oglądalność (to akurat Californication pewnie nie grozi).
Takie przeciąganie serialu sprawia, że i pisać w tematach nie ma o czym. Bo w sumie co? Komentować każdy odcinek? Ani już niczym nie zaskakuje, ani nie sprawia, że trzeba podzielić się ze wszystkimi swoimi przemyśleniami. Ot, po prostu świetnie się ogląda, a ocenić można po sezonie.
Takie przeciąganie serialu sprawia, że i pisać w tematach nie ma o czym. Bo w sumie co? Komentować każdy odcinek? Ani już niczym nie zaskakuje, ani nie sprawia, że trzeba podzielić się ze wszystkimi swoimi przemyśleniami. Ot, po prostu świetnie się ogląda, a ocenić można po sezonie.
-
asd
Wskaż do odpowiedzi - ZAŁOŻYCIEL
-
Expert
- Posty: 13028
- Rejestracja: 17 listopada 2007, 23:25
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Rescue Me
- Lokalizacja: UE
Re: Californication
Nie oglądałem więc nie będę krytykował.
Strawił mnie jakiś syndrom - po X-files nie mogłem dopasować postaci tego aktora do innego serialu - został normalnie spalony w moich oczach.
To tak jak jakby Benny Hilla próbować obsadzać w dramatach obyczajowych.
Zbigniew Wodecki powiedział kiedyś, że przez całe życie nie uwolni się od pszczółki mai i wg. mnie to prawda...
Może to i krzywdzące ale przecież wszyscy pszczółkę maję znają i kochają...
Strawił mnie jakiś syndrom - po X-files nie mogłem dopasować postaci tego aktora do innego serialu - został normalnie spalony w moich oczach.
To tak jak jakby Benny Hilla próbować obsadzać w dramatach obyczajowych.
Zbigniew Wodecki powiedział kiedyś, że przez całe życie nie uwolni się od pszczółki mai i wg. mnie to prawda...
Może to i krzywdzące ale przecież wszyscy pszczółkę maję znają i kochają...

-
Wskaż do odpowiedzi
Re: Californication
No i rozpoczął się kolejny sezon, znowu historia Charliego jest świetna, a reszta... Hank robi to, co zawsze, czyli jest i to powinno wystarczyć. Ale właśnie nie wystarcza. Ogląda się to świetnie, jest śmiesznie, ale nie odstępuje mnie świadomość, że śmieję się z tego, z czego śmiałem się w pierwszym sezonie. Ktoś powie: "o co Ci chodzi? tak samo było w przypadku np. Housa, a przecież Ci to nie przeszkadzało". Niby racja, ale House było o wiele ciekawszą postacią, bo był i Hankiem i kimś zupełnie innym, czasem wielkim. W przypadku postaci granej - nadal świetnie - przez Duchovnego musimy uwierzyć na słowo, że jest taki super, że każda kobieta chce z nim pójść do łóżka. W przypadku Housa widzieliśmy jego geniusz. I - o dziwo - House się zmieniał. Hank nie. W kółko oglądamy tego samego bohatera. Powtórzę to, co napisałem jakiś post wyżej - gdyby to był sezon finalny, gdybym wiedział, że coś "pier...nie" na koniec, że to będzie jakieś podsumowanie, oglądałbym to inaczej, pełniej, lepiej. A tak, po prostu czekam, co przydarzy się Charliemu, bo jemu stale dzieją się dziwne i po rosyjsku "śmieszne i straszne" rzeczy. Ale - o ile się nie mylę - ten serial nie jest o nim, a o Hanku. A w jego przypadku na nic nie czekam. No chyba, że o to chodzi - że właśnie te zaskoczenie ma być powodem, dla którego warto nada trwać przy serialu. Oby...
-
Wskaż do odpowiedzi
Re: Californication
Muszę Ci powiedzieć, że straszcie mi przykro. Przez X-files straciłeś możliwość oglądania rewelacyjnego jestem niemal pewna, że legendarnego serialu i jeszcze lepszego aktora jakim jest Duchovny.xvidasd pisze:Nie oglądałem więc nie będę krytykował.
Strawił mnie jakiś syndrom - po X-files nie mogłem dopasować postaci tego aktora do innego serialu - został normalnie spalony w moich oczach.
-
Wskaż do odpowiedzi
Re: Californication
Zawsze broniłem serialu, zresztą - bronił się sam. Aktualnie moim zdaniem jest źle. Przede wszystkim - niewykorzystane szanse. Pojawiał się Hurley z "Lost" i co? I nic. Siedzi jak buc i tyleśmy go widzieli. Pojawia się Marylin Manson i co? Cała kontrowersja sprowadza się do tego, że chce zrobić kupę na Atticusa... To nadal się fajnie ogląda, ale absolutnie nie ma żadnego sensownego pomysłu, jak to ma to dalej wyglądać. Idziemy od gagu do gagu i o ile jest w miarę sensowny, to można się pośmiać - jak choćby akcja w samolocie, ale tu również całą sytuację ratował Charile, bez którego byłoby już naprawdę źle
Saga ma rację, gdy pisze, że serial rewelacyjny. Tyle że póki co, wygląda na to, że trzeba to pisać w czasie przeszłym 


-
Wskaż do odpowiedzi
Re: Californication
Może rzeczywiście już im sie pomysły wypaliły. Hank jest nadal Hankiem i nic się nie zmienia i tak sobie skacze od panienki do panienki popijając drinka za drinkiem. Ale nie zmienia to faktu, że serial sam w sobie jest rewelacyjny wiadomo ma lepsze i gorsze odcinki, ale wciąż bawi (przynajmniej czasami). 

-
Wskaż do odpowiedzi
Re: Californication
Obiektywnie, bez żadnych sentymentów trzeba przyznać, że był to sezon fatalny, okropny, zły. Bez pomysłu, polotu, a każdy dobry pomysł ginął w zalewie nudy, powtarzalności, nijakości, wulgarności, która - choć zawsze obecna w tym serialu - niczemu nie służyła. Odcinek finałowy ładny, stonowany, nostalgiczny, ale znowu o tym samym, Chryste, ileż można - ja wiem, że to główna linia serialu, czyli relacja Hank - Karen, ale gdy coś się nie rozwija, a stoi w miejscu - to tak naprawdę się cofa. Uwielbiałem ten serial, ba - nadal z jakąś tam frajdą patrzyłem na losy Hanka, przede wszystkim Runkle'a, miło było patrzeć na ciekawą postać Faith, nawet Atticus potrafił rozbawić, ale niestety - moim zdaniem, ale chyba nie tylko moim, bo sporo głosów rozczarowania w internecie się znajdzie - jeśli kolejny sezon podaży tymi samymi torami, to - trudno - ale tego nie da się już oglądać. To był serial miejscami wybitny, zaskakujący, zawsze wciągający, intrygujący - niestety przestał. O ile "Weeds" po paru wpadkach wykaraskało się jakoś z opresji, to tutaj nie widać na to szansy, bo przeciągnąć tyle odcinków o niczym - to jest niebywała sztuka. Mając tak utalentowanych aktorów, taką markę, taki potencjał - myślę, że dlatego rozgoryczenie jest tak duże, bo jak się skiepści np. "Arrow", to średnio mnie to obejdzie, bo to żadna wyjątkowa pozycja, ot bardzo atrakcyjny, ale mimo wszytko "burgerowy" serial. A każdy, kto oglądał "Californication" wcześniej wie, jakie wrażenia mógł zapewnić. I dlatego tak strasznie jest patrzeć na to, co zostało z tego wszystkiego...
-
grego1980
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 2480
- Rejestracja: 26 listopada 2007, 16:03
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: 2 i pół
- Lokalizacja: Wielki świat kuchenny blat czyli wawa
Re: Californication
Popieram że był to bardzo zły sezon. Serial ostro jedzie w dół.
Bez koncepcji i pomysłu. Jedyny pozytyw to Atticus.
A co do Faith, to jeśli miała by być ona bohaterką spin-offu to jestem sceptyczny.
Myślę że warto by było zakończyć ten serial ostatnim 7 sezonem.
Bez koncepcji i pomysłu. Jedyny pozytyw to Atticus.
A co do Faith, to jeśli miała by być ona bohaterką spin-offu to jestem sceptyczny.
Myślę że warto by było zakończyć ten serial ostatnim 7 sezonem.
-
grego1980
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 2480
- Rejestracja: 26 listopada 2007, 16:03
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: 2 i pół
- Lokalizacja: Wielki świat kuchenny blat czyli wawa
Re: Californication
No i potwierdza się że kolejny sezon będzie ostatnim. Na szczęście mogę dodać. Można spokojnie czekać na ostatni dobry sezon.
-
joana
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 3017
- Rejestracja: 23 października 2011, 11:18
- Płeć: Kobieta
- Ulubiony Serial: Jak wybrać jeden?
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Californication
Zajawka nowego, finałowego sezonu.
Fajnie by było rozstać się z serialem w dobrym stylu.
Fajnie by było rozstać się z serialem w dobrym stylu.
Calcat iacentem vulgus (Seneka, rację ma)
-
Lubec
Wskaż do odpowiedzi - Moderator
-
Expert
- Posty: 6364
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 12:42
- Płeć: Mężczyzna
- Grupa: (XviD asd)
- Lokalizacja: SKP/Wawa
- Kontakt:
Re: Californication
Trochę późno,ale nadrabiam serial. Nie wiem czemu serial jest w dziale komedii, bo dla mnie to jest tam więcej dramatu, niż komedii no chyba, z coś się później zmieni - aktualnie jestem na piątym sezonie, więc jeszcze trochę przede mną.
-
sindar
Wskaż do odpowiedzi - Administrator
-
Expert
- Posty: 7685
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 10:32
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: No właśnie? Który?
Re: Californication
Potwierdź, jak skończysz... chyba, że asd obudzi się z letniego snu i wreszcie doda ci tego moda 

-
karol_maverick
Wskaż do odpowiedzi - specjalista
- Posty: 299
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009, 21:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław/Syców
- Kontakt:
Re: Californication
Jak dla mnie najlepiej specyfikę "Californication" oddaje termin komediodramat ale takiej kategorii na forum nie ma 

-
grego1980
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 2480
- Rejestracja: 26 listopada 2007, 16:03
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: 2 i pół
- Lokalizacja: Wielki świat kuchenny blat czyli wawa
Re: Californication
Nadrobiłem 7 sezon i powiem że 7 sezon to żenada.
Szkoda że nie udało się zakończyć z przytupem. Ale nic. Tak często bywa.
Szkoda że nie udało się zakończyć z przytupem. Ale nic. Tak często bywa.
-
Macmax40
Wskaż do odpowiedzi - większość oglądam
- Posty: 960
- Rejestracja: 17 października 2016, 21:31
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Rodzina Soprano
Re: Californication
Niestety z tym świetnym, skądinąd, serialem był taki problem że z sezonu na sezon schodziliśmy coraz niżej do poziomu żartów kloakowych, momentami było mi nawet przykro, że tak fantastyczny w pierwszych sezonach serial rozmienia się na bardzo drobne.
-
grego1980
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 2480
- Rejestracja: 26 listopada 2007, 16:03
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: 2 i pół
- Lokalizacja: Wielki świat kuchenny blat czyli wawa
Re: Californication
Dokładnie. Przy motywie z gumową lalką czułem wręcz zażenowanie że to oglądam.Macmax40 pisze:, momentami było mi nawet przykro, że tak fantastyczny w pierwszych sezonach serial rozmienia się na bardzo drobne.
-
Stingwood
Wskaż do odpowiedzi - seriale to moja pasja
- Posty: 814
- Rejestracja: 11 listopada 2014, 12:22
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Six Feet Under
- Grupa: RebelSubTeam
Re: Californication
Jak dla mnie ostatnie sezony (tak od piątego) były wyraźnym spadkiem formy, a siódmy tego kulminacją. Z perspektywy czasu sam serial mnie przestał bawić, dotykać, więc ogólnie to jakoś nie boli. Hank Moody to fajna postać, klimat Kalifornii na plus, ale poza tym Californication wybiło się głównie dlatego, że w tamtych latach było to coś świeżego, wulgarnego, z jajem. Dziś podobne seriale (jak netflixowe Flaked) już za dobrze nie są odbierane.
Oceń ten serial
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości