No i dlaczego tak fajne seriale mają tak mało odcinków
Każdy odcinek bardzo ciekawy, intrygujące zagadki kryminalne, elementy układaki odkrywane krok po kroku, dają możliwość samodzielnego odgadnięcia kto jest zabójcą. Pięknie nakręcony, akcja toczy się powoli, ale mi wcale nieśpieszno do końca, wręcz przeciwnie, delektuję się wspaniałymi krajobrazami, dobrą scenografią, super dopasowaną muzyką operową. Oby więcej takich seriali
-- 02.07.2013 21:03 --
PS. A komu się podoba kuszt aktorski głównego bohatera - pojawił się w drugim sezonie serialu Silk.
No i dlaczego tak fajne seriale mają tak mało odcinków :( Każdy odcinek bardzo ciekawy, intrygujące zagadki kryminalne, elementy układaki odkrywane krok po kroku, dają możliwość samodzielnego odgadnięcia kto jest zabójcą. Pięknie nakręcony, akcja toczy się powoli, ale mi wcale nieśpieszno do końca, wręcz przeciwnie, delektuję się wspaniałymi krajobrazami, dobrą scenografią, super dopasowaną muzyką operową. Oby więcej takich seriali :)
-- 02.07.2013 21:03 --
PS. A komu się podoba kuszt aktorski głównego bohatera - pojawił się w drugim sezonie serialu Silk.
Świetny serial ale odcinki za długie i przez to nie chce mi się po nie sięgać. Lepiej by było gdyby je dzielili, albo przesunęli emisję serialu na jesień/zimę.
Świetny serial ale odcinki za długie i przez to nie chce mi się po nie sięgać. Lepiej by było gdyby je dzielili, albo przesunęli emisję serialu na jesień/zimę.
I koniec świetnego sezonu. Oglądania tego serialu sprawiło mi ogromną przyjemność. Szkoda, że trzeba będzie znowu tak długo czekać na coś nowego.
W ostatnim odcinku widzimy dziewczę, które śpiewa w nocnym klubie. Fantastyczny wokal. To raczej nikomu bliżej nie znana Rachel d'Arcy, która jak sama pisze, dostała tę rolę całkiem przypadkiem, gdy jeden z producentów usłyszał ją na recitalu w knajpie.
I koniec świetnego sezonu. Oglądania tego serialu sprawiło mi ogromną przyjemność. Szkoda, że trzeba będzie znowu tak długo czekać na coś nowego.
W ostatnim odcinku widzimy dziewczę, które śpiewa w nocnym klubie. Fantastyczny wokal. To raczej nikomu bliżej nie znana Rachel d'Arcy, która jak sama pisze, dostała tę rolę całkiem przypadkiem, gdy jeden z producentów usłyszał ją na recitalu w knajpie.
Jeśli "Summertime" - to tylko Janis. Jej wykonanie chwyta mnie za gardło.
Rachel d'Arcy - niestety nie.
A serial? Czekałam na komplet literek i jadę. Tym bardziej chętnie, bo chwalicie.
Jeśli "Summertime" - to tylko Janis. Jej wykonanie chwyta mnie za gardło. Rachel d'Arcy - niestety nie. :( A serial? Czekałam na komplet literek i jadę. Tym bardziej chętnie, bo chwalicie. :) http://www.youtube.com/watch?v=guKoNCQFAFk
Pewnie się powtórzę, ale to naprawdę jeden z lepszych seriali w swoim gatunku. Ogląda się bardzo przyjemnie, nikt nie irytuje, do tego świetnie zagrany. Czego chcieć więcej.
Takie dość smutne zakończenie, ale jak dla mnie to akurat na plus. Strasznie mnie irytują te happy endy w prawie każdym serialu.
A co do Strange'a, to pnie się gość w górę. Nie będzie chyba spoilerem jeśli powiem, że w książkach, a także i w oryginalnej serii "Sprawy inspektora Morse'a", był on przełożonym Morse'a i zaszedł dość wysoko w hierarchii.
No i cóż czekamy chyba do kwietnia na kontynuację.
Pewnie się powtórzę, ale to naprawdę jeden z lepszych seriali w swoim gatunku. Ogląda się bardzo przyjemnie, nikt nie irytuje, do tego świetnie zagrany. Czego chcieć więcej. Takie dość smutne zakończenie, ale jak dla mnie to akurat na plus. Strasznie mnie irytują te happy endy w prawie każdym serialu. A co do Strange'a, to pnie się gość w górę. Nie będzie chyba spoilerem jeśli powiem, że w książkach, a także i w oryginalnej serii "Sprawy inspektora Morse'a", był on przełożonym Morse'a i zaszedł dość wysoko w hierarchii. No i cóż czekamy chyba do kwietnia na kontynuację.
Świetna wiadomość o 2 sezonie.
Obecnie jestem po obejrzeniu 1x03 i chyba jak na razie był najsłabszy.
Spoiler:
W miarę szybko padło podejrzenie na kogoś z rodziny która jest właścicielem fabryki więc z dużym prawdopodobieństwem można było obstawiać że sprawcą będzie ktoś inny.
Świetna wiadomość o 2 sezonie. Obecnie jestem po obejrzeniu 1x03 i chyba jak na razie był najsłabszy. [spoiler]W miarę szybko padło podejrzenie na kogoś z rodziny która jest właścicielem fabryki więc z dużym prawdopodobieństwem można było obstawiać że sprawcą będzie ktoś inny.[/spoiler]
delta1908 pisze:(...)Ogląda się bardzo przyjemnie, nikt nie irytuje, do tego świetnie zagrany. Czego chcieć więcej.
Mors nie bryluje - jest raczej skromną osobą, której nie zależy na szybkiej sławie, a sam serial toczy się raczej "leniwie" dzięki czemu świetnie się przy nim wypoczywa.
To właśnie jest siła tego serialu!
[quote="delta1908"](...)Ogląda się bardzo przyjemnie, nikt nie irytuje, do tego świetnie zagrany. Czego chcieć więcej. [/quote]
Mors nie bryluje - jest raczej skromną osobą, której nie zależy na szybkiej sławie, a sam serial toczy się raczej "leniwie" dzięki czemu świetnie się przy nim wypoczywa. To właśnie jest siła tego serialu!
2 sezon - Coming Soon :-) Jeszcze nie określono, kiedy dokładnie to "soon" nastąpi. Póki co, trailer na zachętę i dla przypomnienia. :) Tłumacz gotowy? :D http://www.youtube.com/watch?v=k35yGEeql6Y
I znów powrót do tej opowieści sprawił mi niesamowitą frajdę. To fantastyczne przywiązanie do detali, ten interesujący sposób wprowadzenia intrygi oraz powolnego odkrywania prawdy. Ilość wątków, postaci, motywów, co stanowi nie lada wyzwanie nawet dla wytrawnych fanów kryminału. Po prostu takich seriali chce się więcej i więcej.
W tym odcinku jest mowa o rocznicy "zrzucenia normańskiego jarzma". Co bardzo mnie rozbawiło. Współcześni Brytyjczycy mocno się identyfikują z pokonaniem wikingów, a w zasadzie Skandynawów - bo chłopcy w długich łodziach przybyli na wyspę by ją skolonizować, a nie tylko na "wiking". Solą w ich oku jest za to niespodziewana przegrana pod Hastings. Jednak zapominają przy tym wszystkim o tym, że ledwie 400 lat przed duńską okupacją, sami przybyli z Germanii i wyrżnęli miejscową ludność.
I znów powrót do tej opowieści sprawił mi niesamowitą frajdę. To fantastyczne przywiązanie do detali, ten interesujący sposób wprowadzenia intrygi oraz powolnego odkrywania prawdy. Ilość wątków, postaci, motywów, co stanowi nie lada wyzwanie nawet dla wytrawnych fanów kryminału. Po prostu takich seriali chce się więcej i więcej.
W tym odcinku jest mowa o rocznicy "zrzucenia normańskiego jarzma". Co bardzo mnie rozbawiło. Współcześni Brytyjczycy mocno się identyfikują z pokonaniem wikingów, a w zasadzie Skandynawów - bo chłopcy w długich łodziach przybyli na wyspę by ją skolonizować, a nie tylko na "wiking". Solą w ich oku jest za to niespodziewana przegrana pod Hastings. Jednak zapominają przy tym wszystkim o tym, że ledwie 400 lat przed duńską okupacją, sami przybyli z Germanii i wyrżnęli miejscową ludność. :D
Drugi odcinek jest utrzymany w klimatach horroru. Wyjaśnienie samej zagadki wydaje się dość karkołomne, ale i tak niesamowicie miło spędziłem te 1,5 godziny. No i dzięki bogu za to, że delta tłumaczy. W tym serialu jest sporo powiedzonek, które już od dawna wyszły z użytku, jak np odwołanie się do casusu Mary Celeste.
Drugi odcinek jest utrzymany w klimatach horroru. Wyjaśnienie samej zagadki wydaje się dość karkołomne, ale i tak niesamowicie miło spędziłem te 1,5 godziny. No i dzięki bogu za to, że delta tłumaczy. W tym serialu jest sporo powiedzonek, które już od dawna wyszły z użytku, jak np odwołanie się do casusu Mary Celeste.
Drugi odcinek baardzo mi się spodobał - z początku przecierałem oczy ze zdumienia myśląc, że do serialu wprowadzono nadnaturalne zjawiska jednak całość pięknie i logicznie się złożyła! Super serial.
Drugi odcinek baardzo mi się spodobał - z początku przecierałem oczy ze zdumienia myśląc, że do serialu wprowadzono nadnaturalne zjawiska jednak całość pięknie i logicznie się złożyła! Super serial.
Pierwszy odcinek na wprowadzenie bardzo dobry. Lubię, gdy obok rozwiązywania zagadki kryminalnej poświęca się sporo miejsca głównemu bohaterowi, który jest dość złożoną osobowością i co za tym idzie niezwykle ciekawą. Natomiast odcinek drugi uważam za jak dotychczas najlepszy w całym serialu. Tutaj tym razem zabrakło czasu na problemy naszego detektywa, ale za to mamy megaciekawą historię. Nawiedzony dom, duchy, historię brutalnego mordu przy użyciu młotka do krokieta sprzed stu lat, a z drugiej strony kilka wesołych akcentów z mundialem w 1966 w tle (zwłaszcza akcja z anteną), czy randka we czworo. Takie rzeczy bawią mnie bardziej niż debilne żarty z podkładanym śmiechem w tle.
Jeśli chodzi o gatunek kryminału, jedna z lepszych pozycji w ostatnim czasie.
Pierwszy odcinek na wprowadzenie bardzo dobry. Lubię, gdy obok rozwiązywania zagadki kryminalnej poświęca się sporo miejsca głównemu bohaterowi, który jest dość złożoną osobowością i co za tym idzie niezwykle ciekawą. Natomiast odcinek drugi uważam za jak dotychczas najlepszy w całym serialu. Tutaj tym razem zabrakło czasu na problemy naszego detektywa, ale za to mamy megaciekawą historię. Nawiedzony dom, duchy, historię brutalnego mordu przy użyciu młotka do krokieta sprzed stu lat, a z drugiej strony kilka wesołych akcentów z mundialem w 1966 w tle (zwłaszcza akcja z anteną), czy randka we czworo. Takie rzeczy bawią mnie bardziej niż debilne żarty z podkładanym śmiechem w tle. Jeśli chodzi o gatunek kryminału, jedna z lepszych pozycji w ostatnim czasie.
Kolejny bardzo fajny odcinek. Tym razem zagadka bardziej logiczna. Twórcy podsuwają nam nieustannie tropy i dowody - naliczyłem ich w sumie 11 - które mogą prowadzić do mordercy, ale nie są przez policjantów brane pod uwagę. To od widza zależy, czy je zauważy. Fajna umysłowa gimnastyka.
Do tego słówko wyjaśnienia. W odcinku mamy początek listopada i tradycyjnie i hucznie obchodzony dzień związany z nieudanym zamachem Guy Fawkesa - katolik, który chciał wysadzić parlament, by przeciwstawić się protestanckim zapędom władzy. Stąd fajerwerki i noce parady z paleniem kukieł. Wszyscy jednak noszą także kotyliony przypominające maki. Ten symbol związany jest z inną tradycją - tak obchodzono dzień pamięci poległych w czasie wojny. Zaczęto bezpośrednio bo po zakończeniu pierwszej wojny.
Kolejny bardzo fajny odcinek. Tym razem zagadka bardziej logiczna. Twórcy podsuwają nam nieustannie tropy i dowody - naliczyłem ich w sumie 11 - które mogą prowadzić do mordercy, ale nie są przez policjantów brane pod uwagę. To od widza zależy, czy je zauważy. Fajna umysłowa gimnastyka.
Do tego słówko wyjaśnienia. W odcinku mamy początek listopada i tradycyjnie i hucznie obchodzony dzień związany z nieudanym zamachem Guy Fawkesa - katolik, który chciał wysadzić parlament, by przeciwstawić się protestanckim zapędom władzy. Stąd fajerwerki i noce parady z paleniem kukieł. Wszyscy jednak noszą także kotyliony przypominające maki. Ten symbol związany jest z inną tradycją - tak obchodzono dzień pamięci poległych w czasie wojny. Zaczęto bezpośrednio bo po zakończeniu pierwszej wojny.
Finał sezonu zaczął się dość niemrawo, za to później zrobiło się z tego połączenie połączenie "Sleepers" z "Tajemnicami L.A". Mroczne sekrety sprzed lat, korupcja i spisek w najwyższych kręgach policji. No i cliffhanger, który każe wierzyć, że może jakoś niedługo pojawi się kolejny sezon. OBY!
Finał sezonu zaczął się dość niemrawo, za to później zrobiło się z tego połączenie połączenie "Sleepers" z "Tajemnicami L.A". Mroczne sekrety sprzed lat, korupcja i spisek w najwyższych kręgach policji. No i cliffhanger, który każe wierzyć, że może jakoś niedługo pojawi się kolejny sezon. OBY!